Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę (/thread-36076.html) Strony:
1
2
|
Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Chudy_byk - 04 Lis 2024 Trochę mi się nudzi znowu więc postanowiłem zrobić eksperyment - zapytam 100 dziewczyn na ilicy/ w sklepach, itp. czy umówi się ze mną na kawę. Plan jest prosty - podchodzę do dziewczyny, mówię że mi się podoba/ jest ładna/ urocza/ zjawiskowa i czy chciałaby się umówić na kawę. Piszę tutaj tylko dlatego, żeby się zmobilizować do akcji - z publicznej deklaracji trudniej się wycofać. Poza tym może wywiąże się jakaś ciekawa rozmowa. Mnie samego ciekawi ile dziewczyn się zgodzi/ jakie będą reakcje. Będzie o tyle trudniej, że będę podchodził rzeczywiście do takich, które chciałbym zaprosić na kawę- w odpowiednim przedziale wiekowym i takie, które mi się podobają. Planuję przeznaczyć na to ok godziny dziennie i zapytać ok 10 dziewczyn - będę co jakiś czas zdawał relacje jak idzie. Jeśli uda mi się umówić z dziesięcioma na 100 myślę, że to będzie rewelacyjny wynik, chociaż zobaczymy, może się okaże, że żadna się nie zgodzi- jak myślicie, ile się zgodzi? RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Kacper - 04 Lis 2024 https://youtu.be/4A1ukK9mJUc?si=UnCJzZsy0yqHSv3A RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - karmazynowy książę - 04 Lis 2024 Zalezy od tego, jak wygladasz i czy jestes pewny siebie. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Rival - 04 Lis 2024 wątpię żebyś się umówił z dziesięcioma obstawiam, że weźmiesz numer od max 10, a spotkasz się tak z 2-3 RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Natron - 04 Lis 2024 Mnie już namówiłeś ogierze, ja się chętnie z tobą na kawę umówię. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - U5iebie - 04 Lis 2024 Przypomniało mi się. Ktoś kiedyś napisał że zanim zaczniesz pisac jakie so baby i żadnej się nie podobasz pójdź najpierw na sto randek, jak pójdziesz na sto to pewnie będzie wśród nich twoja żona. Jakoś mnie to wtedy motzno zabolało i chyba uwierzyłem że problem jest w tym że jestem motzno wycofany bo nawet nie umiem se tonder zrobić albo jakikolwiek portal. Potem się sterapiowałem, zweryfikowałem i najlepsze w tej radzie było to że ta rada jest w sumie do d*py xd bo pójśc na sto randek to jest jak kazać iść samym tylko hobbitom do mordoru xd czeba było od razu mówić że trzeba zaprosić sto, żeby z jedną wyjść, jak dobrze wiatr zawieje 100x100=10000 RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Chudy_byk - 05 Lis 2024 Chyba muszę zrewidować cel dzienny, bo wczoraj i dziś podszedłem w sumie do 8 dziewczyn, a i tak w pewnych momentach czułem się wycieńczony. Myślę, że 3-4 dziennie będzie bardziej realistycznie. Na razie podchodzę głównie do ekspedientek w centrach handlowych, bez żadnych osób obok, bo się czaję, ale docelowo chcę nie mieć problemu i w takich sytuacjach. Raz podszedłem do dziewczyny na ulicy. Mój wygląd oceniam na 6,5-7 jak się ładnie ubiorę, pewność siebie waha się w okolicach 3-5. Pierwsze podejsćie zawsze najgorsze i raczej spisane na stratę z góry, jak się trochę rozkręcę jest lepiej. Na razie żadna się nie zgodziła, większość niby miała chłopaka (2 mi pokazały obrączki, których nie zauważyłem), jedna powiedziała po prostu "nie, dziękuję" a jedna Ukrainka całkiem ładna powiedziała, że nie bo jest w pracy, na co powiedziałem, że po pracy możemy, ale odmówiła ostatecznie, choć mam wrażenie, że nie była do końca przekonana i trochę żałuję, że nie podrążyłem tematu. Na razie 2 Ukrainki