PhobiaSocialis.pl
Masturbacja a fobia. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Masturbacja a fobia. (/thread-4652.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24


Re: Masturbacja a fobia. - mc - 29 Sie 2013

Nic straconego, bo te techniki też się przydadzą do zabawy we dwoje, w zasadzie do tego są. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

--

Przeczytałem własnie wątek na innym forum: http://www.thespiritscience.net/forum/viewtopic.php?f=66&t=10892

Ciekawa wymiana opinii :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Masturbacja a fobia. - uno88 - 30 Sie 2013

Zas napisał(a):Blank, pozwolisz, że wpiszę tę samą emotkę? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Jednak azjatycka kultura i filozofia jest egzotyczna i fascynująca tylko z daleka...
Bardziej do jednego wora wrzucić się nie dało? W Azji co region jest inna filozofia i kultura.


Re: Masturbacja a fobia. - Zasió - 30 Sie 2013

No, czyli widzisz, ze bardziej się nie dało. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Masturbacja a fobia. - stap!inesekend - 30 Sie 2013

Wam się nudzi.


Re: Masturbacja a fobia. - mc - 30 Sie 2013

uno88 napisał(a):
Zas napisał(a):Blank, pozwolisz, że wpiszę tę samą emotkę? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Jednak azjatycka kultura i filozofia jest egzotyczna i fascynująca tylko z daleka...
Bardziej do jednego wora wrzucić się nie dało? W Azji co region jest inna filozofia i kultura.
W europie jedzą widelcem, w azji pałeczkami, a w afryce palcami. Kto z nich ma rację? Jak ktoś jest głodny to zje czymkolwiek, jak ktoś nie jest głodny, to wtedy pałeczki i widelec stają się niezmiernie ważne...


Re: Masturbacja a fobia. - Luctucor - 01 Wrz 2013

Minęły właśnie 2 tygodnie od rozpoczęcia eksperymentu i zgodnie z obietnicą zamieszczam swoje obserwacje:

- lęki nie zmniejszyły się w ogóle
- samopoczucie miałem ponadprzeciętne, co nie świadczy, że to akurat od tego
- brak innych zauważalnych objawów

Pierwsze 2 dni były dość ciężkie, ale im dalej tym mniej się ma na to ochotę , teraz w zasadzie jest mi to nawet obojętne, a przynajmniej oszczędzam dodatkową godzinę w ciągu dnia, chusteczki i stres, że rodzice mogą wejść do pokoju :-)


Re: Masturbacja a fobia. - mc - 01 Wrz 2013

dziennik abstynenta :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Poczekaj na słabszy dzień, kiedy twoja wola się ugnie i natura się zacznie upominać o swoje :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Masturbacja a fobia. - Luctucor - 01 Wrz 2013

Ciiicho, jutro zaczyna się szkoła, dużo pokus, ehh, będzie ciężko :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Masturbacja a fobia. - bulletskater - 01 Wrz 2013

lala


Re: Masturbacja a fobia. - Scotty - 08 Wrz 2013

u mnie już niet probliema, lata depresji obcięły libido do minimum, a leki tylko dokończyły sprawy; można by rzec że NIE STAJE mi ochoty :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Masturbacja a fobia. - Rispo - 08 Wrz 2013

Przeciętny mężczyzna myśli o seksie podobno kilkadziesiąt razy dziennie, nie pamiętam dokładnie liczby. W moim przypadku ta liczba spadła chyba do zera dzięki zagłębieniu się w tematy nerwic, fobii itp.


Re: Masturbacja a fobia. - broj - 11 Wrz 2013

Cytat:Minęły właśnie 2 tygodnie od rozpoczęcia eksperymentu i zgodnie z obietnicą zamieszczam swoje obserwacje:
U mnie abstynencja daje bardzo duże efekty. Dużo lepsze samopoczucie, duża ilość energii i większa pewność siebie.
Natomiast po wytrysku jestem zmęczony i znużony i może to trwać nawet parę dni.


Re: Masturbacja a fobia. - Zasió - 11 Wrz 2013

Ale sobie wkręcacie. Ludzka psychika to am jednak moc. Szkoda, że zwykle tą z ciemnej strony...


Re: Masturbacja a fobia. - Anakond - 11 Wrz 2013

Popieram Zas. Jakaś tam różnica w wytwarzaniu hormonów/fermonów na pewno jest, ale nie ma co sobie wyobrażać cudów mających realny wpływ na nasze życie czy samopoczucie (nie licząc ew. efektu placebo).


