+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Co zrobic z psychologiem? (/thread-2011.html)
Strony:
1
2
Re: Co zrobic z psychologiem? - damio - 04 Sty 2009
Zrozumiałem z czasem sproboje zglebic temat.Jedyne czego jeszcze brakuje chyba kazdej terapii to czynnika motywaacyjnego,przydalaby sie terapia motywacyjno-poznawczo-behawioralna
ps. psycholog to kompletnie nieporozumienie tutaj trzeba specjalisty...mam nadzieje ze przy ewentualnej terapii wystrzege sie bezsensownych prób(np. u pierwszego lepszego psychologa).
Re: Co zrobic z psychologiem? - Rumbajło - 04 Sty 2009
damio napisał(a):nie warto placic 50zl za taka rzecz dla mnie wchodzi w gre tylko panstwowe placowki ludzie nie marnujcie kasy po co wychodzic na frajera.Dokładnie, na dodatek nie trzeba mieć skierowania, on z kolei może skierować do psychologa, za wszystko płaci NFZ - przynajmniej tak było kiedy się tym interesowałem
Dziekuje bardzo i ide pic wino wlasnej roboty(tak to działa)
Sugar Sweet napisał(a):co to był za zabieg?OBRZEZANIE - nie żartuję (z takiego tematu nie robi się jaj
)mam tylko nadzieję, że nie będzie już żadnych pogromów Żydów w tym kraju, bo chociaż nie jestem jednym z nich, to na upartego można by mnie za takiego wziąć 8)
Re: Co zrobic z psychologiem? - Sugar - 04 Sty 2009
Nie wiem co ma obrzezanie pomóc w fobii społeczniej to dziwaczne
Re: Co zrobic z psychologiem? - Sosen - 04 Sty 2009
Podobno to przyczyna wszystkich problemów
Depresji, lęków itd.
Re: Co zrobic z psychologiem? - Rumbajło - 04 Sty 2009
miałem stulejkę i mnóstwo problemów z tego powodu; groziło mi, że tak zarośnie, że musiałbym sikać chyba przez uszy
Re: Co zrobic z psychologiem? - Sosen - 04 Sty 2009
Dobra, koniec offtopu w tym temacie. O stulejkach i obrzezaniach możemy pogadać w hyde parku.
Re: Co zrobic z psychologiem? - Mursilis - 05 Sty 2009
Mnie kiedyś mama wyslala do psychologa. Lekarka z grubej rury pytała się czy nie chcę popełnić samobójstwa itp. W dodatku cały czas traktowała mnie z góry jakby była jakimś mędrcem. W sumie mialem 2 podejscia do psychologa, ale nie chcialem tego kontynuować. Mam tylko na papierze stwierdzone, że jestem neurotykiem i introwertykiem.