i 6 Polek i Ukrainki o wiele bardziej miłe, ta druga (pokazała mi obrączkę) wydawała się bardzo zadowolona, że podszedłem. Widzę, że chyba wziąć 10 numerów będzie ciężko, myślę, że jak dostanę 2-3 to będzie sukces. Ale w sumie nie jest dla mnie celem randkowanie samo w sobie (choć byłoby fajnie, gdyby jakaś się jednak zgodziła, tylko walka z nieśmiałością i strachem przed podchodzeniem. Następny raport pewnie za kilka dni, może jak dobiję do 15-20 RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Rival - 05 Lis 2024 jedziesz z tematem chudy byku RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Fjołek - 05 Lis 2024 (05 Lis 2024, Wto 22:42)Chudy_byk napisał(a): Na razie podchodzę głównie do ekspedientek w centrach handlowychnie czytam dalej. Nie creepuj expedientek. WTF?!?!?! No dobra, na jakiś pierwszy dzien to spoko, ale to creepy. TO SIE NIE LICZY ZA PODEJŚCIE. Masz 0 podejść. Wymyśl sobie jakiś schemat do zagadania, jakbys nie walił od razu, że ci się spodobał i czy sie umówi to byś miale lepsze liczby. Jak dostaniesz od takiej numer to 99% nie odpisze potem. Czyli na 100 dostaniesz z 5 numerów (zakladając dobry wygląd i w miarę miłe podejscie). Z czego żadna się nie umówi przy takim zagadywaniu. Jak już chcesz taki prosty sposób, że od raazu pytasz o numer, to 100 powinieś w 1 dzień zagadac. no i będziesz wycienczony, nie dasz rady psychicznie jak będą ciągle odmawiać i wyglądac a niezręcnzość. Ale zagadałeś chociaż ekspedientki to może masz Byku jaja i determinacje, żeby iść dalej. Powodzenia. A i pierwsze podejścia wcale nie spisane na straty, bo wtedy jeszcze masz entuzjazm i jakąś wiarę. jesteś podjarany, coś przezywasz. jak dostaniesz dziesiątki zlewek to wtedy będziesz podchodził bez życia do nich i będzie gorzej. Ale może tak nie masz, pisze jak większośc facetów by miała. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - KamilWro - 06 Lis 2024 @Chudy_byk: kojarzysz kurs Demoniczna Pewność Siebie? Twoje postanowienie wygląda jak jedno z zadań z tego kursu. Trafiłem na wypowiedź jakiejś dziewczyny, która spotkała typka proponującego jej pójście kawę: https://forum.gazeta.pl/forum/w,16314,166353933,166353933,Demoniczna_pewnosc_siebie.html. Wydaje się bardzo sensowna. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Shirohebi - 06 Lis 2024 (Wczoraj, Śro 7:21)KamilWro napisał(a): Wydaje się bardzo sensowna.Moim zdaniem wydaje się mało sensowna. "NIE jestem nieśmiała. Może nawet wręcz przeciwnie" Już sam początek wypowiedzi pokazuje, że dziewczyna nie ma pojęcia co może czuć nieśmiały facet, tym bardziej w kontekście relacji damsko-męskich gdzie to on musi pierwszy wyjść z inicjatywą. Dziewczyna stawia się w roli ofiary, bo... w ramach ćwiczeń została zaproszona na kawę. Nie została pobita, zgwałcona czy zmuszona tylko kulturalnie ZAPROSZONA i miała prawo odmówić. Jak sama stwierdziła zrobiła to z ciekawości i jej ciekawość została zaspokojona. Kolejna sprawa, to hipokryzja z jej strony. Mimo, że ona sama przy pierwszej propozycji spotkania mu odmówiła... to "to włosy stanęły jej dęba na głowie" na myśl, że on mógłby odmówić jej XD. Jak facet dostaje setki odrzuceń, to jest spoko, ale jak kobieta dostaje jedno(nawet w ramach treningu) to już koniec świata. "Poruszyło mnie to, że żeby zwalczyć swoją nieśmiałość zaczął posuwać się do tak irracjonalnych zachowań. Co więcej twierdził on, że mu one pomogły..." Skoro mu pomogły(a taki był cel) to może jednak nie były asz tag irracjonalne... "To co mnie przeraziło to to, że młody, sympatyczny i