Re: Masturbacja a fobia. - mehow - 12 Wrz 2013

słuchajcie chłopaki, Zas, Anakond jak uważacie, że sobie wkręcamy to może spróbujcie sami przez 7 dni żadnego walenia konia i rączki na wierzchu kołderki! Jak to w ogóle nie uzależnia to nie powinno być trudne. 7 dni z 365 w roku? Nie dużo chyba. Praktyka panowie, nie tam jakieś teoretyzowanie.

Pornole to substytut, ucieczka. Jesteś zakochany? Co tam, strzepię kapucyna i zapominam o dziewczynie. Czujesz się samotnych, odczuwasz ból, taki że aż chcesz wyjść z siebie? Eee tam, po co się męczyć, fap-sesyjka i już tego nie czuje.

A fetysze coraz większe, przy lesbijkach kuśka już tak nie staje i nie jest tak przyjemnie, może jakieś bdsm hardcorowe zarzucę...

Można smęcić, że to ściema, mówić, że nie będę chodzić na siłkę bo nie chcę żeby dziewczyny leciały na moje muskuły a nie na mój charakter (niczym szara myszka co chodzi w szerokich swetrach), nie robić systematycznie terapii CBT bo na mnie nie działa i nie mam czasu... ale prawda jest taka niestety panowie i panie, że my mamy gorzej, mamy handicapp. musimy atakować fobię z wielu stron i na pewno warto spróbować abstynować przez chociaż 7 dni żeby samemu empirycznie sprawdzić czy to napewno ściema, czy może jednak coś w tym jest. zrób coś za co przyszły Ty będzie wdzieczny.


Re: Masturbacja a fobia. - Zasió - 12 Wrz 2013

No tak, porównywać choćby i "CBT - zrób to sam" do rojeń na temat wpływu masturbacji na nasze lęki, inicjatywę, poziom energii i chęci do działania... Nie widzę potrzeby, by przez 7, 14, 21, 28 albo 700 dni powstrzymywać się od masturbacji. Powiem tylko tyle, zę miałem w okresie nastu lat bardzo mocne "wkręty" w kwestii masturbacji... związane co prawda z poczuciem winy, ale można poweidzieć, że utrzymne w podobnym duchu - jak nie będę robił sobei dobrze, to będzie dobrze. Na szczęście z tego wyszedłem. Teraz nei mam zamiaru nie ponownie sobie czegoś wmawiać, bo "przecież 9/10 znajomych mówi, że nawet jak byli sami to rzadko albo wcale/bez tego mniejsza fobia/na pewno zostanę impotentem" Nie życzę nikomu z eksperymentatorów, by popadli w podobną obsesję, a mam czasem wrażenie, że są na dobrym wjeździe na autostradę w tym kierunku.

Mylicie skutek z przyczyną... no, nie do końca. Tak, robi się to, gdy jest sie samotnym, ale wyobrażanie sobie, że "bez masturbacji nabiorę takiej śmiałości i determinacji (będę tak nabuzowany? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:), że od razu poderwę świetna dziewczyne i zmienię swoje życie..." Bądźmy poważni.

Z fobia trzeba walczyć, rower, trzaskanie zdjęć nową lustrzanką, siłownia, granie na gitarze na ulicy, basen i sto innych rzeczy budujących naszą pewność siebie jest jak najbardziej wskazane, a jakże. Niestety, waszą abstynencję widzę tylko jako zaklinanie rzeczywistości.

Chyba ze walczycie z uzależnieniem. Tylko znowu.... była o tym długa dyskusja - nie każdy musi być uzależniony i walić po dwa-trzy razy dziennie. Są ludzie, którzy zaczynają szukać, poza estetycznymi zbliżeniami ślicznych par, filmów z trójkątami, seksem grupowym, lesbijskim, gejowskim i rysunkowym, bo... po jakimś czasie to naturalne. Z dziewczyna też pewnie, zazwyczaj, zaczyna się "konfesjonalnie", a potem dochodzą pozycje, a u niektórych żele durexa, bita śmietana, zabawki z seks-marketu...


