Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: ZNAJOMI (https://www.phobiasocialis.pl/forum-63.html) +---- Wątek: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. (/thread-33639.html) Strony:
1
2
|
RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Ciasteczko - 22 Kwi 2021 (22 Kwi 2021, Czw 11:08)U5iebie napisał(a):(22 Kwi 2021, Czw 11:03)Ciasteczko napisał(a): zalezy jak ktos sam siebie odbiera,Niekoniecznie, czasem niektórym po prostu bliżej do ofiary, i to jak samemu siebie odbierasz nie ma większego znaczenia. Niby nie ale ofiara moze stac sje kazdy, okolicznosci tez sa wazne. Wiktymologia nawet sama zaznacza, ze czesto ofiarami sa osoby, po ktorych bys sie trgo nie spodziewal bo sa agresywne, bojowe. Ale wlasnie fakt, ze takie sa, plus rzucanie sie do ludzi no i sklonnksc do szukania klopotow,.sprawiaja, ze czesciej niz tzw. zwykli ludzie, takie osoby padaja ofiara przestepstw itp. Gangusy tez bywaja ofiarami w wojnach gangow czy cos. Powiedzialabym, ze jak ktos sie wyroznia zachowaniem w ktoras ze stron to prowokuje ataki na siebie. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Użytkownik 104083 - 22 Kwi 2021 To porównywanie ludzi do zwierząt wyklucza, że człowiek jest przede wszystkim istotą duchową. Znałam mężczyznę, który nieironicznie nazywał siebie alfą i chyba nie ma nic gorszego. Wiadomo, że słaby stan psychiczny wpływa na wygląd i to przyciąga potencjalnych oprawców, ale nie o to chodzi, żeby stać się jak oni. Głównym pokarmem wilków nie są przecież inne wilki i tak samo mordowanie się nawzajem ludzi uchodzi za patole. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Ciasteczko - 22 Kwi 2021 Tez nie lubie doslownego porownywania ludzi do zwierzat, a te tzw. ludzkie alfy to jakis urban legend jest, bo zycie to nie film sensacyjny, gdzie masz takirgo Bonda co trzesje calym miastem. Na kazdego alfe przypada wiekszy alfa lub "stado" alf, w.dodatku osobom, ktore same sje alfami okreslaja daleko do takich zachowan. Zaznaczyc nalezy, ze alfa jest jakos dziwacznie rozumiany, bo u zwierzat alfa to ten osobnik, co rzadzi, ma dosteo fo duzej ilosci pokarmu i partnerek, ale ma.tez obowiazki wobec stada, broni je z narazeniem zycia. Ludzie czesto defin7ja alfe jako osilka, agresora cl wszystkie laski na niego leca i wszyacy sie go boja, ale ktoa taki nie spelnia obowiazkow alfy. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Nowy555 - 22 Kwi 2021 (21 Kwi 2021, Śro 11:00)Salva napisał(a): Jak ludzie reagują, kiedy dowiadują się, że nie macie przyjaciół (jeśli nie macie)? Ostatnio właśnie zerwała mi się znajomość i myślę, że to miało z tym do czynienia. Przypomniałam sobie, jak mój dawny "znajomy przez neta" mówił jak brak przyjaciół w jego przypadku odstrasza innych ludzi. Wydaje mi się, że doświadczyłam czegoś podobnego, chociaż nie powiedziano mi tego wprost. I ciężko mi jest wejść w stan umysłu kogoś, kto źle to postrzega. Mam już za sobą odczuwanie wstydu z tego powodu, bo wzbudzano go we mnie, kiedy byłam nastolatką. Nie wiem, czy normalni ludzie boją się, że będą w jakiś sposób zawłaszczeni przez kogoś, kto nie ma znajomych? Czy to jest żałosne w ich oczach i aż tak chore? Przecież sama też podejmuję decyzje o zrywaniu znajomości, bo mężczyźni zazwyczaj chcą czegoś więcej, a ja nie zawsze. Zresztą zawsze uważałam, że dwójkę osób musi łączyć jakiś wspólny cel. Płytkie relacje słabo mnie interesują, a koleżanki zastępuje mi kuzynka, której zawsze mogę się zwierzyć i zna mnie na wylot. Jakiś czas temu poznałam typa z fobią społeczną i nawet on stwierdził, że muszę częściej wychodzić do ludzi. Takie zdania zawsze mnie triggerują. Przecież na tym polega moja osobowość unikająca, że chcę unikać ludzi. To tak jakby oczekiwać od psychopaty, że będzie miał wyrzuty sumienia. A kiedy już chcę nawiązać z kimś kontakt, to mój brak kontaktów okazuje się barierą nie do przejścia :c Co do braku znajomych to moim zdanie to prawda. Ludzi może zniechecac ten fakt ze dana osoba nie ma znajomych. Jednoczesnie nasowa sie pytanie dlaczego ich nie ma. Dlatego, że jest samotnikiem czy dlatego że jej nikt nie lubi. To już mozna roznie interpretowac w zaleznosci od typuczlowieka. Co