Zauroczenie, obsesja - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Zauroczenie, obsesja (/thread-13846.html) |
Re: Zauroczenie, obsesja - PonuryWiksiarz - 07 Gru 2015 USiebie napisał(a):Poza tym musisz ćwiczyć podryw itp. im wcześniej tym lepiej, bo potem grubo po dwudziestce ogarniesz, że nie masz pojęcia, z której strony to ugryźć. Ja już mam taki problem . Przynajmniej jestem jeszcze daleeeeko przed trzydziestką. Ciągle zadaję sobie pytanie: "Kiedy w końcu do nędzy się ogarnę?!". Z racji, że "podchody", jak to napisała koleżanka "tifa" dają -100 do męskości (moim zdaniem to nawet -1000 ), to wg mnie jeśli nie jest się jeszcze ogarniętym, lepiej nie robić sobie nadziei, aczkolwiek próbować zawsze można. W tym obszarze należy działać zdecydowanie. Na miejscu autora najpierw zacząłbym od wyrobienia pewności siebie wystarczającej do poznawania kobiet. O poczuciu własnej wartości nawet nie wspomnę. Wielu "kołczów" od uwodzenia poleca zagadywanie do co najmniej jednej obcej kobiety każdego dnia. Najgorsze jest to, że sam tego nie robię . Liczbę osobników płci pięknej, do których zagadałem w ciągu tego roku mogę policzyć na palcach jednej ręki . Re: Zauroczenie, obsesja - USiebie - 07 Gru 2015 No to i tak ujdzie, ja na palcach jednej ręki to policzę wszystkie do których zagadałem w przeciągu życia. Re: Zauroczenie, obsesja - Proxi - 07 Gru 2015 tifa napisał(a):Jeśli mamy być tacy ekstremalnie tolerancyjni, bo ktoś się może źle poczuć, to najlepiej nie odzywać się w ogóle - przecież zawsze można nie trafić w czyjś charakterTu nie chodzi o tolerancję, a o szacunek. Ten kto rani innych tylko żeby nakaramić swoję ego jest idiotą. Re: Zauroczenie, obsesja - tifa - 07 Gru 2015 Nie wiem, czy ranię, bo nie znam osoby. Jak zranię, to najwyżej przeproszę. Re: Zauroczenie, obsesja - xornor - 07 Gru 2015 USiebie napisał(a):Zresztą nie oglądałeś, albo nie czytałeś nigdy szpeców od podrywów na jutubach itp. którzy wręcz na bezczela potrafią, podchodzić do dziewczyn, które przed chwilą zobaczyli i zapraszać na randki wyciągać numery telefonów itp. Dziewczyny nawet na totalnie durne podrywy, nie reagują jakoś specjalnie negatywnie. Główna zasada podrywu: Nie bądź brzydki Re: Zauroczenie, obsesja - karmazynowy książę - 07 Gru 2015 1 zasada Bądź pewny siebie 2 zasada Nie bądź z+ Brzydki to nawet możesz być. Znam naprawdę dużo brzydkich chłopaków w związkach. Nawet mój dobry znajomy miał kilka dziewczyn, chociaż słyszałem od wielu osób, że jest brzydki. Przede wszystkim trzeba próbować i raz na kilka prób się uda kogoś poderwać. Ale do tego nie można być fobikiem. Więc 3 zasada Nie bądź, fobikiem, słyszysz? Re: Zauroczenie, obsesja - Proxi - 07 Gru 2015 Aj, chyba nie dam rady spełnić drugiej zasady. Re: Zauroczenie, obsesja - USiebie - 07 Gru 2015 A pierwszą byś dał radę spełnić? Re: Zauroczenie, obsesja - SOSA - 07 Gru 2015 Ja ani 1 ani 2 nie spelniam haha czy mam rozumiec ze do konca zycia bd sam?????????????? Re: Zauroczenie, obsesja - karmazynowy książę - 07 Gru 2015 SOSA napisał(a):Ja ani 1 ani 2 nie spelniam haha czy mam rozumiec ze do konca zycia bd sam??????????????Prawdopodobnie, chyba, że