Płacz - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html) +--- Wątek: Płacz (/thread-12784.html) |
Re: Płacz - Ertix - 29 Lis 2015 Ogólnie to ja mam taką...ee... chorobę/stan(?), że cały czas chce mi się płakać. Nawet z byle powodu. Chociaż podejrzewam, że jest to także kwestia wrażliwości. Re: Płacz - Judas - 29 Lis 2015 Takie coś też potrafi być uciążliwe i irytujące z czasem. Może warto wypłakać się raz a dobrze, ze wszystkiego na raz? Tylko czy w ogóle wiemy jaki jest powód? Re: Płacz - Gość - 29 Lis 2015 dlt Re: Płacz - horizon - 29 Lis 2015 Śmierć, to jest takie przykre, gdy jest sobie osoba, rozmawia z nami, czuje, słyszy, aż tu nagle umiera, może nie nagle, bo czasem wiadomo już, że człowiek umrze niedługo, ale to i tak jest szok, przynajmniej dla mnie. Przykro mi Szary Cezary, śmierć jest okropna. Re: Płacz - trash - 29 Lis 2015 Judas napisał(a):Może warto wypłakać się raz a dobrze, ze wszystkiego na raz?Może warto się wysrać - tak na zapas ze wszystkiego? Ideja zacna, ale takie rzeczy tylko w bajach. Re: Płacz - Gość - 29 Lis 2015 dlt Re: Płacz - horizon - 29 Lis 2015 Jest okropna pod tym względem, że zabiera nam ludzi, których kochamy. Skąd mam wiedzieć czy jest czymś najpiękniejszym? Skąd mam wiedzieć, ze tam jest cokolwiek? Re: Płacz - Judas - 29 Lis 2015 trash napisał(a):No wiesz, ludzie tłumią w sobie pewne rzeczy i jak im się wydaje, że już się z czymś pogodzili, to nie musi to oznaczać, że tak rzeczywiście jest.Judas napisał(a):Może warto wypłakać się raz a dobrze, ze wszystkiego na raz?Może warto się wysrać - tak na zapas ze wszystkiego? Czasami godząc się z czymś, dalej pozostaje brak akceptacji do takiego stanu rzeczy. A poza tym, ja tam lubię się porządnie wysrać. Re: Płacz - Gollum - 29 Lis 2015 Cytat:Może jest czymś najpiękniejszym, co nas może w życiu spotkać?! Nigdy nie spotkałem się z takim podejściem, ale podoba mi się twoja wersja. Re: Płacz - Milczek - 29 Lis 2015 Przez te wasze pisanie o śmierci pojawiły mi się łzy w oczach o.O Ale nie o tym chciałam. Często płaczę, z różnych powodów. Tylko w samotności. I wcale mi nie pomaga wypłakanie się do suchej nitki. Właściwie to potęguje to we mnie bezradność jaką noszę w sobie na co dzień. W sumie to często się też wzruszam, np. gdy chcę komuś bliższemu złożyć życzenia, mam załzawione oczy, aż mi głupio. Dlatego nienawidzę składać życzeń. Albo "załzawiam" się gdy ktoś okaże mi w jakiś sposób dobroć albo sympatię. Przez to nie mogę brać na chłodno życia, nie zwracając na nic uwagi. Nienawidzę swoich łez. Chciałabym móc nie płakać. Chciałabym być zimna. Re: Płacz - Adric - 30 Lis 2015 Ja ogólnie często płacze, ostatnio rzadziej, ale kiedyś płakałem bardzo często. Szczerze mówiąc to się wstydzę swoich łez, jestem facetem a płacze. Najczęściej płacze kiedy po prostu jestem tak strasznie przygnębiony jakąś rzeczą albo gdy ktoś komu ufałem mnie zawiedzie i zrani. Wtedy nie mogę się długo pozbierać i płacze co noc. Kiedyś zdarzało mi się płakać nawet od 23 do 4 nad ranem, potem sen a potem szkoła, nienawidziłem tego. Czuję jednak czasem wielką potrzebę by się po prostu wypłakać, tylko tak by nikt tego nie widział. Re: Płacz - tanja - 06 Gru 2015 Też często płacze. Tak średnio 2razy na tydzień albo częściej zależy od sytuacji. Jestem strasznie wrażliwa i często jest mi smutno z jakiegoś powodu. Płacze jak ktoś coś mi powie co mnie zrani, płacze z byle powodu ale najczęściej płacze z powodu własnych błędów, słabości i nieudolnosci i z powodu tym kim jestem. Naszczescie wśród ludzi umiem się pochamowac. Może z 2razy nie udało mi się. Re: Płacz - vesanya - 06 Gru 2015 W gimnazjum płakałam niemal codziennie. Chyba przytłoczyła mnie rozwijająca się fobia oraz myśli i uczucia, których wcześniej nie miałam. Potem trochę się ogarnęłam i teraz płaczę pod wpływem konkretnych wydarzeń. Fakt, może ktoś inny określiłby je jako błahe, ale cóż, jestem raczej wrażliwą osobą. Czasem jeszcze ryczę do jakichś wspomnień albo negatywnych myśli i to jest kompletnie bez sensu. Re: Płacz - Tearedapart - 06 Gru 2015 