przystojny chłopak zamiast być sobą, buduje wokół siebie jakiś sztucznie wytworzony pancerz tak zwanej "pewności siebie". Mimo, że wyuczył się jak automat pytania o godzinę, o drogę, o kawę... to w dłuższej rozmowie ze mną wcale nie potrafił być pewny siebie - był bardzo zestresowany, miał szybki oddech, był spięty. No więc gdzie te super efekty, które opisuje autor książki?" Pewność siebie wynika między innymi z sukcesów. Skoro ich nie ma, to musi je na początku jakoś "sztucznie" wytworzyć. Jak to mówią "Fake it till you make it". Logiczne jest więc, że kiedy robi coś zupełnie nowego będzie wydał się sztuczny, do czasu aż wyćwiczy pewne schematy/zachowania i staną się dla niego naturalne. Śmieszny jest również zarzut, o brak efektów. Efekt jest taki, że nieśmiały chłopak odważył się zagadać do obcej dziewczyny i zaprosić ją na kawę, natomiast trudno oczekiwać, że po zaledwie 16 dniach ćwiczeń będzie zachowywał się jak pewny siebie normals... Na koniec oczywiście złote rady tejże dziewczyny: "Są inne sposoby na pokonanie nieśmiałości..." Z pewnością jest wiele innych sposobów, natomiast ktoś, kto ma jakiekolwiek zastrzeżenia do czyjegoś sposobu działania, powinien przedstawić lepszą lub równie skuteczną alternatywę. "A może wcale nie trzeba jej pokonywać tylko w końcu ZAAKCEPTOWAĆ SIEBIE ?!" Brzmi logicznie, wtedy na pewno dziewczyny same zaczną zagadywać... "Nie wiem, nie znam się..." Tu się zgodzę. Nie zna się, więc w sumie to jej jedyna sensowna wypowiedź w tym tekście. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Pan Foka - 06 Lis 2024 Pani pisała, że pan po odmowie nie odpuszczał i dalej sączył tego raka. W takich przypadkach, podobnie jak z autobusowymi gawędziarzami i innymi ulicznymi natrętami, powinno zastosować się 10 strzałów ostrzegawczych w głowę. To jest rak xd Czy dzieje się krzywda "będąc przedmiotem eksperymentu"? Tak xd. Idź być smutny gdzie indziej. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - karmazynowy książę - 06 Lis 2024 @Shiroebi Dajze spokoj chlopie, manipulacja ludzmi w celu rozwoju osobistego jest po prostu zla @Chudy byk Powodzenia chlopie i duze propsy za przelamanie sie RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Shirohebi - 06 Lis 2024 (Wczoraj, Śro 11:50)karmazynowy ksionrzę napisał(a): Dajze spokoj chlopie, manipulacja ludzmi w celu rozwoju osobistego jest po prostu zlaNie twierdzę, że jest to całkowicie etyczne, natomiast biorąc pod uwagę dużo większe manipulacje i wykorzystywanie mężczyzn do których posuwa się spora część kobiet, uważam takie zagadywanie kobiet w celach treningowych za dosyć niską szkodliwość społeczną... Sam co prawda nie planuję korzystać z tej konkretnej metody, ale jeśli komuś to pomoże w pokonaniu nieśmiałości, to nie mnie oceniać. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Chudy_byk - 06 Lis 2024 Nie, nie jestem na żadnym kursie, a tak swoją drogą to dla mnie bardziej kosmitką jest ta kobieta z forum, bo zgodziła się pójść na rankę z gościem, mimo, że była przerażona, uważała go za kosmitę, albo złodzieja - i to będąc mężatką! I na tej randce jeszcze przez 2 godziny umoralniała gościa, żeby pozostał nieśmiałą fujarą, bo tak jest bardziej autentycznie i kolejka kobiet będzie walić do jego drzwi swoją drogą, ciekawe co jej mąż powiedział na to, że umówiła się ze sporo młodszym, przystojnym i miłym facetem, którego poznała na ulicy (bo skoro tak prawiła o autentyczności, z pewnością o tym mężowi powiedziała...) Do kolegi @Fjołek z ciekawości - dlaczego podchodzenie do