PhobiaSocialis.pl
Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: O RELACJACH OGÓLNIEJ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-77.html)
+---- Wątek: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. (/thread-626.html)

Strony: 1 2 3 4 5


Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 14 Mar 2008

mam sprawe do sosen:Stan - Uśmiecha się:. Powiedz mi w jaki sposób pomaga ci dziewczyna?


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 14 Mar 2008

Rozmawia ze mną. Wiele razy prostowała moje myślenie. Nie uważam jednak, że dziewczyna jest konieczna aby wyzdrowieć. Przede wszystkim wychodzę z tego dzięki medytacji. To naprawdę pomaga. Ale nie wiem co mam powiedzieć żebyście w to uwierzyli. Kto chce ten spróbuje. Dobry artykuł:

http://www.pl.dhamma.org/vipassana.htm


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 14 Mar 2008

Wiem, że dziewczyna nie jest potrzebna do tego żeby wyzdrowieć... Ale sęk w tym, że ja jestem tą dziewczyną, która chce pomóc chłopakowi, który ma fobie społeczną. Bardzo mi na nim zalezy...


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - afik - 14 Mar 2008

Napisz coś więcej o swoim chłopaku, uczy się, pracuję ?


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 14 Mar 2008

To jest ciężka sprawa.. Do nas jest bardzo ciężko dotrzeć. Potrafimy sobie coś ubzdurać i w tym siedzieć. Musisz tak z nim porozmawiać żeby zaczął Ci o tym mówić. Jak Ci się to uda to później z górki. Przynajmniej tak było ze mną i moją dziewczyną. Pomału, małymi kroczkami. Ile się przy niej przemęczyłem to tylko fobik zrozumie. Ale teraz jest wspaniale. Długa droga przed wami. Nie rezygnuj z niego. Daj mu to do zrozumienia. Mów mu że go akceptujesz takim jakim jest i będziesz przy nim. Ze razem dacie rade przez to przejść. Tak mi mówiła moja dziewczyna. Pomagało ;]


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 14 Mar 2008

Kim on jest?
Wspaniałym człowiekiem…
Znamy się od paru miesięcy, a mnie coś do niego przyciąga. Co? Sama nie wiem. Jest studentem. O jego fobii wiem od niedawna. Bał się o tym powiedzieć, podczas rozmów często zasłaniał się słowami „nie mogę tego powiedzieć”, początkowo pomyślałam, no dobrze, nic na siłę, gdy będziesz gotowy to powiesz. Milczał. Zapadła głucha cisza. Od dwóch tygodni nie dawał znaku życia. Napisałam do niego, że się martwię, a jeśli chce zerwać ze mną kontakt to niech mi o tym powie. Rozmawialiśmy. Wtedy wszystko się wyjaśniło. Jak ja na to zareagowałam? Mój stosunek do niego zupełnie się nie zmienił. Nie mówię, że to nie jest problem, ale chcę być z nim, chcę mu pomóc, chcę z nim przez to przejść i akceptuję go takim jaki jest. Po tej rozmowie, jest o niebo lepiej, on mówi mi co czuję, mówi co się w nim dzieje…
Tylko czasem już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć… Czuję, że jesteśmy blisko a za chwilę dzieli nas ogromna przepaść. Jestem jednak dobrej myśli:Stan - Uśmiecha się:. Może zbudujemy most?:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Dobra, już jestem zupełnie poważna… Bardzo was proszę, jeśli macie dla mnie jakąś radę to piszcie, z góry dziękuję.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Billy the Mountain - 14 Mar 2008

Nie wiem, kim on jest, ale już mu zazdroszczę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie jestem ekspertem, ale jeśli miałbym coś doradzać, to przede wszystkim cierpliwość. Możesz mu pomagać się przełamywać, zwłaszcza, jeśli zauważysz, że się poddaje. Nic na siłę, krok po kroku. Ale ciągła delikatna presja myślę, że to jest coś bardzo mu potrzebnego.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 14 Mar 2008

Musisz przyzwyczaić się do tych huśtawek nastrojów. Przynajmniej na początku pewnie będzie ich sporo. Ale im bardziej będziesz go poznawać, im On bardziej będzie Ci ufał i im więcej będziecie razem przebywać problem zacznie pomału znikać. Chce zaznaczyć słowo "pomału". Bo to na pewno nie stanie się z dnia na dzień. Potrzebne są tu miesiące. Musisz być cierpliwa i wspierać go. Dacie radę :Stan - Uśmiecha się: Widać, że Ci na nim zależy. Ja miałem podobną sytuację. Z tego co widzę może być tylko dobrze. Tylko cierpliwości... 8)


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Jim - 14 Mar 2008

Bądź wyrozumiała, ale tak jak powiedział Billy - stosuj lekką presję (oczywiście z rozsądkiem) - musisz od niego wymagać. Twój chłopak powinien mieć motywację - powinien chcieć zmieniać się dla Ciebie.

