Zachowania uległe czy agresywne - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Zachowania uległe czy agresywne (/thread-12870.html) |
Re: Zachowania uległe czy agresywne - świr - 08 Sie 2015 Zawsze byłem bierny agresji, natomiast teraz strasznie to uczucie się pogłębiło i doświadczam go praktycznie ciągle razem ze smutkiem. Przy czym wyrzucam swoją agresję na rodzinę, której nienawidzę tym razem nei w sposób bierny wiem ,że tak nie mogę dłużej żyć, a jestem też totalnym nieudacznikiem i nie potrafię tego zmienić Re: Zachowania uległe czy agresywne - Kateusz - 09 Sie 2015 świr napisał(a):Zawsze byłem bierny agresji, natomiast teraz strasznie to uczucie się pogłębiło i doświadczam go praktycznie ciągle razem ze smutkiem. Przy czym wyrzucam swoją agresję na rodzinę, której nienawidzę tym razem nei w sposób biernyPrzesadzasz, przejdzie Ci jak cieczka suce. Dobra jestem , ale wiele ludzi tak ma i nawet gorzej więc nie zagnębiaj się. Nie wiem wyżyj się i zmień coś w sobie. Re: Zachowania uległe czy agresywne - WesołyHipokryta - 10 Sie 2015 Kiedyś byłem agresywny, ale tylko w stronę ojca bo skutecznie niszczył życie mi i mojej rodzinie. Pomoc psychologa i niewidywanie go na oczy znacznie pomogło. Sam był agresywnym człowiekiem i właściwie bałem się, że będę taki jak on. Skupienie złości, nienawiści tylko na jednej osobie to coś bardzo złego. Ogólnie to jestem przyjaźnie nastawiony do każdego, oczywiście jestem uparty jak osioł Miałem problem z odmawianiem ludziom ale z czasem jakoś się tego nauczyłem. Fajna sprawa Re: Zachowania uległe czy agresywne - 1985 - 10 Sie 2015 Ja prezentuje postawę uległą wobec ludzi bo boję się otwartego konfilktu ponadto nie umiem się bronić w sytuacji konfliktowej. Re: Zachowania uległe czy agresywne - Wycofany - 10 Sie 2015 Ja wyznaję zasadę że jeśli ktoś nie przejawia agresji w stosunku do mnie to ja również jestem spokojny Re: Zachowania uległe czy agresywne - Kateusz - 10 Sie 2015 1985 napisał(a):Ja prezentuje postawę uległą wobec ludzi bo boję się otwartego konfilktu ponadto nie umiem się bronić w sytuacji konfliktowej.Umiesz! Tylko o tym nie wiesz. Poćwicz sobie na forum, a wtedy będzie Ci łatwiej bronić się. Ciesz się że jesteś na tym forum, bo pełno tutaj dupków i trolli, przy których łatwo nauczyć się walczyć na słowa. Re: Zachowania uległe czy agresywne - tPoH - 10 Sie 2015 Cytat:Przesadzasz, przejdzie Ci jak cieczka suce.xD Cytat:Ciesz się że jesteś na tym forum, bo pełno tutaj dupków i trolli, przy których łatwo nauczyć się walczyć na słowa.Tak, szermierki słowne to taki forumowy standard. Codziennie ktoś, w jakimś temacie, toczy potyczkę. Uprzejmie proszę o niewtrącanie się do pojedynków 1 na 1. To taki fobiczny kodeks honorowy. Re: Zachowania uległe czy agresywne - USiebie - 10 Sie 2015 Coś mi się wydaje, że zdobyte tutaj doświadczenie, kompletnie nie przekłada się na świat realny, tak więc... Re: Zachowania uległe czy agresywne - Kateusz - 10 Sie 2015 tPoH napisał(a):Tak, szermierki słowne to taki forumowy standard. Codziennie ktoś, w jakimś temacie, toczy potyczkę. Uprzejmie proszę o niewtrącanie się do pojedynków 1 na 1. To taki fobiczny kodeks honorowy.To nie wiedziałem o tym kodeksie. Jak komuś się w coś w+ to przepraszam!!! Re: Zachowania uległe czy agresywne - tPoH - 10 Sie 2015 Cytat:To nie wiedziałem o tym kodeksie. Jak komuś się w coś w+ to przepraszam!!!Spoko. Kodeks tyczy się tylko osobistych podjazdów, np. Zas vs Ksenomorf. Nie pomagamy, jedynie patrzymy i się śmiejemy. Ewentualnie można sobie podjadać popcorn. Kwestie światopoglądowe to już normalna wojna, w której brać mogą udział wszyscy użytkownicy. Oblewanie się szambem i pomyjami jest nawet wskazane. Re: Zachowania uległe czy agresywne - Zasió - 10 Sie 2015 Czasem można czepić się Zasa, nie rozumiejąc ironii. Re: Zachowania uległe czy agresywne - tPoH - 10 Sie 2015 Cytat:Czasem można czepić się Zasa, nie rozumiejąc ironii.Też można. Szczególnie, gdy ten ktoś się zarzeka, że to nie ironia. Cóż, mimiki twarzy nie