PhobiaSocialis.pl
Jak przyjmujecie pochwały? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Jak przyjmujecie pochwały? (/thread-159.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - shalafi - 06 Sty 2013

Mogę się pod tym podpisać :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wprawiają w zakłopotanie - "ja zrobiłem coś dobrze? JA? niemożliwe!". Albo: "dzisiaj chwalą, a jutro będą z tego powodu więcej wymagać". Ale są trochę miłe, fakt.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - mery - 13 Sty 2013

bardzo lubię pochlebstwa bardziej niż krytykę, pochwały dają mi dużo siły i spokoju, lubię chociaż w nie nie wierzę, krytyka powoduje tylko wojnę i chaos w moim życiu i coraz większą panikę, chęć zemsty, bo nie umiem sobie radzić z tą krytyką :Stan - Niezadowolony - Diabeł:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - nickt - 14 Sty 2013

Boję się pochwał, bo już w momencie kiedy zostaję nimi obdarowana, martwię się, że wkrótce osoby chwalące zdadzą sobie sprawę, że na nie nie zasłużyłam i kontrast pomiędzy tym, co uprzednio myśleli a tym, jak jest w istocie będzie w mojej świadomości nieznośny.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - BlankAvatar - 14 Sty 2013

czasem czuje sie nieswojo


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - slonce^^zdzirka - 16 Sty 2013

Ja lubię pochwały za pracę, którą wykonam w swoim mniemaniu dobrze, natomiast irytują mnie lekko pochwały dotyczące wyglądu, ubioru, często uważam je za nieszczere i jest mi w takich sytuacjach głupio, nie wiem jak zareagować. Ale jeżeli są to pochwały od osób mi bliskich, to zwykle z uśmiechem dziękuję


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - slon - 02 Lut 2013

Zalezy, nie przepadam, choc bywaja budujace, najczesciej sa nieszczere.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Flopy28 - 02 Lut 2013

Jeśli jakiś profesor pochwalił mnie na uczelni, bo dobrze napisałem egzamin, to czuje się z tym świetnie, taki podbudowany. Natomiast jak ktoś mi mówi coś miłego w stylu: "ładnie się uśmiechasz" to najchętniej bym uciekł :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - tifa - 02 Lut 2013

Hmm, kiedyś w ogóle nie umiałam ich przyjmować :Stan - Uśmiecha się: Na słowa dotyczące mnie jako osoby, że np ładnie wyglądam, mówiłam zazwyczaj, że "wcale nie" albo "e tam". Dużo lepiej przyjmowałam pochwały, o jakich pisał mój przedmówca - takie typowo naukowe.
Ale z czasem nauczyłam się też dziękować za miłe słowa o mnie samej. Nie powiem, że zawsze w nie wierzę, czy że jakoś mocno mnie to podbudowuje... Jest po prostu miło :Stan - Uśmiecha się: Choć fakt, że to troszkę samoocenę podnosi, przynajmniej na pewien czas.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Nut - 24 Kwi 2013

nikt mnie nie chwali :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

w zamierzchłej przeszłości byłam nawet nie tyle zawstydzona co zażenowana i czym prędzej zmieniałam temat.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - uno88 - 24 Kwi 2013

Głos w mojej głowie twierdzi, że pochwała na, którą nie zasłużyłem jest nie na miejscu, więc każe mnie uczuciem zażenowania.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - cthulhu - 24 Kwi 2013

Ciężko powiedzieć, najpierw jest miło, później myśli mówią: "Wcale taka nie jesteś" i to wszystko trochę blokuje.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Nawyk - 20 Lip 2013

...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Zasió - 20 Lip 2013

Od keidy psycholodzy prawią komplementa?!... Ja się nie spotkałem. Ale w sumie, to chyba akurat, w odróżnieniu od paru innych rzeczy, dobrze o nich świadczyło...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Nawyk - 20 Lip 2013

...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Gość - 20 Lip 2013

Oczywiście, że lubię Tylko jest jeden problem... często nie wierzę, że są prawdziwe. Myślę wtedy, że ludzie są szczerzy kiedy negatywnie kogoś oceniają ale kiedy chwalą to może oznaczać, że chcą być po prosty fajni i odbierani jako kulturalni. Dlatego zwracam zawsze większą uwagę na to jak mi ktoś powie coś niemiłego i długo mogę coś takiego przeżywać. Kiedy mi ktoś mówi coś miłego to oczywiście fajnie ale prędko zapominam.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - barry - 20 Lip 2013

Ja wszystkie pochwały odbieram jako atak, nie wierzę ze można szczerze powiedzieć coś miłego komus takiemu jak ja
Szczerze mówiąc, to komplement dobija mnie bardziej niz jak ktos otwarcie powie ze jestem beznadziejny


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Zasió - 22 Lip 2013

Nawyk - nmie wiem czy jasno się wyraziłem, ale miałem na myśli, że brak komplementów dobrze chyba świadczy o tych, których ja spotkałem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

"Myślę wtedy, że ludzie są szczerzy kiedy negatywnie kogoś oceniają ale kiedy chwalą to może oznaczać, że chcą być po prosty fajni i odbierani jako kulturalni."

