Proszę o poradę - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Proszę o poradę (/thread-30027.html) |
RE: Proszę o poradę - Ordo Rosarius Equilibrio - 20 Maj 2017 Ale on doskonale wie czego sie boi, jesli nie ma IQ na poziomie ameby to przeciez wie, tylko nie chce sie ta wiedza z Toba podzielic (bo ma swoje obawy jakies, z mojej strony - spoko, rozumiem, mam tak samo jak ty miasto moje a w nim, z Twojej z kolei - przeslaba sprawa), ale tez masz prawo wiedziec, bo ewidentne jest to, jak jest to dla Ciebie wazne. Nie chce sie otworzyc, przelamac i powiedziec, bo moze czuje jak glupio to zabrzmi. No, albo cos. Przycisnij go troche, okej, generalnie w zalozeniu dawaj mu przestrzen i swobode, ale jak cos jest dla Ciebie istotne to o to walcz, traktuj go przy tym tak, jak sama chcialabys byc traktowana i jakos to bedzie. Ale niech z Toba rozmawia. Mowisz, ze jest lojalny, to cos, na czym mozna budowac relacje, jakakolwiek, dla mnie lojalnosc jest numerem jeden na co uwage zwracam, (juz? XD) nie oczekuje moze bezwarunkowego i bezmyslnego - nie lubisz kogos to ja tez przestaje, ale jak tak mowisz o tym, to nadal czuje - jest w tym cos tak bardzo pieknego. Ludzie tego pozbawieni tez sa ostatecznie spoko, takie mocno wysrobowane 4/10, ale no nie az tak Anyway - u mnie taka postawa chyba zyskac mozna najlatwiej, lojalnoscia wobec mnie wlasnie, niezaleznie od formy. Tez to u niego docen, bo to naprawde fajna sprawa i ma to fajne przelozenie na wiele innych przestrzeni w relacji, juz nawet abstrahujac tu od jej formy i bliskosci (: RE: Proszę o poradę - Zasió - 20 Maj 2017 ten watek to musi być jakiś fake. myślę, że koleżanka to jakaś podstawiona przez piesy doktor psychologii, co ma niby pokazać, ze ludzie bywają fajni. no ale jest już podstawiony Ordo, także moim zdaniem co za dużo, to niezdrowo. RE: Proszę o poradę - USiebie - 20 Maj 2017 "Ale on doskonale wie czego sie boi, jesli nie ma IQ na poziomie ameby to przeciez wie" Niekoniecznie, bardzo możliwe, ze ma z tym problem, wiem bo sam mam z takimi rzeczami problemy, co świetnie było widać na terapii. Czasem wcale nie jest łatwo powiedzieć co ani dlaczego się coś czuje i nie ma to nic wspólnego z IQ. : P Czasem czujesz, że jest blokada i to wszystko co potrafisz na ten temat powiedzieć. RE: Proszę o poradę - Ordo Rosarius Equilibrio - 20 Maj 2017 No nie, ja mam bullshit radar niezly calkiem, wiec nie mow tak, bo komus serio moze byc przykro. Dziewczyna szczerze przezywa, emocje tez sa szczere. Chyba za duzo Macierewicza, zniszczonych puszek po piwie i wybuchajacych parowek jako dowodow na wybuch w tupolewie, Zasiek. Calkiem standardowa, bardzo ludzka sytuacja, jakich tysiace przezywaja ludzie na co dzien w szkole, tylko ta dodatkowo z elementem fobicznym w tle (: RE: Proszę o poradę - Zasió - 20 Maj 2017 (20 Maj 2017, Sob 12:01)USiebie napisał(a): "Ale on doskonale wie czego sie boi, jesli nie ma IQ na poziomie ameby to przeciez wie" ano racja, usbienie, wbrew pozorom czasem trzeba się dłużej zastanowić, i to w odpowiednich warunkach zewnętrznych i wewnętrznych, by dojść do tego, czego albo dlaczego się