![]() |
Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Pozytywne historie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-23.html) +--- Wątek: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) (/thread-6861.html) |
RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - smutna00 - 16 Sie 2018 (16 Sie 2018, Czw 15:47)Placebo napisał(a): Odwazylam sie pojsc do pracy wakacyjnej, ktora poczatkowo mnie przerazila. Moze nie jakiejs rozwojowej i nie zostane tu na dlugo ale i tak ciesze sie, ze sie przelamalam, zostalam i poznalam paru nowych ludziSuper! Powiesz co to za praca? RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Użytkownik 100618 - 07 Wrz 2018 Pamiętam moment, gdy rejestrowałam się na forum - miałam postanowienie: "codziennie będę pisać przynajmniej dwa posty, choćby to miał być link do słuchanej muzyki" ![]() [attachment=643] Przejmuję to forum ![]() [attachment=644] RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - forac - 07 Wrz 2018 Taka to wygrywa życie na forumku ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Użytkownik 100618 - 07 Wrz 2018 Ale w realu Ty jesteś większym wygrywem xD (Na forumku w sumie też, jesteś gwiazdą ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Ajka - 21 Wrz 2018 Bardzo mnie przeraża jakakolwiek interakcja z ludźmi z nowych studiów, ale przemogłam się i odpowiedziałam im na kilka pytań na fb. Ja to wszystko już miałam i to dla mnie oczywista oczywistość, ale pamiętam jak sama byłam zupełnie zielona jak zaczynałam studia. Dostałam za to mnóstwo wdzięczności. Teraz chyba będę mogła udawać, że jestem ogarnięta ' ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - MsMadeleine - 28 Wrz 2018 Poszłam wczoraj na siłownię z moim chłopakiem. ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Diux - 30 Wrz 2018 (28 Wrz 2018, Pią 22:09)MsMadeleine napisał(a): Poszłam wczoraj na siłownię z moim chłopakiem. Fajnie że ci się ułożyło... ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - saratsi - 30 Wrz 2018 Wybrałem się wczoraj do salonu Play w galerii handlowej. Tak po niej krążyłem, a kiedy okazało się, że salon nie mieści się w osobnym pomieszczeniu, tyko na środku korytarza miałem już śmierć przed oczami. Krążyłem po tej galerii przez godzinę, ciągle sobie powtarzając, że, kurde, nie dam rady. Ale udało się! Parę razy się na początku zająknąłem, ale w rezultacie podpisałem umowę i mam nowy telefon. (; RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - niki11 - 07 Paź 2018 Nie boję się już telefonować, to mega duży progres, bo kiedyś jak miałam gdzieś zadzwonić to serce waliło mi jak oszalałe, teraz jest już ok, czasem zdarzy mi się zawahać, ale to już nie jest to co było dawniej ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Żółwik - 15 Sty 2019 Wróciłem do pracy po tygodniu zwolnienia z powodów lękowych! Udało się! Wczoraj chyba z godzinę pertraktowaliśmy z psychiatrą, czy przedłużać. Jeden krok w nieunikaniu życia zrobiony. ![]() Żebym tylko się teraz nie rozładował z wycieńczenia... RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - MsMadeleine - 12 Lut 2019 Po wielu próbach poszłam wreszcie na siłownię, w celu zawieszenia karnetu. Odkładałam to od prawie miesiąca i nagle zdobyłam się na odwagę. ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - evergreen - 12 Lut 2019 napisałam mejla do zakładu w sprawie praktyk RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Użytkownik 19221 - 15 Lut 2019 Chodzę co tydzień do ludzi, na takie spotkania nawet jak bardzo mi się nie chce. Po raz pierdyliard któryś przystępuję do egzaminu mimo ogromnego lęku przed każdym, w trakcie i trochę po. Po jednym niezdanym zadzwoniłam do instruktora, nie odebrał, ale potem sam zadzwonił i opowiedziałam historyjkę jak było, rozgadałam się nawet, nie wiem czemu przy tej osobie tak mam. Będę mieć spotkania z psychologiem którymś z rzędu w moim życiu po przerwie kiedy nie miałam długo z takim kimś styczności. RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - adzia177 - 08 Sie 2019 1. pracuje na umowe o prace z 5 osobami, mam kontakt z klientem 2.mieszam ze wspolokatorami , obce osoby. 