Jak to jest być kochanym? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Jak to jest być kochanym? (/thread-11202.html) |
Re: Jak to jest być kochanym? - soulmates - 11 Paź 2014 W takim razie przepraszam, musiałam nie brać udziału w tych dyskusjach Przedstawiam tylko swój punkt widzenia, być moze subiektywny. Jak już powiedziałam, taka osoba musi dać coś z siebie, postarać się bardziej niż inni, pokazać że ma do zaoferowania coś więcej niż tylko swoją fobię, by ewentualnymi zaletami zrekompensować partnerowi swoje "niedociągnięcia". Może wystarczy popracować nad swoimi zdolnościami, zainteresowaniami, rozwinąć jakieś pasje, by okazać się interesującym i atrakcyjnym w oczach potencjalnej partnerki. Przede wszystkim trzeba zmienić swoje nastawienie. Chłopaki przestańcie nazywać siebie sierotami, kulami u nogi etc. I przestańcie się nad sobą użalać, bo tworzycie zapewne fałszywy, przerysowany obraz własnej osoby. Trochę więcej wiary w siebie, nie można patrzeć na siebie li tylko przez pryzmat własnych słabości. Nie wierzę że nie macie nic więcej do zaoferowania. I nie chodzi mi bynajmniej o wygląd Brada Pitta Re: Jak to jest być kochanym? - adasko - 11 Paź 2014 No może. Ale jeśli przez ostatnie kilka lat nikogo nie spotkałem to teraz spotkam? Szczerze to nie mam żadnych pasji, zainteresowań bo przestały mnie cieszyć. Nic mnie już nie cieszy. To złe dawno przesłoniło wszystko dobre... Re: Jak to jest być kochanym? - ananas filozoficzny - 11 Paź 2014 Soulmates masz wiele racji.Trzeba szukać by znaleźć.Osoba sfrustrowana swoja samotnoscia może odstraszać i sama nie byc gotowa wyjść na przeciw gdy ktos się pojawi. Niefobik, który pociągnie nas w górę bo w zamian my będziemy się bardziej niż inni starali?Hm...To nie b edzie włąsnie objaw despracji takienadskakiwanie? Pokazywanie jak bardzo, bardzo nam zależy? Bycie wielkim chodzacym komunikatem "Jestem sierotą i kula u nogi" to niezbyt skuteczna strategia an znalezienie kogoś.;-) PS http://youtu.be/izmcmm3QFeg?list=PLD1bKrYdYW5f9bY9veAUkPt8cnNQWlUhx upz: mt048 mt040 mt051 Re: Jak to jest być kochanym? - soulmates - 11 Paź 2014 Wreszcie powiało odrobiną radości życia Nie chodzi o nadskakiwanie, ale o pokazanie swoich zalet, mocnych stron i umiejętne ich "sprzedanie". Ciągłe narzekanie i przedstawianie siebie w roli zgorzkniałego frustrata z pewnością nie przysporzy wielbicielek. P.S. Laski może i niezłe, ale muza okropna To jest bardziej uniwersalne a zarazem optymistyczne. http://www.youtube.com/watch?v=DiVWvrt6jKw "And I, I will be with you every step! Tonight, I found a friend in you. And I'll keep you close forever" Re: Jak to jest być kochanym? - slon - 11 Paź 2014 A od takiego 'optymizmu ' i paplania w kolko tego samego to sie zrzygac mozna. Re: Jak to jest być kochanym? - ananas filozoficzny - 11 Paź 2014 Odrobiną. ;-) Pokazać się z lepszej, a nie z gorszej strony. Czemu słuzy to pokazywanie z włacznie z gorszej strony? "Normalni ludzie" pokazuja sie z lepszej kiedy kogos szukaja. A fobicy? Szukaja tak żeby nie znaleźć? Chcą mieć pewność, że będą zaakceptowani tacy jacy sa? PS Zakochałaś się w Aleksandrze? PS II Sloń widzę, że jesteś w szampańskim humorze. Re: Jak to jest być kochanym? - soulmates - 11 Paź 2014 To rzygaj - na zdrowie! hue hue Ja tam wolę wyjść na rower, wszak mamy dziś tak piękne okoliczności przyrody i niepowtarzalne. Btw widzę, że poziom frustracji u żeńskich przedstawicielek tego forum jest równie wysoki Ananas za dużo pytań naraz, przeceniasz moje możliwości Ciężko zainteresować kogoś swoją osobą zaczynając od litanii wad. Liczy się pierwsze wrażenie, a potem stopniowo można kogoś oswajać ze swoją ciemną stroną mocy. P.S. Nie, raczej w Szczerbatku Re: Jak to jest być kochanym? - adasko - 11 Paź 2014 Czyli mam udawać że jestem inny i budować swój nowy wizerunek, tak? To ma szansę się powieść? Re: Jak to jest być kochanym? - BlankAvatar - 11 Paź 2014 a co, jesteś jedynie swoimi wadami? Re: Jak to jest być kochanym? - Zasió - 11 Paź 2014 ale ja nie pisałem nic o prezentowaniu samych swoich wad, pytałem jak to jest być kochanym Dobrze, owszem, zapytałem czemu ideał nakreślony w jednym z postów miałby sie interesować fobikiem, ale ten ideał jest taki idealny do wyrzygania, ze poza marzeniami moze istnieć tylko w świecie ludzi idealnych, wiec nie tylko fobicy odpadaja w przedbiegach w wyścigu o względy takiego anioła ściągniętego na ziemię efektem Axe. Re: Jak to jest być kochanym? - BlankAvatar - 11 Paź 2014 nie musisz każdego mojego posta brać do siebie :-P Re: Jak to jest być kochanym? - Zasió - 11 Paź 2014 Nie chodzi tylko o twojego posta, ale o całość tej dyskusji... Re: Jak to jest być kochanym? - soulmates - 11 Paź 2014 Zas ale jakiej Ty oczekujesz odpowiedzi ? To tak jakbyś pytał czym jest orgazm. Żadne słowa tego nie opiszą, trzeba samemu doświadczyć. Przepraszamy bardzo za zbytnie odbieganie od tematu Twojego wątku. Takie tam, ten tego małe dygresje Choć nie do końca bezpodstawne, bo żeby być kochanym trza wpierw kogoś poznać... I co Wy macie dzisiaj z tym rzyganiem? Jakaś zakaźna choroba, czy co ? Prorocy porzygali się i śpią Poeci umierają w grobach strof Anioły śmierdzą potem, żrą kiełbasę Mają w dup*e żywych Zginęła w niepokoju wielkich miast Osnuta huraganem durnych spraw Maleńka tajemnica - bycia w ciszy Lub po prostu bycia... Nawet kiedy wszystko straci sens Znajdziesz przestrzeń, gdzie Wielka wiara tłumi lęk. Re: Jak to jest być kochanym? - UnikamSiebie - 11 Paź 2014 Ja sobie porzygam ze sloniem. No nie powiem, pewnie, że wolałbym być wesołym optymistą, ale jak mam być optymistą, skoro już samo czytanie tych super rad (nie no naprawdę uważam, że są ok, ale trochę nie do zastosowania) niebezpiecznie podnosi ciśnienie. No bo generalnie takie hurra optymistycznie gadanie typu "musisz tylko to i to, i będzie okej" (tym bardziej, że czasem mimo starań i tak się okazuje, że okej nie jest) do kogoś dla kogo te tylko jest jak pieprzona abstrakcja, to mimo wszystko takie trochę bicie po brzuchu. Może stąd ten odruch wymiotny. Re: Jak to jest być kochanym? - ananas filozoficzny - 11 Paź 2014 Jest źle, ale z nastawieniem jest źle, tak musi być i na wieki wieków pozostanie, amen, nic się nie zmieni. Tu nie chodzi nawet o optymizm tylko o realne spojrzenie, a nie hiper pesymistyczne. Re: Jak to jest być kochanym? - UnikamSiebie - 11 Paź 2014 Kiedy moje jest realne. Re: Jak to jest być kochanym? - soulmates - 11 Paź 