boimy. zwłaszcza, gdy żyjemy z lękiem od lat a i tak niewiele to w czymkolwiek pomaga. oj Ordo, Ordo, ty chyba nie zrozumiałeś moich intencji... (widać koleżanka psycholoszka z certyfikatem, a ty jednak bez ) kurna, gdzie były takie szkoły, gdy ja do szkół chodziłem... RE: Proszę o poradę - USiebie - 20 Maj 2017 (20 Maj 2017, Sob 12:08)Zas napisał(a): ano racja, usbienie, wbrew pozorom czasem trzeba się dłużej zastanowić, i to w odpowiednich warunkach zewnętrznych i wewnętrznych, by dojść do tego, czego albo dlaczego się boimy A jak już myślisz, że rozwiązałeś zagadkę i wiesz o co chodzi, to na drugi dzień rano się budzisz, łapie Cię zwątpienie i myślisz sobie "nieee to chyba jednak nie to". RE: Proszę o poradę - Ordo Rosarius Equilibrio - 20 Maj 2017 No przeczytalem jak to zwykle ja - w pol sekundy i odnosze sie do czegos, czego nie bylo, taka moja wada fabryczna, haha. Skasowalbym, ale niech bedzie sobie wisiec dla potomnych glupotka moja i niech uczy mnie pokory na przyszlosc i przypomina by czytac uwazniej literki swoje i innych USiebie ma sporo racji, ale on tak ma w zyczaju, nie chce mi sie polemizowac nawet na te chwile, wracam sprzatac (: EDIT: ale oczywiscie nie chodzilo mi o to dlaczego sie boimy, a czego konkretnie XD Choc to tez bardziej skomplikowane i mi sie nie chce wchodzic w dyskusje o lekach, sytuacjach jakichs konkretnych i inne takie, bo wszystko to juz bylo, kaczyliard razy (: RE: Proszę o poradę - USiebie - 20 Maj 2017 (20 Maj 2017, Sob 12:15)Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a): EDIT: ale oczywiscie nie chodzilo mi o to dlaczego sie boimy, a czego konkretnie XD No ale właśnie o to mi chodziło, czasem jest z tym problem, z powiedzeniem czego konkretnie się boimy. A jak dochodzi do tego pustka w głowie, to już całkiem, potem taki terapeuta pyta co w danym momencie myślałeś, jakie obrazy, jakie myśli, a ty jedyne co potrafisz odpowiedzieć to "nie wiem". RE: Proszę o poradę - Ordo Rosarius Equilibrio - 20 Maj 2017 Oj wiem, ze sa rozne sytuacje, odnosilem sie do tej konkretnej, w ktorej jakos tego nie widze (: Ale jak offtop juz srogo nieprzyzwoity to pamietam moja absolutnie pierwsza z dyskusji na forum, ktora toczylem, byla w tym samym gronie na calkiem podobny temat, historia zatoczyla kolo, to ewidentnie dobry moment na odejscie z forum, wszechswiat jednoznacznie wysyla mi takie sygnaly o; RE: Proszę o poradę - fleur - 20 Maj 2017 Dziś przeżyłam szok, no po prostu wow. Napisał do mnie czy nie chciałabym dzisiaj gdzieś wyjść. Bardzo się ucieszyłam z tego powodu, tylko niestety ja dziś nie mogłam, musiałam jechać gdzieś z rodzicami, ech. Odebrałam to jako krok w moją stronę. Też mi się wydawało, że może doskonale wiedzieć czego się boi, ale wstydzi się o tym powiedzieć, dlatego nie naciskałam. Zas - a tobie to ja nie wiem o co chodzi, póki co pozostawię to bez komentarza, bo tak chyba najlepiej. RE: Proszę o poradę - fleur - 24 Maj 2017 Chciałam tylko napisać, że kolejny tydzień, dalej bez zmian. Ja już naprawdę nie wiem co mam robić. Mam pierwsza inicjować pewne rzeczy, czy w dalszym ciągu czekać, aż on to zrobi? Podejrzewam, że