Re: Masturbacja a fobia. - Anakond - 13 Wrz 2013

Haha :Stan - Uśmiecha się: To nie tak że codziennie się masturbuję, spokojnie od czasu do czasu trafiają mi się przerwy jak tydzień bo jestem zajęty i myślę zupełnie o czymś innym, kiedyś nawet 2 miesiące, ale po takim dłuższym okresie (kilkanaście dni) pojawia się problem, że trafiają się noce, że budzisz się i okazuje się, że organizm sam zajął się przeciążeniem bufora podczas snu i pozostaje ci pranie - więc już wolę raz na kilka dni "strzepać" i mieć spokój. Żeby nie było - różnicy w samopoczuciu nie zauważałem - chyba, że wstyd po pobudce z "niespodzianką" :Stan - Uśmiecha się:


Re: Masturbacja a fobia. - stap!inesekend - 13 Wrz 2013

Anakond napisał(a):spokojnie od czasu do czasu trafiają mi się przerwy jak tydzień bo jestem zajęty
Ja myślę, że to jest clue całej kwestii.


Re: Masturbacja a fobia. - uno88 - 13 Wrz 2013

Zas napisał(a):Mylicie skutek z przyczyną... no, nie do końca. Tak, robi się to, gdy jest sie samotnym, ale wyobrażanie sobie, że "bez masturbacji nabiorę takiej śmiałości i determinacji (będę tak nabuzowany? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:), że od razu poderwę świetna dziewczyne i zmienię swoje życie..." Bądźmy poważni.

Równie dobrze można napisać, że samotnicy i depresanci potrafią w koło narzekać o niebotycznym braku energii, o tym jak to im się nie chce, a na pałowanie się 3 razy dziennie energię znajdują. Takie koloryzowanie nie pomaga w dyskusji, to najtańszy z możliwych chwytów retorycznych, ale nikogo nie przybliżający do prawdy. W teorii napięcie, które nie znalazło ujścia może przestawić nasze zachowanie, myśli i nastroje na nieco inne tory, a tym samym może rzeczywiście mieć wpływ na nasze życie. W praktyce indywidualną kwestią jest to, czy tak rzeczywiście się stanie, co za to będzie odpowiedzialne (tak najłatwiej każdą pozytywną zmianę zrzucić na placebo bo to wór bez dna) i czy będzie to zmiana na plus, czy minus. Bo po udanej abstynencji, nawet jeśli nie odczujemy zmian chemicznych, można zostać z myślami: "jestem w stanie kontrolować siebie, jestem silny", a po nieudanej "jestem słaby i beznadziejny bo nawet nie byłem w stanie osiągnąć tego co sobie założyłem". W mojej opinii każdy wniosek na swój temat ma przynajmniej drobny wpływ na nasze życie. "Grosik do grosika, a zbierze się mieszek."


Re: Masturbacja a fobia. - mehow - 13 Wrz 2013

anakond,
jestem pełen uznania, 2 miesiące bez fapania, hardkor, szacun i uznanie. ja sprzed momentu kiedy dowiedziałem się o 'nofap' to mój rekord liczył dwa tygodnie, miałem chyba z 15 lat. i trzepałeś tylko po to żeby nie pobrudzić prześcieradła, hehe, to chyba na mnicha się nadajesz. tylko, że takich jak ty jest niewielu, jesteś niereprezentatywny, zwłaszcza dla kategorii wiekowej poniżej 30 lat.

zas,
nie porównuje cbt do nofap. oczywiście CBT bezpośrednio pomaga nam z naszymi problemami i w zwalczaniu fobii jest zdecydowanie lepszym wyjściem, jak nie najlepszym dostępnym rozwiązaniem.
ale nie wiem czemu taki jogging ma być bardziej efektywny od nofap. to jest taka okołoterapeutyczna metoda.
nawet cbt to przecież nie jest jedna rzecz, jak jedna konkretna bryła. może składać się ona z wielu elementów jak zauważanie negatywnych myśli i nazywanie ich patologicznymi kłamcami, kontrowanie ich, systematyczne czytanie pewnych tekstów by wbić do głowy strategie, nastawienie 'to nic wielkiego, zrozumienie paradoksu że im mniej walczymy z lękiem tym lepiej, planowanie drabinki ekspozycji no i realizowanie tego planu. to są małe bloczki, strategie, które razem mogą pomóc ze znacznie większym prawdopodobnieństwem niż jeśli tylko np. planował ekspozycję i na tym kończył.
nofap, siłka, dbanie o posturę, wygląd, fajne ubrania to metody okołoterapeutyczne no i jak napisał uno grosz do grosza a zbierze się kokosza. nie ma hop siup, jedna metoda i z dnia na dzień koniec (choć jestem prawie pewien że sam o tym wiesz).

