Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością (/thread-5910.html) Strony:
1
2
|
Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - emilly - 30 Mar 2011 Gp312, nigdy nie byłam u psychologa i pewnie w najbliższym czasie nie będę. Rodzice chcieli mnie kiedyś zapisać, ale nie chodzi tu o fobię (oni nic nie wiedzą), ale właśnie o moją agresję. W domu przy Nich jestem całkiem inna. Ale myślę, że mnie tylko tak chcieli nastraszyć. Poprostu bardzo szybko sie wkurzam o byle co. Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - Gość - 01 Kwi 2011 ...sport Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - gp312 - 01 Kwi 2011 Zostało mi dosłownie 4 dni do godziny "g" - teraz zaczynam zagłuszać muzyką ... spacerami ze swoim staruszkiem - psem., Może jakoś przetrwam ... Noce tak naprawdę są najgorsze bo w dzień to można znaleźć jakieś najważniejsze zadanie na świecie do wykonania ale noce ... Ech, aby dobić do 6.04 - mam cholernego pietra ... i musze jakoś zagłuszyć wszystkie emocje ... Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - Ciasteczkowy - 01 Kwi 2011 A nie lepiej wyładować całą złość na czymś? np.uprawiać chudy2001 napisał(a):sporttylko że bardziej brutalny? Mi pomaga podbijanie z całej siły piłki od kosza o asfalt albo rzucanie z całej pary do kosza. Można też iść julka napisał(a):biegaćteż w jakiś ekstremalny sposób. Nawet pogoda do tego sprzyja. To najlepiej mi pomaga. Słuchanie nawet na full muzyki mi nie pomaga, psuje słuch i jest passe. Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - gp312 - 01 Kwi 2011 Uprawianie sportu jest w sumie świetnym rozwiązaniem - lecz jeden mały warunek - człowiek musi spać w nocy co najmniej 5 h - ja od dłuższego czasu mam białe nocki - ze zmęczenia zawroty głowy - czyli po 5 min ćwiczeń potykam się za przeproszeniem o własne nogi ... W normalnych warunkach korzystam ze sportu , teraz to ze sportu - wolny spacer z psem mi został ... Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - Ciasteczkowy - 01 Kwi 2011 Nie czytałem dlaczego śpisz mniej niż 5 godzin dziennie, ale spacer z psem nie wyładuje emocji tylko je bardziej przytłumi/uspokoi. Można tłumić aż do pewnej granicy,a co potem? Przyjdzie stresik i można stać się nie sobą Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - magik - 01 Kwi 2011 Chyba sport by był dobry ale taki bardziej agresywny. Czyli walenie w worek bokserski, agresywna gra w piłkę nożną czyli nie stanie na bramce naprzykład. Chociaż można robić w tej sytuacji wyjazdy z własnego pola karnego. Jazda na rowerze odpada chyba ze downhill wchodzi w gre. Babington jest fajny. No i poryczec troche, pobluzgac przy tym chociaz ja z tym mam problem Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - gp312 - 01 Kwi 2011 Aby dobić do 6 - czyli tylko "chwilka" wytrzymałam tyle to te parę nocek ... ze słuchawkami jakoś przetrwam ... "w gorącej wodzie jestem kąpana " więc dlatego to takie trudne - od 6.04 może będzie inaczej Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - Ciasteczkowy - 01 Kwi 2011 magik napisał(a):agresywna gra w piłkę nożną czyli nie stanie na bramce naprzykład. Chociaż można robić w tej sytuacji wyjazdy z własnego pola karnegomoże to dobre, ale też można zrobić krzywdę komuś wślizgiem, dlatego jak się wyżywać to na czymś niż na kimś : ) magik napisał(a):No i poryczec troche, pobluzgac przy tym chociaz ja z tym mam problem Z poryczeniem można mieć problem ale z bluzganiem? Na pewno jesteś wystarczająco zdolny by trochę pokurwić Cytat:Aby dobić do 6 - czyli tylko "chwilka" wytrzymałam tyle to te parę nocek ... ze słuchawkami jakoś przetrwam ... lepiej się nie sprawdzaj. Trochę przeskoczyłem postów, i może to bardzo ważne dla Ciebie, ale SPAĆ w tej chwili albo chociaż spróbować. Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - Gość - 01 Kwi 2011 ... Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - magik - 01 Kwi 2011 Ciasteczkowy napisał(a):magik napisał(a):agresywna gra w piłkę nożną czyli nie stanie na bramce naprzykład. Chociaż można robić w tej sytuacji wyjazdy z własnego pola karnegomoże to dobre, ale też można zrobić krzywdę komuś wślizgiem, dlatego jak się wyżywać to na czymś niż na kimś : ) Bardziej mi chodziło wyjście z piłką z własnej bramki i przeszarżowanie na pole przeciwnika w celu oddania strzału ale tak też w sumie jak napisałeś. Ciasteczkowy napisał(a):magik napisał(a):No i poryczec troche, pobluzgac przy tym chociaz ja z tym mam problem Może i zdolny jestem ale szkoda mi -1 do karmy Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - gp312 - 01 Kwi 2011 W dzień to nawet jak nie znajdę zajęcia sensownego to pies mnie za przeproszeniem zmusza do sensownego działania , noce to pora kiedy nic już nie idzie ... i dopada człowieka wszystko po kolei ... teraz to chodzę jak na dopalaczu za przeproszeniem ... ani w te ani nazad za przeproszeniem ech, to tak trochę jest : najpierw nie można się doczekać a później jak już blisko to człowiek panikuje ... to silniejsze jest... w moim przypadku to czego nie znam - nie wiem co mnie czeka i nie mogę po swojemu dojść co będzie na miejscu - zwyczajnie w czystej postaci panika dlatego te noce i ostatnie dni są prawdziwą makabreską Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - ostnica - 06 Kwi 2011 Z linka http://www.dda.pl/index.php?option=com_content&task=category§ionid=6&id=73&Itemid=66 od BlankAvatar: O złości Złość to zupełnie normalna reakcja na niektóre sytuacje i odpowiedź na pytanie: "czy wszystko ze mną w porządku" brzmi "tak". Nie ma nic złego w odczuwaniu złości ani w komunikatach "ja": "Jestem rozłoszczony". Jeśli jednak często ogarnia cię złość, zastanów się nad interesującą sprawą: Złość nie jest pierwotnym uczuciem, lecz emocją drugorzędną, a może nawet trzeciorzędną. Nikt nie ulega jej od razu - poprzedzają ją inne odczucia. Wyobraź sobie na przykład, że jedziesz autostradą i wyprzedzający cię samochód nagle ścina ci drogę, że prawie dochodzi do zderzenia. Jaką to wywołałoby w tobie pierwszą emocję, co poczułbyś najpierw? Czy byłby to strach? Włosy stanęłyby ci dęba, prawda? O mało byś nie zginą! Dopiero potem poczułbyś gniew. Jeśli należysz do osób, które często ogarnia złość, następnym razem, kiedy jej ulegniesz, zapytaj sam siebie: "Co czułem najpierw, co poprzedziło gniew? Czy byłem zawstydzony? A może przestraszony, sfrustrowany, zraniony?" jeśli potrafisz rozpoznać swoje pierwsze emocje związane z jakąś sytuacją, sięgnij do nich i okaż je zamiast się złościć, ponieważ osobom, z którymi chcesz doprowadzić do konfrontacji, trudno wówczas przyjąć twój gniew. Nawet jeśli twoje intencje są od tego dalekie, złość jest odbierana zasadniczo jako przejaw wrogości wobec drugiej osoby przynależący do obwiniających i pełnych krytyki komunikatów "ty", a kiedy ktoś czuje się atakowany, będzie reagował obronnie. niniejszy ustęp pochodzi z książki "Jak dobrze żyć z ludźmi", Thomas Gordon i Noel Burch, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 2001 Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - ostnica - 06 Kwi 2011 I dalej: Uczucia wstydliwe zastąpić można innymi uczuciami. Podobnie dzieje się ze złością. Złość często ulega wyparciu i zamienia się w uczucie łatwiejesze do tolerowania lub mniej przez rodzinę tępione, np. poczucie krzywdy czy winy. Zamiast odczuwać złość, człowiek odczuwa coś innego, bardziej strawnego. Trzyletni Jaś jest wściekły, bo mama obiecała mu, że go zaprowadzi do centrum zabawy, ale teraz próbuje się z tej obietnicy wykręcić. Chłopczyk wrzeszczy i tupie nóżkami (jak to jest w zwyczaju u trzylatków), oznajmia mamie, że ją nienawidzi. Ale mama jest osobą współuzależnioną i dogłębnie zawstydzoną. Panicznie boi się złości, u siebie i u innych. Kiedy Jaś się złości, uruchamia w matce złość wobec własnych rodziców. A ponieważ emocja ta wyzwala w niej wstyd i poczucie winy, próbuje się z tym uporać zawstydzając syna. Wyjaśnia mu zatem, że gniewając się na nią, sprawia jej wielką przykrość. A ponieważ jeszcze jako mała dziewczynka nauczyła się złość przekształcać w smutek, zaczyna płakać. Kobiety często płaczą, kiedy się gniewają. [...] Już jako mała dziewczynka mama Jasia zrozumiała, że rodzice smutek akceptują, więc nauczyła się przekupywać ich smutkiem. Złością niczego nie mogła zwojować. Więc gdy Jaś krzyczy, że ją nienawidzi, rozpłakuje się i mówi, że może się kiedyś tak zdarzyć, że on będzie jej potrzebował, a jej nie będzie. Może mu nawet zagrozić, że pójdzie sobie i umrze! Biednemu Jasiowi grunt się usuwa spod nóg. Czuje się porzucony, jest przerażony, boi się, że mama go zostawi. Biegnie do niej pełen poczucia winy. Świadomość gniewu znika, ustępując miejsca poczuciu winy. Re: Jak radzić sobie z ogarniającą irytacją i złością - gp312 - 06 Kwi 2011 Jestem straszna Trąba Jerychońska że do tej pory olewałam samą siebie tak naprawdę ... Byłam dziś u lekarza i powiem tak - dawno na takich skrzydełkach nie fruwałam jak dziś |