Rozmawiam sam ze sobą - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: ROZMOWA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-62.html) +---- Wątek: Rozmawiam sam ze sobą (/thread-16553.html) |
RE: Rozmawiam sam ze sobą - Mała Szara Kulka - 08 Kwi 2018 Ja też tak mam, ale szczerze mówiąc to w mojej rodzinie chyba wszyscy zawsze coś tam sami do siebie mówili, komentowali na glos co robią itp. Więc u mnie to tradycja RE: Rozmawiam sam ze sobą - Ksenomorf - 13 Kwi 2018 Gadanie z kimkolwiek, nawet ze sobą, uznaję generalnie za stratę czasu. To chyba ten cały zakichany introwertyzm. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Kylar - 13 Kwi 2018 Ja lubię rozmawiać ze sobą, jedyny rozmówca na poziomie. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Conrad - 22 Wrz 2018 Przez wiele lat często się zdarzało, że rozmawiałem sam ze sobą. Wiele spraw było mi łatwiej przemyśleć na głos. Jakiś czas temu stwierdziłem, że przemyślałem już chyba wszystko, co sam jestem w stanie przemyśleć, na temat swojego życia i przestałem gadać ze sobą. Najzwyczajniej nie mam już sobie nic do powiedzenia. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Żółwik - 22 Wrz 2018 (21 Sty 2017, Sob 12:56)Kra_Kra napisał(a): Każdy prowadzi jakieś rozmowy z samym sobą, tylko, że jedni nie uruchamiają w tym procesie jadaczki, inni takFajnie powiedziane. Ja dość często ją uruchamiam. Gdy to wszystko zostaje na poziomie myśli, jest zbyt chaotyczne. Można powiedzieć, że porządkuję gonitwę myśli, wypowiadając niektóre na głos. A przy przeprowadzaniu rozumowań matematycznych to ciężko wytrzymać bez wokalizowania. RE: Rozmawiam sam ze sobą - inferno - 23 Wrz 2018 (22 Wrz 2018, Sob 21:36)Żółwik napisał(a):Rozmawianie ze sobą w myślach to nic nadzwyczajnego. Ja też czasami prowadzę ze sobą wewnętrzny monolog. Zaczął bym się martwić, gdybym zaczął rozmawiać z kimś kogo nie ma.(21 Sty 2017, Sob 12:56)Kra_Kra napisał(a): Każdy prowadzi jakieś rozmowy z samym sobą, tylko, że jedni nie uruchamiają w tym procesie jadaczki, inni takFajnie powiedziane. Ja dość często ją uruchamiam. Gdy to wszystko zostaje na poziomie myśli, jest zbyt chaotyczne. Można powiedzieć, że porządkuję gonitwę myśli, wypowiadając niektóre na głos. p.s często słyszę jak nasza dozorczyni sprzątając rozmawia ze sobą na głos. https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-rozmawianie-ze-soba-nie-musi-byc-oznaka-choroby RE: Rozmawiam sam ze sobą - Jan - 24 Wrz 2018 Ja czasem na głos gadam do siebie hehe RE: Rozmawiam sam ze sobą - WinterWolf - 24 Wrz 2018 Dzisiaj łaziłem po galerii, prawie przez cały czas nawijałem do siebie RE: Rozmawiam sam ze sobą - inferno - 24 Wrz 2018 Ale z kimś (24 Wrz 2018, Pon 16:16)demokles napisał(a): Nawet gadanie na głos ze sobą nie jest niczym złym Chyba, że gadamy z kimś wyimaginowanym to wtedy już może martwić. RE: Rozmawiam sam ze sobą - zwykladziewczyna - 24 Wrz 2018 ja w pracy mówię sama do siebie, bardziej zadając sobie pytania retoryczne typu "gdzie to jest?" albo przeklinając po cichu . Nie jest to gadanie 8h w pracy, ale kilka zdań co jakiś czas zwłaszcza gdy pracuję nad czymś trudnym. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Conrad - 24 Wrz 2018 (24 Wrz 2018, Pon 18:46)zwykladziewczyna napisał(a): ja w pracy mówię sama do siebie, bardziej zadając sobie pytania retoryczne typu "gdzie to jest?" albo przeklinając po cichu . Nie jest to gadanie 8h w pracy, ale kilka zdań co jakiś czas zwłaszcza gdy pracuję nad czymś trudnym. W sumie to takie coś mi się też zdarza. Do tej pory przez "gadanie samemu ze sobą", rozumiałem raczej prowadzenie całych, wyczerpujących dialogów RE: Rozmawiam sam ze sobą - saratsi - 28 Wrz 2018 Czasami rzucę na głos jakieś przekleństwo, prowadzę też wewnętrzny monolog, który czasami, przez przypadek, wypowiadam na głos, ale to moje "gadanie do siebie" nie ogranicza się tylko do takich typowych spraw. Mam to do siebie, że zdarza mi się wykrzyczeć na głos jakąś niesprecyzowaną liczbę, pokroju "4542", albo jakieś hasełko, typu "lubię placki". Wiem, że to brzmi bardzo komicznie, ale jest to moje udziwnienie towarzyszące mechanizmom wyparcia, tak więc, jeśli pojawia się w mojej głowie, któreś z nieprzyjemnych wspomnień, to często zaciskam mocno powieki oraz wargi, w międzyczasie wyrzucając takie słowa na głos. Czy zdarza mi się to wśród ludzi? Rzadko, ale jednak niestety zdarza. ): RE: Rozmawiam sam ze sobą - Ajka - 28 Wrz 2018 Zastanawiam się, czy dziwniejsze jest rozmawianie ze sobą czy z psem? Praktykuję oba... RE: Rozmawiam