no ale tobie pewnie abstynencja nie pomoże, ze wzlgędu na efekt nocebo. nawet jeśli to jest tylko placebo to są ludzie którzy wierzą, że to pomaga a to jest już wystarczający powód by to robić, a raczej nie robić tego :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: ludzie umierają na zawał w afryce bo dowiadują się, że ktoś im zrobił laleczkę voodoo. ludzie leczą się z raka dzięki placebo (potem jeśli dowiedzą się że to placebo to często choroba się zaraz nawraca). znajdź coś w co uwierzysz, nie bądź takim sceptykiem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


czemu 7 dni abstynencji. ze względu na osławiony na internecie 7 day challenge.

co do fanatyzmu, to spoko daleki jestem od tego. udało mi się dwa razy 40-50 dni wytrzymać, choć pewnie z parę razy podczas tych serii przejrzałem porno (nie doszło do niczego więcej hehe). no i te niby wielkie okropne poczucie winy związane z złamaniem tego postanowienia. no bez przesady, człowiek jest na siebie zły, ale jedzie się dalej, trzeba powstać i wyrobić kolejny rekord haha. mam większe problemy niż 'poczucie winy' z tym związane, nie frojdyzuj mi tu :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Masturbacja a fobia. - Zasió - 14 Wrz 2013

Nie mówię, zę ty masz czy miałeś. :Stan - Uśmiecha się:

A czemu jogging jest lepszy? A bo ja wiem? Może temu, ze podobnie jak nowe ubranie albo siłka poprawia wygląd + zwiększa kondycję, spala kalorie, każe wyjść na ulicę itepe itede? A to wasze placebo typu nofap kojarzy mi się tylko z ZOK i myślami w rodzaju "jak nie będę szedł tylko po białych pasach ma zebrze, to mnie TRI nie pier...lnie". Przy czym oczywiście wasz nofap nei ejst zaburzeniem i obsesją,tylko ma tyle samo wspólnego z rzeczywistością. Bo to nie jest nawet tak, że macie właśnei to poczucie winy i satysfkację, zę wreszcie żyjecie w czystości, tylko taką swoja teorię...

No ale.... "W mojej opinii każdy wniosek na swój temat ma przynajmniej drobny wpływ na nasze życie." pełna zgoda, uno. Nie wiem tylko czy wnioski budowane w taki sposób są do końca ok, ale faktycznie, dopoki nikomu nofap nie szkodzi, to nich się cieszy, na pewno zadowolenie z siebie nei jest złe. Ja jednak pozostane mocno zdystansowany, wolalbym juz chyba jogging :Stan - Uśmiecha się:


Re: Masturbacja a fobia. - Luctucor - 14 Wrz 2013

Muszę się przyznać, wytrzymałem 3 tygodnie i dłużej nie podołałem. Z tego co zaobserwowałem, zarówno przed jak i po nie widzę żadnych zauważalnych na plus zmian w sferze kontaktów z ludźmi. Niemniej polecam taką abstynencję, bo wrażenia po takim okresie są o wiele, wiele lepsze :Stan - Uśmiecha się:
Nie polecam natomiast żadnych abstynencji jak się jest nieszczęśliwie zakochanym (co ja niestety zrobiłem), bo się wpada w jeszcze większą obsesję co logicznie nie przynosi niczego dobrego.


Re: Masturbacja a fobia. - Aras94 - 07 Lut 2014

w w w. y o u t u b e. c o m /watch?v=wSF82AwSDiU
mógłby ktoś to przetłumaczyć lub streścić? W 4:40 mówi coś o fobii społecznej


Re: Masturbacja a fobia. - BlankAvatar - 07 Lut 2014

koleś opowiada o uzależnieniu od pornografii internetowej. Jego zdaniem takie porno różni się od tradycyjnego tym, że posiadasz nieograniczony dostęp do nowych bodźców, co mocno uzależnia i jak inne podobne uzależnienia ma doprowadzać w dłuższym okresie do apatii, częściowej anhedonii, objawów depresyjnych, zwiększonej lękliwości itd., i -tutaj- zaburzeń erekcji.

mówi jeszcze, że to jest mało zbadany problem ogólnie (więcej badań jest na temat uzależnienia od internetu, ale on mówi, że można to traktować podobnie). Wymienia jeszcze ludzi, którzy na własną rękę rzucili pornografię netową (grupy nofap itd.) i że strasznie chwalą sobie podjętą decyzję, bo po kilku miesiącach zaburzenia erekcji mijają (główny motyw nofapów) a także -ich zdaniem- spadają lęki społeczne, depresje, wzrasta ambicja i różne takie tam.


Re: Masturbacja a fobia. - NapalOnaoNa - 28 Lut 2014

Musimy z tym walczyć wszyscy bez wyjątku a nie propagować dewiacje


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.