ekspedientek jest bardzieh "creepy" niż np. do dziewczyn na ulicy? Ja akurat uważam, że bardziej creepy jest na ulucy, bo taka ekspedientka jak nie ma klientów to może się trochę nudzić i takie podejście może ubarwić jej dzień. Rozumiem też, że kolega podszedł jednego dnia do 100 dziewczyn, powiedział komplement i zaprosił na randkę skoro to takie proste? Ja w ogóle nie lubię określenia "pewność siebie", bardziej chodzi mi o nabycie naturalności, uśmiechu, łagodności, zabawy i żartowania, niestety w tym momencie jestem tak zestresowany zazwyczaj, że tego nie pokazuję, mogę mieć nawet trochę agresywne oblicze. Moim celem jest to, żebym nie miał żadnego problemu z tym, żeby podejść i zagadać do dziewczyny która mi się podoba i wyrobić sobie taki nawyk. Uważam też, że nic nie zastąpi działania i coś takiego jest więcej warte niż godziny spędzone u terapeutów i gadanie. A i dla mnie bardziej rakiem jest ktoś, kto siedzi na tyłku i pisze złośliwe komentarze pod adresem ludzi, którzy biorą sprawy w swoje ręce i działają. No i jeśli ktoś ma problem z eksperymentem polegającym na podchodzeniu do dziewczyn, powiedzenia komplementu i odejściu, to wg mnie dla kogoś takiego nie ma leczenia Ale ja już wyrosłem z przejmowania się takimi osobnikami i jedyne co mam im do zaoferowania to swój środkowy palec RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Pan Foka - 06 Lis 2024 Nie, nie ubarwisz nikomu dnia, tylko dołożysz cegiełkę do marzeń o zagładzie ludzkości. Widzę analogię z osobami spacerującymi sobie w te i wewte w autobusie z plecakiem na plecach albo z sierotami w kasach samoobsługowych. Moja babcia jest/była przekonana, że inni ludzie to hologramy a ona jest główną bohaterką opowieści, ale to dlatego że ma z 50 IQ. Całkowicie za darmo udzielę wymyślonego na poczekaniu społecznego kołczingu. Otóż idziesz do przybytku gdzie weseli ludzie grają sobie w planszówki Podchodzisz i pytasz -Przepraszam, czy mógłbym z wami zagrać w planszówki a oni na to - Jasne ziomalu, akurat brakowało nam jednej osoby do kompletu I prowadzisz normalną interakcję społeczną, popijasz sobie pysznego browarka, a nuż jakaś niewiasta będzie pełna podziwu twoich taktyk gry w chińczyka i może będą z tego dzieci. Nie znam się, jestem aspołeczny i nieamantowy, żaden buhaj jak Aion, ale wydaje mi się bardziej godziwe i rzeczywiście trenujące umiejętności społeczne niż to rzucanie wyuczonych tekstów jak katarynka i milknięcie gdy po ich czterdziestym powtórzeniu nadal nie ma efektu. Nawet to śmieszne zarywanie w klubach, tam ludzie przychodzą dla pewnej konwencji i niejako w takim celu. Ale wychodzisz umęczony z roboty, musisz przeżyć komunikację miejską, zimno i wieje, a tu podchodzi jakiś typ i pyta czy może potrenować udawanie jednostki ludzkiej na żywej tarczy. Złowrogą ciszę w powietrzu przeciął bzyk paralizatora. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Fjołek - 06 Lis 2024 (Wczoraj, Śro 13:32)Chudy_byk napisał(a): Do kolegi @Fjołek z ciekawości - dlaczego podchodzenie do ekspedientek jest bardzieh "creepy" niż np. do dziewczyn na ulicy?bo ona jest w pracy i często jest zagadywana wprost przez jakiś januszy itp. bo mają poczucie, że ona musi być miła i wtedy mają "odwagę". to jest creepy. nękanie ekspedientek. Plus ona musi tam siedzieć, nie może odejść, na ulicy może sobie pójsć, powiedzieć że sie spieszy itp Jakby zrobić normalną rozmowę i jakoś by wyszła i byłoby miło to wtedy można zapytać o numer. Nie zagduje się bezpośrednio ekspedientek bo to słabe. Sam tak pare razy robiłem na