Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... (/thread-1197.html) |
Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - WOLF - 11 Sie 2009 ... Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - ZgarbionyFred - 11 Sie 2009 Chyba że w ramach przełamania tejże nieśmiałości. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - damio - 12 Sie 2009 WOLFgang napisał(a):Magik, nieśmiałe dziewczyny po prostu nie ogłaszają się na takich portalachnie zgadzam sie to najlatwiejsza forma dla takich lasek pozatym nie zawsze trzeba pokazywac zdjecie.Inna sprawa to to jakie jeszcze dziewki wpadaja na takie portale. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Tragizm - 27 Sie 2009 Niestety ale z roku na rok dziewczyny są coraz gorsze. One wszystkie stają się księżniczkami na ziarnku grochu. Takie mają wymagania: -Chłop ma posiadać samochód a najlepiej to nowy. -Chłop ma zarabiać tyle pieniędzy aby było go stać na regularne prezenciki i wypady do restauracji. -Chłop ma posiadać wyższe wykształcenie jeśli dziewczyna takie ma. -Chłop ma być dowcipny. -Chłop ma mieć ciało Apollina. -Chłop ma mieć przyrodzenie powyżej średniej. I nie mówcie że to nie prawda bo prawda. Jedynie brzydkie i mniej atrakcyjne dziewczyny tego nie przestrzegają. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Luna - 27 Sie 2009 To nieprawda. Na pewno są takie dziewczyny, ale na pewno nie wszystkie i raczej nie większość. Serio myślisz, że wszystkie dziewczyny szukają kogoś, kto spełnia wszystkie te punkty? Cytat:Jedynie brzydkie i mniej atrakcyjne dziewczyny tego nie przestrzegają.Hej, przestań obrażać dziewczyny Nie jest tak, jak mówisz, myślę, że się po prostu na kimś sparzyłeś i stąd taka ogólna ocena Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - shade - 27 Sie 2009 problem tkwi w tobie, a nie w 'dzisiejszych dziewczynach'. narzekasz, ze chca tylko pieknych, mlodych i bogatych, a sam oceniasz po wygladzie. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Tragizm - 27 Sie 2009 Ależ taka prawda że te mniej atrakcyjne kobiety nie posiadają takich wymagań bo inaczej musiałyby iść do zakonu Akurat ja nie wymagam od dziewczyn urody takiej jaką mają miss piękności, większość piosenkarek i aktorek. Czemu? bo mnie zupełnie nie pociągają mnie fizycznie np. taka Doda. Pociągają mnie właśnie te kobiety z przeciętną urodą. Nie chciałem obrażać tych mniej atrakcyjnych dziewczyn bo często one są bardziej pociągające niż te wszelkie pięknoty. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Sosen - 27 Sie 2009 Ludzie dobierają się wg jakiegoś podobieństwa, więc nie ma się czemu dziwić, że ładna dziewczyna będzie mieć ładnego, a mądra mądrego, chociaż to nie reguła. Uogólniasz bardzo. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - tomjak - 27 Sie 2009 Tragizm napisał(a):Niestety ale z roku na rok dziewczyny są coraz gorsze. One wszystkie stają się księżniczkami na ziarnku grochu. To się postaraj 1. Wyższe wykształcenie - dasz radę na pewno jak się postarasz 2. Samochód - z wyższym wykształceniem też poradzisz 3. Ciało - jak się postarasz to też da się zrobić (rzuć fajki i piwo + odpowiednia dieta + ćwiczenia) 4. Przyrodzenie - tu liczy się szermierz , a nie szpada Zamiast narzekać zacznij działać. Zacznij od zdobycia wykształcenia i zadbania o ciało. Głowa do góry. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Tragizm - 27 Sie 2009 Nie obrażaj moich tekstów To powiedz mi czemu kiedyś nie było takich problemów? Chłopy nie musiały chodzić na żadne siłownie, posiadać samochodów, brzydcy się z ładnymi się łączyli i na odwrót, mniej ważne było wykształcenie i nawet charakter był nieco mniej ważny niż teraz. Teraz to głównie dziewczyna wybiera chłopaka a nie na odwrót. