PhobiaSocialis.pl
Prezentacja- umieram ze strachu - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Prezentacja- umieram ze strachu (/thread-8964.html)

Strony: 1 2


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - Alexandria - 21 Cze 2013

hej,
kolejna prezentacja w niedziele przede mna:Stan - Niezadowolony - Smuci się: juz jestem zalamana:Stan - Niezadowolony - Smuci się:
przed ostatnia prezentacja psychiatra dal mi relanium 2mg czyli dawka dziecieca i nie uwazam zeby mi jakos pomoglo. Od miesiaca jestem tez na zotralu (SSRI) i nie widze zadnych efektow odnosnie mniejszego stresu przed taka sytuacja. Powiedzcie mi proszę, czy mogłabym wziąć 2 tabletki relanium czyli 4mg lub nawet 2 i pół tabletki? Jak ktoś ma doświadczenie, to ile miligram relanium pomaga zeby sie tak nie stresowac?
Już nie wiem co mam robić, ta prezentacja jest ponad moje siły:Stan - Niezadowolony - Smuci się: na samą myśl boli mnie brzuch :Stan - Niezadowolony - Złości się:


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - Alexandria - 21 Cze 2013

Hop hop! Nikt nie bral relanium przed jakas mega stresujaca sytuacja? Doradzcie bardziej doswiadczeni :Stan - Niezadowolony - Złości się:


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - trash - 22 Cze 2013

Najlepiej przetestuj na sobie większą dawkę, wtedy będziesz widziała jak twój organizm zareaguje i ile tego na raz potrzebujesz (doraźnie!).


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - Nieprzyjaciel - 22 Cze 2013

Alexandria napisał(a):Nikt nie bral relanium przed jakas mega stresujaca sytuacja? Doradzcie bardziej doswiadczeni :Stan - Niezadowolony - Złości się:
Relanium? Nie żartuj, słabe to.


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - Alexandria - 22 Cze 2013

Nieprzyjaciel dzieki za takie rady i jak masz sobie tak zartowac to lepiej w ogole nie pisz do mnie.bo ja tu nie widze powodu do takich ironii bo mi wcale nie jest do smiechu.


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - mc - 22 Cze 2013

Nie jestem żadnym autorytetem w sprawach benzodiazepin, ale chyba 4 mg możesz spokojnie wziąść, tak czy inaczej nie bierz więcej bez konsultacji z lekarzem. Ja wziąłem chyba raz w życiu relanium i to był zastrzyk od lekarza, i działanie było natychmiastowe jak "ręką odjął". To było tak, że zawołałem lekarza i powiedziałem mu, że czuję lęk, a on zawołał "siostro, relanium!" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: To było jakieś 8 lat temu.


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - Nika07 - 23 Cze 2013

O matko, właśnie w ten piątek miałam prezentację, myślałam, że umrę...W grupie pięcioosobowej i przed około 20 osobami ale co się nastresowałam i nadenerwowałam to moje. Jak sobie poradziłam? Nie założyłam okularów, a mam minusy, wobec czego nie widziałam tak wyraźnie swojej publiczności xD
A po za tym, czułam się strasznie...też mi drżą usta i w ogóle cała drżę. A jak mam się odezwać, to jeszcze przeskakuję litery i nie mogę prostego zdania przeczytać. Ale dzień wcześniej właśnie miałam spotkanie z psycho i mówiła, że uświadomienie sobie, że ludzie, przed którymi się występuje nie są idealni, też mają ''coś'' swojego, też się stresują i tp, że są tacy sami jak ja, pomaga. Co prawda różnicy mi to wielkiej nie zrobiło, ale nie czułam się aż tak bardzo jak jakiś dziwoląg, tylko wiedziałam, że i oni przy przedstawianiu czegoś tam będą trzęśli portami.


