+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: O RELACJACH OGÓLNIEJ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-77.html)
+---- Wątek: Jak się na to przygotować..? (/thread-8876.html)
Strony:
1
2
Re: Jak się na to przygotować..? - Judas - 27 Kwi 2013
Piotr napisał(a):Święte słowa.uno88 napisał(a):Tym bardziej jeśli ktoś jest nieśmiały, nie gada z dziewczynami i już stworzył sobie w głowie jakieś wyobrażenie. Wystarczy akceptowalny wygląd i mamy zauroczenie.
Jak jest taki kochliwy, to się umówi z następną dziewczyną i zapomni o Mandey
Re: Jak się na to przygotować..? - niesmialytyp - 27 Kwi 2013
Ale czemu od razu do tego podchodzić w kategoriach "a co jeśli będzie wielkie love"? Fakt, brzmi to tak jakby ten chłopak od razu zakładał jakiś wybuch emocji, ale tutaj raczej chodzi o Mandey, na co ona się nastawia. Jak na wyżej wspomniane wielkie love to rzeczywiście lepiej dać sobie z tym spokój (chociaż kilka postów wyżej wspomniana historyjka pokazuje że nie koniecznie), jeśli to po prostu spotkanie dla spotkania to jak najbardziej jest to moim zdaniem świetny pomysł.
Re: Jak się na to przygotować..? - uno88 - 27 Kwi 2013
Piotr napisał(a):Jak jest taki kochliwy, to się umówi z następną dziewczyną i zapomni o Mandey
No w sumie. Miałby również niezły temat do gadania, czyli "o tej złej, co zdeptała jego uczucia i wyjechała w siną dal". Istny lep na baby.
Re: Jak się na to przygotować..? - Mandey - 29 Kwi 2013
Szczerze mówiąc prawdą jest to że jeśli on się tak łatwo zakochuje to o mnie prędzej czy później zapomni bo ja wyjeżdżam z Polski. A co jeśli będziemy się chceli spotkać kolejny raz, nie będzie takiej możliwości. Spotkanie dla samego spotkania mi pasuje, ale w sumie co można zyskać. Jak już ktoś tu wcześniej wspomniał chyba same straty z tego będą... No jeszcze zależy jak do tego podejdziemy, bo ja bym chciala na zasadzie pogadania i tyle, nie zeby to bylo cos wiekszego. Eh
