Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? (/thread-11592.html) Strony:
1
2
|
Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - verti - 28 Gru 2014 Marzena77 napisał(a):Wydaje mi się że chłopacy mają jakieś takie większe przyzwolenie na bezrobocie itp, od dziewczyn się więcej wymaga. Takie mam wrażenie.Ja bym powiedział, że jest zupełnie na odwrót. Kobiecie jest w Polsce trudniej znaleźć pracę. Poza tym ona rodzi dzieci i nikt się nie dziwi jak zostaje w domu i je wychowuje. Marzena77 napisał(a):Wstydzę się teraz iść szukać pracy, bo mogę zostać wyśmiana i w ogóle.To stereotyp. Ja nigdy się z czymś takim nie spotkałem, mimo iż nie miałem zbyt wiele doświadczenia zawodowego. Najważniejsze żebyś dzień po dniu coś robiła dla siebie. Każdy mały krok przybliża Cię do dużego sukcesu. Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Marzena77 - 28 Gru 2014 Chodziło mi o to że jak chłopak nie ma pracy, to przeważnie pracodawca myśli że pewnie jeszcze nie dojrzał, zabawy mu były w głowie albo coś podobnego i jakoś tak się na to krytycznie nie patrzy, ale jak jest dziewczyna, która nie ma męża i dzieci i nie pracowała jeszcze to źle się na to patrzy. Jak miałam 21 lat to byłam na jednej rozmowie i facet jak mu powiedziałam, że jeszcze nie pracowałam, wręcz zaśmiał mi się w twarz więc jakoś mnie to od tamtej pory mrozi... Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - verti - 28 Gru 2014 Marzena77 napisał(a):Jak miałam 21 lat to byłam na jednej rozmowie i facet jak mu powiedziałam, że jeszcze nie pracowałam, wręcz zaśmiał mi się w twarz więc jakoś mnie to od tamtej pory mrozi...To coś musiało być z nim nie tak, nie każdy taki jest. Możesz powiedzieć, że pracowałaś dorywczo. Tego i tak nikt nigdy nie sprawdza. Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Marzena77 - 28 Gru 2014 W sumie tak, ale jak mnie o coś zapyta to znając mnie nic kompletnie nie odpowiem, na ten czas mózg mi się wyłączy i zrobię z siebie kłamczuchę. Bo ja właściwie nie potrafię kłamać, mam wtedy wrażenie że i tak każdy domyśla się prawdy i śmieje się ze mnie a nie daj Boże mnie weźmie pod włos i powali jakimś pytaniem... Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - verti - 28 Gru 2014 Przydałby Ci się jakiś staż np. z Urzędu Pracy, gdzie uczysz się wszystkiego od zera. Tam nikt nie pyta Cię o przeszłość, tylko krok po kroku robisz to o co proszą. Ja właśnie w ten sposób wychodzę z tego bagna. Poszukaj w Urzędzie Pracy w swoim mieście. Przeglądaj też ogłoszenia na tej stronie: http://www.inwestycjawkadry.info.pl/ Tutaj na bieżąco aktualizują dostępne kursy i szkolenia również dla bezrobotnych. Wystarczy wybrać region i do dłuższą metę da się coś znaleźć. Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Kra_Kra - 28 Gru 2014 Ja też dziękuję za tego posta Smętnego, bo pokazuje, że ludzie próbują, porażki zdarzają się nie tylko mi, to takie oczywiste, ale ja zawsze potrzebuję konkretnych przykładów z życia, żeby się podbudować. Skoro nie tylko ja/Ty/on/ona/oni mają taki problem, to znaczy, że da się to pokonać, takie to odkrywcze wnioski mi się nasuwają Cytat:Ja bym powiedział, że jest zupełnie na odwrót. Kobiecie jest w Polsce trudniej znaleźć pracę. Poza tym ona rodzi dzieci i nikt się nie dziwi jak zostaje w domu i je wychowuje.Jeśli chodzi o to, jak to społeczeństwo widzi, to częściej mówi się i piętnuje przykład "wiecznego chłopca", niż siedzącej w domu dziewczyny, więc wydaje mi się, że jednak kobiety mają mniejszą presję mimo wszystko... Natomiast jeśli mowa o trudności znajdowania pracy, to kobiety (szczególnie bez wykształcenia) mają o wiele, wiele