widzimy, więc pozostają nam czyste domysły. Ciężki ten nasz fobiczny los. Zewsząd otacza nas tylko niezrozumienie. Edit: Jak tak czytam teraz tego nieszczęsnego posta, to faktycznie bije od niego ironią na kilometr. Cytat:W sumie rozczarowałem się, sądziłem, że to rozumiesz.Tym tekstem chyba mi na ambicję wjechałeś. Pewnie dlatego złapałem ból d*py. Re: Zachowania uległe czy agresywne - Gollum - 10 Sie 2015 A, dla mnie to wciąż nie była żadna ironia, to była bardzo personalna kłótnia, wywołana po części zupełnie innym wątkiem. Jak to się mówi na forum taki osobisty podjazd. Ale, to tylko moje domysły. Ale żeby nie było, że podsycam świeżo zakończoną awanturkę. Re: Zachowania uległe czy agresywne - świr - 12 Sie 2015 Kateusz napisał(a):świr napisał(a):Zawsze byłem bierny agresji, natomiast teraz strasznie to uczucie się pogłębiło i doświadczam go praktycznie ciągle razem ze smutkiem. Przy czym wyrzucam swoją agresję na rodzinę, której nienawidzę tym razem nei w sposób biernyPrzesadzasz, przejdzie Ci jak cieczka suce. Dobra jestem , ale wiele ludzi tak ma i nawet gorzej więc nie zagnębiaj się. Nie wiem wyżyj się i zmień coś w sobie. Skarbie, a skąd wiesz jak ja mam? Re: Zachowania uległe czy agresywne - USiebie - 12 Sie 2015 Kateusz nawet wie jak penisa się powiększ, więc wiesz. Re: Zachowania uległe czy agresywne - tPoH - 12 Sie 2015 Cytat:Skarbie, a skąd wiesz jak ja mam?Nie przejmuj się za bardzo Kateuszem. Jest bardzo... specyficzny xD Ja tam go lubię, ale radzę mieć do niego, a właściwie do jego tekstów, dystans. Re: Zachowania uległe czy agresywne - USiebie - 12 Sie 2015 Ej nie. Słuchaj Kateusza, zrobiłem research, naprawdę istnieją ćwiczenia do powiększania penisa. Tylko komu by się chciało tarmosić dzień w dzień. Cytat:Nie wiem wyżyj się i zmień coś w sobie. Bo z tego zdania bije mądrość. Wszyscy tak mówią, moi rodzice, tPoH, nawet lekarzom się zdarza. Re: Zachowania uległe czy agresywne - tPoH - 12 Sie 2015 To truizmy, ale raczej innej drogi do szczęścia nie ma. Nie bez powodu wszyscy tak mówią. Trochę większym problemem jest, jak się zmienić, ale dla chcącego nic trudnego. Re: Zachowania uległe czy agresywne - Kateusz - 13 Sie 2015 USiebie napisał(a):Kateusz nawet wie jak penisa się powiększ, więc wiesz.Ja nie wiem? Rośnie od testosteronów mądralo! Jak zwiększyć jego poziom, już pisałem pod wiadomym tematem: "Męskość to standard: cynk, minimum 30 min. żwawego chodu dziennie, treningi hart (czy jak to się nazywa ) czyli intensywne i krótkie treningi w ciągu doby (nie można się przemęczać długimi treningami), spożywanie małych ilości tłuszczy omega 6 (zastąpić je omega 3), utrzymywać ilość tkanki tłuszczowej na niskim poziomie, ograniczać stres, nosić przewiewną bieliznę (o pobudzanie się seksualnie nie muszę chyba nadmieniać, bo sądzę że jeśli jesteś na tym forum to walisz regularnie) i tyle powinno wystarczyć." Reszta to geny. tPoH napisał(a):Ja piszę do ludzi inteligentnych, z myślą że ludzie wiedzą kiedy żartuję, a kiedy jestem poważny. No dobra od kilku dni, piszę na poziomie gimbazy, bo nie przytrafił się, ani jeden poważny temat (a przynajmniej taki w którym ktoś, nie zaczął pisać o kupie, waleniu konia i penisach); dodatkowo z kim się zadajesz takim się stajesz.Cytat:Skarbie, a skąd wiesz jak ja mam?Nie przejmuj się za bardzo Kateuszem. Jest bardzo... specyficzny xD USiebie napisał(a):Ej nie. Słuchaj Kateusza, zrobiłem research, naprawdę istnieją ćwiczenia do powiększania penisa.Ja tego nie polecam, bo może efekt z 2-3 cm. A bardziej to przypomina opuchliznę, bo jak przestajesz to schodzi po czasie. Bardziej to przypomina buffa niż ćwiczenie XD tPoH napisał(a):To truizmy, ale raczej innej drogi do szczęścia nie ma. Nie bez powodu wszyscy tak mówią. Trochę większym problemem jest, jak się zmienić, ale dla chcącego nic trudnego.Małymi kroczkami! Nie inaczej. Trzeba pracować nad sobą. świr napisał(a):Skąd ja wiem? Pisałeś o tym:Kateusz napisał(a):świr napisał(a):Zawsze byłem bierny agresji, natomiast teraz