PhobiaSocialis.pl
Niewyraźna, szybka mowa. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+---- Dział: SYMPTOMY (https://www.phobiasocialis.pl/forum-44.html)
+---- Wątek: Niewyraźna, szybka mowa. (/thread-884.html)

Strony: 1 2 3


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Zwjeszak - 22 Sie 2008

ja już nie wiem jak : <


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Funia - 27 Paź 2008

Mama mi mówi, że szczypię wyrazy :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Przypuszczam, że to dlatego, iż nie otwieram do końca ust.
Jak mam coś powiedzieć i wcześniej sobie "przypomnę"-mów wolno! To wtedy nie ma problemu z szybkim mówienim.


Heja - przebojowa fobijka - 27 Paź 2008

:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Jesli chodzi o mówienie to potrafie sie niezle zadrzec ale tylko w najblizszym gronie. Natomiast przewaznie ludzie w pracy i szkole twierdzą ze mowie cicho i niewyraźnie. Zwlaszcza w towarzystwie jak cos powiem to czesto sie zdarza ze nikt tego nie skomentuje wiec czuje sie wtedy zdolowana ze maja mnie gdzies i nie gadam nic. Moze to tez wynika z tego ze tak naprawde boje sie powiedziec glosniej bo wiem ze wtedy cala ich uwaga skupi sie na mnie i splone czego nie lubie. To jest takie bledne kolo.

Inaczej sprawa wyglada jak sobie wypije. Robię się wygadana i sypie tekstami jak z rekawa. Wtedy czuje sie lepiej ale pozniej wraca poczucie winy i swiadomosc ze inni widza ze rozkrecam sie tylko z alkoholem.

W domu wariuje bez alkoholu ale poza nim na spotkaniach towarzyskich musze sie nim wspomagac niestety.

:Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Exodus - 27 Paź 2008

...


Re: Heja - Funia - 27 Paź 2008

przebojowa fobijka napisał(a)::Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Jesli chodzi o mówienie to potrafie sie niezle zadrzec ale tylko w najblizszym gronie.
Ja też potrafie sie drzeć, aż mnie gardło boli :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ale tylko w domu ;]


Re: Heja - Ilsa - 10 Lis 2008

Funia napisał(a):Ja też potrafie sie drzeć, aż mnie gardło boli :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ale tylko w domu ;]

Heh, no ja też wyłącznie w domu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: A w urzędach czy innych instytucjach tego typu zwykle muszę powtarzać bo mnie nie rozumieją. Jeden raz że cicho, drugi - szybko i bełkotliwie. Potrafię mówić głośno i wyraźnie, ale tylko kiedy nie jestem przestraszona/zestresowana. Gdy jestem bardzo zestresowana lub nawet przy znajomych, przy wypowiedziach dłuższych niż kilka zdań, zdarza mi się zacinać i jąkać. Mimo wszystko kiedyś było gorzej. Oprócz jąkania, ono przyszło z wiekiem :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - TheDarco - 10 Lis 2008

Może nie za szybko, ale często się zacinam, mówię nie wyraźnie i gubię się ze zdenerwowania w tym co mówię.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - befree - 10 Lis 2008

szybko i niewyraźnie jak sie denerwuje? chyba od zawsze tak mam...
kłopotliwe, bo przeważnie trzebe było sie spiąć i powtórzyć zaraz wyraźniej bo nikt nie zrozumiał...


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Ilsa - 10 Lis 2008

najgorzej kiedy każą powtarzać po kilka razy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - shade - 10 Lis 2008

też tego nie cierpię..


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Franciszek - 11 Lis 2008

Ja nie dość że mówię szybko i niewyraźnie to jeszcze cicho i mam wadę wymowy, seplenię i nie potrafię wymówić głoski "c". Może się wydać dziwne, ale to prawdziwe... O wyrazie "cyce" mogę zapomnieć :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Ilsa - 11 Lis 2008

Zastanawia mnie wtedy czy oni mają problemy z słuchem czy to ja aż tak cicho/niewyraźnie mówię. Pamiętam sytuacje z moją mamą, kiedy będąc w towarzystwie rodziny lub znajomych, prawie zawsze gdy coś powiedziałam, a zabierałam głos raczej rzadko, ona to powtarzała, jak echo. Kiedy raz spytałam czemu to robi, czy dlatego że niewyraźnie mówię, tylko się zaśmiała. Doszłam do wniosku że niby żeby oni to zrozumieli, chyba, bo po cóż innego. To jej "powtarzanie" jeszcze bardziej mnie zniechęciło do zabierania głosu w grupie ludzi, mam wrażenie że powiem to niewyraźnie/cicho i nikt mnie i tak nie usłyszy.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Gilraen - 11 Lis 2008

Oj, zdarza się, zdarza. Najczęściej, gdy chcę coś powiedzieć i mieć to za sobą. Ostatnio, gdy odpowiadałam na polskim, recytując fragment "Dziadów", zastanawiałam się,czy ta kobieta patrzy na mnie w ten specyficzny sposób, bo mnie nie rozumie, czy po prostu jest to jej normalny wyraz twarzy.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - et - 23 Gru 2008

:Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - fragile - 20 Sty 2009

Ja tez to mam, mowie cicho i bardzo szybko, pewnie zeby skonczyc jak najszybciej. Ale najgorsze, jak ktos mowi, zebym powtorzyla bo nic nie rozumie, i musze od nowa. Wtedy sie stresuje i jest jeszcze gorzej. Tzn w gronie tych, ktorzy mnie znaja nie mam tego problemu. Z innymi to musze sobie pomyslec co mam powiedziec i jest lepiej.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Nadzieja - 20 Sty 2009