trudniej... Mówię tu o osobach bez wykształcenia, bo ja nie mam wykształcenia (ogólnokształcące, a ze studiów zrezygnowałam ), więc tylko ten zakres prac jest mi dostępny. I mogę stwierdzić, że znacznie więcej jest ofert skierowanych do mężczyzn, bo wiele prac bez wykształcenia to niestety ciężkie prace fizyczne, oferty, w których kobiet w ogóle nie biorą pod uwagę. Zaś wiele innych prac dostępnych bez wykształcenia dla kobiet to prace wymagające ładnej aparycji (hostessa, sekretarka, etc.) więc mnie nigdy do takiej pracy nie wezmą. Dyskryminacja na tle wyglądu jest niestety silna na niektóre stanowiska, a są to akurat takie stanowiska, na które mogłabym aplikować, bo moje wykształcenie na to pozwala... Dodać do tego muszę wszelkie oferty pracy łączące się z szybkimi czynnościami manualnymi co gorsza pod obstrzałem wzroku innych ludzi- czyli np to co już chyba wspominałam- praca na kasie. Ale wymyśliłam pracę dla mnie- sprzątanie klatek schodowych. Od przyszłego roku postaram się poszukać takiej pracy. Moja matka mi odradza to, bo mówi, że się zaharuję- ale ja wolę wysiłek fizyczny niż psychiczny, mniej mnie wymęczy to, niż nieustanny stres, gdybym była pod nieustannym obstrzałem innych ludzi... Gdybym musiała tyle godzin siedzieć z ludźmi, to jeszcze jakiejś choroby bym się z tego wszystkiego nabawiła. Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Marzena77 - 28 Gru 2014 Kra_Kra a nie myślisz o wznowieniu studiów. Ja na nie poszłam, choć dopiero po dłuższej przerwie. Jakoś sobie radzę no i zawsze możesz postarać się o stypendium socjalne, to byś miała czesne z głowy. Ja w tym upatruję swoją szansę. Przeżyć jakoś studia i potem może będzie łatwiej. Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Kra_Kra - 30 Gru 2014 Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Marzena77 - 30 Gru 2014 Ja zaczęłam w zeszłym roku, lat 24. Wcześniej próbowałam się zapisać w 2011 ale potrzebowałam jeszcze 2 lat żeby się odważyć. Nie wiem jakim cudem przeżyłam początki, ale jakoś sobie radzę i upatruję w tym jakiś sens, właściwie jedyny jak na razie sens mojego życia, punkt który trzyma mnie jako tako w zakresie normalnych ludzi. Trochę to poprawiło moje zaskakująco niskie notowania w społeczeństwie. Z tym za stara to nie przesadzaj. U mnie w grupie są osoby po 30, wiem że są też panie po 40, które studiują... Co do zaocznych to ja właśnie na takie chodzę i też nie pracuję, ale ubiegałam się o stypendium socjalne i dostaję. Nawet mi zostaje na jakieś tam jeszcze potrzeby, także warto próbować. Viller skorzystam z twojej rady z tymi kursami bo niestety z Urzędem Pracy u mnie katastrofa. Staży nie ma a oferty dla samych panów... Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Smętny - 30 Gru 2014 Kra_Kra, a nie masz możliwości na jakiś kurs organizowany przez Urząd Pracy? Nie wiem jak to wygląda teraz, ale w moim mieście można się zapisać na kurs pomagający zdobyć jakiś konkretny zawód, i jak zbierze się grupa, to UP organizuje dla nich taki kurs za darmo. Bo faktycznie po samym ogólniaku dziewczynie jest ciężko coś znaleźć sensownego. Taki kurs by Ci dał większe możliwości, mogłabyś szukać w jakimś nowym, konkretnym zawodzie, no i zawsze to lepiej wygląda w CV niż brak jakiegokolwiek doświadczenia. Re: Czy tylko ja jestem taką totalną sierotą? - Kra_Kra - 30 Gru 2014 Smętny, no właśnie u mnie są takie kursy i chciałam się zapisać, ale nie wiem, czy zdążę z powodu pewnych problemów z rejestracją w PUP (ale to długa historia). A pewnie szybciej znajdę tą pracę sprzątania niż przyślą mi decyzję z tego PUP, a później to juz miejsca będą pewnie zajete więc na to nie liczę. |