Boję się iść do pracy - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
|
Re: Boję się iść do pracy. - iLLusory - 24 Gru 2015 Asiu, pewnie chodzi o to, że teraz w marketach jest czas żniw bo święta i brakuje rąk do pracy. Może ktoś wypadł z grafiku niespodziewanie, bo np zachorował albo coś i natychmiast zastępstwo jakiekolwiek jest potrzebne. Zadzwonili do Ciebie, bo już Cię znają i mieli w dokumentach Twoje namiary. Jeśli o to chodziło, to teraz już barszcz po wigili, bo już i tak ten market zamknięty będzie i pewnie ktoś inny się zgodził. Chociaż przed sylwestrem też ludzie przygotowania robią i wynoszą towar z marketu, więc też będzie tam więcej pracy. Tosiu, jak szukałam sobie praktyk studenckich, które miały być nieodpłatne, to też odchodziłam z kwitkiem i z informacją, że nikogo nie potrzebują. Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 24 Gru 2015 trzeba być lepszym ,lepszym, lepszym to jest ten perfekcjonizm, ponoć zły i wyniszczający, powodujący skrzywienia psychiczne i będący zaburzeniem osobowości. Re: Boję się iść do pracy. - nika32 - 26 Gru 2015 ja od kilku lat jestem bezrobotna Re: Boję się iść do pracy. - mubum - 27 Gru 2015 Tośka napisał(a):bo do biura mnie w ogóle nie przyjmą, a jak jakimś cudem przyjmą, to i tak po kilku miesiącach ucieknę. Nie wytrzymam z ludźmi w jednym pokoju osiem godzin dziennie. Będą się na mnie gapić, patrzeć kpiąco, zadawać osobiste i/lub podchwytliwe, dziwne, podejrzane pytania. Będą się ze mnie podśmiewać, wykorzystywać mnie, krytykować albo celowo wprowadzać w błąd. Masz już jakieś osobiste doświadczenia w tym temacie? Mi prawie zawsze jak szedłem do nowej roboty towarzyszyły takie myśli. Nie mam zbyt bujnego życia (komputer->telewizja->spanie, brak jakichkolwiek znajomych), o czym będę z rozmawiał w pracy? Na miejscu zawsze się okazywało, że w pracy trzeba pracować a nie gadać o bzdetach. Jak chwilę była okazja o czymś pogadać to zwykle rozmawiało się o pracy lub o trywialnych rzeczach jak buty, pogoda, buty, wakacje (ja nigdzie nie wyjeżdżam, ale chętnie słuchałem np. o podróżach innych). Re: Boję się iść do pracy. - approx - 27 Gru 2015 ja pracowałem w Szkocji i szczerze mogę powiedzieć, że mi się tak odechciało, że teraz nie mam totalnie planu co dalej... Re: Boję się iść do pracy. - SOSA - 27 Gru 2015 aż dziw że pisze to kobieta myślałem że każda z was kocha takie pogawędki Re: Boję się iść do pracy. - approx - 27 Gru 2015 dokładnie, teraz kobiety które nie cierpią gadać o pierdołach, to są już niespotykane. Ja nigdy takowej nie spotkałem. Re: Boję się iść do pracy. - mubum - 27 Gru 2015 Tośka napisał(a):Niestety mam takie doświadczenia. Straszne. Wychodzi na to, że zawsze miałem tylko szczęście. Chyba nigdy już nie zmienię roboty... Re: Boję się iść do pracy. - SOSA - 27 Gru 2015 Jak bd pracował z facetami to ich raczej nie obchodzą takie rzeczy przynajmniej ja takich nie spotykalem Re: Boję się iść do pracy. - niesmialytyp - 27 Gru 2015 Tośka napisał(a):...takie wredne pytania...trochę przesadzasz, to takie typowe ludzkie pierdu lamentu, nawet ostrożnie bym stwierdził że kobiecina tym mogła próbować ci pomóc wejść do grupy. Rozumiem że takie pierdzielenie wnerwia bo miesiąc praktykowałem tak pół na pół trochę z robolami trochę w biurze i rzeczywiście kobiety jakby o jakichś idiotyzmach nie gadały to by chore chyba były. Ale i szef był towarzyski w cholerę co chwile tylko pytanie typu "co tam?"