Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny (/thread-2552.html) |
Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - dl - 04 Lut 2010 tomjak napisał(a):Gdyby mężczyźni nagle stali się porządni to ludzkość by wymarła. Fobicy właśnie są zbyt porządni. Zbyt wiele mają wątpliwości i tracą czas na myślenie zamiast działać ...HA! kolega niech się tak nie podnieca, jedyni myślą, że są gorsi od reszty, drudzy próbują przekuć fobie w zaletę, ze niby wyżej stoją niż reszta a czy nie moglibyście pomyśleć o reszcie jako o równorzędnych istotach? nawet do tych farbowanych lisów po solarkach.... ja tam wole nie oceniać póki nie poznam, tego samego oczekuję od innych w stosunku do mojej osoby (mnie już trochę osób oceniło na "pierwszy rzut oka" i zazwyczaj niepochlebnie) Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - tomjak - 04 Lut 2010 Nie zwracaj uwagi na oceny własnej osoby. Powinieneś oceniać innych i wychodzić z założenia że jesteś najlepszy , ewentualnie jak masz wątpliwości poprzestać na ocenie innych i siebie beztrosko nie oceniać. Po co się oceniać skoro już inni nas ocenili? No ale ich zdanie zawsze możemy mieć gdzieś i nawet nie tłumaczyć się gdzie. Takie myślenie to w twojej głowie się nie mieści? Przynajmniej spróbuj choć kilka dni i zobaczysz. Zrezygnuj z jakiejś takiej dziwnej postawy , nie wiem jak to nazwać , może postawy masochistycznej(?) , charakterystycznej dla fobików. Bo niby czemu masz się zawsze dołować i uważać za gorszego co to powinien spełniać wymogi otoczenia i jeszcze sam się domyślać co to za wymogi. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - dl - 05 Lut 2010 twój post zacytowałem, ale w duzej mierze odiosłem sie do ogółu wspomniałem że druga część czuje się gorsza od innych, chodziło mi o wpadanie ze skarajności w skrajność, poza tym takie negatywne ocenianie innych na podstawie paru danych chyba tylko sluzy podniesieniu oceny własnego ego, tak ja to widzę co nie oznacza ze kazdy jest czy ma byc taki sam, PS. ja wiem ze jestem za+ 8) tylko czasami popadam za bardzo w samozachwyt, a tak na prawdę nie mam z czego , a tzw pochlebcy łechtający próżność sprawy mi nie ułatwiają Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - dernesox - 05 Lut 2010 Ja jeszcze nigdy nie umuwiłem sie nigdzie z żadną dziewczyną. Nawet tak po koleżeńsku, zawsze byli tylko znajomi czy koledzy w gronie męskim. Wogule to jestem za skromny, i nie wiem czy takie coś by się podobało jakiejkolwiek dziewczynie. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Szymon - 06 Lut 2010 A ja mam 24 lata i też nie miałem. Raz się umówiłem ale to była porażka Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - tomjak - 06 Lut 2010 http://podrywanie.waw.pl/ Trochę śmieszne , ale ciekawe. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - klocek - 07 Lut 2010 Ja miałem dziewczynę, ale niestety nie wyszło i zerwaliśmy. Zarywałem też do drugiej, ale nie udało się . Jeszcze całe życie przede mną. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Cyklop - 07 Lut 2010 zastanawia mnie ilu z was ta frustracja pchneła w objęcia nóg prostytutek. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Mary Jane - 08 Lut 2010 a fobik nie boi się prostytutki? Ja bym się bała pana do zabawy (trzeźwa). Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Cyklop - 08 Lut 2010 podejrzewam że ci przypadkowi panowie postrzegają cie mniej więcej jako smaczny kawałek mięsa. