Ufff.... - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Pozytywne historie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-23.html) +--- Wątek: Ufff.... (/thread-5570.html) Strony:
1
2
|
Re: Ufff.... - Sosen - 03 Sty 2011 się. PS. chyba już wiem co zrobię! Pójdę do wojska. Tam mnie będą o+ć za darmo, gnoić. Na pewno wyjdę na ludzi. Może ty chcesz zostać moim terapeutą? Wydajesz się ok według kryteriów które podałeś. Re: Ufff.... - Kokonik - 03 Sty 2011 Sosen napisał(a): się. Hihi , hardkor! Re: Ufff.... - Sosen - 03 Sty 2011 Kokonik napisał(a):Sosen napisał(a): się. Co ma znaczyć ta wstawka? Pisz po ludzku jak chcesz coś skomentować. A jak nie masz nic do powiedzenia, to nie pisz nic. Re: Ufff.... - Kokonik - 03 Sty 2011 Nic nie znaczy po co tak brzydko piszesz?Wyjdz do ludzi!Idz sie przejsc ponawalaj w drzewa w lesie i bedzie gitara! Re: Ufff.... - Czupakabra - 03 Sty 2011 <facepalm> Re: Ufff.... - Czak - 03 Sty 2011 Sosen napisał(a): się. Zabolało Jesteś słaby jak keczap,jak to mówi Andrzej Kostyra znany komentator bokserski...Jakbyś mieszkał w Wawie to bym cie uzdrowił,poszedłbyś zapier.dalać razem ze mną na boksie to byś płakał przez miesiac że zapłaciłeś pieniądze a potem byś to pokochał..Znajdź pasje...Wojsko?Dostałbys tam psychozy tak by cie udupili..dzieciaku znajdź kogoś kto cie nauczy czegoś o życiu...Samym czytaniem tego forum sie nauczysz...Szukasz wsparcia?Myślisz że dostałeś po dup*e bo cie rodzice jak byłeś mały nie lubili i twoim głupim zdaniem tępili?OGARNIJ SIE!!!I pamiętaj tylko tu i teraz...Brakuje odwagi żeby żyć tak jak sie chce?Nie czujesz sie tak fajny jakbyś chciał być?A może ktoś ci coś powiedział jak byłeś mały i ty w to uwierzyłeś? Lelum Polelum...Chcesz być faciem czy chłopczykiem cale życie?Nie jesteś sobą bo niby coś ci przeszkadza?To zmień to!!!Na początku psychiatra,potem terapeuta z jajem i wyjdziesz na ludzi!!!Przestań płakać!!!Czemu tak mało pozytywnych historii na forum a tysiące ludzi zarejestrowanych?Bo słuchacie debili terapeutów którzy mają pomysły z d*py jeśli chodzi o fs...Tylko Richards!!!Metodyk,wspaniały człowiek...Nie chce się pisać wyleczonym? prawda,im sie nie chchhe nawet wchodzić na takie głupoty jak forum o fs...Czemu ja tu pisze?Znowu sie wytłumacze,prowadze aktualnie z pwoodu innej przykrej choroby marne życie i nie mam co robić,jeszcze tylko miech i pozbęde sięchoroby a potem... ŻYCIE NA MAKSA!!!W Fs roztrząsanie to porażka...Fs szeregiem innych zaburzeń?NIEEE,fs to podstawa a reszta to pikuś który całkiem mija jak mija fs...Sosen tracisz szacunek,tracisz z każdym dniem siłe,weź lek qwa nie daj sie prosić Mam ci dobrać?Dobra tylko napisz dzieciaczku co ci dokładnie jest...Tylko jak bedziesz po lekach za+ uzdrowiony to nie odstawiaj qwa!!!Bo mózgu to nie oszukasz tak jak człowiek po wypadku nie zacznie od razu chodzić..Potrzeba rehabilitacji i w fs są to leki i miesiące czekania...albo Rcihards...Reszta o kant d*py potłuc... P.S Sosen do lekarza!!!OLE!!!! Re: Ufff.... - Sosen - 04 Sty 2011 Powiem tylko tyle, że z twoich postów nie wynika, żebyś jakiś większy problem w życiu pokonał. Z tego co czytam, to widzisz wyjście w łykaniu tabletek. Jeśli jesteś taki mądry, i mi zarzucasz brak odwagi do życia - co jest prawdą, ale