raczej się nie doczekam, a mi przestało pasować, że to ciągle ja muszę robić pierwsza te kroki, wyżej pisałam dlaczego. RE: Proszę o poradę - USiebie - 24 Maj 2017 Mnie to wygląda na to, że kolega, prócz typowo fobicznych oporów, może też mieć problem z bliskością (możliwe, że jeszcze nieuświadomiony), dlatego z innymi gada, a z Tobą ciągle ma problem, kreci się wkoło Ciebie, ale nic konkretnego nie robi. W takim wypadku po przełamaniu pierwszych lodów, wcale nie robi się łatwiej, wręcz przeciwnie. : P Ja widzę dwa rozwiązania. Pierwsze jest takie, że bierzesz inicjatywę w swoje ręce, a w drugim jasno dajesz mu do zrozumienia, że oczekujesz czegoś więcej od waszej znajomości i ma zacząć coś robić w tym kierunku jeśli jest zainteresowany. Polecam drugą opcję, ja na miejscu kolegi wolałbym w ten sposób. Jak będzie wiedział, że stoi na pewnym gruncie, a prawdopodobieństwo odrzucenia jest niewielkie to może pozwoli sobie na więcej. Możliwe też, że się przestraszy tak bezpośredniego podejścia i ucieknie, ale jak tak zrobi to pewnie i tak by się nie przełamał. RE: Proszę o poradę - Ajka - 24 Maj 2017 Uważam się za empatyczną i wyrozumiałą osobę, ale nawet będąc fobikiem nie potrafię sobie wyobrazić co też koledze w głowie siedzi...Dwoisz się i troisz, zastanawiasz, starasz się i próbujesz i wychodzi z tego takie coś. No szlag by mnie trafił, gdyby ktoś mnie tak traktował. To trochę samolubne, bo to oczywista oczywistość, że takim zachowaniem robi się drugiej osobie przykrość Ciekawe jakby zareagował, gdyby sam został tak olany. Ograniczyła bym nawet tekstówki, nie dawała do poznania że twoje myśli aż tak skupiają się wokół niego. Niech ogarnie tyłek i się nad sobą zastanowi. Ty i tak robisz już bardzo dużo. Ale to tylko moje nic nie wnoszące zdanie, rozumiem że ci zależy i patrzysz na to inaczej. Nie słuchaj moich sugestii, bo istnieje szansa pół na pół, że podziała albo kompletnie nic z tego nie wyjdzie. RE: Proszę o poradę - USiebie - 25 Maj 2017 ^bo nie wszyscy fobicy mają problem z bliskością, im bliżej do kogoś tym trudniej, skoro na początku było mu ciężko, to pewnie teraz jest jeszcze gorzej Im bliższa relacja tym odrzucenie boleśniejsze, a lęk przed tym odrzuceniem większy. Cytat:Często przeprasza mnie za jakieś błahostki typu: "przepraszam jeśli cię to zdenerwowało". Ogólnie to też zauważyłam, że gdy powiem mu, że nie lubię tej i tej osoby i powiem dlaczego, to on też tak automatycznie przestaje ją lubić, ma podobne zdanie o tej osobie jak ja.Widzisz co tu napisałaś? On się boi odrzucenia z Twojej strony. Łopatologiczne zapewnienie, że nie spotka go odrzucenie gdy zacznie próbować coś więcej, może coś da. I nie, nie łopatologiczne po babsku, łopatologiczne po męsku, czyli musisz mu to powiedzieć dosłownie. Jak nie chcesz w ten sposób, to uzbrój się w całą masę cierpliwości. Najpierw Cię będzie testował na masę sposobów czy aby na pewno jesteś zainteresowana czymś więcej. To nie normals nie zaryzykuje tak po prostu. : P Jak ograniczysz pisanie, to pewnie stwierdzi, że jednak nie jesteś zainteresowana niczym więcej i zwyczajnie odpuści. Ale mnie też nie