poznasz kogoś podobnego przez Internet, albo jesteś mega zalotnie przystojny. Re: Zauroczenie, obsesja - USiebie - 07 Gru 2015 Nie no co ty, jak znajdziesz laskę, która lubi z+ kolesi, bez pewności siebie i akurat się jej spodobasz, to sam całe życie nie będziesz. "poznasz kogoś podobnego przez Internet" Takie panie też raczej szukają kogoś ogarniętego w miarę, albo przynajmniej lepszego pod tym względem od siebie. Żeby ciągnął w górę, a nie jeszcze w dół. Re: Zauroczenie, obsesja - SOSA - 07 Gru 2015 Dzieki wlales w moje serce troche.nadzieji haha: D???? Re: Zauroczenie, obsesja - iLLusory - 07 Gru 2015 USiebie napisał(a):"poznasz kogoś podobnego przez Internet" A że tak spytam, drogi USiebie, czy zrobiłeś może osobiście jakiś rekonesans? Re: Zauroczenie, obsesja - USiebie - 07 Gru 2015 Nie, ja tu głównie szastam mądrościami i teoriami, które wymyśliłem sobie sam w głowie. : P Trochę się kieruję tym co w internetach przeczytam. Re: Zauroczenie, obsesja - RedIsABeautiful - 14 Gru 2015 Heh, dzisiaj ją spotkałem jak szedłem z kumplem do szkoły. I przez 10 minut drogi gadała cały czas z tym kumplem, rozmawiali bardzo swobodnie tak że nawet nie miałem za bardzo okazji by się wtrącić. Znowu szedłem jak debil z nimi obok na trzeciego i tylko czasem coś dopowiadałem (przez 10 minut może ze 4 zdania wypowiedziałem)...a to mi a nie jemu się ona podoba Żałosne, ale na szczęście jestem już przyzwyczajony do takich sytuacji. Pewnie zdanie o mnie z wakacji utrzymała, że jestem nudziarz i do tego ciężko komunikatywny. A i jeszcze znowu miałem poczucie że ona mnie totalnie olewa choć tak naprawdę to ja się prawie nie odzywałem (choć na moje słowa/zdania ona nic dziś nie odpowiedziała, tylko kolega coś do mnie mówił). 10 minut ją widziałem i odniosłem wrażenie (choć to pewnie prawda) że mnie ma totalnie w dup*e i wszystkie swoje słowa (a gada jak najęta) wypowiada tylko do kolegi. Heh, a ja chce ją podrywać To tak jak trener Gibraltaru chciał żeby jego drużyna na EURO awansowała i nawet Polacy im po 7 goli ładowali Re: Zauroczenie, obsesja - RedIsABeautiful - 14 Gru 2015 No ale jak to wygląda? To wygląda tak jakbym ja miał ją w dup*e i się nie odzywał a zupełnie tak nie jest. Jakoś po prostu nie mogę i nie umiem się przemóc. Czasem wydaje mi się że już zawsze będę w gronie tych nudniejszych. Ona sama jest towarzyska i nie wierzę niestety że będzie wolała cichego i nieśmiałego od wygadanego i pewnego siebie gościa. Zawsze przy kolegach sprawiałem i sprawiam gorsze od nich wrażenie. Ona pewnie nie myśli w ten sposób ale gdyby miała nas porównać to na pewno w takim porównaniu wyglądałbym bardzo biednie. To tacy jak kolega się dziewczynom podobają i tego nie jestem w stanie zmienić. Oczywiście są wyjątki ale ona nie sprawia wrażenia osoby która mogłaby być takim wyjątkiem. Re: Zauroczenie, obsesja - Sini - 15 Gru 2015 Chcesz się dalej zamartwiać? Chcesz żałować do końca życia, że nie spróbowałeś, bo się bałeś? Chcesz oglądać jak obmacuje ją twój kolega? Nie? To zmuś się i ją zaproś na randkę. Choćbyś zrobił z siebie debila to lepsze niż bierność. Re: Zauroczenie, obsesja - Soyokaze - 