PhobiaSocialis.pl
O co w tym chodzi?? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: O co w tym chodzi?? (/thread-1315.html)

Strony: 1 2


Re: O co w tym chodzi?? - Kasumi - 27 Wrz 2008

Captain Beefheart napisał(a):Mnie bardziej chodziło o coś, co można nazwać poziomem cywilizacyjnym. Składa się na to mnóstwo różnych rzeczy i wierzcie mi lub nie, nie wypadamy najgorzej .
dla tych co chcą się przekonać, że w Polsce nie jest jeszcze tak źle polecam tę książke
tam to jest dopiero "brud, smród i ubóstwo"...Polska w porównaniu z Rumunią to luksus. Chyba największe wrażenie wywarło na mnie to, że przed swiętami można tam zaobserwować dosłownie posokę na ulicy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: tzn. ludzie ubijają świnie których mieso rozkładają sobie przed domem/na ulicy...jest to co najmniej ciekawy widok


Re: O co w tym chodzi?? - fox-1 - 27 Wrz 2008

8|
wieprzak na święta?


Re: O co w tym chodzi?? - Kasumi - 27 Wrz 2008

nom ;] tylko że oni są prawosławni, więc tam może u niech sie co innego je (jeżeli o to ci chodzi) a poza tym nie powiedziane którego dnia to zjadają

albo to było dobre, że Cyganie tam współżyją ze sobą na zasadzie "każdy z każdym" i dlatego potem trzymają się w takich wielkich grupach (niczym jedna wielka rodzina) bo już nie wiadomo które dziecko jest czyje :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: O co w tym chodzi?? - damio - 26 Gru 2008

damio napisał(a):jeszcze złość potrafi sprawić ,że sie ma gdzieś fobie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: to odnosnie takich krotkich zmian,zlosc nawet dodaje faktycznej siły nie tylko psychicznej,dobrze by bylo sie umiec jakos mobilizowac hmm
:Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: O co w tym chodzi?? - lochfyne - 27 Gru 2008

shade napisał(a):ten kraj śmierdzi :Różne - Koopa:, no niestety..

Nie kraj, a co najwyżej ludzie którzy go tworzą, zwłaszcza ci którym wydaje się że nim rządzą i jest ich własnością :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Proszę mi nie obrażać mojej Ojczyzny, a ewentualne żale kierować do konkretnych ludzi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: O co w tym chodzi?? - shade - 27 Gru 2008

kraj to ludzie, ludzie to kraj
nie tylko ci, którzy rządzą, wszyscy

nie lubię siebie --> nie lubię ludzi--> nie lubię Polski
i według mnie śmierdzi :Różne - Koopa:


Re: O co w tym chodzi?? - damio - 27 Gru 2008

Tez srednio(jesli w ogole) sie identyfikuje z tym krajem,ale bez przesady


Re: O co w tym chodzi?? - Prodigy - 27 Gru 2008

Ja jestem kosmopolitą, identyfikuje się raczej z Polakami niż z Polska. Uważam że Polska to wspaniały kraj i na dłuższą metę chciałbym tutaj mieszkać. Niema co narzekać, mogliśmy się gdzieś indziej urodzić, i naszym problemem nie była by fobia tylko przeżycie następnych kilku dni - to mi poprawia humor że może być gorzej. Przecież sami to społeczeństwo tworzymy, a ciągle tylko nażeramy. Wszyscy mamy prawo coś zmieniać i działać. Poco narzekać i zrzucać winę swoich nie powodzeń na cały świat, trzeba znaleźć w sobie trochę siły i brać los w swoje ręce. Podstawą jest że ludzie zawsze będę chcieli się w jakiś sposób zorganizować i nie da się uniknąć ich wpływu na nas, trzeba się dopasować do rzeczywistości, świat stoi dla nas otworem i trzeba z niego korzystać. Nie być biernym tylko dlatego, że coś lub ktoś nam stoi na drodze trzeba to przeskoczyć, przynajmniej spróbować przecież na tym polega życie.


Re: O co w tym chodzi?? - markiza - 20 Lut 2009

To i ja sie wypowiem. Mieszkam zagranica juz ktorys z rzedu rok. Pewnie i tu umre :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Na poczatku tez mialam mnostwo energii, wiele osob odbieralo mnie jako Ta Przebojowa (buhaha). Niestety po paru miesiacach poziom adrenaliny sie zmniejszyl a stabilizacja niestety poglebila moja fobie. Chodzilam nawet do jezykowego collegu- strasznie sie wymeczylam tam. Pamietam, ze momentami potrafilam sie odblokowac i bylam aktywna na zajeciach (gdyby tylko mogli slyszec moje bicie serca!), ale w wiekszosci przypadkow siedzialam jak mysz spod miotly z wypiekami na twarzy i strachem, ze zaraz zostane wywolana do odpowiedzi. Ta fobia szkolna wyciagnela na swiatlo dzienne inne leki, np. lek przed bliskoscia. Siedzac w lawce z inna osoba mialam wrazenie, ze cos mnie dusi, dlawi mnie, balam sie przelknac sline.Potwornosc! Dzis unikam spotkan w grupie.Jestem zwykle swobodna z jedna, dwoma osobami, ale juz kolejna osoba, kolejny wzrok na mnie to za duzo!
Nauczylam sie tutaj jednak samodzielnosci. Potrafie wysiedziec 3 godziny u fryzjera i odpowiadac swobodnie na glupie pytania, pojde sama na basen, do sklepu oddac wadliwy produkt, itp. Nauczylam sie ukrywac moja niesmialosc/fobie , tyle ze to aktorstwo strasznie ale to strasznie mnie meczy.Ten ciagly stres, strach przed kompromitacja, wew.spiecie, czekanie na katastrofe odbiera mi radosc spotykania sie z ludzmi.Nie lubie gosci w swoim domu, mam wrazenie ze jestem pod ostrzalem-gdy gdzies ide np. w gosci, do kafejki na spotkanie zwykle daje sobie rade.Zamieszanie wokol pomaga czasem zapomniec o swojej dolegliwosci.Nie wiem jak Wy, ale ja sie czasami czerwienie z byle powodu.Z tego powodu nigdy nie obcielabym wlosow na krociusienko, wlosy sa dla mnie zaslona .Noszac kitke, czuje sie nago.Nie ma co ale ze mnie dziwaczka! Bylam tutaj nawet kiedys u lekarza, chcialam skierowanie do psychiatry, ale ten nie zrozumial mnie i przepisal lek na obnizenie cisnienia! Wtedy po prostu sie zalamalam. Dzis jest juz lepiej ale co jakis czas mam atak fobii spolecznej. Wzloty i upadki od zawsze!


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.