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - tomjak - 27 Sie 2009 Tragizm napisał(a):Ależ taka prawda że te mniej atrakcyjne kobiety nie posiadają takich wymagań bo inaczej musiałyby iść do zakonu Zbyt mocno koncentrujesz się na urodzie dziewczyn. Prawdopodobnie też uważasz że one myślą o chłopakach podobnie jak ty o dziewczynach. Zmień myślenie. Kwestie materialne i uroda to nie wszystko. Wiele dziewczyn (w tym też wiele superatrakcyjnych lasek) wybierze chętniej chłopaka mądrego i odpowiedzialnego niż dandysa z pustką w głowie w nowym mercredesie (co go dostał od ojca). Tragizm napisał(a):Nie obrażaj moich tekstów To powiedz mi czemu kiedyś nie było takich problemów? Chłopy nie musiały chodzić na żadne siłownie, posiadać samochodów, brzydcy się z ładnymi się łączyli i na odwrót, mniej ważne było wykształcenie i nawet charakter był nieco mniej ważny niż teraz. Mylisz się. Porozmawiaj ze swoją babcią i dziadkiem. Moja babka (80l) twierdzi że teraz to jest lepiej niż kiedyś. "Bo teraz np można przed ślubem pomieszkać i sprawdzić jak się żyje z ukochaną. Teraz to można się całować przed ślubem." (myśli o seksie) Kto ci zabrania iść na siłownię? Co ci blokuje zdobycie wyższego wykształcenia? Nad charakterem też można popracować jęśli uważasz że charakter masz jakiś "felerny". Scalony. Używamy funkcji "edytuj". Nie piszemy posta bezpośrednio pod postem w krótkim okresie czasu. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - stap!inesekend - 27 Sie 2009 Tak piszecie o niektórych rzeczach, jakby to było "szast prast i gotowe" ;] W sumie to ja nie wiem już jaki model jest większościowy w kwestii upodobań dziewczyn. Ale wydaje mi się, że... Może kasa dla wielu nie jest ważna, ale mądrość i odpowiedzialność też niekoniecznie. Gdzieś już kiedyś pisałem, że dzisiaj liczy się luz... Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Sosen - 27 Sie 2009 stap!inesekend napisał(a):Może kasa dla wielu nie jest ważna, ale mądrość i odpowiedzialność też niekoniecznie. Gdzieś już kiedyś pisałem, że dzisiaj liczy się luz... Jeśli chodzi o imprezowe towarzystwo to tak. A że dzisiaj wszyscy starają się tacy być, to bycie luzakiem jest pożądane. Ale nie koniecznie najważniejsze w życiu. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - stap!inesekend - 28 Sie 2009 niestety, niektórzy (albo i więcej niż niektórzy) przekonają się o tym późno. dla braci nieimprezowej na pewno za późno... Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - tomjak - 28 Sie 2009 Wydaje mi się że wielu piszących w tym temacie niepotrzebnie się porównuje do wyników różnych ankiet dotyczących wieku inicjacji sexualnej. Ankiet z których wynika że średni wiek inicjacji sexualnej to np 14-15lat. Nawet jeśli wyniki takich ankiet nie są zdeformowane przez wrodzoną skłonność ankietowanych do konfabulacji na tematy związane z własnym życiem sexualnym (a na 99,99% są - np kto kiedy się przyznał że ma małego penisa? , oczywiście wszyscy mają takie xxxl że ho ho i do tego są mistrzami w sztuce kochania , 15 razy w ciągu jednej nocy) to nie ma czego zazdrościć aż tak bardzo. Ci wcześnie startujący często w wyniku niedojrzałości psychicznej i małej świadomości w pewnych kwestiach zostają np 14-letnimi mamami/tatusiami , nabywają kompleksów które się ciągną przez całe dorosłe życie. Lepiej zacząć później i mieć z sexu prawdziwą radość niż zaliczyć coś wcześniej dla samego zaliczenia i przy okazji spłodzić dziecko lub np być wyśmianym z powodu małego penisa zdaniem niezbyt dojrzałej i doświadczonej partnerki itp. Kolega w wieku kilkunastu lat przeżył swoją pierwszą przygodę. Doszło do awarii sprzętu w wyniku zbyt dużego zestresowania tak ważnym wydarzeniem. Partnerka okazała się mało dyskretna i już po kilku dniach cała szkoła nazywała go Gucio Impotent. Mało przyjemna inicjacja. Pamietam swój pierwszy raz nie w burdelu. Nic ciekawgo w porównaniu z sexem z moją obecną stałą od kilkunastu lat partnerką. Nic wartego wymądrzania się i chwalenia. Trwało to może nawet nie 5 minut. Dokładnie nie pamiętam czy to było w samochodzie , czy może w sypialni rodziców. Trudno to nazwać udanym sexem. Raczej szybkie zaliczenie. Z tamtą partnerką już więcej do niczego nie doszło. Podobnie było w kilku kolejnych przypadkach. Uważam że poznałem co to prawdziwy sex dopiero z moją obecną partnerką (od 12lat) w wieku 26 lat. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - stap!inesekend - 28 Sie 2009 Święta prawda! Zresztą, 2x to tak późno? Nie sądzę... Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Tyler - 14 Sty 2011 Temat odświeżam, ponieważ chciałem powiedzieć wam, że gadacie idiotyzmy i kompletne bzdury. Ponad 2 lata tu nie pisałem i byłem sobą, wiecie co się zmieniło?? NIC!! Jak dziewczyny nie interesowały się mną tak nie interesują, jak jestem samotny tak byłem. To pier**** że każdy kogoś znajdzie to o kant wiadomo czego można obić. Trzeba coś z sobą reprezentować i mieć siłe inaczej będzie sie samotnym. Chodze na studia i pracuje i nadal unikam ludzi i jakichkolwiek form rozrywki. Osobą z fobią społeczną, rzadko kiedy ktokolwiek jest pisany. Przyzwyczajcie się do samotności bo zginiecie. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - akuku - 14 Sty 2011 coś za coś, albo się w sobie zbierzesz, i tych ludzi przestaniesz unikać, podobnie jak jakichkolwiek form rozrywki, albo faktycznie, niewiele się zmieni, chyba że będziesz miał wyjątkowego farta. to jest przecież logiczne, jeśli się w wolnym czasie nie wychyla nosa, a w pracy / na studiach patrzy w podłogę, no to jak kogokolwiek poznać, nie mówiąc już o się-w-pary-łączeniu ? (napiszę, na wszelki wypadek: nie traktuj tego, co napisałam, jak atak pod tytułem "masz, co chciałeś", bo nie o to mi chodzi. sama mam podobnie, jak ty). Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Panbulimia - 14 Sty 2011 Ja Tyler się nie zgodzę Jak nie wykazujesz własnej inicjatywy, to się nie dziw że sterczysz sam jak kołek. Kobiety w jakim to by wieku nie były chcą być adorowane i zdobywane. To Ty musisz się o nią postarać nie ona o Ciebie, kobiety wolą ambitnych, takich którzy nie będą siedzieć w domu i jęczeć. Gdybym nie ruszył własnej d*py to do tej pory siedziałbym i narzekał. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - MHL - 14 Sty 2011 smiaslosc=duzo dziewczyn=duzo seksu znam to z autopsji hehe Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Tyler - 14 Sty 2011 A co ja poradzę, że źle się czuje w towarzystwie ludzi? Że nienawidze dyskotek i innych imprez masowych?? Mam milion kompleksów co dodatkowo mi nie pozwala się gdzieś wychylać. Wyglądem też nie zachwycam więc nie opowiadajcie, że on się nie liczy. prawda. Jak 22 lata żyje to zawsze się liczył. A z czym ty się nie zgadzasz?? Gadacie bzdury na forum, że nie warto iść na dziwki, czekać na miłośc bo sama przyjdzie, że wszystko będzie dobrze itp. Nie będzie. Nie każdy z natury jest podrywaczem, dusza towarzystwa itp. I przykłąd mojej osoby pokazuje, że kobiety wcale nie wolą "spokojnych" ludzi tylko, jak pisano wiele razy wcześniej a potem zaprzeczane były te ich opinie, a wolą jakich wolą. Z kasą i życiowych. Miłość nie jest każdemu pisana i zakodujcie to sobie. Z portali randkowych korzystałem. I nic nie osiągnąłem. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Panbulimia - 14 Sty 2011 Ale do kogo to? bo jeśli do mnie to ja z niego nie chce robić sex maszyny Po prostu narzekaniem się nic nie zyska. Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Tyler - 14 Sty 2011 Różnica jest taka, że ja się do samotności przyzwyczaiłem, całe życie byłem sam. Nie miałem nikogo. Rodziców miałem zerowych, przyjaciół żadnych, tak do tej pory... szkoda opowiadać. Jak mówiłem przyzwyczaiłem się do samotności i nie chcę nikogo. Ale nienawidzę każdego który gada, że miłość sama przyjdzie, na każdego przyjdzie pora i takie tam. Dla mnie taka osoba jest kompletnym dnem i *****(słowa za które pewnie zostałbym wywalony). Zastanówcie się co wypisujecie... same paradoksy. Nie warto szukać, samo się pojawi.. .a teraz do mnie pretensje, że nie szukałem nie adorowałem... no ludzie! Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - coolstorybro - 14 Sty 2011 samo to sie nawet nie oddycha Re: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu... - Luna - 14 Sty 2011 Samo nigdy nic nie przyjdzie. Żeby coś dostać, najpierw trzeba dać coś od siebie. Tyler, największy problem to tak naprawdę Twoje nastawienie. Skoro nie szukasz kontaktu z ludźmi, uważasz, że i tak nigdy nikogo nie znajdziesz, masz kompleksy na punkcie wyglądu, uważasz, że wszystkie dziewczynyaszukają tylko bogatych, to... naprawdę nikogo nie znajdziesz. Nie starasz się nikogo poznać, a Twoje negatywne nastawienie jest łatwo wyczuć. EDIT: O, chudy akurat napisał coś podobnego xd |