Czy ktos Was gnebi? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Czy ktos Was gnebi? (/thread-428.html) Strony:
1
2
|
Re: Czy ktos Was gnebi? - żelka - 17 Kwi 2009 Alice , to im nie dawaj! myślą , że wszystko im sie należy ? właśnie , że NIE! Re: Czy ktos Was gnebi? - Matatjahu - 17 Kwi 2009 sm napisał(a):Matatjahu napisał(a):Nie ma co ich brać na nabieranie dystansu ani inteligentne metody bo to zazwyczaj idioci Geniusz nie geniusz jak byś przejechał butem po twarzy to by się odczepił Re: Czy ktos Was gnebi? - atena666 - 03 Sie 2009 Ja na szczęście z gnębieniem nie miałam problemów za to moje młodsze rodzeństwo ma , wsunie to nie mam pojęcia co takie gno**i w tym widzą co maja z gnębienia innych a i pozbycie sie takiego prześladowcy nie jest łatwe Re: Czy ktos Was gnebi? - stap!inesekend - 13 Sie 2009 teraz to w sumie tylko moja matka, z ktora sie klocimy, bo mam dosyc jej nadopiekunczosci a ostatnio wrecz checi decydowania o mnie... ale w podstawowce, GIMNAZJUM (najgorszy czas...) i w mniejszym stopniu i inaczej w liceum byli... niszczac umiejetnie wiele w moim zyciu Re: Czy ktos Was gnebi? - Nut - 06 Maj 2013 już nie Re: Czy ktos Was gnebi? - Użytkownik 8876 - 24 Maj 2013 Kiedyś taak, a teraz to nie ale wiem że sie ze mnie nabijają w klasie i wytykają palcami Re: Czy ktos Was gnebi? - dno - 30 Maj 2013 Michał napisał(a):Ja to myślę, że tak - dwie metody, można nawet zastosować równocześnie: Kiedyś byłem świadkiem takiej sytuacji.. jak osoba nękana wzięła się na odwagę i zaczęła się ostro trzaskać ze swoim silniejszym prześladowcą. Pobili się, jeden i drugi oberwał ale co z tego ? Skoro ofiara dalej była sama ze sobą. Potem jeszcze bardziej dostawała po tyłku od prześladowcy i jego kolegów, bo próbowała się postawić. Re: Czy ktos Was gnebi? - MilkyWay - 12 Cze 2013 gnębi, przeżuwa i niszczy od środka. Zamęcza, nie dając wytchnienia. Ta integralna część mnie, której tak nienawidzę, którą posłałbym w zaświaty, by cała ta elektryczność wygasła, wszelkie reakcje umilkły. |