PhobiaSocialis.pl
Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? (/thread-14198.html)

Strony: 1 2 3 4


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - verti - 17 Sty 2016

RedIsABeautiful napisał(a):Każdy na pewno chce wyjść z fobii tylko nie każdy podejmuje odpowiednie działania. Nie obraź się tylko bo może się mylę ale Ty chyba już tu jesteś długo i również nie radzisz sobie zbyt dobrze a na innych nadajesz. To nie jest takie proste.
Nie nadaje na innych, po prostu widzę, jakie jest podejście pewnej grupy osób. Szczytem jest dla mnie jeden w userów, który jest wręcz zadowolony z tego, że rodzice go utrzymują i żyje na ich koszt. Ale jest też wiele innych przypadków malkontentów, którzy widzą tylko szklankę pustą od połowy. Myślisz, że ja nie mam problemów? Żyję sam od dawna i nie wiem czy to się kiedyś zmieni, ale przynajmniej staram się walczyć i iść do przodu. Uważam, że w porównaniu z tym co było np. 10 lat temu rozwinąłem się znacznie. Również biorąc pod uwagę relacje międzyludzkie. Co nie znaczy, że nie mam nic do zrobienia. Jednak nie siedzę po całych dniach na forum i nie narzekam bez przerwy na swój los, a mam wrażenie, że dla niektórych osób jest to po prostu hobby.

Dlatego nie dziw się, że czytasz takie wpisy, które nie pomogą w wyleczeniu z fobii.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - iLLusory - 17 Sty 2016

A jakie są te konkrety walki z fobią? Znaczy co się robi, jak się z nią walczy?


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - verti - 17 Sty 2016

Walka nie musi konkretnie polegać na pójściu na terapię czy do psychologa. Samodoskonalenie to priorytet, dzięki któremu nasza samoocena rośnie i łatwiej nam się przeciwstawić objawom fobii, na tyle, żeby można było w miarę (każdy powinien tę miarę sam odnaleźć) normalnie funkcjonować. To, w jakim stopniu uda nam się to funkcjonowanie należy w największym stopniu od nas samych i naszego podejścia. Co nie znaczy jednak, że nie potrzebujemy pomocy.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - RedIsABeautiful - 17 Sty 2016

iLLusory napisał(a):A jakie są te konkrety walki z fobią? Znaczy co się robi, jak się z nią walczy?

Na rozwoju osobistym tak w skrócie. Podwyższanie samooceny itd.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - iLLusory - 17 Sty 2016

No to przecież to nie kłóci się z przebywaniem na forum. Jest czas na to i na to.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Judas - 17 Sty 2016

Placebo napisał(a):Ja też niektórych podziwiam, że chce się im dyskutować na czasem strasznie dziwne tematy i dziwię się, bo to w żaden sposób nie pomaga.
Już nie powiem kto katuje tematy takie jak, "x czy y", "co teraz słuchacie", czy inne offtopy.
Troszkę trzeba na siebie popatrzeć.

Akurat ten konkretny temat bada skutki fobii w innym dla nas środowisku, co pozwala lepiej poznać wroga, a to z kolei jest przecież kluczem do jego pokonania. Analiza, wyciąganie wniosków, przystosowanie obrony.

Ale jak dla kogoś takie rzeczy są bez sensu, no to bez sensu w ogóle to komentować.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Tearedapart - 17 Sty 2016

verti napisał(a):Walka nie musi konkretnie polegać na pójściu na terapię czy do psychologa. Samodoskonalenie to priorytet, dzięki któremu nasza samoocena rośnie i łatwiej nam się przeciwstawić objawom fobii, na tyle, żeby można było w miarę (każdy powinien tę miarę sam odnaleźć) normalnie funkcjonować. To, w jakim stopniu uda nam się to funkcjonowanie należy w największym stopniu od nas samych i naszego podejścia. Co nie znaczy jednak, że nie potrzebujemy pomocy.

A czym jest ta "normalność", do ktorej tak dazymy? Wstawanie codziennie rano, mycie zebow, autobus do szkoly/roboty, powrot do domu, jedzenie, obejrzenie tv, wyjscie na piwo ze znajomymi, plotkowanie, powrot do domu, prysznic i spac. Tak w kolo macieju. To jest ta normalność, ktora zyje wiekszosc jak nie wszyscy ludzie na tej ziemi. Zostalismy stworzeni by byc robotami, maszynami kształtowanymi przez spoleczenstwo, gowniany system szkolenia, ktory tak naprawde nie przygotowal wielu z nas do zycia w tym "realnym" swiecie. Nie chce mi sie dalej wywodzic.... :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: .