Trochę zdziwiła mnie ta skala, że "Często" zostało określone jako "RAZ lub więcej" w miesiącu . Dla mnie RAZ brzmi jak coś bardzo rzadkiego . Sam nie nazwałbym tego płaczem, ale się wzruszam dość często, głównie nad swoją nieporadnością i bólem egzystencji, która ciągnie się dla mnie jak wegetacja. Co jest śmieszne sytuacje, które powinny mnie wzruszać jak np. śmierć lub czyjeś cierpienie nie powodują u mnie smutku, nie w takim stopniu, a gdy widzę kogoś płaczącego lub cierpiącego, to nie wiedzieć czemu wywołuje to u mnie śmiech. Ot, taki ze mnie mały socjopata . Re: Płacz - Castle Bravo - 07 Gru 2015 Mam tak samo z tym że kilka lat.Kompletna blokada. Re: Płacz - Placebo - 07 Gru 2015 Nie wiem co się w moim życiu odmieniło ale minął mi już dawno ten okres gdy ryczałam dzień w dzień. Teraz mi się zdarzy może 1-3 razy w miesiącu - z nerwów, emocji albo wzruszenia zaczynają mi łzawić oczy ale zaraz mi przechodzi. Może dzięki małym zgrzytom pomiędzy mną a członkami rodziny, kłutniach nauczyłam się lepiej kontrolować emocje. Dawniej czyłam się jak ofiara i godziłam się z tym, teraz jak mnie ktoś zrani nie kryję tego, nie ukrywam agresji bo to przecież normalne ludzkie emocje. Jak ktoś jest hamski to ja tak samo staję się hamska. Nadstawianie policzka nic by nie pomogło. Re: Płacz - iLLusory - 07 Gru 2015 Jak dobrze, że wodoodporne tusze do rzęs są ogólnodostępne. Re: Płacz - Zasió - 08 Gru 2015 "Obejrzałem reklamę. Maskara "M.Astor" - wydłuża i pogrubia... Hmm....Posmarowałem nią członka... I wiecie co!? Rzeczywiście! JEST WODOODPORNA!" Re: Płacz - Aina - 08 Gru 2015 Targana negatywnymi emocjami, miałam właśnie zamiar napisać pełen rozpaczy wywód o płaczu, ale przeczytałam posta Zasa i szlag trafił mój smutny nastrój. Good job, Zas! Tak czy inaczej, płakać zdarza mi się kilka razy w tygodniu. Średnio raz w miesiącu trafi mi się też może większy epizodzik histerii, po którym zwykle trudno mi się otrząsnąć przez parę dni. A płakać potrafię z byle powodu - z samotności, poczucia bycia gorszą od innych, poczucia niesprawiedliwości, winy, z nienawiści do samej siebie, bezsilności... Czasem płaczę bo popełniam za dużo błędów, nie mogę znieść krytyki, albo w wyniku kłótni z mężem. Zdarza mi się płakać ilekroć wspominam swoje dawne życie, rzeczy, które nie wrócą, zmarnowane szanse, dobre i złe wspomnienia... Zawsze znajdę powód do płaczu. Mam wrażenie, że jest we mnie tyle napięcia, że tylko płaczem jestem w stanie je rozładować. Naprawdę nie udało mi sie dotąd znaleźć lepszego sposobu. Płakać potrafię w każdych warunkach. Jak mnie dopadnie rozpacz to nieważne jakich mam świadków. Za czasów szkolnych i studiów notorycznie zdarzało mi się wracać autobusem do domu i płakać. Nigdy na głos, ale zawsze strumieniami łez. Miałam nadzieję, że ktoś wyciągnie do mnie rękę, ale wtedy jeszcze nie rozumiałam, że świat tak nie działa. Pamiętam jednak jak pewnego razu jeden człowiek zwrócił na mnie uwagę (facet był zapewne pijany) i powiedział coś w stylu "Dasz sobie w życiu radę, wyglądasz na silną dziewczynę". Aczkolwiek może to mi się tylko wydawało... Re: Płacz - nika32 - 19 Cze 2016 Obecnie to rzadko płaczę, głównie jak przeczytam jakieś wiadomości, że ktoś kogoś zabił, syn zabił ojca, matka zabiła dziecko, bandyta zabił kogoś niewinnego, szkoda mi tych co zginęli siebie nie jest mi szkoda, dlatego nad sobą nie użalam się, bo to jest żałosne Re: Płacz - forac - 21 Cze 2016 a Soulja pisał, żeby odciąć się od złych wiadomości u mnie to raczej nie robi różnicy bo ogólnie wydaje mi się, że mam 0 empatii, zły człowiek ze mnie heh Re: Płacz - SSMicha - 21 Cze 2016 Ja nie potrafię płakać nawet w najbardziej przykrych sytuacjach. Płacz pozwala uwolnić emocje stłumione w człowieku a ja nie potrafię uronić nawet kropli łzy. Re: Płacz - PMCL - 21 Cze 2016 Nigdy nawet nie mam ochoty zapłakać, przed samym sobą bym się wstydził Re: Płacz - USiebie - 21 Cze 2016 Dokładnie, chłopaki nie płaczą. Re: Płacz - vesanya - 22 Cze 2016 Nie płaczą, a potem mają problemy emocjonalne z powodu tłumionego smutku |