Ja mam identycznie. Przeważnie to mówię chyba po prostu za cicho albo też niewyraźnie? Ostatnio jak mówiłam do kobiety w zakładzie fotograficznym to spojrzała na mnie dopiero przy końcu tego co mówiłam, bo chyba dopiero wtedy się w ogóle skapnęła, że coś od niej chce :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: później wszystko co mówiłam musiałam powtarzać. Ale ona to chyba serio była jakaś głucha.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Rock 89 - 20 Sty 2009

Ja niewyraźnie, jak się stresuję. Jest dużo ludzi, słuchają. Mówię niewyraźnie, bo to nerwy. I szybko, żeby szybko skończyć i nie przeszkadzać. Ale skoro trudno nam pokonać chorobę, to trzeba robić tak, żeby nie było jej za bardzo widać. Nie zawsze się da, ale ćwiczenia pomagają. Ja proponuję przed lustrem. Mi to naprawdę całkiem sporo pomogło. Wiem jak moja twarz wygląda najkorzystniej, co robić, a czego nie. Przede wszystkim być naturalnym, fakt, ale to nie takie proste. No, ale jak już konkretnie chodzi o mowę, to ja nagrywam się czasem na kompa. Program Audacity, (nawet rejestrator dźwięku wystarczy), mikrofon. I czytam kawałek książki, powiedzmy dwie strony. Wyłapuję błędy (bo ogólnie jestem niewyraźny) i nagrywam jeszcze raz, starając się je wyeliminować. Wiem, że mówię już LEPIEJ. I to jest prawda. Nie mam takiego bełkotu, jak dawniej.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Nitka - 20 Sty 2009

Ja to nawet, jakbym krzyczała to nikt by mnie nie usłyszał, moze to wina mojej barwy głosu. Nie wiem, choć niektórzy mówią, że jak czuje sie swobodnie to mówię normalnie. Może po częsci to wina stresu, a po czesci mojego głosu.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Malutka74100 - 21 Sty 2009

Tak tak to samo.
Jak sie denerwuję to mówię tak szybko, żeby jak najszybciej to wszystko się skończyło.

Najgorzej jak trzeba mówić wiersz, poprostu tragedia... mówię tak szybko jak katarynka normalnie, ze nikt mnie nie rozumie chyba :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: no coż, mówi się trudno:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Sosen - 21 Sty 2009

Ostatnio miałem poroznosić ogłoszenia po mieście, poprzyklejać itd. Miałem to też zrobić w księgarni. Była mała kolejka. Stałem w niej ze 3 minuty. Sklejałem sobie w głowie co mam powiedzieć, ale miałem straszny mętlik. Bałem się jak cholera. Jak przyszła moja kolej, to chciałem oczywiście powiedzieć wszystko naraz i jak najszybciej. Coś tam wybełkotałem, że mam ogłoszenie i czy nie mogłaby gdzieś powiesić. Patrzała na mnie jak na dziwaka, i ją rozumiem :Stan - Uśmiecha się:


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - fragile - 22 Sty 2009

Ja bylam dzis na zajeciach i tak sie zlozylo ze przyszlam pierwsza. Kiedy pani wyczytywala obecnosc az dwa razy mowilam ze jestem, w moim mniemaniu calkiem glosno i wyraznie. A ona podchodzi do mnie w srodku zajec, pyta jak mam na imie, bo przyszlam pozniej i obecnosci mi przez to nie zaznaczyla :Stan - Niezadowolony - W szoku: . Nie dosc ze nie slysza mnie to chyba i nie widza.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Rock 89 - 22 Sty 2009

Sosen, nie warto się zastanawiać, tylko czekać i po podejściu walnąć powolutku: "Mam ogłoszenia, mogę przykleić?" Albo coś w tym stylu. Im mniej się powie, tym często lepiej się wychodzi na tym.
Ja kiedyś się strasznie bałem, że się nie uda powiedzieć, czy coś. Ćwiczyłem to przed lustrem. Później mówiłem do monitora. Nie odpowiadał, ale to nic. Później tak samo do ściany. Mierzyłem ją wzrokiem, ale też milczała. Aż w końcu podobne zdanie do siostry. I znowu ten wzrok na nią. Trzeba przećwiczyć, ale ogólnie da się zrobić i dojść do wprawy.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Użytkownik 528 - 26 Sty 2009

Ja ostatni raz coś głośno i wyraźnie powiedziałem przy swoich narodzinach. Było to coś w stylu : 'łłeeeeeeeeeeaaaaaaaaaaaaa'.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Ktoś - 26 Sty 2009

No ja mówie szybko i niewyraźnie, jednak staram się to niwelować. Zwykle się udaje (chyba), gdyż jak zaczynam czuć, że mówię za szybko, zaczynam zwalniać i mówię głośniej, bardziej akcentując słowa. To pomaga.


Re: Niewyraźna, szybka mowa. - Nadzieja - 26 Sty 2009

Jejku dzisiaj w autusie musiałam do kierowcy chyba z cztery razy powtarzać jaki chcę karnet. Doprowadzało mnie to do szału! Na końcu jeszcze stwierdził, że powinnam wyraźniej mówić, a ja na to, że to on nie słyszy! Nie wydawało mi się, że niewyraźnie mówię. Czepiał się bez sensu :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.