Masturbacja a fobia. - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Masturbacja a fobia. (/thread-4652.html) |
Re: Masturbacja a fobia. - mc - 01 Cze 2013 Wszystko w nadmiarze szkodzi, tak samo i z tym. Z kolei w zdrowych granicach na wszystko jest miejsce. Więc podejrzewam, że w tym jest klucz. Co do przyjemności to ja tak mam, że nawet w chwili orgazmu czuję zwykle inne pragnienie i ono jest o wiele większe, więc ta przyjemność fizyczna jest zaledwie promilem tego czego pragnę i ono jakby nie daje tego czego rzeczywiście potrzebuje, tego co wiem, że da mi prawdziwe zadowolenie. To trochę tak jakby człowiek pragnął napić się wina, a pijał samą wodę. Albo pragnął mięsiwa, a jadł sam chleb. Gdyby człowiek miał więcej tego wina, nie upijałby się wodą, więc chyba w tym jest drugi klucz. Nie ma wina pod dostatkiem Czym jest to wino? To, że pornografia jest tak popularna w dzisiejszych czasach jest tylko dowodem tego, że ludzie żyją w ciągłej gonitwie za pragnieniami i sama gonitwa jest dla nich ważniejsza niż rzeczywiste zadowolenie. Bo to chyba taki jest w tym cel: pobudzanie swoich pragnień jako sztuka dla sztuki. Na zdrowy rozsądek to jest to czysta głupota. Lecz z powodu własnej biedy, człowiek bywa podatny na ten rodzaj głupoty. Podsumuwując, człowiek potrzebuje tego co mu da realne zadowolenie i w skutku wolność od gonitwy za pragnieniami. Re: Masturbacja a fobia. - mc - 02 Cze 2013 Jeszcze tak mi przyszło do głowy po przebudzeniu Zdrowa granica oznacza, że coś jest naturalną potrzebą, tak samo jak jem z powodu odczuwanego głodu. Jeżeli jem np. słodycze by wypełnić jakiś inny brak w sobie, to to już nie jest naturalna potrzeba, a sztuczne napędzanie pragnień. Tak samo i tutaj. Jeżeli nie mam takiej potrzeby, czyli np. odczuwanego napięcia, a tworzę ją sztucznie np. z powodu nawyku to to jest niezdrowe i i każdy w sobie ma mechanizm, który pozwala mu to rozpoznać. Co do ogólnie niezdrowego podejścia na ten temat, to chyba dobrze chyba odczuwać rodzaj życzliwości albo miłości do swojego ciała i do swoich potrzeb. Wtedy to powinno być zdrowe i w pewnej harmonii, bo wtedy to wszystko będzie wychodzić z wewnątrz nas samych. W innym wypadku to kieruje człowiekiem uzależnienie i bardziej mózg niż ta naturalna potrzeba. To pierwsze jest niezdrowe, a potrzeba jest bardziej fizjologiczna. Potrzeba powstaje też dużo bardziej nieświadomie, jakby bez naszej świadomej ingerencji. Nie mam więc na to większego wpływu, dzieje się to jakby automatycznie. Jej zaspokojenie jest więc czymś całkowicie naturalnym (oczywiście dana też jest nam możliwość do pewnego stopnia kontrolowania tej potrzeby). Wypieranie się tej potrzeby czy negatywne nastawienie do niej jest z kolei nienaturalne i niezdrowe. Trzeba to w sobie znaleźć, żeby mieć zrozumienie z pierwszej ręki. Re: Masturbacja a fobia. - mery - 24 Cze 2013 jak ktoś nie widzi nic złego w masturbacji a przecież to najlepsze chwile w życiu Re: Masturbacja a fobia. - Rybaa - 24 Cze 2013 Nie wazne co widzisz, wazne co czujesz. Re: Masturbacja a fobia. - gallanonim - 25 Cze 2013 A ja z kolei słyszałem, że masturbacja jest dobra dla naszego organizmu bo rozładowuje stres itp. Oczywiście nie w nadmiarze Re: Masturbacja a fobia. - Rybaa - 25 Cze 2013 No pewnie. Przychodzisz do domu smutny, zmeczony ta monotonnoscia zycia. Siadasz przy biurku, sciagasz spodnia i wyrzucasz z siebie wszystkie smutki i zmartwienia. Re: Masturbacja a fobia. - Izdash - 02 Sie 2013 Nie wiem na ile jest to w temacie, ale spróbuję... Mój problem z kolei polega na tym, że boję sie panicznie seksu. Za każdym razem gdy ma dojść do czegoś między mną a moim chłopakiem wpadam w panikę. Zawsze boję