twoje podejście do tego pozostawie bez komentarza - to przestań łykać leki i żyj odważnie bez nich. A nie chcesz żyć na dopalaczu i zarzucasz innym to, że się boją. OLE !! PS. zastanowiłem się, czemu tak Czak na mnie działasz. Może nie wszystko jeszcze rozumiem. Ale podam parę przykładów. Bije z twoich wypowiedzi brak szacunku do ludzi. Widać, że zawiodłeś się na psychologach. Ja też, jak narazie, ale książki które czytam dają mi nadzieję, że dobrzy psycholodzy jednak istnieją, dlatego szukam i wiem, że znajdę. Wkurzające jest, że wypowiadasz się w pejoratywny sposób o ludziach, którzy nie idą twoim tokiem myślenia(HA, może to jest to! dlaczego mnie tak wkurzasz). Tzn. leki i tylko leki, a cała psychologia to zło i naciągarstwo. Pewnie większość, ale uwierz mi że są ludzie, którym psychologia pomogła, a może przede wszystkim osoba terapeuty, psychologa, może to być przyjaciel. Ja szukam osoby, która mnie przede wszystkim wysłucha i zrozumie. Z twoich postów widzę, że ty takiej osoby nie znalazłeś i wywalasz całą swoją frustrację na forum plując na całe środowisko i innych fobików. Wkurzasz mnie strasznie, nie ukrywam tego. Wiem, że ciągnie mnie do takich ludzi jak ty, lubię prowokować, dlatego lepiej będzie nie ciągnąć tej dyskusji, bo oboje mamy problemy i nie dojdziemy do niczego. To tyle narazie. Re: Ufff.... - Czak - 04 Sty 2011 Lek neuroleptyczny dopalaczem? Nie rozśmieszaj mnie Chce żyć na dopalaczu?Niestety musze do końca moich dni żyć na tym co łykam ale to już moja sprawa i żadna terapia na to nie pomoże... po+ć ci słodko w stylu psychoterapeutów? To człowiek działa a nie leki Pastwie się nad Tobą?żal mi Cie Sosen...Zarzucam ludzią brak odwagi życia?Tak bo cierpicie tylko i wyłącznie z własnej winy...Co pokonałem w życiu?Pokonałem fs...Zrób to na lekach albo dzięki terapii :-D Myślisz że jak ułożysz sobie życie to minie fs albo na odwrót?Kolejne pierdzenie słodkie psychoterapeutów... Sosen wyedukowany,oczytany a caly czas fs?oł yes,Sosen wyspowiadal sie i posłuchał rad terapeuty i cały czas fs?oł yes Sosen nie wie co ma zrobić sam z sobą i ze swoim życiem? Koniec z Sosenem!!!Skasuj tu swoje konto,skończ czytać o emocjach i słodkiego pierdzenia,nie szukaj dziury w calym,przestań być dzieckiem strony intenetowej o fobii społecznej...Zacznij żyć... P.S Zapomniałem ty nie umiesz Re: Ufff.... - plamka123 - 21 Kwi 2011 Cóż obecna szkoła chyba jednak dużo mi dała i pierwsza praca i dziwne pasje gdzie nie mogłam liczyć na nikogo wiec musiałam sama.Wiecie teraz trochę więcej mowie choć i tak mało ale w porównaniu do podstawówki to skok wielki.Częściej się denerwuje, pozwalam sobie na słabości ,więcej krzyczę a to nie mały wyczyn. częściej mowie ludziom nie , częściej jestem wredna i chamska (to wpływ mojej obecnej klasy) . Wiele rzeczy robię sama.Już nie płacze z byle powodu. Tylko gdyby dało się wyeliminować ten niepokój , to poczucie że nie można mnie lubić, i te natrętne myśli ze wszyscy na około mnie obgadują (więcej zaufania) i co najważniejsze choroby przez które się załamałam...(nie chodzi tu już o lęk do ludzi tak bardzo ale o zaufanie) bez zaufania nie da się utrzymać znajomości.(wszystkie znajomości prędzej czy później zniszczę bo te myśli nie dają mi żyć i odpuszczam) |