PhobiaSocialis.pl
Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html)
+--- Wątek: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? (/thread-71.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Kaktus - 13 Kwi 2008

Niby mi pasują objawy dystymii, 6/7 - ale, ale, uwaga, nie mam tego od dwóch lat :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: A dystymia jest przewlekła, sama obecność objawów to jeszcze nie wszystko.
Depresję znam nieźle, chociaż głównie tę sezonową. Teraz, na wiosnę, jak sie wszystko zieleni itp. nie ma bata, żebym sie czuł źle. To pocieszające.


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Nanami - 13 Kwi 2008

, , ,


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Gość - 03 Cze 2008

...


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Mysza - 16 Cze 2008

Witam! ja mam niską samoocenę i trudności w podejmowaniu decyzji od dziecka (a mam 25 lat!), czy to znaczy że cierpię na dystymię??


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Michał - 16 Cze 2008

Dystymia to przewlekła depresja?

No to to o czym piszesz nie jest warunkiem wystarczającym, żeby zdiagnozować u Ciebie dystymię.


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - ZgarbionyFred - 16 Cze 2008

Jestem fobikiem i dystymikiem (czy jak to się tam odmienia). Poczucie beznadziejności i irytacji otaczającym mnie światem towarzyszy mi dość długo. Do psychologa raczej nie pójdę, jeszcze nie zebrałem w sobie tyle odwagi aby podjąć takie kroki. Ale jem i śpię normalnie bez żadnych zaburzeń :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Mysza - 16 Cze 2008

Michał napisał(a):Dystymia to przewlekła depresja?

No to to o czym piszesz nie jest warunkiem wystarczającym, żeby zdiagnozować u Ciebie dystymię.

pocieszające :Stan - Uśmiecha się: dzięki


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Gość - 18 Cze 2008

...


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Gość - 18 Cze 2008

...


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Gość - 18 Cze 2008

...


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - LEON - 18 Cze 2008

To nie jest miejsce na taką dyskusję, dobre wychowanie nakazuje sprawy prywatne rozwiązywać poza forum. Od teraz będę usuwał post o takiej treści.


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - LEON - 18 Cze 2008

Tak jak pisałem w innych wątkach prywatne sprawy rozwiązujemy poza forum.


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? Sprawdź. - peter - 18 Cze 2008

Lilith75 napisał(a):zaburzenia łaknienia
zaburzenia snu
uczucie zmęczenia
deficyt uwagi
trudności decyzyjne
niska samoocena
poczucie beznadziejności
spośród tych objawów nie występują u mnie tylko dwa pierwsze, ale za to miewam myśli samobójcze, więc bilans się wyrównuje :Stan - Uśmiecha się:


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - ZgarbionyFred - 18 Cze 2008

No i ta cholerna niska samoocena, u mnie to już jest mniej niż zero...ale mam ku temu podstawy żeby se wystawić taką a nie inną ocenę


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - LostSoul - 25 Cze 2008

Zastanawiam się nad przyczynami depresji,dystymii...czy nie jest czasem tak,że te dolegliwości są spowodowane zbyt małą ilością przyjemnych bodźców docierających do nas?Kiedyś czytałem coś takiego,że mózg ludzki jest nastawiony na poszukiwanie przyjemności...i wydaje mi się,że coś w tym jest...Przyjemność dla każdego z nas może znaczyć co innego,i niekoniecznie chodzi tu o przyjemność seksualną,której nam wszystkim niestety brakuje.To może być nawet drobiazg - zjedzenie czekolady,wypicie piwa,spojrzenie na niebieskie niebo.Nie chodzi mi tylko o chemię mózgu,ale o przeżycia estetyczne,przyjemne,pozytywne...Myślę,że kiedy takowych człowiekowi brakuje,wtedy zaczyna się depresja albo dystymia.
Na niedobór bodźców przyjemnych szczególnie narażone są osoby samotne - te,które nie mają się z kim pokochać,nie mają kogo przytulić,pocałować...Ludzie samotni powinni szczególnie dbać o swój nastrój.Przecież człowiek to nie tylko za przeproszeniem flaki!Człowiek to także psychika.Zwykle jak ktoś się pyta "jak się czujesz?",ma na myśli samopoczucie fizyczne...A psychiczne?To trudny temat,bo nie przed każdym można się przyznać,że akurat dzisiaj ma się doła,nie będąc postrzeganym jako ktoś dziwny,uchynięty,nienormalny (taka ludzka mentalność niestety....:Stan - Niezadowolony - Smuci się::Stan - Niezadowolony - Smuci się: )
Nic nie zastąpi uczucia bliskości drugiej osoby...Samotnicy właśnie są najbardziej narażeni na doły i smutki.Powinni dbać o to,by codziennie sprawić sobie odrobinę przyjemności...chociaż najmniejszej...dla swego własnego dobra