24 Kwi 2016 Ja powiem tak Zauroczenie/zakochanie to tylko chwilowe zachwycenie. Ono mija. A kolejna sprawa. Ona może tuszować swoje lęki poprzez takie zachowanie. Może również być pewna siebie jeśli chodzi o zalotników. Jeśli tak to ma swój typ faceta. I teraz będziesz pewny siebie, stanowczy i opanujesz swoje fobie. Ona zobaczy, że pasujesz w jej model jaki facet ma być i git. Tylko. Ile będziesz czasu tak się zachowywał? Pomyślałeś o tym? Sam miałem taką sytuację i widać było jej zainteresowanie nawet stwierdziła, że zmieni se poprzedniego Tak tak.. zauroczyłem się w zajętej a facet był starszy i jeszcze chyba gorsza pierdoła ode mnie Gadał ze mną bardziej o grach na telefonie xD Ale w ostateczności zrezygnowałem bo to nie to środowisko, zresztą ona wyjechała do miasta wojewódzkiego. I też była wyzywająca w ubiorze i zachowaniu. Typ zabawowy. Wiesz. Kobiety lubią pewność. Gdy facet jest pewny tego czego chce. Wahanie się a u fobików to jest jest zgubą w takich podchodach. Jeśli chcesz z kimś być to raczej wśród koleżanek które znasz i swobodnie rozmawiasz. Wtedy masz większe szanse niż u nowo poznanej osoby gdzie jeszcze o zgrozo twój mózg wszedł w stan odlotu przez zauroczenie. Re: Zauroczenie, obsesja - grego - 24 Kwi 2016 To też chyba lepiej siedzieć w domu, niz potem udręczać się z takimi dziwnymi nieprzyjemnymi uczuciami. Tym bardziej, że i tak nie zgadamy, nie podejdziemy, ajuz na pewno nie mamy na nic szans, więc szkoda zachodu i ewentualnych "cierpień". Ja tam pewne miejsca omijam. np. galerie handlowe gdzie jest dużo fajnych kobiet, a co gorsza par i trochę z tego powodu dupe ściska...więc bywam tam tylko z konieczności. Re: Zauroczenie, obsesja - Soyokaze - 24 Kwi 2016 Nawet jeśli zagadasz i się przełamiesz to pozostaje pytanie w głowie "co potem?" Jak dalej iść. Co dalej robić. Czy damy radę. Są pewne oczekiwania z zewnątrz, które będą do nas docierać. Kwestia tego czy z fobią jakąś się uporamy i przełamiemy, że będziemy to ciągnąć i zaraz czerpać z tego zadowolenie czy wręcz przeciwnie i się męczyć. Najważniejsze to akceptacja i zrozumienie, uszanowanie. Schowanie w kieszeń tego co my chcemy od 2 osoby. Re: Zauroczenie, obsesja - Placebo - 24 Kwi 2016 Soyokaze napisał(a):Zauroczenie/zakochanie to tylko chwilowe zachwycenie.Np. 4-letnie, jak u mnie Re: Zauroczenie, obsesja - grego - 24 Kwi 2016 u mnie trwało jakieś 5 lat i to mimo to, że mnie wyrolowała jak nastolatka... Już się tego uczucia raczej pozbyłem, ale jakby stanęła w moich drzwiach to i tak bym się jej oddał hehe Re: Zauroczenie, obsesja - SSMicha - 24 Kwi 2016 U mnie zauroczenie objawia się bardzo szybko. Zobaczę piękną dziewczynę np. W autobusie to od razu zaczynam się stresować bo czuje jej wzrok na Mnie, chociaż to ja ją non stop obserwuję a ona nie patrzy się w moją stronę. Kilka dni układam sobie scenariusze w głowie, z nią w roli głównej Nie powiem, irtytuje mnie to bardzo Re: Zauroczenie, obsesja - Placebo - 24 Kwi 2016 xxx Re: Zauroczenie, obsesja - Judas - 24 Kwi 2016 Placebo, to po co zwlekać? Powiedz tej osobie, że chcesz się poznać, zaproś na spotkanie, że zaintrygowała Cię, spodobała. |