PhobiaSocialis.pl
Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RODZINA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-64.html)
+---- Wątek: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie (/thread-2589.html)

Strony: 1 2 3


Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Basia - 09 Mar 2009

Mama bardzo mi pomagała,zawsze była przy mnie,ale Bóg mi ja odebrał,fobia się pogłębiła,depresja...
Tato,sam siebie nie rozumie,więc mnie tym bardziej nie zrozumie,niestety :Stan - Niezadowolony - Płacze: patrząc na niego czuje się jeszcze gorzej.Dlaczego to akurat mama musiała odejść :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:: Wszystko było dużo łatwiejsze....


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - glon - 09 Mar 2009

ech...


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - WOLF - 09 Mar 2009

...


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Basia - 09 Mar 2009

dzięki za słowa otuchy.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Prodigy - 15 Mar 2009

Moi rodzice nawet niewiedza o mojej fobii. Kontakt mam z nimi słaby, czasami mam wrażenie, że dają mi tylko jedzenie i dach nad głowa, nie rozmawiam z nimi o swoich uczuciach, przemyśleniach, nie mam takiego głębokiego kontaktu. Nie wiem czy to przez moją introwersje czy to tak po prostu jest, mam wrażenie że moja rodzina jest dziwna, niema pomiędzy nami takich więzi. Nie gadam z nimi o swoich problemach, wszystko załatwiam sam.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - idiot_club - 15 Mar 2009

Moi rodzice uratowali mi życie, wioząc mnie do szpitala po próbie samobójczej. Jestem im bardzo "wdzięczna" :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Jan Dzban - 15 Mar 2009

Moi rodzice chcieli zawieźć mnie do szpitala, bo przestałem mówić przez jeden dzień. Nie jestem im za to wdzięczny.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - idiot_club - 15 Mar 2009

Ja oczywiście też nie jestem wdzięczna, to była ironia. To przez dzieciństwo spędzone z moim tatusiem teraz jestem po+:Ikony bluzgi kochać 2:


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Danika - 15 Mar 2009

Mi pomagają choć na początku było tragicznie. Niewiedzieli co ze mną się dzieje dopóki lekarze ich nie oświecili. Ale teraz bardzo wiele im zawdzięczam.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - twoja stara - 15 Mar 2009

Pijoki walone, byle zapić robaka, :Różne - Koopa: niech głoduje. Ćwiczenia pasem najlepsze były :Stan - Uśmiecha się: Albo bijatyki z sąsiadami. Pomoc niczego sobie.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Basia - 16 Mar 2009

To bardzo smutne,rozumiem tych z was,którzy nie mają wsparcia u najbliższej rodziny,to bardzo smutne i na pewno pogłębia nasz stan! Niestety rodziców się nie wybiera!
Ciesze się natomiast i jednocześnie zazdroszcze tym ,którzy mają troskliwych rodziców,macie wielkie SZCZĘŚCIE.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Onaa - 03 Kwi 2009

Moi rodzice ciągle się kłócą o kasę. Marzę o tym żeby się rozwiedli. Tego nie da się wytrzymać... głupio to pisać i głupio nienawidzić... ale mój ojciec jest okropny <mało powiedziane> znęcanie psychiczne :Stan - Niezadowolony - Obraża się:/ ciągle o wszystko problemy, kłótnie i mnie ma w dup*e a to, że jestem chora <nie chodzi o fobię> 'to moja wina' .
:Stan - Niezadowolony - Płacze:


CZY WASI RODZICE TEŻ SĄ TACY GŁUPI - pawlik24 - 05 Kwi 2009

Mam dziwną sytuacje w domu ponieważ moi rodzice mówią że skoro nie mam kobiety w tym wieku to jestem albo głupi , albo pedał z kolei wczoraj wymyślili że jestem nie dojrzały . Chcąc uniknąć takich komentarzy powiedziałem iż leczę się na fobie społeczną . Zamiast mnie wesprzeć nabijają się z sąsiadkami że mleko w kącie piję . Czy ktoś taki powinien mieć dzieci raczej nie to jest moje zdanie ! . Do niedawna jak pisałem w poprzednich postach chciałem się zabić , ale zgłosiłem się na terapie grupową i nabrałem motywacji do życia w pracy też już jest lepiej .
Wiem tylko tyle że wyprowadzę się z domu i będę przyjeżdżał tylko na święta . Bo na ich widok rzygać mi się chce. Dziwne uczucie nienawidzić
własnych rodziców.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - WOLF - 05 Kwi 2009

...


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - qabriel - 05 Kwi 2009

...


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - pawlik24 - 05 Kwi 2009

Mam 23 lata i jestem strasznie zamknięty w sobie.
Jest mi wstyd z tego powodu że jestem prawi..... w tym wieku ale fobia strasznie mi utrudniała kontakt z kobietami . Terapeuta powiedział mi że cierpię na fobie mniej więcej od 16 roku życia. Ale też usłyszałem dobrą wiadomość twierdzi że w 4 miesiące zmieni mnie nie do poznania.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Sugar - 05 Kwi 2009

zupełnie bezmyślni...


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Malutka74100 - 05 Kwi 2009

Co to za rodzice?! oni powinni Cię wspierać, a nie takie teksty... Naprawde Ty się jak najszybciej z tego domu wyprowadz... kurde współczuję Ci... co to w ogóle ma być?!


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Luna - 05 Kwi 2009

Współczuję Ci, ale wiesz, wyluzuj trochę. Mało ludzi rozumie, czym jest socjofobia. Postaraj się tym tak nie przejmować. Liczy się tylko to, że się leczysz :Stan - Uśmiecha się:


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Basia - 05 Kwi 2009

Onaa,masz taki sam problem jak ja,w domu liczy się tylko kasa,a moja choroba jest dla nich moim wymysłem ,myślą że nie pracuje bo mi się nie chcę(to bardzo boli),napisz jak będziesz miała ochote pogadać.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Sosen - 05 Kwi 2009

Jeśli rodzice tak Cię traktują, i nawet wiedząc o twoich problemach nie zmieniają tego, to powinieneś ich totalnie zlać. Niech mówią co chcą. Ty z tego wyjdziesz, a ich gadanie masz w dup*e. Nie interesuje Cię to zupełnie.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - pawlik24 - 05 Kwi 2009

Najważniejsze jest tylko to że się nie poddam bo wieżę w skuteczność leczenia fobii . Skoro w którymś momencie życia zachorowałem na nią musi być też sposób na jej wyeliminowanie .


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - Jan Dzban - 05 Kwi 2009

...


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - belial - 05 Kwi 2009

A ja myślałam, że koszmarem jest moja niedowierzająca w fobię i kpiąca, w sposób 'A ty jesteś mała i głupia, a ja duża i mądra, i nie wiesz nawet, że z ciebie kpię', matka :Stan - Niezadowolony - W szoku:.
Weź ty sobie nawet te święta odpuść.


Re: Rodzice,pomoc w chorobie czy wręcz odwrotnie - pawlik24 - 05 Kwi 2009

Może i dam sobie spokój bo właśnie matka jest jedyną osobą której nie zawahałbym się zabić , a ona nawet nie wie jak bardzo jej nienawidzę mimo że jej to mówiłem .
Nigdy nie uderzyłem kobiety i pierwszą kórw....... będzie ona za to że jest taką wredną
sz.......t...........ą.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.