Wybacz, że tak powiem - niestety tak jest - zwykły człowiek nie potrafi zrozumieć co to znaczy lęk fobii społecznej - uwierz, to ogromne cierpienie, dlatego w sytuacjach kiedy będzie przezywał załamanie musisz starać się szczególnie go zrozumieć. Ważne jest, aby być razem jak najczęściej - staraj się być przy Nim w sytuacjach stresujących dla niego. Jeżeli boi się chodzić do restauracji - pójdźcie tam razem. Pomóż pokonywać obawy. Staraj się Go wyciągnąć do ludzi - unikajcie zbyt długich okresów samotności. Pozwól mu się wygadać, ale powstrzymuj gdy zacznie się użalać.

Nie poddawaj się i Ty i nie trać wiary w to, że to ma sens.

Można Twojemu chłopakowi zazdrościć Ciebie.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - iksu88 - 14 Mar 2008

Musisz poczekac aż mu się zmieni stosunek do Ciebie :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 14 Mar 2008

miks88 napisał(a):Musisz poczekac aż mu się zmieni stosunek do Ciebie :Stan - Uśmiecha się:

tzn?


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - iksu88 - 14 Mar 2008

Właściwie to musi się do Ciebie przyzwyczaic. Ja mogę z kimś swobodnie rozmawiac gdzieś tak po pół roku. Poprostu potrzeba czasu.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 14 Mar 2008

Jim napisał(a):Wybacz, że tak powiem - niestety tak jest - zwykły człowiek nie potrafi zrozumieć co to znaczy lęk fobii społecznej - uwierz, to ogromne cierpienie, dlatego w sytuacjach kiedy będzie przezywał załamanie musisz starać się szczególnie go zrozumieć. .

Wiem, że nie potrfie sobie wyobrazić co tak naprawdę przeżywa. Dlatego też trafiłam na to forum, im więcej będę wiedziała, tym bardziej będę w stanie pomóc.

A tak btw to 3mam za was wszystkich kciuki:Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Michał - 15 Mar 2008

Ja myślę, że osoba która ma lęki ma obawy. W przypadku lęków społecznych obawy te dot. zaufania. Czyli co? Powinien Ci zaufać, pomóż mu nabrać zaufania do innych. Możliwe, że potrzebne będzie traktowanie jak dziecka: zrozumienie, spokojne tłumaczenie, nic na siłę - poznasz, gdy będzie na siłę, taka osoba w momencie zmienia zachowanie, tylko trzeba wiedzieć, że to nie są fanaberie. I to tyle, aha sądzę, że taka dobra osoba jak Ty "zadaje" się z podobnymi osobami, poznaj mnie proszę z jakąś swoją koleżanką. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Najlepiej to od razu policz ilu tu jest fobików i fobiczek policz ilu masz singli wśród znajomych i spróbuj jakoś to dopasować. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:PP

Jesteś chyba pierwszym forumowiczem, który pisze tu by pomóc komuś.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - iksu88 - 15 Mar 2008

Tu Michał wtrafiłeś idealnie!


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - fistaszek - 15 Mar 2008

Jedni pisza, ze troche presji nie zaszkodzi, inni ze nic na sile. I tu i tu jest troche racji. U mnie jest tak, przez dlugi czas buntowalam sie gdy moj chlopak probowal nawet lekko wymusic na mnie cos co powodowalo moje obawy. Reagowalam agresja. Po jakims czasie, zaczelam o tym myslec i nawet jak sie do tego nie przyznawalam, powoli zaczelam sie z nim zgadzac. Teraz wiem, ze chce dla mnie jak najlepiej, a on wie, ze za mocno nacislal. Znalezlismy srodek, on wymusza delikatniej, a ja staram sie przelamywac strach. Najwazniejsze jest zaufanie i rozmowa o problemie. Pomozesz mu gdy, bedzie wiedzial, ze pomimo wszystko moze na Ciebie zawsze liczyc. Powoli podnoscie poprzeczke.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 15 Mar 2008

W ramach sprostowania... On nie jest moim facetem, tylko (aż) przyjacielem. Mam parę singli wśród znajomych-sama jestem singlem, chociaż to chyba nie najlepsze stwierdzenie, bo jak widać moje serducho już jest zajęte pewnym facetem:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. To w ogóle bardzo skomplikowana sprawa.
Nie wiem czy jestem wystarczająco silna... Znów czuję, że jest ogromna przepaść między nami :Stan - Niezadowolony - Smuci się:. Nie wiem, co on czuje w stosunku do mnie. Może w ogóle nic nie czuje? Gdy próbowałam z nim o tym pogadać, wyszło, że jestem dzieciakiem i nasza rozmowa jest dziecinna. Dlaczego? Powiedział mi, 'czasami warto przed powiedzeniem czegoś jeszcze pomyśleć i często się okazuje, że to co chcieliśmy powiedzieć jest bez sensu.' Ja długo myślałam nad tym, czy powiedzieć mu o tym...
Już sama nie wiem co o tym wszystkim mam myśleć...