się, że gumka pęknie, a tabletki nie pomogą, albo stanie się cokolwiek innego co sprawi, że zaszłabym w ciążę a to oznaczałoby mój życiowy dramat... Re: Masturbacja a fobia. - uno88 - 02 Sie 2013 No z tematem to trafiłaś w dziesiątkę. Chyba, że chodziło o wzbudzenie zazdrości Gdy wpiszesz w google "lęk przed ciążą" to wyskoczy Ci 774,000 wyników. Nie wiem, czy nie efektywniej byłoby po prostu się z częścią zapoznać, niż pytać tutaj i dostawać odpowiedzi w stylu: - spróbuj o tym nie myśleć; - prawdopodobieństwo wynosi 0,000001 %, więc czym się przejmujesz?!; - czy Ty, aby na pewno masz fobię społeczną ? itd. Re: Masturbacja a fobia. - shalafi - 02 Sie 2013 Z onanizmu najgorsze są te wszystkie sprzeczności, rozdźwięk, kontrowersja. "Dobra dla organizmu", a z drugiej strony jak chcę być dobrym chrześcijaninem, to niu niu niu. Coś w tym jest, że pożądliwe patrzenie na wiele obcych kobiet, traktując je jako obiekty seksualne, nie jest dobre, zatem masturbacja jednoznacznie dobra na pewno nie jest. Ale to jednak potrzeba fizjologiczna. Choć zwielokrotniona powszechną dostępnością erotyki i pornografii. Gdyby nie one, odsetek onanistów byłby znacznie mniejszy. Re: Masturbacja a fobia. - Sugar - 02 Sie 2013 Izdash, a ile masz lat? Być może po prostu nie jesteś jeszcze gotowa do uprawiania seksu. I tak nie będziesz czerpała z niego przyjemności, o ile będziesz spięta i przestraszona. Więc może odpuść sobie na jakiś czas, ogranicz się z chłopakiem do pieszczot. Potem stopniowo być może się przełamiesz. Re: Masturbacja a fobia. - shalafi - 02 Sie 2013 Nie wiem czy dobrze że czytam ten temat. Bo mam też rozdźwięk pomiędzy "chce się teraz" a "powinno po ślubie". I obecnie reaguję alergicznie na liberalne poglądy (to nie zarzut pod niczyim adresem). Re: Masturbacja a fobia. - Sugar - 02 Sie 2013 Ale co po ślubie? Masturbacja? : ) Re: Masturbacja a fobia. - shalafi - 02 Sie 2013 "Przełamanie" :] Re: Masturbacja a fobia. - mc - 02 Sie 2013 shalafi napisał(a):Nie wiem czy dobrze że czytam ten temat. Bo mam też rozdźwięk pomiędzy "chce się teraz" a "powinno po ślubie". I obecnie reaguję alergicznie na liberalne poglądy (to nie zarzut pod niczyim adresem).Seks jest ślubem. Jak to nie jest osoba, którą się kocha to lepiej się rozejść. shalafi napisał(a):Coś w tym jest, że pożądliwe patrzenie na wiele obcych kobiet, traktując je jako obiekty seksualne, nie jest dobre, zatem masturbacja jednoznacznie dobra na pewno nie jest.Niedobre jest zarówno pożądliwe patrzenie jak i bezproduktytwne tracenie nasienia. Tak samo seks analny jest niedobry ,itp. Trzeba wykorzystać tą samą energię do czegoś lepszego niż to, wtedy jest ok. Tylko jak? Re: Masturbacja a fobia. - Zasió - 02 Sie 2013 Ale jest też jakaś róznica między bezmózgim zerżnięciem pierwszej lepszej d*py na "dysce" albo zamówieniem profesjonalistki a seksem dwojga jakoś tam kochających się osób... To pierwsze to faktycznie moze wzbudzać jakieś opory, nei tylko wśród bogobojnych katolików, to drugie ma jakby inny ciężar gatunkowy... Wiem, takie dopasowywanie wiary do siebie, tylko kto tego nie robi?... Re: Masturbacja a fobia. - mc - 03 Sie 2013 Zas napisał(a):Ale jest też jakaś róznica między bezmózgim zerżnięciem pierwszej lepszej d*py na "dysce" albo zamówieniem profesjonalistki a seksem dwojga jakoś tam kochających się osób...Ciało zawsze będzie pragnąć każdej, która mu się podoba, taką ma naturę. Z kolei dusza będzie pragnąć tylko jednej.. O to głównie tu chodzi. Jak oddajemy cały priorytet ciału to przestajemy być wrażliwi na głos duszy i możemy nigdy nie odnaleźć tej swojej "drugiej połowy". Z kolei mając jasne pragnienie i intencje powinnismy bez trudu odnaleźć tą osobę, która jest nam przeznaczona. Chodzi tu o nasze szczęście, żebyśmy związali się z tą duszą, która nas przyciąga nie tylko fizycznie, ale również czujemy z nią specyficzną więź duchową. Sam akt seksualny powinien być wyrażeniem największego połączenia i poznania dwojga dusz, samo połączenie ciał jest wtedy tylko skutkiem unii dusz. Gdy jest odwrotnie, czyli jesteśmy zdominowani przez ciało, na tyle, że zapominamy o drugiej osobie, itp. to po prostu nie jest to dla nas optymalne.