słuchaj, ja tak podpowiadam trochę przez pryzmat swojej osoby. W sumie naprawdę bym proponował zapytać bezpośrednio czy jest zainteresowany, gadacie sobie o tajemnicach, on jest jak twierdzisz w porządku, to czemu nie? RE: Proszę o poradę - Ordo Rosarius Equilibrio - 25 Maj 2017 Ja bym posluchal Ajki, to bardzo, bardzo madra dziewczyna. Empatyczna i wyrozumiala, uwaza ja za taka caly swiat i co jestem gotow potwierdzic w ciemno ja sam. I jej zdanie wnosi bardzo wiele, to jest az jej zdanie, zwroc uwaznie na nie uwage, bo mozesz byc pewna, ze ona dobrze Ci zyczy. Ja wiem, on, ten chlopak, ale tak przede wszystkim - liczy sie Twoje dobro, skoro chlopak naprawde nie chce z Toba rozmawiac, to co Ty sie bedziesz katowac, ile mozna? Chcesz byc dla niego dobra to mu zakomunikuj czemu tak, co Ci przeszkadza, zrob to wprost, by nie musial sie domyslac (bo sie nie domysli) a jak nie to po prostu odpusc, bo rzeczywiscie - z Twojej perspektywy to jasne - on nie traktuje Cie fajnie. Postaw go pod sciana, bo to bez sensu, Ty sie meczysz tylko, a to Tobie ma byc dobrze w pierwszej kolejnosci, nie musisz dbac o caly swiat, pielegnuj w sobie to dobro, ktore nam tu pokazalas, ale tez dbaj o siebie sama. Bycie matka teresa nie jest obligatoryjne. Jak juz dojdziesz do tej granicy - odpusc go sobie, powiedz mu czemu, a jesli on postanowi za Toba gonic - pozwol mu sie zlapac. Albo mecz sie i badz swiadoma, ze to moze trwac jeszcze miesiac, rok, czy nawet dluzej. I skoro Ajka zapoczatkowala taka mode, to mnie tez nie sluchaj, bo od paru dni mam nie jadlem juz nalesniczkow omnomnom. RE: Proszę o poradę - USiebie - 25 Maj 2017 Tak szczerze, mimo, że nie chcę zniechęcać, koledze życzę dobrze i chciałbym żeby nie umarł będąc prawiczkiem, to uważam, ze prędzej czy później i tak zaczęłabyś go mieć dość, to nie był by wcale lekki i przyjemny związek. Ale ja jestem pesymistom. : P RE: Proszę o poradę - Zasió - 25 Maj 2017 Ja posłuchałbym usiebie... i to nie jego ostatniego posta. Ale dobrze wiem, że zrobisz tak jak pisze Ordo bo life is brutal i fobiczne cioty muszą się ogarnąć albo zginąć RE: Proszę o poradę - masterblaster - 25 Maj 2017 Cytat:On ma bardzo niską samoocenę, nie lubi swojego wyglądu, często zasłania swoją twarz.Jeśli nie widzi szansy na powodzenie w dłuższej perspektywie i nie wyobraża sobie związku, to nie podejmie istotnej inicjatywy lub wycofa się zawczasu, nawet jeśli jest 'zakochany'.. RE: Proszę o poradę - fleur - 25 Maj 2017 W sumie to widać, że tylko wobec mnie zachowuje się tak dziwnie. On się boi odrzucenia, ale pomyślcie też o tym, że ja też się boję. Nie jestem na tyle odważna, aby spytać się go, czy jest zainteresowany. To dopiero początek liceum. Nie chcę ryzykować. Najbezpieczniej byłoby się go spytać dlaczego nie chce ze mną rozmawiać. Powiedzieć mu, że mi to przeszkadza i dlaczego mi przeszkadza. Tylko znów problem w tym, że kompletnie nie wiem jak sie za to zabrać, boję się jego reakcji i to chyba znów będzie coś w stylu zmuszania i narzucania się (nie wiem, nie znam się). Pierwszy raz staram się o czyjeś względy, nie mam kompletnie o tym pojęcia, nie chcę nic