Lęk przed pierwszym krokiem. - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Lęk przed pierwszym krokiem. (/thread-15847.html) |
Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - grego - 10 Paź 2016 soulmates napisał(a):grego napisał(a):No mogło by mu nie "wyjść" za pierwszym razem, ale czy tak nie mogło by sie zdarzyć i z normalną kobietą? I to dopiero mogła by byc prawdziwa trauma...To akurat zależy od kobiety, jeśli jest cierpliwa, wyrozumiała i dostatecznie dojrzała to wielkiej lipy nie będzie. Ona już będzie wiedziała co robić Ach, miałem napisać, że zaraz powiesz "cierpliwa, wyrozumiała i dostatecznie dojrzała kobieta to wielkiej lipy nie będzie", ale już nie chciałem Ciebie uprzedzać . Myślisz oczywiście logicznie i wzniośle, ale jednak myślenia mężczyzny w tym względzie nie rozumiesz za grosz . Tak samo jak nie rozumiesz, że w pewnym względzie łatwiej jest pójść na dziwki, ale to Ci wyjaśnił już prawidłowo Judas. Wiem, że może Ci sie to wszystko wydać dziwne i błache, ale tak z facetami właśnie jest, a szczególnie takimi nad wyraz przejętymi. Druga sprawa, to strasznie duzo u Ciebie tych wszystkich "jeśli", a jeśli nie będzie taka to co? Nie będzie traumy? Mało tego, Ty sama zakładasz, że sie musi udać..., a gdzie wyrozumialość i stwierdzenie, że jesli nawet nie wyjdzie to nic takiego ? Chyba jednak nie wiesz ile jest przed takim młodym chłopakiem obaw, a im jest starszy to tym gorzej... Oczywiście są i tacy co po nich to spływa... Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - soulmates - 10 Paź 2016 Ależ ja właśnie mówiłam o tym, że nawet jak się nie uda, to wyrozumiała partnerka sprawi, że nie będzie to traumą. grego napisał(a):jednak myślenia mężczyzny w tym względzie nie rozumiesz za grosz . W tym względzie i w paru innych ... :-D Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - ananas filozoficzny - 11 Paź 2016 soulmates napisał(a):grego napisał(a):No mogło by mu nie "wyjść" za pierwszym razem, ale czy tak nie mogło by sie zdarzyć i z normalną kobietą? I to dopiero mogła by byc prawdziwa trauma...To akurat zależy od kobiety, jeśli jest cierpliwa, wyrozumiała i dostatecznie dojrzała to wielkiej lipy nie będzie.. Czyli są też kobiety niecierpliwe, niewyrozumiałe i niedostatecznie dojrzałe przy których będzie wielka lipa?! Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - soulmates - 11 Paź 2016 Pewnie że są :-P Dlatego partnerkę trzeba wybrać starannie. Choć słowo "wybrać" dla niektórych może wydać się abstrakcją. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - grego - 11 Paź 2016 To chyba było pytanie retoryczne? . No, ale dzięki za potwierdzenie. Coś czuje, że przez to nie jeden teraz uderzy do burdeli poćwiczyć haha. A tak na poważnie to ja jednak trochę żałuje, że w młodości nie wyłomotałem jakieś dziwki, raczej by to mi pomogło niż zaszkodziło. Wiem, że pięknie tak z uczuciem itd. (sam tego doświadczyłem), ale przez tą lękliwość ciała kobiety i samej kobiety można w ogóle tego nie zaznać lub doświadczyć tego zbyt późno... Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - soulmates - 11 Paź 2016 Grego jesteś niemożliwy Jak jest prawdziwe uczucie ( po obu stronach ) to reszta przyjdzie sama. Ale jak ktoś czuje potrzebę to niech ćwiczy ... Choć wydaje mi się, że lepiej się wszystkiego nauczyć przy własnej, osobistej partnerce. Nie wiem czy byłabym w stanie zaakceptować fakt, że facet z lęku przed dotykiem, wcześniej trenował na prostytutkach Wolałabym niedoświadczonego i nieporadnego prawiczka. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - grego - 11 Paź 2016 A pewnie, że lepiej, ale jak się boi bliskości z kobietą to można tej partnerki nigdy nie mieć... A to mi chodzi. Łee no, aż tacy naiwni to faceci chyba nie są, aby chwalić się chodzeniem na dziwki, no bez przesady. Raczej mało, który przyzna sie, że jest prawiczkiem, ja się np. nie przyznałem, bo to wstyd byłby. No to chociaż jedna co wolała by niedoświadczonego i powiem Ci, że ja nie miałbym nic przeciwko takiej roli . Ale jak wspomniałaś wcześniej musi być do tego odpowiednia kobieta, a w tym względzie ryzyko jest dość duże.... Żeby to jeszcze szło sobie tak przebierać jak wam jest to dane... Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - soulmates - 11 Paź 2016 No risk, no life mt025 Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - grego - 11 Paź 2016 Tak mówią . Chciałbym jednak zobaczyć jak taki bojaźliwy mężczyzna chce zdobyć kobietę i później trzęsącą się ręką dotykać ją i rozbierać... Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - Zasió - 11 Paź 2016 To już jego problem. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - grego - 11 Paź 2016 O tym prawi przecież ten cały wątek i sposobach na zmianę tego stanu rzeczy. Jest jeszcze jedna mozliwość, może sie przed nią rozpłakać, wyrzucić wszystko z siebie i liczyc na litość... Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - ananas filozoficzny - 11 Paź 2016 soulmates napisał(a):Pewnie że są :-PFobicy maja problem z wybieraniem. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - robroy111 - 11 Paź 2016 Widzę, że wątek szturmują sami mistrzowie ironii i sarkazmu. Zobaczymy jak to będzie. Może po 20 latach przełamywania barier uda mi się chociaż wziąć kobietę za rękę. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - soulmates - 11 Paź 2016 Tu są prawie sami mistrzowie sarkazmu Jasne, że się uda. Nie bój wora, kobieta też człowiek. Nie gryzie, no chyba że lubisz... Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - Pan Foka - 11 Paź 2016 Wy to macie problemy, ja to latami próbowałem wykonać pierwszy krok, by urozmaicić swoje naleśniki. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - robroy111 - 15 Paź 2016 Muszę w jakiś sposób przełamać tą barierę. Wiem, że to jest głupie, że się trochę spowiadam, ale już sam nie wiem czy gdybym w pewnym momencie po prostu złapałbym ją za dłoń, nie przesadziłbym z natarczywością ? Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - vesanya - 15 Paź 2016 Nie. Przesadziłbyś, gdyby ona chciała ją wyrwać, a Ty byś jej na to nie pozwolił. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - robroy111 - 15 Paź 2016 Dziękuję za odpowiedź. Potrzebna była tu perspektywa kobieca. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - Lloyd - 15 Paź 2016 Maczugą po głowie, jak to czynili nasi przodkowie i do jaskini Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - robroy111 - 15 Paź 2016 Vesanya, co byś zrobiła, gdyby facet, z którym utrzymujesz regularny kontakt w taki sposób się zachował ? Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - ananas filozoficzny - 15 Paź 2016 Miłość to ryzyko. Trzeba zaryzykowac odrzucenie. Czy zasługujemy na miłość jesli jesteśmy gotowi narazic się na nie? Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - vesanya - 15 Paź 2016 robroy111 napisał(a):Vesanya, co byś zrobiła, gdyby facet, z którym utrzymujesz regularny kontakt w taki sposób się zachował ?Ale w jaki sposób? Gdyby złapał mnie za rękę, czy gdyby nie chciał mnie puścić? Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - robroy111 - 15 Paź 2016 Gdybys po prostu w pewnym momencie poczula jego rękę na swojej bez żadnego chamstwa. Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - vesanya - 15 Paź 2016 Gdyby to trwało chwilę to pewnie bym nie zareagowała, udawałabym, że nic się nie stało. Gdyby trwało dłużej i poczułabym się niekomfortowo, to bym delikatnie lub niby-przypadkowo przerwała ten kontakt fizyczny. No chyba że ten ktoś by mnie kręcił, wtedy on musiałby pierwszy przerwać kontakt, bo ja na pewno bym tego nie zrobiła Re: Lęk przed pierwszym krokiem. - ananas filozoficzny - 15 Paź 2016 vesanya napisał(a):No chyba że ten ktoś by mnie kręcił, wtedy on musiałby pierwszy przerwać kontakt, bo ja na pewno bym tego nie zrobiła Jeśli kobieta pozwoli mi się trzymać za rękę to znaczy, ze ja kręcę? Chyba to zależy od kobiety? Choć chyba zawsze to coś znaczy. |