PhobiaSocialis.pl
Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? (/thread-7504.html)

Strony: 1 2


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - PMCL - 09 Kwi 2014

Kiedyś zawsze mnie to pogrążało dlatego takie tematy były często poruszane wobec mnie w formie docinek a teraz nauczyłem się mieć na to wyebane i nie dawać po sobie poznać że coś mnie porusza.Czasem obracam to w żart


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - inferno - 11 Kwi 2014

Co do głównego wątku, jest to jeden z powodów dla których mam problem z zawieram znajomości.Nie chce żeby ktoś się dowiedział z czym mam problem np.dlaczego nadal mieszkam z rodzicami czy nie mam prawka i pomyślał że jestem nieudacznikiem. Dla mnie czasem niezręcznie jest powiedzieć że nie chce na ten temat rozmawiać,że sa pewne sprawy których wolałbym nie poruszać.Czasem jak z kimś rozkawiam,kogo już trochę lepiej znam i lubie albo jest to osoba którą uznaje za autorytet ,modle sie zeby ta osoba nie weszla na jakiś temat dla mnie drażliwy.Zazwyczaj jest tak kiedy sie kogos nowego spotyka i ten ktoś chce mnie bliżej poznać.


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - Gość - 11 Kwi 2014

zależy, jedna osoba porusza je ze złośliwością, czuje sie jak jeszcze wiekszy śmiec, mimo, że pokazuje celowo, że nie mam nic i ze uwazam sie za smiecia, to ten ktos i tak musi do+:Ikony bluzgi kochać 2:ć swoje trzy grosze. wtedy sie po prostu wyłaczam, jakby ktos wyjał mi baterie, kłade sie/ siadam bez ruchu i wpatruje sie w jeden punkt

ktos 'obcy', odwracam sytuacje i staram się kamuflować za wszelka cene, nawet jesli ten ktos widzi, że kałmie, to nie bedzie na tyle ciekawy czy bezczelny, zeby pytac dalej.


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - Zasió - 11 Kwi 2014

Gdy ktoś porusza bolesne struny? Walę go batutą po łbie.

Cierpię, co mam zrobić?


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - Gość - 13 Kwi 2014

Zdarzało się ostatnio często. Zastanawiam się zawsze czemu ludzie są takimi ignorantami i czy to takie fajne sprawiać komuś bliskiemu ból? Nie radzę sobie. Zamykam się w sobie i tracę sens wszystkiego. Wystarczy parę czyichś słów i już mam doła nawet przez parę dni.


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - ajuka - 19 Kwi 2014

Ja reagowałam agresją wtedy kiedy jeszcze nie przyznałam się do tego, że mam fobię. Teraz jeśli najbliższa rodzina mówi takie rzeczy to najczęściej mówię: "Widzicie jaka jestem beznadziejna" Jeśli ktoś inny to albo zbywam, zmieniam temat albo atakuję innych.


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - wrx - 21 Kwi 2014

ja robię,tak zwaną dobrą minę do złej gry :-D nie boli mnie może szczęście innych osób nawet w sumie cieszy:Stan - Uśmiecha się:ale z drugiej strony,gdy pomyślę o mojej sytuacji to no właśnie....przelatuję mi przez głowę tysiąc tzw złych myśli i mam pozamiatane :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: wycofuję się jak najszybciej bo zdaje sobie sprawę, że moje zażenowanie widać, potem gdy już pomyśle o tym tak sam na sam ze sobą niby na spokojnie,szlak mnie strzela :Stan - Niezadowolony - Złości się:


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - Martin - 26 Kwi 2014

"porusza bolesne struny". Określenie to rozumiem jako "nadepnięcie na odcisk". Co wtedy robię? Albo "wyjeżdżam z ryjem" (jeśli mam silniejszy dzień) albo czuję się jakbym leżał a inni mnie dokopywali (jak nie jestem w najlkepszej formie). Wszystko zależy od dnia, a uwierzcie mi - raz na wozie a raz pod jestem bardoz często, zmienia się to jak w kalejdoskopie. Wyjątkiem był okres od kwietnia 2013 do grudnia, okres niezmienny, znowu zaczelo sie wszystko chwiać od nowego roku, ale to długa historia. A zapowiadało sie tak dobrze...