2014 O.K. Poddaje się... Jakie ładne kółeczko wzajemnej adoracji, zawsze można się powymieniać własnymi frustracjami, złośliwościami, narzekaniami, lękami i poczuciem ogólnej beznadziei, a nawet wspólnie porzygać Trochę to trąci zaklętym, błędnym kołem z którego nie ma wyjścia. Jasne, łatwiej, wygodniej i bezpieczniej jest nic nie robić, bo i po co cokolwiek zmieniać, skoro to i tak nie ma sensu... Tylko potem przestańcie pierd***ć jak to jest Wam źle i beznadziejnie... A myślałam, że z założenia to forum miało spełniać odmienne funkcje. Szkoda tylko że nie wpuszczacie nikogo z zewnątrz. "nie zamierzam cię truć pigułkami ze słów nie potrafię uchronić od smutku chciałbym tylko nadzieję ocalić od zła" Może to bardziej przypadnie do gustu http://www.youtube.com/watch?v=_wREKhBGlqo Re: Jak to jest być kochanym? - UnikamSiebie - 11 Paź 2014 000 Re: Jak to jest być kochanym? - Dejmi - 13 Paź 2014 Jak to jest być kochanym ? Tego się w słowach nie da opisać, to jest tak niesamowite uczucie że zmienia całokształt twojego życia w taki sposób że nie chcesz wracać do swojego wcześniejszego życia... , zaczyna się żyć miłością wzajemną... nie widzi się złych rzeczy, czynów ludzi, budząc się przy boku swojej ukochanej każdego dnia i nocy wiesz że warto żyć, nie widzisz nic po za nią , mając zły dzień w pracy samo od siebie nie raz nie dwa przypomni ci się uśmiech swojej dziewczyny, wesołe dni kiedy razem przy kominku lub przed nawet TV siedzicie razem przytulając się oglądając fajny film śmiejąc się razem, automatycznie dzień staje się świetny. Re: Jak to jest być kochanym? - Kaktus - 13 Paź 2014 No, a po jakimś czasie łapiesz się na tym, że nie myślisz już w pierwszej osobie liczby pojedynczej tylko w mnogiej. I nie traktujesz tego jako początku schizofrenii. Ten temat jest ogólnie strasznie głupi, sorry Zas, ale równie dobrze można by opisywać mieszkańcowi Sahary śnieg. Albo niewidomemu odcienie różu. Re: Jak to jest być kochanym? - UnikamSiebie - 13 Paź 2014 Zas się chciał chyba koniecznie jeszcze bardziej podołować, na szczęście, z powagą do tematu podszedł tylko Dejmi. Re: Jak to jest być kochanym? - Zasió - 13 Paź 2014 kto wam go kazał ciągnąć? A teraz jakieś pretensje... z karabinem przy was nie stałem. Re: Jak to jest być kochanym? - UnikamSiebie - 13 Paź 2014 Aj tam nikt nie ma żadnych pretensji. Temat jak każdy inny, a gdzieś pojojczeć sobie trzeba. Re: Jak to jest być kochanym? - Angela - 16 Paź 2014 Mama mnie kocha, ja też kocham swoją rodzinę. Re: Jak to jest być kochanym? - akuku - 17 Paź 2014 Samo "być kochanym" moim zdaniem wcale nie jest takie zaje*iste- że rozstępują się niebiosa, ciągle świeci słońce i takie tam. Podobnie jak samo "kochać". Dopiero "kochać i być kochanym". Ale to też niestety nie jest lekiem na całe zło, nie rozwiązuje wszystkich problemów i nie daje wiecznego szczęścia. A tak trochę z innej beczki, to przypomniał mi się wers z jednej piosenki. Może nie do końca się z nim zgadzam, ale z drugiej strony coś w tym jest: "kto kochania nie zna, ten Boga, szczęśliwy, ma nockę spokojną, dzionek nietęskny" ( https://www.youtube.com/watch?v=qTqwfHOyuTA ) O, albo jeszcze Nick Cave o tym śpiewał https://www.youtube.com/watch?v=FYaRpBAvESg |