3.wyprowadzilam sie od rodziców 4, chodze normlnie na rozmowy o prace 5. od miesiaca chodze na terapie ![]() zamieszam teraz ostro walczyc bo przez ostatnie lata bardzo odpuszczalam, przez ostatni miesiac udalo mi sie pokonac lęk przed jedzeniem w miejscach publicznych ![]() ps.mam 26 lat RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - adzia177 - 24 Sie 2019 W tym tygodniu byłam w kawiarni i w Mc Donaldzie sama zjadłam i zamówiłam jedzenie ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Agnostyk1976Niemcy - 24 Sie 2019 (24 Sie 2019, Sob 9:58)adzia177 napisał(a): W tym tygodniu byłam w kawiarni i w Mc Donaldzie sama zjadłam i zamówiłam jedzenie Bardzo dobrze... Nie nauczysz sie plywac nie wchodzac do wody.... Krok po kroku, od czegos trzeba zaczac ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Diux - 31 Sie 2019 Pierwszy raz od 7 lat umówiłem się z dziewczyną na randkę... To chyba sukces... ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - vesanya - 05 Wrz 2019 (31 Sie 2019, Sob 19:32)Diux napisał(a): Pierwszy raz od 7 lat umówiłem się z dziewczyną na randkę... To chyba sukces...Post nie pasuje do sygnaturki, musisz ją zmienić na weselszą ![]() RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Gollum - 20 Wrz 2019 No tak, wiele osób mnie zjedzie teraz, ale ja trochę nie rozumiem tego wątku. To wg mnie nie jest o walce z fobią, tylko o walce z życiem. RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - sittingintheenglishgarden - 14 Gru 2019 Miałam okazję przekonać się, jak bardzo zmieniłam się przez ostatnie 6 lat. Jestem z siebie bardzo zadowolona. Czuję jednak, może przez kontrast, że jest to jeszcze zmiana dość krucha i muszę walczyć o jej utrzymanie. Niczym Arielka, odzyskałam swój głos w trudnych wcześniej dla mnie sytuacjach towarzyskich. Oby czarownica była martwa i nie przeszkadzała mi już więcej ![]() Nadal niepokoi mnie jednak swoje przeczulenie na reakcje niewerbalne innych osób. Staram się nie pielęgnować takich myśli. Nie przychodzi mi do głowy, co jeszcze mogłabym zrobić. RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Placebo - 14 Gru 2019 Udało mi się przez już prawie rok nie rozwalić związku i może nie pomogło mi to zwalczyć stresów i lęków ale chyba czuję się całkiem szczęśliwa a to w porównaniu do czasu sprzed jakoś półtorej roku ogromna zmiana. Poza tym przełamałam się i zaczęłam trochę jeździć autkiem po 4-rocznej przerwie. W dużym mieście stesuje mnie to bardzo ale cieszę się, że się zebrałam na odwagę i zaczęłam. Od czasu ostatniego posta to też obroniłam licencjata, poszło raczej słabo bo nie mogłam się ogarnąć psychicznie a co dopiero dokończyć pracę i się uczyć do obrony ale jakoś dałam radę i mogę sobie teraz studiować dalej i znacznie lepiej idzie mi bez takiej depresji, jaką miałam wcześniej. Dopiero teraz chyba zaczynam lubić te swoje studia i widzieć w nich jakiś większy sens. RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - koniec - 14 Gru 2019 Brak postępów w walce z fobią. Jest tylko gorzej. Teraz idą święta, szykują się spotkania z rodziną i znowu ten sam wstyd co 5/10/15 lat temu. Dokładnie te same blokady jak za dzieciaka. Zupełnie już nie rozumiem jak można czerpać przyjemność ze spotkań towarzyski i rodzinnych. Sukcesem jest jedynie to, że już tyle lat przeżyłem i stworzyłem sobie własny świat w którym potrafię jakoś tam funkcjonować, ale to jest zwykle oszukiwanie siebie, że jest lepiej. Nienawidze siebie. RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Udapeda - 14 Gru 2019 (14 Gru 2019, Sob 13:57)koniec napisał(a): Brak postępów w walce z fobią. Jest tylko gorzej. Teraz idą święta, szykują się spotkania z rodziną i znowu ten sam wstyd co 5/10/15 lat temu. Dokładnie te same blokady jak za dzieciaka. Zupełnie już nie rozumiem jak można czerpać przyjemność ze spotkań towarzyski i rodzinnych.Leczysz się? :c RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - Dowolna - 14 Gru 2019 Mogłabym napisać, że osiągnęłam wiele sukcesów, ale w sumie to ja się nigdy nie czułam fobikiem takim z grubej rury. xD Zima zeszloroczna była pod względem chęci pokazywania się światu najgorsza i za swoisty sukces mogę uznać to, że nie spadłam poniżej tamtego poziomu. Bo mam predyspozycje, a i sytuacja życiowa wielokrotnie mnie do tego namawiała. Największy sukces to rozmowy telefoniczne. Wciąż tego nie cierpię, ale uskuteczniam. Nawet mam jedną osobę, z którą gadam głównie przez telefon, a wcześniej nie było opcji na takie coś. Przypadkowi ludzie na ulicach mogą być. Niech sobie chodzą. Grupy, w których znam choć część osób są ble. Ale jeśli trzeba, to przeżyję. Tłumy są złe. Diabelnie. I niech mi nigdy nie przyjdzie do głowy akceptacja lub sympatia do chodzenia na rynki, jarmarki i inne spędy plebsu. xDDD RE: Nasze sukcesy w walce z fobią społeczną : ) - koniec - 14 Gru 2019 (14 Gru 2019, Sob 14:08)Udapeda napisał(a):(14 Gru 2019, Sob 13:57)koniec napisał(a):Leczysz się? :c To nic nie daje, strata czasu. |