(np. czujemy pustkę w związku) Chodzi o nasze szczęście i optymalny rozwój. Re: Masturbacja a fobia. - uno88 - 05 Sie 2013 shalafi napisał(a):Nie wiem czy dobrze że czytam ten temat. Bo mam też rozdźwięk pomiędzy "chce się teraz" a "powinno po ślubie". I obecnie reaguję alergicznie na liberalne poglądy (to nie zarzut pod niczyim adresem). To pułapka tej całej grzeszności i nieczystości. Niestety jak ktoś tkwi w takowej to dzień ślubu nie jest automatycznym uwolnieniem. Zwłaszcza kobiety są psychicznie poblokowane i niezdolne do prowadzenia satysfakcjonującego życia seksualnego z mężem przez lata. Gdy wpędzimy się lub zostaniemy wpędzeni w poczucie winy, to ono w nas zostanie na długo. Potem po pomoc idzie się do seksuologa, a nie do księdza. Zas napisał(a):Wiem, takie dopasowywanie wiary do siebie, tylko kto tego nie robi?... Ateiści tego nie robią. Już nie muszą, zmęczeni życiem w hipokryzji. mc napisał(a):Ciało zawsze będzie pragnąć każdej, która mu się podoba, taką ma naturę. Z kolei dusza będzie pragnąć tylko jednej.. O to głównie tu chodzi. Całkowicie się z tym zgadzam. Tylko, że każdy do tej prawdy musi dojść samemu poprzez próby i błędy. W innym wypadku, nigdy tego nie poczuje i nie potraktuje jako własne. Tylko jako cudze, z góry i praktycznie przemocą narzucone. Jak w Chrześcijaństwie. Re: Masturbacja a fobia. - Niered - 05 Sie 2013 Izdash napisał(a):Nie wiem na ile jest to w temacie, ale spróbuję... Cytat:Wkładka domaciczna – Wikipedia, wolna encyklopediatylko może być problem z dopasowaniem rozmiaru wkładki... Można łączyć metody antykoncepcyjne. Hormonalna + domaciczna + kalendarzowa + femidom + kondom + + stosunek przerywany + karezza + płukanie pochwy + ewentualna antykoncepcja postkoitalna. Na skrobanie nie ma szans, chyba, że po głowie. Ten lęk będzie blokować niepotrzebnie całą przyjemność i spontaniczność, lepiej się po prostu kochać, albo chcieć tego dziecka. Re: Masturbacja a fobia. - Sugar - 05 Sie 2013 Nie ma 100% środka antykoncepcyjnego, jedynie celibat. Podejrzewam, że ona nawet po zastosowaniu tych wszystkich metod, które opisujesz i tak czuła by dyskomfort. Poza tym to trochę paranoja przesadzać z ochroną przed ciążą. Lęki mają to do siebie, że nie idą w parze z logiką. Re: Masturbacja a fobia. - Niered - 05 Sie 2013 Pewnie, że to paranoja. Ciekawe czy już ktoś na świecie stosował taką kombinację :-D Sugar napisał(a):Lęki mają to do siebie, że nie idą w parze z logiką.wkładka i mały gumowy młotek na lęki. Będzie ok. Re: Masturbacja a fobia. - Zasió - 05 Sie 2013 Mały gumowy młotek?... No no, temat się rozwija!... Hmm... Nie kręcą mnie chyba takie brutalne zabawy... ops: Z drugiej strony "mały, gumowy"... Moze nie chodzi tu wcale o jakichś masochizm, to moze być bardzo uniwersalne narzędzie! Re: Masturbacja a fobia. - Niered - 05 Sie 2013 Gumowy młotek dlatego, że nie wpadłem na żelową pałkę. Re: Masturbacja a fobia. - Zasió - 05 Sie 2013 żelowa, gumowa - to chyba bez większej różnicy! Re: Masturbacja a fobia. - Niered - 05 Sie 2013 Żelowa dynda lepiej niż milicyjna, a to może budzić postrach. Re: Masturbacja a fobia. - Nieprzyjaciel - 16 Sie 2013 Czego tu się wstydzić. Większość ludzi to robi. |