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - nikaragua - 25 Maj 2014

Abigail napisał(a):Temat może nieco podobny do już istniejącego o rolach społecznych. Zastanawia mnie taka kwestia - dotyczy tych z Was, którzy uważają się za niespełnionych w różnych dziedzinach życia, np. zawodowej, osobistej, czyli np. brak partnera, samotność, społecznej - brak znajomych, towarzystwa, chodzi mi też o niespełnienie w sferze własnych marzeń, wynikające z lęków, fobii, nieśmiałości, depresji.
Jak reagujecie na poruszanie tematów, które są dla Was bolesne, kiedy są dotykane w gronie rodzinnym czy wśród znajomych. Na teksty typu "znalazłeś już sobie kogoś" albo "Aśka ma już x-letnie dzieci, a ty co?" "a ty dalej nie masz pracy?". Chodzi o sprawy, które są faktycznym niespełnieniem i powodują cierpienie, a nie te, o których ludzie gadają, a dla nas są jedynie urzeczywistnieniem społecznych konwenansów :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Kiedyś mnie denerwowały. Teraz ignoruję kompletnie.


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - Użytkownik 7017 - 30 Maj 2014

czuję mega zażenowanie i staram się jakoś naokoło odpowiedzieć albo odpowiadam jakiś banał w stylu "jakoś tak wyszło" głupio sie przy tym usmiechając i po tym czuję jeszcze większą żenadę


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - ananas filozoficzny - 11 Cze 2014

Kiedy porusza? Ja się obawiam juz tego, że mógłby poruszyć.
Jak napisał inferno wstydzę się, że nie mam pracy i nigdy nie pracowałem, siedzę w domu z rodzicami, którzy mie utrzymują, nie mam znajomych, nie mam i nie miałem dziewczyny, nigdzie nie wyjezdzałem, itd. i wstydzę się ,że się wstydzę...Hm i to powoduje, obawę przed poznamiem kogoś. Co on sobie o mnie pomysli. A jak powiem i jest zrozumienie i zachęta do zmian to i tak sie wstydzę. Tego, że nie potrafię/ nie chcę zmienic swojego życia. I czytam w myslach danej osoby pogardę, lekceważenie i litość.
czasem muszę sie tłumaczyć. To rodzinie. robie to jakoś mętnie i nieporadnie. I czuję sie jak osttni smieć


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - ananas filozoficzny - 11 Cze 2014

Kiedy porusza? Ja się obawiam juz tego, że mógłby poruszyć.
Jak napisał inferno wstydzę się, że nie mam pracy i nigdy nie pracowałem, siedzę w domu z rodzicami, którzy mie utrzymują, nie mam znajomych, nie mam i nie miałem dziewczyny, nigdzie nie wyjezdzałem, itd. i wstydzę się ,że się wstydzę...Hm i to powoduje, obawę przed poznamiem kogoś. Co on sobie o mnie pomysli. A jak powiem i jest zrozumienie i zachęta do zmian to i tak sie wstydzę. Tego, że nie potrafię/ nie chcę zmienic swojego życia. I czytam w myslach danej osoby pogardę, lekceważenie i litość.
czasem muszę sie tłumaczyć. To rodzinie. robie to jakoś mętnie i nieporadnie. I czuję sie jak osttni smieć


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - inferno - 29 Cze 2014

Kłamię lub mówię prawdę, zależy od tego czego dotyczy poruszany temat. W pewnych sprawach nie potrafię wymyślać historyjek na swój temat. Opowiadam zdawkowo nie zagLebiając się zbytnio w temat albo mówię, że nie chce na ten temat mówić.


Re: Jak reagujecie, gdy ktoś porusza bolesne struny? - cthulhu - 13 Lip 2014

staram sie jak najszybciej go skończyć i najczęściej wycofuje sie z rozmowy


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.