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Placebo - 17 Sty 2016

[quote="Judas"][quote]Już nie powiem kto katuje tematy takie jak, "x czy y", "co teraz słuchacie", czy inne offtopy.
Troszkę trzeba na siebie popatrzeć.[/quote]
Nie to miałam na myśli tylko to co napisałam. Jak tam się pojawiam do dla zabicia nudy, rozrywki, żeby się pośmiać... to jest co innego.
Chodzi mi o to, że niektórzy potrafią się w nieskończoność rozwodzić nad swoimi problemami ale nie wydaje się, żeby dążyli do jakichś zmian. Mnie to jakoś strasznie demotywuje.
[quote]Akurat ten konkretny temat bada skutki fobii w innym dla nas środowisku, co pozwala lepiej poznać wroga, a to z kolei jest przecież kluczem do jego pokonania. Analiza, wyciąganie wniosków, przystosowanie obrony.[/quote]
Nie pisałam o tym konkretnym temacie, mówiłam ogólnie, nawiązując do tego co napisał verti.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Judas - 17 Sty 2016

Placebo napisał(a):Nie pisałam o tym konkretnym temacie, mówiłam ogólnie, nawiązując do tego co napisał verti.
To, co napisał verti, to echo tematu, który czas temu mówił właśnie o pseudo leniach i wielkiej walce.
Nie ma potrzeby zaznaczania tego schematu przy każdej nadarzającej się okazji.
Nie o tym mowa, nie ten temat, dajcie spokój.


tak - dope123 - 18 Sty 2016

widzę żę padł temat lenistwa ja osobiście leczę fobię i idzie wszystko w dobrym kierunku a pytanie zadałem ponieważ męczyła mnie myśl jak żyli tacy ludzie jak my na ogół w tamtych czasach bo teraz to dom i komputer a kiedyś? Okej tyle z mojej strony polecam porzucić lenistwo i brać się do roboty bo najwięcej wkładu musimy wnieść my sami by wyjść z tego. Pozdrawiam i liczę żę będzie lepiej :-)


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - orzeszeq - 18 Sty 2016

Do autora tematu: można potraktować kwestię trochę szerzej i w ramach tego przeczytać niewielką książkę: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/60565/szalenstwo-rys-historyczny.

Dowiesz się z niej:

Cytat:Kogo w dziejach ludzkości uznawano za obłąkanego? W czym dopatrywano się przyczyn tego stanu? Jakie działania podejmowano, aby go leczyć lub chronić?



Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - nika32 - 19 Sty 2016

dope123 napisał(a):Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? Czy to choroba cywilizacyjna jak np uzależnienie od telefonu, czy towarzyszy ludziom od dawnych czasów? Jeśli jest tu tu jakaś osoba co wie lub ma trochę lat proszę żeby się wypowiedziała na ten temat. Na przykład jak żyli w latach 70-80 i nawet 90 tacy fobicy bo jak patrze na te roczniki to mam wrażenie że czegoś takiego jak ta choroba nie było Proszę o wyjaśnienie. Dziękuję i Pozdrawiam :Stan - Uśmiecha się:
Ja myślę, że mieli rodzinę, która ich utrzymywała, wszyscy potrzebujemy wsparcia innych ludzi, rodziny, inni ludzie po to są, żeby nam pomagać :-D


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Judas - 19 Sty 2016

nika32 napisał(a):Ja myślę, że mieli rodzinę, która ich utrzymywała
Kiedyś to były czasy, że każdy ciężko na swoje musiał sam zapracować.
No, chyba, że ktoś w burżuazji urodzony.


Re: tak - iLLusory - 23 Sty 2016

dope123 napisał(a):...teraz to dom i komputer a kiedyś?
Analogicznie>>dom i telewizor. Natomiast jak żyli w czasach kiedy jeszcze nie było telewizji to nie wiem, jaka mogła być analogia.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Pan Foka - 23 Sty 2016

Dłubanie widłami w zębach.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Alikene - 24 Sty 2016

