nie polegaj na wirtualnym świecie - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: nie polegaj na wirtualnym świecie (/thread-12054.html) |
Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - wdd - 30 Mar 2015 W moim przypadku gdybym mial zrezygnowac ze swiata wirtualnego, to chyba bym zwariowal... Gry internetowe sa jedyna czynnoscia, przy ktorej jestem zmuszony (i przychodzi mi to w miare latwo) skoncentrowac sie na 100%. Nie mysle wiec wtedy o relacjach z innymi ludzmi i o tym jak tragiczne jest moje polozenie w spoleczenstwie. W pracy czy w drodze do domu takie rozprawy tocza sie w mojej glowie caly czas. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - mrahp - 30 Mar 2015 ale wtedy zamiast coś robić porządnego leczyć się i coś robić marnujemy głównie czas i tak dzień w dzień. Gorzej jak ktoś dzień w dzień od świtu do nocy tak siedzi a potem myśli dla czego to on jeszcze jest chory. Dla niektórych to ucieczka. Ja też za dużo siedzę przed kompem hehe Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - wdd - 30 Mar 2015 Wlasnie tak lecz trzeba odgraniczyc nalog od proby ucieczki od problemow. Dla jednych ucieczka to narkotyki, alkohol czy inne uzywki a dla innych komputer. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Kra_Kra - 30 Mar 2015 Ja też lubię wirtual wstydzę się siebie, swojego ciała, twarzy.. a tutaj nikt nie widzi, jaka jestem i się czuję dzięki temu swobodniej. I oczywiście wirtual tak, jak już wspomniano, dla mnie też jest formą odskoczni od rzeczywistości. Niestety, też widzę negatywne skutki tego nałogu, w jaki ta forma spędzania czasu się u mnie przeistoczyła i trudno mi z tym walczyć, więc będę musiała w końcu coś z tym zrobić. Ale na razie czekam na cud. A jak wiadomo, cuda się raczej nie zdarzają, więc pewnie się nie doczekam i w końcu będę musiała zacząć komputerowy detox. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - achino - 30 Mar 2015 Zróbcie z tych gier profesje jak Rezi, Masterczulek, J.Dabrovsky i Smav. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Kira - 02 Kwi 2015 Ciężko nie polegać na wirtualnym świecie jeśli to jedyne miejsce gdzie bez stresu mogę pogadać z innymi ludźmi. To że ich tak naprawdę nie znam to nieważne, byleby się całkowicie nie odizolować od społeczeństwa. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - PMCL - 02 Kwi 2015 Ciężko jest nie polegać na wirtualnym świecie skoro nie wiem kompletnie co mam ze sobą zrobić poza nim Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - wdd - 03 Kwi 2015 Tak sobie myślę jak musieli się czuć fobicy sprzed stu laty, kiedy to nie było internetu ani innych mediów umożliwiających komunikację bez wcześniejszego poznania drugiego człowieka... To musiał być istny koszmar. Zastanawiam się także czy rozwijająca się technologia pomoże nam w przyszłości jeszcze skuteczniej walczyć z fobia poprzez wirtualny świat. Np realne spotkania coś jak SecondLife ale w większym stopniu realistyczne. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - masterblaster - 03 Kwi 2015 Sto lat temu wszędzie było bliżej do lasu.. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - mehow - 25 Kwi 2015 piękny post Mileno. Racja z jednej strony dla introwertyka takie przebywanie cały czas z ludźmi może być zbyt męczące, ale z drugiej można ograniczyć czas przed kompem, w zamian czytać więcej książek no i właśnie te spotkania z ludźmi. ja najmilej w swoim życiu wspominam wakacje nad morzem, cały czas się chodziło z ekipą czy to w piłkę pograć czy w karty czy w pingla. tylko wtedy miałem tak z 12 lat i fobii jeszcze nie miałem. ale z niektórymi ludźmi zwłaszcza jak się do nich przyzwyczaisz albo nie jest to grupa ale 1-2 osoby to może być wręcz odwrotnie i działać energetyzująco. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Zasió - 26 Kwi 2015 "ale z niektórymi ludźmi zwłaszcza jak się do nich przyzwyczaisz albo nie jest to grupa ale 1-2 osoby to może być wręcz odwrotnie i działać energetyzująco" Oj, może... i to jak... Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - trash - 26 Kwi 2015 mocart napisał(a):nie, swiat wirtualny zawsze pozostanie wirtualnym, a realny realnym.Przypomniałeś mi właśnie o "Serial Experiments Lain" Dzisiaj oczywiście świat realny a wirtualny to dwie zupełnie różne płaszczyzny, ale śmiem wątpić w to czy ten podział utrzyma się jak piszesz na zawsze. Ograniczają nas narzędzia, technologia, ale to się zmienia bardzo szybko. Nie wiem czy taka transhumanistyczna rewolucja jest [będzie] możliwa, czy pozostanie tylko w wyobraźni cyberpunkowych autorów... albo może do jakiego stopnia będzie możliwa ? Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - trash - 26 Kwi 2015 nigdy? To wyobraź sobie interfejs umożliwiający werbalizację myśli, podłączony do sieci w czasie rzeczywistym i taką formę "wymiany myśli", mikro-implant w obrębie kory wzrokowej generujący obrazy "w głowie" jak również inne wrażenia zmysłowe, albo chociaż zestaw słuchawkowy z optycznym (budowanym w okulary/soczewki) ... wyobraźnia nie zna granic. Nie sposób też powiedzieć, które z tych wyobrażeń to zwykła fantazja, a które mniej lub bardziej trafnie odgadywanie w jakim kierunku pójdzie nauka. kufa narobiliśta mi ochotę na porządne [w miarę]hard-SF Myszę coś znaleźć do czytania. Jakieś sugestie ? Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Zasió - 26 Kwi 2015 W sumie trafne spostrzeżenie - nieważne, czy zatrzymamy się na okularach z ekranikami i słuchawkach, czy stworzymy jakiś system projekcji na siatkówkę, a może wszczepimy sobie nawet coś do oczu i mózgu - zawsze (tzn. dopóki nie staniemy się bateriami podłączonymi do matrixa) pozostanie świadomość, że to coś w zamian. Rzecz jasna juz dzisiaj internet daje ludziom namiastkę życia społecznego czy zastępuje rzeczywiste kontakty z ludźmi, doskonalszy zamiennik na pewno wciągnie bardziej - ale nadal będzie to tylko zamiennik. Może kiedyś będziemy mieli telefon i modem LTE w mózgu, a ekran 8k w okularach albo przed siatkówka czy zamiast niej, ale wciąż będzie fajnie robić to z kobietą/mężczyzną, niz zamówić on-line androida na godzinę. Dobra, idę dalej grac w Deus Ex: HR.... Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - trash - 26 Kwi 2015 L1sek napisał(a):Też widziałem Avatar'a.A ja nie widziałem i raczej nieprędko zobaczę L1sek napisał(a):To tak samo jak z masturbacją. Możesz mieć niesamowitą wyobraźnie, możesz jej użyć, zamknąć oczy i się dotykać i nawet wywołasz orgazm, ale nieważne jak byś się starał to nigdy nie będzie tak samo jak z kobietą.@up i post Zasia : Nie do końca zrozumieliście o co mi chodzi. "Świat wirtualny" nigdy nie będzie bezpośrednią konkurencją dla realnego, bo to po prostu trochę inna rzecz. Chodzi o zatarcie granicy między jednym a drugim. Bardzo prosty przykład : wyobraźcie sobie, że dajmy na to jakieś tam zaburzenia magnetosfery, czy inne duperele powodują że komunikacja za pośrednictwem komórek, wifi i paru pomniejszych dupereli staję się niemożliwa. Dopiero wtedy widzimy jak mocno w nasze życie weszła technika. Że te urządzenia i komunikacja za ich pośrednictwem stały się integralną częścią naszej codzienności. Nie wiem czy to dobry przykład akurat na tym forum (bo dla fobika telefon to często odtwarzacz+gierka+budzik z możliwością odbierania połączeń i wiadomości przychodzących - głównie spamu ), ale może załapiecie o co mi chodziło. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Judas - 27 Kwi 2015 trash napisał(a):urządzenia i komunikacja za ich pośrednictwem stały się integralną częścią naszej codzienności.I właśnie dlatego myślę, że to jest konkurencja. Ba! Ta konkurencja powoli staje się liderem na rynku. I nawet, jak rozdzieli się to, co wirtualne, i to, co "realne", to patrząc z kierunkiem, w jakim to się miesza - można nawet wyjść z twierdzeniem, że kiedyś się tak wymieszają, że staną się jednością. I w sumie będzie cyberpunk jak cholera. Mi to pasuje, o ile się nie zaczniemy zatracać. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - trash - 27 Kwi 2015 Mi też pasuje (zatracanie siem tym bardziej xD), ale o ile nawet cyberpunk (przynajmniej w jakiejś części) stanie się rzeczywistością to wątpię czy tej chwili dożyjemy Judaszku (a jesli nawet dożyjemy to jeszcze nie będzie "to") Dzisiaj jeśli idzie o wiedzę i technologie jesteśmy jeszcze na prawdę na małpim etapie Kiedy nie tak w sumie dawno temu, ludzie prymitywnymi rakietami wysyłali na orbitę pierwsze prymitywne sputniki, potem loty załogowe, niektórym pożal się boziu wielkim "futurologom" wydawało się, że za parę lat zaczniemy kolonizować układ słoneczny a za chwilę pójdziemy jeszcze dalej. Pewne widowiskowe w gruncie rzeczy eksperymenty tak bardzo rozbudziły ich wyobraźnię, że kompletnie pogubili skalę, jakiś racjonalny punkt odniesienia. Podobnie może być i tutaj. Ludzie zachwycają się np. "bionicznymi protezami" czy topornymi "myślowymi" interfejsami, a to w gruncie rzeczy jeszcze bardzo prymitywne urządzenia. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - masterblaster - 28 Kwi 2015 Podobno od pewnego momentu w prehistorii mózg ludzki stopniowo się kurczy (jaskiniowcy posiadali 10% większy o ile dobrze pamiętam) - przypadkiem dzieje się to w miarę lawinowego wdrażania tak zwanego postępu i ułatwiania sobie życia. Może dzięki zaawansowanym technicznie wynalazkom ludzie sami stają się bardziej prymitywni, ograniczeni, niezdarni i bezradni (poza swoją specjalizacją). Protezy i atrapy mogą być coraz bardziej modne.. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Judas - 28 Kwi 2015 masterblaster napisał(a):Może dzięki zaawansowanym technicznie wynalazkom ludzie sami stają się bardziej prymitywni, ograniczeni, niezdarni i bezradniAle to jest wpisane w naszą naturę. Człowiek zawsze i wszędzie będzie dążył do ułatwienia sobie życia, do ulepszania, rozbudowywania. Do tego dochodzi ciekawość i chęć poznawania. Tego się nie da zatrzymać. To taka pseudo ewolucja. Kolibry też chciały mieć łatwiej, więc wykształciły sobie długie dzioby. To jest ten motyw: dążenie do ułatwienia (wygody?). Ale wiem o co Ci chodzi w tym cytacie. Bo to idzie w kierunku całkowitego zastąpienia pewnych zjawisk, czynności itp. a nie tylko w ramach pomocy w ich realizowaniu. Jak człowiek nie będzie musiał robić niczego, bo maszyna, to będzie to początek końca. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Wycofany - 29 Kwi 2015 Cytat:Bo to idzie w kierunku całkowitego zastąpienia pewnych zjawisk, czynności itp. a nie tylko w ramach pomocy w ich realizowaniu. Jak człowiek nie będzie musiał robić niczego, bo maszyna, to będzie to początek końca. Co masz na myśl? Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Kamelia - 29 Kwi 2015 Aż trudno w to uwierzyć, ale ja tam w ogóle nie mam fejsa ... co nie znaczy, że za jakiś czas nie założę, ale jakoś kompletnie mnie do tego nie ciągnie Co innego fora ... wydają mi się ciekawsze, bardziej ukierunkowane na konkretne sprawy, ale trzeba też uważać na niektórych ludzi, bo można się przejechać Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Zasió - 29 Kwi 2015 Wycofany - Oglądałeś Wall-E? Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Judas - 29 Kwi 2015 Wycofany napisał(a):Co masz na myśl?To, że gdy zabierzesz nagle ćpunowi wszystkie prochy to dostaje pier*olca, nie wie co ma zrobić, ogólnie "dramat". Bo nie umie żyć bez tego. A dosłowniej, to o to, że gdy maszyna będzie za nas pracować, wypełniać obowiązki, będzie naszym niewolnikiem na kablu, który robi za nas wszystko, a my tylko łaskawie sobie ją pilotem zaprogramujemy, to gdy nagle się maszyna zepsuje to d*pa zbita. Nagle trzeba będzie pracować, ruszyć tyłek, i co najtrudniejsze - myśleć. To jak z dużym dzieciakiem, który żyje bez roboty, szkoły i z mamusią, która mu usługuje. A gdy mama się zdenerwuje i w końcu wywali synka, by zaczął być samodzielny - on nie będzie wiedział w ogóle od czego zacząć, załamie się chłopak i tyle będzie. Bo tak był wygodny i tak sobie ułatwił życie, że w ogóle zapomniał jak się żyje. Ogólnie to ten motyw ułatwiania życia idzie w parze z rozwojem, bo po co się wymyśla nowe technologie? Albo, by żyło się lepiej, albo dla czystej rozrywki (ach ten Gates). Kluczem w tym wszystkim jest właśnie to, by technologia nam w życiu pomagała a nie wyręczała. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - Judas - 29 Kwi 2015 No właśnie niekoniecznie. Zabierz pierwszemu lepszemu dzieciakowi telefon. Wtedy ta kreatywność i praca ograniczy się co najwyżej do wymyślania nowych próśb i męczenie rodziców o nowy telefon, bo w końcu tam jest cały świat. I to jest przyszłe pokolenie. Nasza nadzieja. Już to widzę. Re: nie polegaj na wirtualnym świecie - masterblaster - 29 Kwi 2015 Będzie idiokracja (jak w filmie), zresztą opanowała już wiele dziedzin w znacznym stopniu.. |