początku, ale już wiem jakie to creepy, szczególnie mają róznice w reakcjach względem na ulicy. (Wczoraj, Śro 13:32)Chudy_byk napisał(a): Rozumiem też, że kolega podszedł jednego dnia do 100 dziewczyn, powiedział komplement i zaprosił na randkę skoro to takie proste?tak, kolega zagadywał wiele jednego dnia RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - qaz21122 - 06 Lis 2024 A ta "demoniczna pewność siebie" to nie jest redpillowa wersja metody ekspozycji z psychoterapii? Jedyna różnica jest taka że nie musisz iść na psychoterapię i wy+ć 200zl za wizytę?XD Co do zagadywania ekspedientek, problem jest taki że nie jesteście "równi" w takiej interakcji. W przeciwieństwie do "ulicy" ekspedientka nie może ci powiedzieć wy+ creepie w obawie o pracęXD nie mówię żeby nie próbować zagadywać, ale trzeba pamiętać żeby nie przesadzić z nagabywaniem. Podstawowy lvl empatii się może przydać RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Pan Foka - 06 Lis 2024 no i spoiler alert, "demoniczna pewność siebie" to objaw socjopatii i raczej nie da się tego nauczyć. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - soczekzfoczek - 06 Lis 2024 Po prostu bądźcie sobą, a nie odwalacie jakieś cyrki i udajecie kogoś kim nie jesteście, to widać, no chyba, że chcesz stać się aktorem, który będzie odgrywał rolę przez całe życie. RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - qaz21122 - 06 Lis 2024 Just bądź sobą broXD RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Rival - 06 Lis 2024 (Wczoraj, Śro 14:53)soczekzfoczek napisał(a): Po prostu bądźcie sobą dzięki, działa, jak renkom odjoł RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - Kacper - 06 Lis 2024 (Wczoraj, Śro 14:53)soczekzfoczek napisał(a): Po prostu bądźcie sobą, a nie odwalacie jakieś cyrki i udajecie kogoś kim nie jesteście, to widać, no chyba, że chcesz stać się aktorem, który będzie odgrywał rolę przez całe życie. najbardziej idiotyczna porada jaka istnieje, no chyba że jesteś w miarę nrmalny no nie , nieśmiała piz.da fobik nie może być sobą RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - anarion - 06 Lis 2024 (Wczoraj, Śro 15:07)Kacper napisał(a):(Wczoraj, Śro 14:53)soczekzfoczek napisał(a): Po prostu bądźcie sobą, a nie odwalacie jakieś cyrki i udajecie kogoś kim nie jesteście, to widać, no chyba, że chcesz stać się aktorem, który będzie odgrywał rolę przez całe życie. To niestety musisz zmienić siebie. Działanie według sprecyzowanych instrukcji, takich jak demoniczna pewność siebie to tak samo gdybyś był normalny ale udawał kogoś kompletnie innego co na dłuższą metę nie ma sensu. Żeby to co robisz było naturalne to sam musisz uwierzyć, że się zmieniłeś, czyli musi to wynikać z jakiejś pracy nad swoim życiem dzięki czemu staniesz się naturalnie bardziej pewny siebie. Może i w izolacji porada "bądź sobą" brzmi debilnie, ale tu raczej chodzi o bycie tym naprawdę sobą, który siedzi gdzieś tam wewnętrznie w Tobie i ukazuje się w sytuacji posiadania anonimowości takiej jak tu na forum, gdzie ludzie smieszkują sobie na pudle do gadania, a w realu by się tak nie zachowywali. Podobnie jeśli ktoś ma jakieś bliskie osoby, przed którymi się otwiera i zachowuje inaczej niż np w pracy czy szkole. Tak naprawdę przed takim szukaniem randek na siłę trzeba najpierw naprawić siebie, chyba że szukasz psychologa za friko RE: Ile dziewczyn zgodzi się umówić na kawę - qaz21122 - 06 Lis 2024 No i właśnie pracuje nad sobą wychodząc do ludzi i przełamując własne lęki XD to bądź sobą, czy zmień się? |