strasznie to uczucie się pogłębiło i doświadczam go praktycznie ciągle razem ze smutkiem. Przy czym wyrzucam swoją agresję na rodzinę, której nienawidzę tym razem nei w sposób biernyPrzesadzasz, przejdzie Ci jak cieczka suce. Dobra jestem , ale wiele ludzi tak ma i nawet gorzej więc nie zagnębiaj się. Nie wiem wyżyj się i zmień coś w sobie. "Nie chce mi się żyć... życie jest bez sensu" "Tak, ciągle imprezy. Mieszkałem z dwoma dresami, ciągle próbowali mnie upić. Pamiętam, że nie mogłem tam w ogóle żyć, wszędzie były butelki po piwie. A do pokoju (i tak ciasnego) przychodziły ciąg ..." "Ja byłem w dużej ilości miejsc o pracę i nawet często pracowałem. Co z tego skoro nadal się boję?" "Ja jestem zdania ,że miłość nie istnieje." "Czekaj, czekaj ty tak na serio? bo ja teraz i tak widzę, że moim jedynym wyjście jest samobójstwo." "mam już dość leków biorę je pół życia i nic nie dają. " Myślisz że będziesz negował wszystkie porady, które Ci ludzie piszą z dobroci serca, albo odrzucisz każdy odzew wsparcia, bo ubzdurałeś sobie że jesteś pesymistą? Myślisz że masz największe problemy? Mylisz się! Sam siebie pogrążasz, nic z tym nie robisz, jesteś bierny wobec swojego losu i tylko narzekasz! Jak Ci piszę żebyś zmienił swoje środowisko, to nie wyssałem tego z palca, tylko z doświadczenia życiowego. Wiem: że miałem pecha i przez cały cykl mojej edukacji, trafiałem tylko na porąbane klasy i praktycznie z tamtych okręgów nie mam przyjaciół, lecz za dziecka bardzo dobrze dogadywałem się z dzieciarnią na podwórku i mam świetny kontakt z kuzynostwem. To pokazuje że w pewnych kręgach jestem lubiany i akceptowany. Również tak powinno być z tobą. Jeśli w pracy nie wychodzi Ci dialog z ludźmi, to szukaj poza pracą. Jak Cię ludzie nie lubią, to uniezależnij się od nich. Zbuduj siebie, dla siebie, a potem myśl o kooperowaniu z ludźmi. Może wtedy staniesz się pewniejszy siebie, lub jakiś inny w zależności czego Ci brak. Zahartuj się psychicznie i wypróbuj optymizm. Tak jak ludzie którzy zaniedbują swoje ciało, a potem giną na zawały, nowotwory i inne choroby fizyczne, tak osoby zaniedbujące umysł skracają sobie życie myślą pesymistyczną, oraz samobójstwami. Jak chcesz to łudź się dalej, że ktoś Ci pomoże, ale pomóc możesz sobie tylko ty, bo nikt nie będzie żył za Ciebie. Z resztą twoje życie twój interes. Re: Zachowania uległe czy agresywne - USiebie - 13 Sie 2015 Kateusz napisał(a):USiebie napisał(a):Kateusz nawet wie jak penisa się powiększ, więc wiesz.Ja nie wiem? Rośnie od testosteronów mądralo! No przecież napisałem, że wiesz. @świr W Belgii podobno pomagają w takich beznadziejnych przypadkach. Swoją drogą kocham rady Kateusza. Re: Zachowania uległe czy agresywne - świr - 13 Sie 2015 Nie ma to jak analiza moich wypocin tutaj chyba mój pobyt tutaj będzie dla mnie szkodliwy USiebie napisał(a):@świr nie pomagają, bo trzeba być u psychocosia Re: Zachowania uległe czy agresywne - USiebie - 13 Sie 2015 Bo pobyt tutaj generalnie niewiele ci pomoże, jeśli wcale, tyle już tu jesteś, że powinieneś wiedzieć. Chyba, że jedynie towarzystwa szukasz. Re: Zachowania uległe czy agresywne - Zasió - 13 Sie 2015 a i to jedynie internetowego ,chyba ze jesteś z breslau, posen lub danzig. Re: Zachowania uległe czy agresywne - Kateusz - 26 Sie 2015 To forum, to taki poligon ćwiczebny. XD Re: Zachowania uległe czy agresywne - Atellian - 26 Sie 2015 Tak powracając do tematu... pomijając to, że ja na ogół zrażam do siebie ludzi już na początku, więc większość bardziej mnie olewa niż przychodzi z jakąś sprawą- zależy. Niby mam tak, że jestem nastawiona do kogoś tak samo jak on do mnie, ale później i tak wychodzę na bardziej uległą, pomimo że zawsze tłumaczę to sobie brakiem zainteresowania czy ignorancją typu: "lepiej zakończyć taką idiotyczną rozmowę szybciej/nie mam ochoty prowadzić takich głupich dyskusji" itd. itp. No ale w sumie czasem aż korci, żeby coś odpowiedzieć, tyle że jakoś trudno się na to zdobyć. Mocna jestem w słowach, ale chyba tylko we własnej głowie. |