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - Nieprzyjaciel - 24 Cze 2013

Rozumiem Alexandrio, że wolałabyś aby wszyscy pisali, że będzie dobrze i że dasz rade. Z całego serca Ci życzę, aby pomogło Ci relanium. Nawet wcześniej zaparz sobie meliske, może ona wystarczy. Tylko gdyby relanium pomagało w fobii społecznej to my wszyscy bylibyśmy zdrowi.


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - Alexandria - 07 Lip 2013

hej. No więc nie dałam rady wtedy z tą prezentacją i wpadłam w panikę, musiałam jechać do domu.. Musiałam iść do lekarza i udawać chorą żeby dostać zwolnienie z zajęć.:Stan - Uśmiecha się: No cóż, świat się nie zawalił z tego powodu. Przerwałam leczenie zotralem w międzyczasie. Spirala lęków się nasiliła, więc poszłam znowu do "psychola", wczoraj. A on jeszcze bardziej mnie zdołował, nakrzyczał że nie brałam leków, że jestem niezrównoważona psychicznie, niestabilna emocjonalnie, kategorycznie zakazał mi hajtać się w przyszłym roku (bo taki mielismy plan z chłopakiem) i powiedział że jak wyjdę za mąż to mój chłopak będzie miał pełne prawo unieważnić ślub. No, dziwny jakiś... Chciał mnie wziąć na oddział ale ja nie chce, przystałam tylko na terapię dzienną. No i eeg muszę zrobić.
Wy też takie dziwne doświadczenia z psychiatrami mieliście?
Nika07, naprawdę zazdrosze Ci że dałaś radę, no i masz dobrego psycho, tak mi się wydaję:Stan - Uśmiecha się:
Nieprzyjaciel, chyba źle odebrałam Twoje słowa wcześniej, nie wiedziałam że relanium nie pomaga, w końcu to silny lek.
mc
to nieźle. :Stan - Uśmiecha się: ale to w szpitali czy w przychodni takie rzeczy pod ręką mają?:Stan - Uśmiecha się:
Pozdrawiam


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - OtoJa - 07 Lip 2013

Alexandria napisał(a):kategorycznie zakazał mi hajtać się w przyszłym roku (bo taki mielismy plan z chłopakiem) i powiedział że jak wyjdę za mąż to mój chłopak będzie miał pełne prawo unieważnić ślub.
Tutaj ma rację, gdyby coś poszło nie tak(odpukać) to chłopak na 100% dostanie unieważnienie.
No o trochę ryzykowane wychodzić za mąż w sytuacji gdy się ma samemu ze sobą problemy, ale mam nadzieję, że się wszystko dobrze ułoży.


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - klara - 08 Lip 2013

Alexandria napisał(a):kategorycznie zakazał mi hajtać się w przyszłym roku (bo taki mielismy plan z chłopakiem) i powiedział że jak wyjdę za mąż to mój chłopak będzie miał pełne prawo unieważnić ślub.

Czy nerwica jest wystarczającym powodem, by unieważnić małżeństwo? :Stan - Niezadowolony - W szoku: Rozumiem, że choroby psychiczne, ale chyba innego rodzaju. Twój chłopak wie o Twoich problemach?


Re: Prezentacja- umieram ze strachu - uno88 - 08 Lip 2013

Nerwica nie, ale jej konsekwencje owszem:
"niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej"
"wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność ,zrodzenie i wychowanie potomstwa)"
Wszystko jest kwestią interpretacji i odpowiedniej (koperta) argumentacji. Jak zawsze, gdy przepisy dają zbyt duże pole do popisu dla danego urzędnika. Żródło.
Edit: Bo jeśli chodzi o unieważnienie ślubu cywilnego to nie ma się co martwić. Osoba musiałaby być na tyle chora, czy zaburzona, aby nie móc decydować o sobie w momencie zawarcia ślubu. Nie wiem jak jest z rozwodami w tego typu przypadkach, ale mowa była o unieważnieniu, czyli uznaniu, że małżeństwa w ogóle nie było.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.