Mam to samo...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - MarszałekFoch - 22 Lip 2013

"Masz fajny radiowy głos" - powiedziały mi anonimowe dziewczyny. Było mi miło
Parę dni potem zaliczyłem prezentację. Podczas gdy przy innych dobrych lub słabych, filmowych lub z piosenkami, prezentacjach były śmiechy i gwar przy moim dukaniu - cisza. No dobra, ktoś mnie próbował wyprowadzić z równowagi. Najsłabsza prezentacja - niemrawo niczym na zakończeniu roku w gimbazie w W. Zaraz potem ktoś mi powiedział że była ona fajna. Odebrałem to jako afront szczególnie że mówiła to osoba co do której mam wątpliwości.

Pozdrowienia znad Zatoki Puckiej!


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Angela - 11 Lip 2014

Ja lubię takie pochwały dostawać jak np.
"ładnie dziś Pani wygląda"
"Monika, jak pięknie wyglądasz"
miło jest takie coś usłyszeć
a nie tylko krytykę.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - ananas filozoficzny - 12 Lip 2014

czyli kobiety lubia komplementy odnośnie wygladu, ale nie lubią być oceniane po nim oceniane? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Anakond - 12 Lip 2014

ananas filozoficzny napisał(a):czyli kobiety lubia komplementy odnośnie wygladu, ale nie lubią być oceniane po nim oceniane? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
Myślę, że co innego niezobowiązujący komplement na tematu wyglądu z wydźwiękiem równym "Miło Cie znowu zobaczyć" , a co innego ocenianie osoby po wyglądzie :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Jeśli chodzi o mnie to najczęściej komplementy odbieram jako sarkazm i naigrywanie się albo zwyczajnie sztuczne bycie miłym, naprawdę nieczęsto odbieram pochwałę jako szczerą


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - mocart - 12 Lip 2014

oczywiscie ze lubie pochwaly, bo wiem kiedy akurat faktycznie na nie zasluguje a kiedy nie, gdy ktos mi mowi -za+:Ikony bluzgi kochać 2: to zrobiles/pieknie ci to wyszlo, to ja mowie poprostu - Wiem. tez tak uwazam.

a jesli jakas pani komentuje mnie cos w stylu- jezus maria chlopaku ty sciemniasz ze masz 20lat, jestes zbyt przystojny na takiego dzieciaka, to tez odpowiadam cos w stylu- ja doskonale o tym wiem, kompiele w kozim mleku nie idą wkoncu na marne, starozytny sposob Nefretete na zachowanie wiecznej pięknosci to moj potajemny patent :-D

ogolnie lubie mile komentarze, zawsze to jakas dodatkowa cegiełka wzmacniająca jeszce bardziej mój filar samooceny


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - ananas filozoficzny - 12 Lip 2014

Już przyjmuję pochwały. Nie naturalnie i z większymi lub mniejszymi oporami wewnętrznymi, ale jest coraz lepiej. I staram się przyjmować je z wdzięcznościa, dziękując, a nie w stylu: eee, ale...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - FireSoul - 12 Lip 2014

pochwały nie są złe gdy faktycznie odzwierciedlają czyjś wkład czy trud..
złe są te pochwały które służą jedynie wzbudzeniu próżności.
gdy coś osiągniemy naszym prawem jest czuć z tego powodu dumę!
konstruktywna krytyka (a więc uzasadniona i przedstawiona w kulturalny sposób) też nie jest zła..


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Ksenomorf - 06 Wrz 2014

Stoję w miejscu parę sekund, czasami jeszcze uśmiecham się jak idiota.

Rzadko mówię „dziękuję”, bo wydaje się jakieś nieskromne, tak jakbym załatwiał jakąś formalność. Ach, tak, jestem wspaniały powiadasz? Dziękuję.

Bezpieczniejszą formą jest „dzięki” — ale to tylko w kontaktach równorzędnych albo z podludźmi, nigdy z nadludźmi — a to dzięki odrobinie nonszalancji, a może nawet prostactwa w nim zawartego.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.