Jeżeli chodzi o osoby z lękiem w zupełnie nam odległych czasach, to chyba tak pojmowanego lęku w ogóle nie było. Ludzie z ubogich, chłopskich warstw, musieli godzić się na to, że nic lepszego nigdy od życia nie dostaną, pracowali ciężko i nie myśleli o tym JAK SIĘ CZUJĄ EMOCJONALNIE. Dla nich dobre samopoczucie było wtedy, gdy nie chodzili głodni, gdy mieli gdzie mieszkać, gdy sobie odpoczęli... Zaspokojenie materialnych potrzeb było podstawą i jeśli czegoś ci ludzie się obawiali to właśnie zimna, głodu, chorób. Na pewno nie tego jak są postrzegani przez innych, bo kurczę w tej warstwie społecznej każdy tylko tyrał, chodził w jakichś łachmanach, był zaniedbany jeśli chodzi o wygląd, higienę. I to było na porządku dziennym, nikt na to nie patrzył. Nikt się nie czaił - jak to teraz powiemy. Pojęcie zdrowia psychicznego, dobrego samopoczucia emocjonalnego nie było czymś, co ludzie w tamtych czasach znali. A i dzisiaj są tacy ludzie, którym do tego, by czuć się dobrze wystarczy mieć co zjeść, obejrzeć coś w tv, mieć pracę, mieć gdzie mieszkać... Nie zastanawiają się głębiej nad swoim życiem, nad tym czy mogliby funkcjonować inaczej, czerpać z życia coś innego. Zobaczcie, że tacy ludzie się specjalnie nie zagłębiają, sądzą, że to jest normalne życie i bez specjalnych lęków, trosk potrafią tak przeżyć cały lajf. Mnie coś takiego przeraża i się na to nie godzę, ale może to właśnie jest nasz problem, że boimy się rutyny, takiego życia po najmniejszej linii oporu i nie wiemy jak się z tego wyłamać. Czy w ogóle da się tego uniknąć? Jesteśmy zamknięci najpierw w schemacie szkoła - dom, potem praca - dom i tylko relacje z ludźmi, uczucia przyjaźni, miłości mogą sprawić, że to się stanie do zniesienia. A jak się nie ma dobrych relacji z innymi, to wtedy co pozostaje? Właśnie taki suchy lajf - dla mnie to nie jest lajf, ale coraz więcej osób się na to godzi - wystarcza im kasa, jedzenie, telewizja. To jest straszne, nie wiem czy to czujecie, ale dla mnie to jest straszne.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - ananas filozoficzny - 13 Sie 2016

Sini napisał(a):Pod pewnymi względami fobik miał lepiej w czasach komuny. Praca gwarantowana, z mieszkaniem łatwiej, bezpieczniej na ulicach, mniejsza rywalizacja, mniejszy stres, większe bezpieczeństwo. Przynajmniej tak mi mówili rodzice i wielu znajomych. Osobiście w PRL-u nie żyłem.
Wcale nie było łatwiej z mieszkaniem.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Nastka - 23 Sie 2016

uważam, że to jest właśnie choroba cywilizacyjna. Współcześnie mamy mnóstwo fobików a kiedyś nie było ich tak dużo ale jacyś byli na pewno. Mimo wszystko uważam, że my mamy lepiej. Nie wiem co bym robiła całe dnie gdyby nie internet. Chyba bym umarła z nudów. Oni nie mieli udogodnieć takich jak my w tej chwili internet, telefon etc. I wyobrażacie sobie jak im było ciężko gdy musieli tak całe dnie siedzieć w domu. My przynajmniej mamy jakieś zabijacze czasy. A im pozostała tylko telewizja z dennymi, powtarzającymi się kanałami i czytanie książek. A to się kiedyś nudzi + nie każdy lubi czytać książki. Bo jak to był jakiś mól książkowy ten niedzisiejszy fobik to jeszcze miał łatwo by przetrwać


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Proxi - 23 Sie 2016

Mnóstwo? To gdzie się pochowali? Już prędzej depresje można nazwać chorobą cywilizacyjną.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Zasió - 23 Sie 2016

Dokładnie. Nie wiem gdzie te tabuny fobików. Skoro siedzą w internecie powinni tu trafić bo to jedno z dwóch wielkich for dyskusyjnych o fobii. Tymczasem jest tu garstka osób. Ok niby trochę więcej czyta nie rejestrując się, ale ilu z nich ma folię, zaburzenia osobowości?


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - ananas filozoficzny - 23 Sie 2016

Ja zastanawiałem się ostatnio nad tymi osobami,które tylko się zarejestrowały na forum, albo szybko stad zniknęły. Czy dlatego, ze trudno im się uzewnetrzniać nawet na forum? Może mieli chwilowy kryzys? Może z innych wzgledów forum im nie odpowiada?


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Pan Foka - 23 Sie 2016

Albo to jak ze niezdiagnozowanym rakiem prostaty, hiwem albo czymśtam - "pół miliona Polaków nie wie, że choruje. Potem jest już za późno, stajesz się pipą".


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Proxi - 23 Sie 2016

ananas filozoficzny napisał(a):Ja zastanawiałem się ostatnio nad tymi osobami,które tylko się zarejestrowały na forum, albo szybko stad zniknęły. Czy dlatego, ze trudno im się uzewnetrzniać nawet na forum? Może mieli chwilowy kryzys? Może z innych wzgledów forum im nie odpowiada?
A może po prostu jest tu zbyt depresyjna atmosfera? "Idea" forum jest dobra, ale czy w praktyce to działa?


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - verti - 23 Sie 2016

Dodałby jeszcze głupie, nieśmieszne żarty ze strony użytkowników, to na pewno także odstrasza nowych.


Re: Jak żyli fobicy społeczni kiedyś? - Proxi - 23 Sie 2016

Tak, zdecydowanie, "nieśmieszne żarty" - to musi być to.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.