zepsuć, nie chcę wyjść na głupka. Pisząc to, pomyślałam, że on może myśli podobnie. On nie miał nigdy do czynienia z dziewczynami. Czuję, że ta rozmowa jest potrzebna, tylko nie wiem jak mam rozpocząć, jak mu to powiedzieć, itp. Rozmawiałam z zaufanymi osobami na ten temat i powiedziały mi, że on może się bać, że ludzie w szkole zaczną gadać, że my coś ze sobą "ten". Prawdopodobne, czy raczej nie? Ostatnio zahaczyliśmy o temat związków. Z rozmowy wynikło, że poprzez związek rozumiemy coś poważnego. Wydaje mi się, że nie wyobraża siebie w związku, ze względu na jego samoocenę, twierdzi, że nikt go nie chce, ale ta rozmowa była dość dawno. RE: Proszę o poradę - Ordo Rosarius Equilibrio - 25 Maj 2017 (25 Maj 2017, Czw 13:58)fleur napisał(a): Rozmawiałam z zaufanymi osobami na ten temat i powiedziały mi, że on może się bać, że ludzie w szkole zaczną gadać, że my coś ze sobą "ten". Prawdopodobne, czy raczej nie?Wysoce prawdopodobne, ale kolokwialnie mowiac - nie jest to najmadrzejsza z postaw, jaka mozna przyjac (; No jest to naprawde beznadziejnie glupie, ale tak, mozesz to nawet obstawiac, tylko to w gruncie rzeczy dla Ciebie przeciez zmienia niewiele. A powiedz mi, Ty masz jakikolwiek problem z tym, by rozmawiac z ludzmi? Lapiesz ten kontakt, masz ten kontakt z reszta ludzi, latwo Ci to przychodzi? Skup sie na zyciu, wakacje przed Toba, baw sie jak najlepiej, a moze on bedzie chcial sie z Toba w te wakacje spotykac, bedziecie miec taka mozliwosc? Dla mnie - zajmij sie soba na pierwszym miejscu, a chlopak niech przez te wakacje sie ogarnie, jestes mloda dziewczyna, szkoda Twojego czasu, jesli jestes olewana. Z tego, co wspominalas w bezpiecznej przestrzeni gdzie nie jest narazony na reakcje swiata, gdzie sa spelnione wszystkie warunki by sie czul okej jest w porzadku, moze spotkajcie sie raz i drugi na neutralnym gruncie i tam mu powiedz czego oczekujesz. Postaw jasno sprawe, mow o tym, co jest dla Ciebie istotne, bo inaczej, jesli bedziesz sie poruszac tylko w jego strefie komfortu (dla niego to superwygodne) ten stan moze trwac jeszcze latami, a potem sobie zrobisz retrospekcje i poczujesz jak bardzo to ten czas stracilas. Mozesz mu pomoc, ale na pierwszym planie naprawde dbaj o sama siebie. RE: Proszę o poradę - USiebie - 25 Maj 2017 (25 Maj 2017, Czw 16:03)Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):(25 Maj 2017, Czw 13:58)fleur napisał(a): Rozmawiałam z zaufanymi osobami na ten temat i powiedziały mi, że on może się bać, że ludzie w szkole zaczną gadać, że my coś ze sobą "ten". Prawdopodobne, czy raczej nie?Wysoce prawdopodobne, ale kolokwialnie mowiac - nie jest to najmadrzejsza z postaw, jaka mozna przyjac (; No jest to naprawde beznadziejnie glupie... A najlepsze jest to, że kolega może sobie zdawać sprawę z tego, że to beznadziejnie głupie, dlatego wstydzi się podać prawdziwego powodu. Tylko co z tego? Przypomniało mi się jak ostatnio zakładałem konto na facebooku, jedna z pierwszych myśli "stara i reszta rodziny zobaczą jakich ludzi dodaję do znajomych, jak ja dodam koleżankę do znajomych?" Na szczęście wyświetlanie znajomych można zablokować, gdyby