do odrzucenia z tego powodu to doswiadczylem tego bedac w LO. Odnioslem wrażenie że to wlasnie przez moj brak znajomych zostalem wykluczony. Ogólnie czas gimnazjum-licemu jest najgorszym czasem zwlaszcza dla fobikow czy niesmialych. Podobnie bylo na studiach w rodzinnym miescie. Doswiadczylem tegojak poznalem dziewczyne. Wyczuła to (mimo ze udawalem i zmyslalem rozne historyjki aby to ukryc) i potem zaczela leciec w kulki np. co do spotkan. Ze swojego doswiadczenia wiem że ten fakt może często nam zaszkodzic. Co do udawania to na dluga mete tez nie oplaca bo wszytsko wyjdzie na jaw> Chyba ze ktos jest w tym dobry to inna sprawa Chyba ze spotka sie na swojej drodze kogos, kto to zrozumie bo sam na ktorym etapie zycia mial z tym problem (21 Kwi 2021, Śro 12:20)vesanya napisał(a): Ja nie przyznaję się normalsom z pracy, studiów, rodziny itd., że nie mam w realu znajomych i przyjaciół. Od lat nie weszłam z niefobikami w bliższy kontakt wymagający szczerości w tych kwestiach. Może jakimś sposobem jest wyjawianie prawdy dopiero po pewnym czasie, kiedy druga osoba przekona się, że jesteśmy w porządku i zacznie trochę nas lubić. Na starcie takie info może zrazić, bo jednak jest to dość dziwne i podejrzane dla ludzi bez większych problemów w kontaktach społecznych. Dokładnie. Na początku nie ma co mówić. Najlepiej to zmienic miasto. Wtedy to jest normalka i ie trzeba niczego udawac. Gorzej jest w rodzinnym mieście, tak jak w moim przypadku to bylo. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Nonnaa - 22 Kwi 2021 Też nie mówię, że nie mam znajomych i większość nie drąży tematu. Jeśli już temat pójdzie jakoś w tym kierunku to najczęściej mówię, że znajomości się powykruszały bo ktoś wyjechał za granicę, ktoś do innego miasta. Mam wrażenie, że niektórzy "normalsi" też nie mają znajomych bo wolą się trzymać z rodziną lub partnerem. Tylko, że oni umieją to uzasadnić. Częściej niż o spotkaniach ze znajomymi, słyszę o spotkaniach z przyjaciółmi. O dziwo mam wrażenie, że wiele osób tych przyjaciół jednak ma, i że po studiach bardziej inwestuje się w przyjaźnie niż znajomości bo nie starcza na wszystko czasu. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - jutro - 22 Kwi 2021 (22 Kwi 2021, Czw 17:05)Nonnaa napisał(a): Częściej niż o spotkaniach ze znajomymi, słyszę o spotkaniach z przyjaciółmi. Mi jednak się wydaje, że ludzie zbyt pochopnie używają słowa "przyjaciel" bo za dużo naoglądali się amerykańskich filmów. No chyba, że to znowu ja za bardzo gloryfikuje to słowo. Sam już nie wiem. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Nonnaa - 22 Kwi 2021 Możliwe, że to trochę nadużywane słowo, czasem ludzie tak określają ludzi, których długo znają, np. od liceum ale może niekoniecznie mogą im zaufać czy na nich polegać. W ogóle to nie doczytałam trochę tematu bo w tytule było o przyjaciołach, nie znajomych. Myślę, że nieposiadanie przyjaciela jest łatwiejsze do wytłumaczenia bo panuje właśnie takie przeświadczenie, że przyjaźń to rzadkość. @Salva -możesz mówić ludziom, że kuzynka jest twoją przyjaciółką bo tak chyba jest. Co do braku znajomych to jeszcze dodam, że rzeczywiście taki brak znajomych we mnie budzi trochę niepokój jak ktoś jest jednocześnie pewny siebie, ekstrawertyczny i otwarty. Bo wtedy zastanawiam się czy z tą osobą jest coś nie tak, czy ma jakieś złe cechy charakteru jak np. skrajny egoizm skoro nie ma znajomych. Zdaję sobie sprawę, że jest to trochę krzywdzące myślenie. Na przykład teraz miałam wrażenie, że jedna moja koleżanka z pracy chce się ze mną zaprzyjaźnić. Ona jest bardzo pewna siebie, i oprócz różnych fobicznych myśli zaczęło mi się właczać myślenie, że jest coś z nią nie tak, że może nie ma znajomych mimo, że jest pewna siebie. I zaczęłam się zastanawiać czemu pisze akurat do mnie, i że może widzi w znajomości ze mną jakąś korzyść. Choć nie pracujemy do końca razem. Raczej tylko w tej samej firmie i trudno mi powiedzieć na czym taka korzyść miałaby polegać. Może inni ludzie myślą trochę podobnie i brak znajomych jest sygnałem ostrzegawczym, jeśli za tym nie idzie jakieś wytłumaczenie typu przeprowadzka, posiadanie rodziny itd. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Użytkownik 104083 - 22 Kwi 2021 (22 Kwi 2021, Czw 19:19)Nonnaa napisał(a): Możliwe, że to trochę nadużywane słowo, czasem ludzie tak określają ludzi, których długo znają, np. od liceum ale może niekoniecznie mogą im zaufać czy na nich polegać. Chyba zacznę mówić, że nie mam czasu na przyjaciół/znajomych, albo że mam kilka zaufanych osób. Wydaje mi się, że to robi lepsze wrażenie, chociaż czasem myślę, że nieświadomie staram się wypaść źle, bo jakaś część mnie chce uciec z tej relacji przez to ile stresu mnie kosztuje. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - gosc123 - 23 Kwi 2021 (22 Kwi 2021, Czw 19:19)Nonnaa napisał(a): Na przykład teraz miałam wrażenie, że jedna moja koleżanka z pracy chce się ze mną zaprzyjaźnić. Ona jest bardzo pewna siebie, i oprócz różnych fobicznych myśli zaczęło mi się właczać myślenie, że jest coś z nią nie tak, że może nie ma znajomych mimo, że jest pewna siebie. I zaczęłam się zastanawiać czemu pisze akurat do mnie, i że może widzi w znajomości ze mną jakąś korzyść. Choć nie pracujemy do końca razem. Raczej tylko w tej samej firmie i trudno mi powiedzieć na czym taka korzyść miałaby polegać. . Może po prostu Cię lubi/ wydajesz się jej interesująca? Czasami ekstrawertyków ciągnie do osób introwertycznych i może nie ma sensu doszukiwać się tu drugiego dna/ złych intencji u innych? RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Użytkownik 104083 - 23 Kwi 2021 (23 Kwi 2021, Pią 9:30)gosc123 napisał(a):(22 Kwi 2021, Czw 19:19)Nonnaa napisał(a): Na przykład teraz miałam wrażenie, że jedna moja koleżanka z pracy chce się ze mną zaprzyjaźnić. Ona jest bardzo pewna siebie, i oprócz różnych fobicznych myśli zaczęło mi się właczać myślenie, że jest coś z nią nie tak, że może nie ma znajomych mimo, że jest pewna siebie. I zaczęłam się zastanawiać czemu pisze akurat do mnie, i że może widzi w znajomości ze mną jakąś korzyść. Choć nie pracujemy do końca razem. Raczej tylko w tej samej firmie i trudno mi powiedzieć na czym taka korzyść miałaby polegać. . No mi się coraz bardziej wydaje, że to stanowi regułę w związku i przyjaźni. Jedna ze stron musi być bardziej aktywna, a druga pasywna. Ekstrawertycy często szukają kogoś, na kogo będą mogli wylewać swój słowotok, bo z słuchaniem u nich gorzej. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Lamparcica - 23 Kwi 2021 Samotnosc- choroba naszych czasow. Dlatego mnie osobiscie nie dziwi jak ktos opowiada,ze nie ma znajomych/przyjaciol. Wiem,ze ciezko znalezc kogos kto chce dzielic swoj czas, chce cos dac a nie tylko brac. I nigdy nie pomyslalam sobie,ze cos jest nie teges z ta osoba, raczej myslalam, ze nie miala szczescia w spotkaniu blizszych osob. I ze to moze sie szybko zmienic, czego kazdemu zycze. RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - Nonnaa - 25 Kwi 2021 (23 Kwi 2021, Pią 9:30)gosc123 napisał(a):(22 Kwi 2021, Czw 19:19)Nonnaa napisał(a): Na przykład teraz miałam wrażenie, że jedna moja koleżanka z pracy chce się ze mną zaprzyjaźnić. Ona jest bardzo pewna siebie, i oprócz różnych fobicznych myśli zaczęło mi się właczać myślenie, że jest coś z nią nie tak, że może nie ma znajomych mimo, że jest pewna siebie. I zaczęłam się zastanawiać czemu pisze akurat do mnie, i że może widzi w znajomości ze mną jakąś korzyść. Choć nie pracujemy do końca razem. Raczej tylko w tej samej firmie i trudno mi powiedzieć na czym taka korzyść miałaby polegać. . Może też tak być. Chciałam po prostu opisać mój schemat myślenia, bo może niektórzy mają podobnie. ; ) RE: Brak przyjaciół i strach jaki to wywołuje u normalnych ludzi. - cien1995 - 31 Lip 2021 Ja nie mam obecnie żadnych znajomych. Głównie dlatego, że nie dało się mnie nigdy wyciągnąć z domu. Na studiach czy w liceum byłem w malutkiej grupie wzajemnej adoracji. I zawsze wolałem te 2-3 bliższe osoby niż chmarę byle jakiś kumpli. Po jakimś czasie kończyły się wspólne tematy i kontakty naturalnie wymierały. Każdy się zajął swoim poważnym życiem a ja zajęty byłem i jestem swoimi myślami. Ja mówię wprost, że nikogo nie znam i nie mam. Chyba lubię się nad sobą użalać. A co ktoś o mnie pomyśli przez to? Cóż mnie to obchodzi? |