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Michał - 15 Mar 2008

Dziwnie powiedział, nie rozumiem. Natomiast wyobrażam sobie, że dla osoby z fs nawet pomyślenie o czymś może być trudne. Mi niedawno ktoś powiedział coś wyjątkowo miłego, a że jest to aż tak miłe dotarło do mnie dopiero po jakimś czasie, mimo że nie mam typowo fs, albo jestem źle poinformowany.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 15 Mar 2008

No to najpierw musisz się dowiedzieć czy on coś czuje do Ciebie. To jest pierwszy krok. Możesz też pomagać mu w ramach przyjaźni. Ale jeśli ty coś do niego czujesz a on to odrzuca to to będzie ciężkie. Życzę powodzenia.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 15 Mar 2008

sosen, ja nie mam motyli w brzuchu, czy coś takiego... To nie zmienia faktu, że zależy mi na nim, dobrze się czuje w jego towarzystwie(z wzajemnością-powiedział mi o tym) i on nie jest mi obojętny...


Michał, a może on powiedział tak dlatego, że myśli że ja nie mogę do niego czegokolwiek czuć i chciał mi dać do zrozumienia, że jeśli pomyślę nad tą sprawą to okaże się, że to jest bez sensu?(ja wcale nie myślę, że to jest bez sensu) Może po prostu boi się tego?


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 15 Mar 2008

trelemorele napisał(a):sosen, ja nie mam motyli w brzuchu, czy coś takiego... To nie zmienia faktu, że zależy mi na nim, dobrze się czuje w jego towarzystwie(z wzajemnością-powiedział mi o tym) i on nie jest mi obojętny...

Jesteś identyczna jak moja dziewczyna. W naszym przypadku motyle przyszły później 8)


trelemorele napisał(a):Michał, a może on powiedział tak dlatego, że myśli że ja nie mogę do niego czegokolwiek czuć i chciał mi dać do zrozumienia, że jeśli pomyślę nad tą sprawą to okaże się, że to jest bez sensu?(ja wcale nie myślę, że to jest bez sensu) Może po prostu boi się tego?


Bardzo prawdopodobne.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 15 Mar 2008

sosen_ napisał(a):Jesteś identyczna jak moja dziewczyna. W naszym przypadku motyle przyszły później 8)

Sosen może ja jestem zaginioną siostrą bliźniaczką twojej dziewczyny? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Z tymi motylami to jest tak, że to przychodzi z czasem i musi opierać się na prawdziwej przyjaźni- takie jest moje zdanie.
Myślę, że nie będzie tak źle-zakupiłam już łapkę na motyle, a lato się zbliża więc nie pozostaje nic innego jak tylko cierpliwość w oczekiwaniu na motyle :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Michał - 15 Mar 2008

Do Morelki: możliwe. :Stan - Uśmiecha się:

Ja też uważam, że uczucie może się narodzić, i że tak jest nawet lepiej.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 17 Mar 2008

Mądra stronka. Pomogła mi wiele zrozumieć. Dla znających angielski :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

http://www.panicattacks.com.au/mindful/mind.html


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Kramb - 22 Mar 2008

trelemorele napisał(a):Wiem, że dziewczyna nie jest potrzebna do tego żeby wyzdrowieć... Ale sęk w tym, że ja jestem tą dziewczyną, która chce pomóc chłopakowi, który ma fobie społeczną. Bardzo mi na nim zalezy...

Na podstawie własnego, ostatniego :Stan - Uśmiecha się: , trwającego :Stan - Uśmiecha się: dośwadczenia, mogę powiedzieć, że dziewczyna może zdziałac cuda. Jest tylo jeden podstawowy warunek - facet sam musi tego chcieć.
Być może wiesz, ale powtórzę w uproszczeniu, że FS bierze się z działania na nas negatywnych informacji o nas z otoczenia. Tak długotrwałego i niezmiennego, że w końcu zaczynamy w nie wierzyć. To jest źródło naszego fobicznego, negatywnego, beznadziejnego sposobu myślenia. Pozbyć się go można przez odwrotne, czyli pozytywne warunkowanie. Ty napewno Mu je dajesz, ale żeby w nie uwierzył musi sam zdać sobie sprawę z irracjonalności swoich obecnych przokonań, otworzyć się na pozytywy. Ja często zauważałem pozytywne reakcje ludzi odnośnie mojej osoby, ale zawsze sobie je negatywnie racjonalizowałem, więc nie zmieniały pozytywnie mojej świadomości. Często moje związki były dla mnie bardziej obciążające niż samotność. A to dlatego, że często czułem różne presje i lęki które sam sobie wytwarzałem poprzez fobiczne myślenie.
Dopiero parę miesięcy temu zdefiniowałem swój problem i sytematycznie walczę z FS, a niedawno pojawiła się kobieta. Na początku oczywiście działały we mnie stare schematy, ale potrafiłem już mówić o sobie, o FS. Z każdą rozmową i dniem rośnie moje przkonanie (wiara - nie tylko zrozumienie), że FS jest ogromnie wyolbrzymionym przez nas bezpodstawnym negatywnym wyobrażeniem. Swangoz bardziej wierzę Niej, a nie moim myslom z przeszłości. ONA pokazuje mi moją osobę z innej, niż moja stara negatywna, perspektywy.
Akceptacja i pozytywne uczucia mogą dla nas zdziałać cuda, ale sami musimy się na nie otworzyć.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.