się nie dało to pewnie bym odpuścił sobie facebooka. Nom nie najmądrzejsza postawa, żeby nie rzec beznadziejnie głupia, ale jak bym sobie z takimi rzeczami radził, to bym się nie leczył. : P Cytat:On się boi odrzucenia, ale pomyślcie też o tym, że ja też się boję. Nie jestem na tyle odważna, aby spytać się go, czy jest zainteresowany. To dopiero początek liceum. Nie chcę ryzykować. No widzisz, on też najpewniej nie chce ryzykować. Ba, on musi chodzić do lekarza i brać leki bo sobie na co dzień z tym nie radzi, w zwykłych sytuacjach, a znajomość z dziewczyną to taki level hard. A posty empatycznej gawiedzi powyżej w sumie średnio mi podchodzą, bo w moim odczuciu zahaczają o ocenę chłopaka i to dość bezlitosną (no i do tego łatwiej jest mi się zidentyfikować z nim niż z Tobą), nie neguję tego, że masz prawo czuć się olewana, bo masz jak najbardziej, ale faktem jest, że przegrywanie ze swoimi słabościami to jeszcze nie olewanie. Rację mają w tym, że powinnaś przede wszystkim robić tak, żeby Tobie było dobrze, jeśli jego postawa ci się nie podoba, to odpuść, bo prawda jest taka, że chłopak najprawdopodobniej szybko się nie zmieni. RE: Proszę o poradę - masterblaster - 25 Maj 2017 fleur napisał(a):poprzez związek rozumiemy coś poważnego.I nad tym można by popracować, żeby nie brać dotrzymywania sobie towarzystwa, bliższego poznawania się i romansowania nazbyt poważnie, odpuścić sobie myślenie w kategoriach "związku".. RE: Proszę o poradę - fleur - 25 Maj 2017 Planowaliśmy już to, że będziemy się widywać na wakacjach. Nawet może teraz w sobotę wyjdziemy, jak tydzień temu nie pykło. Może spróbuję porozmawiać z nim na ten temat. Czym bardziej go poznaję, tym bardziej nie rozumiem jego zachowania w stosunku do mnie. To też mu chyba powiem. Zapytam go po prostu co jest przyczyną jego dziwnego zachowania w stosunku do mojej osoby. Spróbuję mu wyjaśnić, żeby się nie przejmował tym, co będą ludzie w szkole gadać o nas. Powiem mu również jak się z tym wszystkim czuję. Tylko raczej nie będzie się spodziewał takiej poważnej rozmowy. Uprzedzić go wcześniej? W ogóle to nie wiem, czy w ogóle będzie miał ochotę rozmawiać o tym, ale z drugiej strony, właśnie - zrobię tak jak mi pasuje. Pewnie sama się zestresuję w tej rozmowie. Dodam też, że chcę dla niego dobrze. Mam nadzieję, że on się na mnie nie obrazi za to wszystko, o matko. Ach... po prostu za bardzo mi zależy na nim, nawet nie umiem sobie pomyśleć o tym, że mam go sobie odpuścić. RE: Proszę o poradę - Zasió - 25 Maj 2017 "nie neguję tego, że masz prawo czuć się olewana, bo masz jak najbardziej, ale faktem jest, że przegrywanie ze swoimi słabościami to jeszcze nie olewanie" +1 Ale ja tylko, jako fobiczna ciota, identyfikuję się z tym przegrywem, także nie słuchaj tego, co piszę RE: Proszę o poradę - USiebie - 25 Maj 2017 "Powiem mu również jak się z tym wszystkim czuję." Przede wszystkim to, mu powiedz. I zapytaj jak on się z tym czuje. I pogadajcie sobie o emooocjach. (Jakby ludzie nie bali się gadać o emocjach to by nie było takich sytuacji jak powyżej, a świat byłby prostszy, na terapii jednak było fajnie. : P) |