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - fistaszek - 25 Cze 2008

lostsoul napisał(a):...Powinni dbać o to,by codziennie sprawić sobie odrobinę przyjemności...chociaż najmniejszej...dla swego własnego dobra
Kiedys tak robilam, codziennie mialam sprawiac sobie drobna przejemnosc. Niestety po krotkim czasie... zabraklo mi pomyslow. Okazalo sie, ze to co wczesniej myslalam, ze sprawi mi przyjemnosc, pozniej wiazalo sie ze stresem (np. wyjscie do kina czy teatru). Skonczylo sie na tym, ze objadalam sie dobrymi rzeczami i sluchalam fajnej muzyki :Stan - Uśmiecha się: :Stan - Różne - Zaskoczony:ops:
Powinnismy siebie lepiej traktowac, sami siebie. Ciagle myslenie o tym, ze cos sie nam nie udaje, ze jestesmi beznadziejni, i niekt nas nie kocha, wpedza nas w koszmarne doly. Sprobujmy przynajmniej raz dziennie spojrzec na siebie przychylnym wzrokiem i powiedzmy sobie cos milego. Kiedys zawsze rano przy myciu, patrzylam w lustro mowilam sobie czesc i sie usmiechalam do siebie, moze to glupie ale po kilku dniach poprawial mi sie humor i nawet puszczalam sobie oczka :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wyprobowalam mase sposobow, wszystkie pomagaja tylko na jakis czas, ale przynajmnej te chwile beda mile.


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - damio - 28 Cze 2008

Raczej mam dystymie 5/7 pasuje.Nie wiem czy dobrze mysle ale ja kojarze dystymie głownie z nudą/poczuciem bezsensownosci robienia czegokolwiek/blachosci zycia doczesnego.Krotko mowiac beznadzieja,taka depresja jest chyba gorsza od reaktywnej bo moze trwac do konca zycia nawet :Stan - Niezadowolony - Smuci się: i nie bardzo wiadomo jak z nią walczyc,no bo jak do cholery mozna sobie wmówic ze cos jest np. ekscytujące jezeli tego nie czujesz?


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Gość - 28 Cze 2008

U mnie 4/7 występuje:

zaburzenia łaknienia
zaburzenia snu
uczucie zmęczenia
deficyt uwagi
trudności decyzyjne
niska samoocena
poczucie beznadziejności


Choć czasami deficyt uwagi również. To wszystko ciągnie się dłużej, niż 2 lata. Wnioskuję z tego, że raczej mam dystymię.


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - soulja - 02 Lip 2008

post usunięty przez autora


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - haraczu - 03 Lip 2008

Mam 3 diagnozy:
- Zaburzenia depresyjno-lękowe na tle uzależnienia
- Zaburzenia depresyjne u osobowości niedojrzałej


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Michał - 03 Lip 2008

Brakuje trzeciej.


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - ZgarbionyFred - 03 Lip 2008

Tony, chłopie nie wiem co Ci napisać. I tak pewnie Cie to nie pocieszy. Tak czy owak wiem jak to jest. W sumie mam to codziennie. No może prawie...codziennie. Czuję jak życie ciągle daje mi niezły psychiczny wpie***dol, nie chce mi się za każdym razem podnosić gdy już będzie po wszystkim a potem znowu to samo. I tak w koło macieju :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Nie wiem jak ja to wytrzymuję. Chyba dlatego że choć nadzieja matką głupich to ma coś w sobie, coś co mnie przytrzymuje przy życiu i daje mi do zrozumienia żebym się nie poddawał i nie dał udupić. Oczywiście to nie pomoże w wyleczeniu fobii ale pomaga w codziennych trudnościach, pomaga nie myśleć o samobójstwie etc. Będzie dobrze, tak mi sie wydaje!

Ps. To nie jest raczej pocieszenie, tylko skromna opinia co ja na ten temat myślę


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - haraczu - 03 Lip 2008

Michał napisał(a):Brakuje trzeciej.

aaa, ale to jest juz nie aktualna


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - grigori - 13 Lip 2008

witam Jestem tu nowy.., mam problem z sobą..., pol roku temu mialem wypadek..., przez te pol roku siedzialem w domu, z matką..., tylko byl do, 4 sciany..., a na dodatek na sen bralem RELANIUM w malych ilosciach..., juz bedzie rok..., 0,2mg raz na noc po tabletce. Nie wiem co mi jest, nie moge zasnąc..., po prostu boje sie zasnąc bo mysle, ze sie udusze..., slabo cos tez widze na oczy..., brak orientacjii..., 2 tyg. temu odstawilem te relanium..., nie wiem czy to tak po tym relanium..., czy, ze w domu sie zasiedzialem..., boje sie..., w skroniach w glowie tak mnie juz drażni..., mam rozne leki jak leze..., nieraz boje sie połażyc..., bo mysle ze sie nie obudze..., moze ktos mi moze pomóc??? Cos doradzic???? Prosze. . . pozdrawiam*


Re: Co Ci dolega? Depresja czy dystymia? - Michał - 13 Lip 2008

Witaj.

Że w domu siedzisz i nastrój. Masz to co inni, którzy tu są. Lęki, nie koniecznie społeczne, ale lęki.

Powinieneś iść do lekarza.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.