<nawiasem mówiąc to mojego ulubione pytanie nigdy nie wiadomo o co chodzi> a raz nawet umoralniająca gadka poszła "ile ty już ze swoją jesteś? Dwa lata? Ja po pół roku ruchania już wiedziałem że trzeba się żenić a ty co hahaha" Takie tam, śmiechy chichy męskie jak widać. Ale po nim akurat było widać że nie ma złych zamiarów że gada dla samego gadania. Kobity potrafią być fałszywe w cholerę więc to może i u ciebie inaczej jest. poza tym jak taka pracowita osoba jesteś to moim zdaniem dasz sobie zawodowo radę. Tymbardziej fizycznie. Ja osobiście szukam tylko okazji żeby się poopierdzielać, pomaga mi w tym nikła siła fizyczna przez którą jestem zmęczony już po chwili robienia czegokolwiek sensownego. Re: Boję się iść do pracy. - iLLusory - 27 Gru 2015 Bardzo ta Twoja była szefowa nieprofesjonalna się wydaje. Gdyby było inaczej, to by wiedziała, że biurze i w pracy tak ogólnie nigdy nie mówi się o swoim życiu osobistym i o sobie. Jak pogawędka to tylko o pogodzie. Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 27 Gru 2015 ale ty ill trollujesz, coraz bardziej... Re: Boję się iść do pracy. - iLLusory - 27 Gru 2015 Czy ktoś jeszcze jest tego samego zdania, co Zas? Re: Boję się iść do pracy. - iLLusory - 28 Gru 2015 Co do nieprofesjonalnego zachowania, którym jest opowiadanie o swoim osobistym życiu w pracy, opowiem zasłyszany przykład: Był sobie jakiś tam zakład z biurem w środku i w tym biurze zamiast wykonywać swoją pracę, pracownicy oddawali się superfajnym rozmowom i była w tym biurze superprzyjemna atmosfera, taka, że codziennie aż chciało się przychodzić do pracy. Jedna z pracownic wyjechała sobie na urlop na jakieś tropikalne wyspy razem z całą rodziną. Cały wyjazd został udokumentowany na zdjęciach rodzinnych i krajoznawczych. Pracownicę było stać na taki urlop, gdyż tak się akurat składało, że jej mąż bardzo dobrze zarabiał. Po powrocie pracownica okazała wszystkie fotografie innym pracownikom biura. Wszyscy byli zachwyceni i piali z zachwytu, że taki super urlop miała ich koleżanka. Za jakiś czas firma popadła w kłopoty. Aby jakoś ratować sytuację, szef postanowił zastosować środek ratunkowy w postaci redukcji etatów. Na odstrzał poszła m.in ta osoba z przykładu. Wybrała się do gabinetu szefa, aby zapytać "dlaczego ja". Szef był dość konkretny w tej rozmowie i nie owijał w bawełnę. Odpowiedział, że przecież krzywda jej się nie dzieje, bo nie zbiednieje nie mając tej pracy i że z głodu nie umrze. Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 03 Sty 2016 Jakieś dwa miesiące temu szefowa obiecała mi po nowym roku podwyżke. Po jutrze ide podpisać umowe na kolejne pół roku i nie wiem jak o tym jej przypomnieć gdyby zapimniała. Nie wiem jak zapytać? Czy powiedzieć wprost co z tą podwyżką? Doradzcie mi jak to rozegrać. Re: Boję się iść do pracy. - Edgecombe - 03 Sty 2016 ... Re: Boję się iść do pracy. - RedIsABeautiful - 03 Sty 2016 Skoro Ci obiecała to zdecydowanie masz prawo ją o to zapytać i zdecydowanie powinieneś/aś to zrobić. Tylko oczywiście z wyczuciem Re: Boję się iść do pracy. - iLLusory - 03 Sty 2016 Skoro ma przygotować nową umowę, to znaczy, ze na nowej będzie już uwzględniona podwyżka. Zanim podpiszesz, sprawdz, co podpisujesz. Jeśli ten punkt z wynagrodzeniem nie będzie obejmował podwyżki, to wtedy możesz o to spytać. Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 03 Sty 2016 Ok, dzięki. Re: Boję się iść do pracy. - Neira - 06 Sty 2016 Jakiś czas temu zapisałam się do dwóch agencji pracy tymczasowej, na razie cisza. W grudniu dostałam informację od ciotki, że gdzieś kogoś szukają. Zawiozłam tam swoje CV. Pani szefowa odebrała je z pięknym uśmiechem i słowami "Oczywiście, że można zostawić. U nas z wakatami nigdy nic nie wiadomo. Może w styczniu coś będzie". Oni nie zostawiają ogłoszeń na stronach internetowych, więc łudzę się, że jestem jedyną osobą która o tym wiedziała Re: Boję się iść do pracy. - Ksenomorf - 14 Sty 2016 Poszedłem dzisiaj na rozmowę kwalifikacyjną w miejsce okrutnie skobietolone zupełnie niepomny na doświadczenia wyniesione ze studiów na sfeminizowanym kierunku. Mniejsza o to, że za jednym zamachem wyczerpałem pięcioletni limit żenady i kompromitacji, najgorsze jest to, że zostałem zgwałcony. Tak, właśnie zgwałcony. Zgwałcony przez samiczą komisję, która w tym niecnym akcie wcale nie musiała używać rąk (ani nóg) i żadnych słów – gwałcono mnie zupełnie mimochodem na płaszczyźnie psychicznej, telepatycznej, nie powiem, że metafizycznej, bo to tylko okrutna biologia. Wymacano moją męskość, zawartość mężczyzny w mężczyźnie i potencjał erotyczny – to się zawsze dzieje, to są naturalne procesy w kontakcie męsko-damskim, nawet jeśli rozmowa dotyczy pozornie pracy albo literatury. Byłem już w życiu wielokrotnie gwałcony w pojedynkę, ale wiadomo, że gwałty zbiorowe są najbardziej traumatyczne. Wracałem do domu, gryząc rękawiczkę, bardziej zbrukany niż Niemka po Sylwestrze w Kolonii. Re: Boję się iść do pracy. - grego - 14 Sty 2016 :-D :-D :-D Re: Boję się iść do pracy. - iLLusory - 15 Sty 2016 Ksen, opowiesz mi o szczegółach? Re: Boję się iść do pracy. - Ksenomorf - 15 Sty 2016 Nie mogę się tak dawać codziennie. Re: Boję się iść do pracy. - Sini - 15 Sty 2016 Dzisiaj byłem na okresowym badaniu medycyny pracy, bo 3 lata pracy mi stuknie w lutym i poprzednie traci ważność. Współpracownicy byli zaskoczeni informacją, że tak długo pracuję, ale się nie dziwię, bo w pracy jestem prawie niewidzialny. Myślałem o tym czy powiedzieć lekarzowi o fobii społecznej i depresji, ale ostatecznie nie powiedziałem - bo niby po co, co to zmieni? Lekarz też nie zachęcał do rozmowy, parę ogólnych pytań, biurokracja i koniec. Żadnego badania nie było poza okulistycznym, a i ważność teraz dostałem na 4 lata, maksymalna długość. Czyli wg badania jestem przykładem świetnego zdrowia, a w rzeczywistości mój stan psycho-fizyczny jest fatalny. Bezsens. |