Ogromna niechęć do siebie... - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Ogromna niechęć do siebie... (/thread-32242.html) Strony:
1
2
|
RE: Ogromna niechęć do siebie... - bajka - 22 Kwi 2019 @Nerwuska planuje sobie kupić matę do ćwiczeń , inny sport nie wchodzi w grę (umarłabym że wstydu na siłowni, za dużo ludzi spotkałabym podczas biegania, nie ma opcji żebym poszła na basen, mimo że chętnie bym sobie np. potańczyła na jakimś kursie to znowu, ludzie... A może jakieś zajęcia tylko dla kobiet, na jakiejś salce, w sumie to nie byłby zły pomysł, tylko mam niereguralna prace). Z drapaniem mam straszny problem, największy kiedy mam dużo stresu, bardzo trudno cokolwiek z tym zrobić, a drapie się do krwi. I co do makijazu, nie podobają mi się mocno wymalowane dziewczyny, teraz jest moda na malowanie brwi, sztuczne rzęsy, powiększanie ust makijażem, o ile z umiarem można wszystko, o tyle na ulicach najczęściej widuje młode dziewczyny wymalowane już karykaturalnie. Modna na taki instagramowy makijaż jest nieładna. Co prawda aż tak się nie maluje, ale gdybym mogła to też bym się nie malowała, albo tylko tusz korektor i nara. RE: Ogromna niechęć do siebie... - Zasió - 22 Kwi 2019 Możesz. RE: Ogromna niechęć do siebie... - bajka - 22 Kwi 2019 Kurde, gdybym mogła to bym tak robiła! Na zdjęciach nie widać przesuszonej, albo podrapanej, przebarwionej skóry czy innych problemów skóry. Nie mówiąc o oczach jak dwie dziury w dup*e . Dziękuję dobranoc we RE: Ogromna niechęć do siebie... - Ciasteczko - 22 Kwi 2019 Nienawidze siebie. Wczesniej glownie za wyglad, teraz za caloksztalt. Glownym powodem jest to, ze doslownie przez cale zycie bylam ofiara. Jak tylko wyszlam do ludzi czyli w wieku kilku lat to juz sie nade mna znecali. Przedszkole, podstawowka, gimnazjum i liceum, wszedzie tam bylam bita i wysmiewana przez cale grupy, cale klasy. Nawet na miescie poza szkola mnie gnebili. Gnebila mnie rodzina, ktora do nas przyjezdzala (kuzynostwo). Jakby tego bylo malo, zmarli mi rodzice itrafilam do rodziny zastepczej gdzie tez byla przemoc i alkohol. Byly tez byl ze mna tylko po to, zeby wykorzystac seksualnie i tyle. Bardzo staralam sie z tym walczyc, robilam wszystko, zeby dano mi spokoji sie udalo. Teraz nie dam sobie w kasze dmuchac chocbym miala zabic i do aresztu trafic ale co z tego skoro zycoe ma inne plany i przez brak jakichkolwiek "cenionych" umiejetnosci na rynki pracy i z+ charakter, trafilam i bede pewnoe dalej trafiac do gownorobot z glodowa pensja i traltowaniem jak niewolnika. Teraz w sklepie roboe gdzid klienci gapia sie z gory jakbym gorsza byla, taki moze nasrac mi do ryja, ja mam przerzuc, polkanc i jescze powoeezoec ze smaczne. Swangoz bardoej sfrustrowana jestem bo jedyne czego oczekiwalam od zycia to ELEMENTARNEGO szacunku, ktorego ani razu nie otrzymalam mimo ze wieksosc nie ma z tym problemu. Mam wrazenie, ze z jakiegos powodu sobie zaslizylam, bo moze jest we mnie cos tak ohydnego, ze inaczej nie da sie mnie traktowac. RE: Ogromna niechęć do siebie... - Karol1991 - 22 Kwi 2019 @Ciasteczko Chcialbym umiec tobie jakos pomoc : ( Tez bylem gnojony w przedszkolu, pozniej w szkole, jestem w temacie.. Ale jak tu pomoc jak sam jestem w dup*e.. RE: Ogromna niechęć do siebie... - Ciasteczko - 22 Kwi 2019 (22 Kwi 2019, Pon 18:02)Karol1991 napisał(a): @Ciasteczko Chcialbym umiec tobie jakos pomoc : ( Tez bylem gnojony w przedszkolu, pozniej w szkole, jestem w temacie.. Ale jak tu pomoc jak sam jestem w dup*e.. A masz w zwiazku z tym jakies problemy dzosiaj? Bo z tego co wiem to nie na kazdego takie zdarzenia wywarly dlugotrwaly wplyw. Na mnie niestetu tak, mialam powazne.problemy z zachowaniem i obnizona samoocene. Dzisiaj mimo ze zyje w miare przecietnie to jestem stale ze wszystkiego niezadowolona, zachowuje sie troche jak taka Grazyna po 40 z wiecznie skrzywiona mina zbitego psa i marudzaca na kraj, ludzi, zycie. Kompletnie nie ma we mnie radosci z zycia, nawet zwiazkiem nie umiem sie cieszyc. RE: Ogromna niechęć do siebie... - Karol1991 - 22 Kwi 2019 Tak, wlasnie niska samoocena, a ze nie bylem zbyt bystry w szkole to i tez nie mam fajnych zdolnosci ktore przydalyby sie na rynku pracy w konkurowaniu z ludzmi. To gnojenie i brak blyskotliwosci w szkole, wywolaly niska samoocene co do ktorej mam solidne podstawy. Ogolnie to zawsze bylem dziwny a dodatkowo slaby w nauce, wiec mogli miec podwojny ubaw ze mnie. Obecnie jestem taki rozbity, staram sie jakos podniesc, ale idzie mi to bardzo topornie. Ale ogolnie to jest lepiej niz kiedykowliek wczesniej, jest slabo ale lepiej RE: Ogromna niechęć do siebie... - Ciasteczko - 22 Kwi 2019 (22 Kwi 2019, Pon 18:30)Karol1991 napisał(a): Tak, wlasnie niska samoocena, a ze nie bylem zbyt bystry w szkole to i tez nie mam fajnych zdolnosci ktore przydalyby sie na rynku pracy w konkurowaniu z ludzmi. To gnojenie i brak blyskotliwosci w szkole, wywolaly niska samoocene co do ktorej mam solidne podstawy. Ogolnie to zawsze bylem dziwny a dodatkowo slaby w nauce, wiec mogli miec podwojny ubaw ze mnie. Obecnie jestem taki rozbity, staram sie jakos podniesc, ale idzie mi to bardzo topornie. To dobrze, ze chociaz troche lepiej jest u Ciebie, moze z czasem sie pozbedziesz takicj problemow czego Ci z serca zycze RE: Ogromna niechęć do siebie... - Mizantrop - 22 Kwi 2019 (19 Kwi 2019, Pią 12:14)kartofel napisał(a): Nie ma osoby, która gardzi mną bardziej niż ja sama.U mnie to samo. Ale to raczej spowodowane jest raczej tym, że tylko my widzimy siebie w tak złym świetle. |