sam ze sobą - Użytkownik 22397 - 28 Wrz 2018 Rozmawiam i z psem i sam ze sobą. Ale niestety ostatnimi czasy na skutek przeżyć język mi się popsuł, a że sam przed sobą się nie krępuję, a rozmawiam ze sobą także w sklepie czy na ulicy, to coraz częściej idę i klnę... RE: Rozmawiam sam ze sobą - BloodDragon - 21 Mar 2019 Ja też często rozmawiam ze sobą i przez to rodzina myśli że jest coś ze mną nie tak.Ale jest to spowodowane tym że jestem samotny i nie mam do kogo się odezwać,jedyną moją formą komunikacji z innymi ludźmi jest internet co jest dla mnie bardzo przykre RE: Rozmawiam sam ze sobą - agaa22 - 16 Kwi 2019 Mój tata i brat rozmawiają ze sobą, więc dla mnie to normalne Ja nie rozmawiam ze sobą, ale jak widzę, że ktoś tak robi to nie uważam tego za coś dziwnego. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Galadriela - 16 Kwi 2019 Ja rozmawiam z kotem, ale to co innego, bo on mnie rozumie. RE: Rozmawiam sam ze sobą - jablecznik - 16 Kwi 2019 Konwersacje o sensie istnienia, po angielsku nawet ze sobą gadam. Pamiętam jak w pracy gadałem ze sobą patrzę a ktoś się mi przygląda. Paczyl jak na szaleńca. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Wrzos - 16 Kwi 2019 Ja to tak w głowie zwykle. Na głos rzadziej, bo mi głupio, że ktoś to zauważy. Chociaż niby w czasach gadania przez telefon w słuchawkach, nie ma pewności czy ktoś idzie i mówi do siebie czy do kogoś RE: Rozmawiam sam ze sobą - wallizka - 16 Kwi 2019 Często rozmawiam sama ze sobą, ale tylko w myślach. Analizuję różne sytuacje, rozmowy. Czasami to utrudnia życie ale chyba nie umiem inaczej. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Dowolna - 16 Kwi 2019 Ja w myślach też dużo rozmawiam i w sumie to żałuję, że nie robię tego na głos. W ogóle na co dzień niewiele rozmawiam, a takie gadanie do siebie mogłoby w sumie być niezłą praktyką. Nie wiem w ogóle dlaczego mówienie do siebie/rozmawianie ze sobą obrosło taką złą sławą i niektórzy podejrzliwie patrzą na osoby, które to robią... Według mnie takie rozmowy są oznaką chęci dogłębnego przeanalizowania różnych społecznych sytuacji i są bardzo przydatne - nie tylko pomagają zaplanować różne rozmowy, przygotować się na każdy możliwy rozwój sytuacji, ale tez zrozumieć postawę innych, a nawet bardziej zastanowić się nad sobą. Aż szkoda byłoby ich nie prowadzić. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Omul - 17 Kwi 2019 Rozmawianie ze sobą w głowie to nie jest po prostu myślenie? XDD RE: Rozmawiam sam ze sobą - Wrzos - 17 Kwi 2019 (17 Kwi 2019, Śro 0:19)Omul napisał(a): Rozmawianie ze sobą w głowie to nie jest po prostu myślenie? XDDDla mnie to jest trochę różnica. Bo swobodne myśli przepływają mi przez głowę cały czas, a rozmowa jest wtedy, kiedy konstruuję to wszystko tak, jak w normalnej konwersacji na głos, tyle że po cichu. RE: Rozmawiam sam ze sobą - Matlaltsauatl - 18 Paź 2019 Nie znalazłam innego tematu, więc zapytam tutaj: Odkąd pamiętam, często sobie coś tam wyobrażałam w głowie, planowałam trudne rozmowy, w zależności od nastroju wyobrażałam śmieszne lub smutne sytuacje, które mogłyby się zdarzyć lub moje marzenia. Od kilku lat wyobrażam sobie też jak spotykam ludzi, którzy mi dokuczali w szkole i nauczycieli, którzy na to pozwalali, i wykrzykuję im w twarz, co o nich myślę, że zniszczyli mi życie, często też ich w jakiś sposób atakuję albo im grożę. To samo robię w myślach z członkiem rodziny. Sądzę, że wiele osób ma tak, jak powyżej i to normalne — problem w tym, że od jakiegoś czasu to "ewoluowało" i zaczęłam od czasu do czasu wymawiać jakieś słowa na głos, kiedy jestem szczególnie wzburzona. Czasem jest to coś w rodzaju "...mHHMhhmMmm", czasem jakieś pojedyncze słowo z mojej wypowiedzi w głowie. Kilka razy słyszała to moja mama, a parę razy wyrwało mi się w czasie spaceru. Kiedyś bałam się ludzi, którzy rozmawiają sami ze sobą i strasznie mnie odrzucało, a teraz boję się, że to samo stanie się ze mną i pojedyncze wymawiane nagle słowa przeistoczą się w zdania. Często mam tak, że nie zaczynam sobie wyobrażać sama z siebie, tylko zdaję sobie sprawę z tego, co robię już pod koniec, stojąc gdzieś w środku pokoju i zastanawiając się kiedy ja w ogóle wstałam od komputera, bo przecież przed chwilą tam siedziałam... Czasem zdarza mi się też na przykłąd zamachnąć ręką, kiedy sobie wyobrażam, że kogoś atakuję, itp. Czy ktoś jeszcze ma taki problem albo jakiś pomysł, co z tym zrobić? RE: Rozmawiam sam ze sobą - saintan - 27 Gru 2019 Ja rozmawiam czasem z psem, pies się wtedy cieszy, macha ogonkiem. |