Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? (/thread-32062.html) |
RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - ult - 10 Mar 2019 @Nowy555 Mieszkam na wsi, też trochę lepiej się czułem kiedy studiowałem, a potem chwilę pracowałem w mieście, wiadomo - większa samodzielność itp. ale jakoś tak wyszło że wróciłem. xD W sumie jakoś bardzo nie żałuję akurat tego, bo cud by się nie stał, dalej byłbym fobicznym samotnikiem, a tak to przynajmniej mam trochę oszczędności. Tylko że teraz ciężko się wyrwać gdzie perspektywa to i pokój 2x2 za 1000 PLN. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie siebie po trzydziestce dalej w tym samym miejscu. Nie wiem co gorsze, jedyne wyjście to wyjazd za granicę albo jakiś biznes ale to abstrakcja póki co. Powodzenia na rozmowach Cytat:Bo moje zadupie to miasto sredniej wielkosci. Miasto średniej wielkości nie brzmi jak zadupie, chociaż jak chcesz wyrwać się od rodziców i zacząć od nowa to może lepiej do innego miasta wyjechać Cytat:Jak myślicie, że wielkość Waszego miasta/miejscowości ma znaczenie to jesteście w błędzie. Moje "zadupie" to największe miasto w kraju i w niczym mi to nie pomaga.Niby tak, ale większe miasto to większe możliwości, jak chce się coś zmienić, to wydaje mi się, że lepiej mieszkać w dużym mieście, poza tym to naturalny kierunek wyprowadzki, więcej miejsc pracy itp. ale też np. możliwość leczenia dla fobików. Od dawana czuję, że powinienem się wyprowadzić mimo że lubię wieś, to jedyna nadzieja na zmianę dla mnie RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Wrzos - 26 Mar 2019 Ja nie wykonywałam żadnego ambitnego zawodu, bo nikt w moim małym mieście do takowego przyjąć mnie nie chciał. Nawet staże były niemożliwe. Mało tego jedna osoba chciała mi nawet spróbować coś załatwić, ale zapytali ją o moje nazwisko i cóż, w ich sferach nie było znane. Ostatecznie wykonywałam pracę, której nikt nie chciał. Za granicą też nie robię nic fascynującego. Tyle, że tutaj przynajmniej dostaję więcej pieniędzy, a nie nędzne stażowe, za które nie da się utrzymać. Martwi mnie tylko, że ostatnio nawet tutaj trudno mi znaleźć pracę. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Karol1991 - 26 Mar 2019 (26 Mar 2019, Wto 20:12)Wrzos napisał(a): Ja nie wykonywałam żadnego ambitnego zawodu, bo nikt w moim małym mieście do takowego przyjąć mnie nie chciał. Nawet staże były niemożliwe. Mało tego jedna osoba chciała mi nawet spróbować coś załatwić, ale zapytali ją o moje nazwisko i cóż, w ich sferach nie było znane. Ostatecznie wykonywałam pracę, której nikt nie chciał. Za granicą też nie robię nic fascynującego. Tyle, że tutaj przynajmniej dostaję więcej pieniędzy, a nie nędzne stażowe, za które nie da się utrzymać. Martwi mnie tylko, że ostatnio nawet tutaj trudno mi znaleźć pracę. W jakim kraju mieszkasz? Ja tez za granica, i ciężko o byle jaka prace... RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Wrzos - 26 Mar 2019 (26 Mar 2019, Wto 20:14)Karol1991 napisał(a): W jakim kraju mieszkasz? Ja tez za granica, i ciężko o byle jaka prace...Holandia, ale nie jestem tu na stałe. Szukam zawsze czegoś bez języka i jak najprostrzego, ale teraz chyba nawet tutaj jest duża konkurencja. U Ciebie widzę, że Norwegia. Chciałabym tam bardzo, albo do któregokolwiek z krajów skandynawskich, ale bez języka mogę sobie pomarzyć. Mogę spytać czym tam się zajmujesz? RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Karol1991 - 26 Mar 2019 (26 Mar 2019, Wto 20:28)Wrzos napisał(a):(26 Mar 2019, Wto 20:14)Karol1991 napisał(a): W jakim kraju mieszkasz? Ja tez za granica, i ciężko o byle jaka prace...Holandia, ale nie jestem tu na stałe. Szukam zawsze czegoś bez języka i jak najprostrzego, ale teraz chyba nawet tutaj jest duża konkurencja. Zajmuje sie bezrobotnoscia, bo ciężko tu o robotę zastanawiałem się czy może by kiedyś do Holandii jechać Widze ze jednak tez tam trudno Norwegia jest trochę delikatnie mówiąc, nie lubiąca obcych ludzi. Oficjalnie to mówią o sobie ze są ok i lubią przybyszów, rzeczywistość jest jednak inna RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Wrzos - 26 Mar 2019 (26 Mar 2019, Wto 21:03)Karol1991 napisał(a): Zajmuje sie bezrobotnoscia, bo ciężko tu o robotę zastanawiałem się czy może by kiedyś do Holandii jechać Widze ze jednak tez tam trudno Norwegia jest trochę delikatnie mówiąc, nie lubiąca obcych ludzi. Oficjalnie to mówią o sobie ze są ok i lubią przybyszów, rzeczywistość jest jednak innaA to przepraszam, że trochę źle zrozumiałam . Szkoda, że tak w tej Norwegii nieciekawie. Kto by pomyślał. Do Holandii próbować zawsze można, agencji na pęczki, tylko już chyba same nie wiedzą czego chcą. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Karol1991 - 26 Mar 2019 (26 Mar 2019, Wto 21:14)Wrzos napisał(a):(26 Mar 2019, Wto 21:03)Karol1991 napisał(a): Zajmuje sie bezrobotnoscia, bo ciężko tu o robotę zastanawiałem się czy może by kiedyś do Holandii jechać Widze ze jednak tez tam trudno Norwegia jest trochę delikatnie mówiąc, nie lubiąca obcych ludzi. Oficjalnie to mówią o sobie ze są ok i lubią przybyszów, rzeczywistość jest jednak innaA to przepraszam, że trochę źle zrozumiałam . To ja nie napisałem wyraźnie : ) Ehh narazie to i tak się nie wybiorę za granice, bo boje się wybrać do innego miasta za praca A czym się zajmujesz tam? Jeśli mogę wiedzieć RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Wrzos - 26 Mar 2019 (26 Mar 2019, Wto 21:17)Karol1991 napisał(a): To ja nie napisałem wyraźnie : )Ano tak, zmiany miejsca są stresujące. Ja zmieniam zbyt często jak na swoją psychikę. W sumie to w tym innym mieście może być lepiej, ale chyba trzeba wyczuć ten moment, że da się radę. Pracuję ciągle na magazynach. Raz byłam na szklarni. Rośliny lubię, ale to był prawie obóz pracy. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - The_Silence - 14 Wrz 2020 Ja też pracuję na produkcji i to na 3 zmiany...Strasznie mnie to wkurza. Już nie wspomnę o tym, że wysyłam CV i brak odezwu. Czy może to być spowodowane tym, że teraz pracuję na produkcji? Wysyłam CV do miejsc gdzie spełniam wymagania, a i tak nikt nie dzwoni. Co gorsza, po paru dniach ogłoszenie jest znowu odświeżane co mnie dobija totalnie.:-( RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - jeremiaszek - 19 Wrz 2020 Ja jestem głupi i lubię swoją pracę. Ktoś musi pracować za minimalną u Januszów, bo programiści nie będą mogli sobie kupić latte. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Użytkownik 22397 - 28 Wrz 2020 A jakie to są mało ambitne zawody? Bo to zależy od punktu widzenia. każdy zawód jest potrzebny. Każdy wymaga jakichś predyspozycji. Ja bym był strasznym sprzątaczem. Zwyczajnie nie umiem tego robić! No nie umiem i już. Informatyk nie jest w niczym lepszy od sprzątacza. To po prostu inny zawód. I nie uważam, aby bycie informatykiem było powodem do dumy. Dla mnie powodem do dumy było, że byłem kucharzem. A informatyk powie, że jest dumny bo jest informatykiem. Jeśli robisz coś dobrze, to powinieneś być z tego dumny. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Użytkownik 102314 - 28 Wrz 2020 (28 Wrz 2020, Pon 23:20)kanli napisał(a): A jakie to są mało ambitne zawody? Bo to zależy od punktu widzenia. każdy zawód jest potrzebny. Dlaczego informatyk jest niby mało ambitny? Uzasadnij swoją odpowiedź. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Użytkownik 22397 - 28 Wrz 2020 Już edytowałem To taki żart. Osobiście się nie dogaduję z informatykami dlatego im często w żartach cisnę. Dla mnie tak samo księgowy jest mało ambitny. Zainteresowanie cyferkami? Bleee A są ludzie, dla których to sens życia i ok, jeśli komuś coś sprawia przyjemność, to wielkie gratulacje! RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Pan Foka - 28 Wrz 2020 No niby nieładnie narzucać innym, że mają sobie znaleźć ambitny zawód, ale z drugiej strony tak se myślałem, że dane państwo musi osiągnąć poziom rozwoju, który spokojnie pozwoli obywatelowi względnie wyżyć, pooszczędzać i wybawić się za pensję zamiatacza ulic, wtedy można se żyć na luzie. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - evergreen - 29 Wrz 2020 (28 Wrz 2020, Pon 23:20)kanli napisał(a): Informatyk nie jest w niczym lepszy od sprzątaczaZakładam, że w programowaniu jest jednak lepszy RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Użytkownik 22397 - 29 Wrz 2020 A gorszy w sprzątaniu RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - ult - 29 Wrz 2020 Ostatnio akurat sobie myślałem, że mógłbym sprzątać, lubię na+ć miotłą, nawet może nie jest to najgorsze zajęcie. Nie, że chciałbym to robić, ale gdzieś mignęło mi ogłoszenie i pomyślałem, w sumie... może i lepsza praca niż niejedna inna (pomijając zarobki oczywixxx) RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - zbyszek93 - 26 Sty 2021 Jeśli uda się pójść do tej ochrony to będę zadowolony (w końcu będę zarabiał sam na siebie), ale mam wrażenie że takie zawody bardzo odstraszają potencjalne partnerki. Ochroniarz to zawód wyśmiewany, a do tego bardzo nisko płatny, absolutnie nie stać by mnie było na utrzymywanie domu tak jak to jest wymagane od mężczyzn. Z tym że ja do innej pracy się raczej nie nadaję. Niestety myślę, że facet z taką pracą zawsze będzie dla kobiet nieudacznikiem bez ambicji. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - jutro - 26 Sty 2021 (26 Sty 2021, Wto 12:24)zbyszek93 napisał(a): Jeśli uda się pójść do tej ochrony to będę zadowolony (w końcu będę zarabiał sam na siebie), ale mam wrażenie że takie zawody bardzo odstraszają potencjalne partnerki. Ochroniarz to zawód wyśmiewany, a do tego bardzo nisko płatny, absolutnie nie stać by mnie było na utrzymywanie domu tak jak to jest wymagane od mężczyzn. Z tym że ja do innej pracy się raczej nie nadaję. Niestety myślę, że facet z taką pracą zawsze będzie dla kobiet nieudacznikiem bez ambicji. Mam znajomego który ma chyba jakąś rentke i jest ochroniarzem w takim markecie budowlanym no i niezbyt urodziwy jest (sory kolego). Ma żonę i dzieciaka a jak widziałem go z trzy lata temu to wyglądał na zadowolonego. Chyba jest sporo kobiet które mają w dup*e co robisz. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - inferno1983 - 26 Sty 2021 A co jeśli facet trudni się sprzątaniem? RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - jutro - 27 Sty 2021 (26 Sty 2021, Wto 22:03)inferno1983 napisał(a): A co jeśli facet trudni się sprzątaniem? To chyba najważniejsze jest jak Ty się z tym czujesz. Jak bym miał wybierać, że jestem jakimś kiero i muszę się z ludźmi użerać to wole sprzątać. Ale ja jestem mało ambitny i sam nie wiem co chciał bym w życiu robić. Na pewno nie rozkazywać innym. Ogólnie nigdy nie miałem chyba do siebie wyrzutów, że jestem robolem. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Rosanna - 29 Sty 2021 Ja w sumie nie wstydzę się takich prac, ja się wstydzę tylko gdy żadnej pracy nie mam i wtedy ktoś pyta mnie co robię a ja nic nie robię..to jest wstyd dopiero. Powiedzieć, że sprzątam lub jestem na magazynie się nie wstydzę. Aczkolwiek nie chciałabym spotkać kogoś z mojej podstawówki, oni na pewno są przekonani, że robię coś ambitnego, bo w tamtym czasie byłam kujonem A ochroniarze często mają partnerki, więc można i tak Oraz da się z tego wyżyć, skromnie, ale zawsze RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - zbyszek93 - 29 Sty 2021 (29 Sty 2021, Pią 19:44)Rosanna napisał(a): Ja w sumie nie wstydzę się takich prac, ja się wstydzę tylko gdy żadnej pracy nie mam i wtedy ktoś pyta mnie co robię a ja nic nie robię..to jest wstyd dopiero. Powiedzieć, że sprzątam lub jestem na magazynie się nie wstydzę. Aczkolwiek nie chciałabym spotkać kogoś z mojej podstawówki, oni na pewno są przekonani, że robię coś ambitnego, bo w tamtym czasie byłam kujonemDa się wyżyć, ale raczej tylko wtedy kiedy się mieszka samemu i ma się własne mieszkanie (ja na szczęście mam). Natomiast dwóch osób za najniższą krajową chyba nie da rady utrzymać. RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Zasió - 29 Sty 2021 Jakbym miał pieniądze, to mógłbym nie mieć żadnego zawodu. Hmmm. w sumie nie mam ani żadnego zawodu, ani sensownych pieniędzy (tkaich by sobie szczęśliwie wegetować do końca życia). RE: Mało ambitne zawody- jak się z tym czujecie? - Użytkownik 22397 - 29 Sty 2021 Ja jakbym miał pieniądze, powiedzmy, że wygrywam tyle kasy, że już nie muszę nic, to bym otworzył knajpę wege do której nawet mógłbym dokładać, dla samej radości gotowania dla ludzi wege żarcia i propagowania tego sposobu odżywiania. Biedni by jedli u mnie za darmo. Takie marzenie. |