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Jas - 08 Lut 2010 Cyklop napisał(a):zastanawia mnie ilu z was ta frustracja pchneła w objęcia nóg prostytutek.Mnie też. Ale chciałem też zauważyć to co MaryLou87 - do prostytutki też trza mieć odwagę iść Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Mary Jane - 08 Lut 2010 ... Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - gośćx - 08 Lut 2010 Cyklop napisał(a):zastanawia mnie ilu z was ta frustracja pchneła w objęcia nóg prostytutek. Były już tu osoby jak i na innym podobnym forum które otwarcie się do tego przyznawały. MaryLou87 napisał(a):a fobik nie boi się prostytutki? Ja bym się bała pana do zabawy (trzeźwa). Boi, z tym że nie każdy tutaj to fobik, mimo że się taki mianem określa. Możliwe też, że ciśnienie seksualne tak niektórych rozsadza, że wszystko inne jest mniej ważne. Mnie bardziej niż fobiczny lęk przygnębia los tych kobiet. Kobiet.. a przecież dla większości to nie są ludzie tylko mięso do ruchania.. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Mary Jane - 08 Lut 2010 PoCo.. nie chciałbyś wiedzieć co prostytutki z kolei myślą o swoich żałosnych często klientach oczywiście, że zawód trochę smutny ale bądź co bądź jeden z bardziej dochodowych, co nie zmienia się od wieków. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - sm - 08 Lut 2010 Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Luna - 08 Lut 2010 Zgadzam się z PoCo, kiedy myślę o prostytutkach, też ogarnia mnie przygnębienie Jasne, że są tam kobiety, które lubią seks i dlatego to robią, ale chyba sporo jest takich, które robią to, żeby się utrzymać. Mi od razu przypominają się wszelkiie doniesienia o dziewczynach zmuszanych do prostytucji, masakra Cytat:Nie rozumiem ludzi krytykujących prostytucję.Ja nie krytykuję, czuję się tylko makabrycznie zdołowana, jak myślę o kobietach wykonujących ten zawód. Cytat:Lepiej być prostytutką niż sprzedawać swój czas i godność za parę stówek miesięcznie gdzieś na kasie w realu itp.Jakie to interesujące, doprawdy. To ładnie, że krytykujesz ciężko zarabiające na siebie osoby za to, że nie uprawiają seksu z przypadkowymi osobami i nie zarabiają milionów. Miałam o Tobie lepsze zdanie, sm. Jeśli komuś odpowiada bycie prostytutką, to ok. Ale dla mnie osobiście bardziej godne pogardy są osoby, które sprzedają się, żeby mieć najnowszy model komórki, droższe perfumy, najmodniejsze ciuchy. Puste to i obrzydliwe. Naprawdę przeczytałam Twój post z przykrością, odczytując to jako pogardę dla ludzi, którzy dbają o swoją godność i ciężko pracują na kasie. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - gośćx - 08 Lut 2010 Ludzie na kasie przede wszystkim UCZCIWIE pracują. MaryLou87 napisał(a):oczywiście, że zawód trochę smutny ale bądź co bądź jeden z bardziej dochodowych, co nie zmienia się od wieków. Dochodowych dla kogo ? Dla prostytutek czy dla ich " opiekunów " ? sm napisał(a):Kumple jak byli u jednej przyjmującej w domu i z nią gadali o tym jak to wszytko wygląda. Babka ma już odłożone 2 miliony pln. No tak, kumple to wyrocznia i w ich bajki trzeba wierzyć jak w koran. Już to widzę jak ktoś się chwali obcym ludziom ile ma kasy na koncie Szczególnie prostytutka której to zawód do najbezpieczniejszych nie należy. No i na koniec żeby była jasność bo do niektórych tu trzeba mówić drukowanymi literami. Ja nie krytykuję prostytucji ale ludzi korzystających którzy się nawet nie zastanawiają czy taka prostytutka robi to DOBROWOLNIE. Wykorzystywanie czyjegoś położenia też jest moralnie wątpliwe. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - dl - 09 Lut 2010 po najlepiej jest za darmo... taki paradoks Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Jas - 09 Lut 2010 PoCo napisał(a):Możliwe też, że ciśnienie seksualne tak niektórych rozsadza, że wszystko inne jest mniej ważne.W sumie prawda. Wtedy można się przełamać zawsze to lepiej przed kobietą, której się za to płaci sm napisał(a):Człowiek się zawsze sprzedaje.Prawda. sm napisał(a):Lepiej być prostytutką niż sprzedawać swój czas i godność za parę stówek miesięcznie gdzieś na kasie w realu itp.A dla mnie to każdy rodzaj pracy (i każdy człowiek) zasługuje na szacunek. Panią kasjerkę szanuję tak samo jak panią prostytutkę. PoCo napisał(a):Ja nie krytykuję prostytucji ale ludzi korzystających którzy się nawet nie zastanawiają czy taka prostytutka robi to DOBROWOLNIE.Trudne zagadnienie ogólnie. Ja krytykuję tylko ludzi krytykujących prostytutki dl napisał(a):po najlepiej jest za darmo...Ano na pewno Ale niektórzy nie mogą mieć za darmo A nie chciałbym umrzeć nie wiedząc co to seks Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - klocek - 09 Lut 2010 Seks bez miłości to g*wno a nie seks. Na Twoim miejscu przed śmiercią raczej spróbowałbym się zakochać a nie chodzić do prostytutki. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - ZgarbionyFred - 09 Lut 2010 Zakochiwać to się możesz do woli, ale co dalej? Bujać w obłokach, wiedząc, że i tak się nie przełamiesz i nie zagadasz, czy pójść na łatwiznę i skorzystać z ofert pań lekkich obyczajów? Choć z drugiej strony słowo "łatwizna" to pojęcie raczej względne. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - klocek - 09 Lut 2010 Cytat:Bujać w obłokach, wiedząc, że i tak się nie przełamiesz i nie zagadaszLol, trzeba się przełamać i zagadać. Jeżeli mi się udało, to Wam też. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - ZgarbionyFred - 09 Lut 2010 A jeżeli się jednak nie udaje? Rozumiem, że poderwałeś babeczkę bez wspomagaczy (leki, terapia), czy jak? Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - klocek - 09 Lut 2010 Cytat:A jeżeli się jednak nie udaje? Rozumiem, że poderwałeś babeczkę bez wspomagaczy (leki, terapia), czy jak?Co się nie udaje - przełamanie się, czy sam podryw? Przełamanie się kilka razy mi się udało, podryw raz mi się udał a raz nie. Ale podrywy nie udają się nawet "normalnym". Gdyby wszystkie podrywy się udawały, to oznaczałoby to, że dziewczyny są łatwe . Podczas podrywania nie byłem w trakcie terapii. Terapię na depresję przeszedłem niezależnie i nie podrywałem w tym czasie żadnej dziewczyny. Cytat:Moze po prostu trafili na siebie w odpowiednim miejscu i czasie? i reszta potoczyla sie samaNie liczyłbym na szczęście. Nic się nie zrobi samo, trzeba działać. Cytat:Opłaciło sie to bardzo, poznanie dziewczyny spodowalo ze kompleksy przestały juz tak dokuczac. Wele złego myslenia wyparowało z głowy (glownie kompleksy i brak pewnosci siebie zwiazane w relacjach damsko-męskich jak i codziennym zyciu)No właśnie . Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Jas - 10 Lut 2010 puremind napisał(a):Pamietam swoj stres przed pierwszym spotkaniem, bałem sie jak cholera, no ale wmawialem sobie ze czas w koncu nie uciekac przez nowymi ludzmi i działaćA co jak zwykła koleżanka nagle zaczyna jakiś podryw? Wtedy to dopiero jest strach, bo nie chce się stracić przyjaźni (która bądź co bądź i tak trudna była do nawiązania z racji fobii), a dziewczyna jednak... no tylko przyjaciółką być może. To dopiero stres Ale ogólnie to ciężko mi sobie nawet wyobrazić jakieś rozwijanie znajomości... skoro ja wciąż tylko pilnuję żeby broń Boże się nie narzucać, dobrze zachować, nie śmiesznie, nie za bardzo uzewnętrznić... itp. |