PhobiaSocialis.pl
Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Leki i suplementy (https://www.phobiasocialis.pl/forum-7.html)
+---- Dział: OGÓLNIE O LEKACH I SUPLEMENTACH (https://www.phobiasocialis.pl/forum-74.html)
+---- Wątek: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . (/thread-9737.html)

Strony: 1 2 3


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Judas - 30 Sty 2014

A tak gadasz na Zasa, on swoje widział, swoje wie, nie zawsze narzeka, poznaj człowieka.

Swoja drogą to ja uważam, że leki nie pomagają, co najwyżej dają takie wrażenie.
Fobia to forma psychiki a leki to formy fizyczne.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Wasyl - 30 Sty 2014

nic na niego nie napisałem co by go obrażało , to tylko moja opinia wynikająca z czytania jego postów .On napewno wiele przeszedł , również moja osoba wiele przeszła i naprawdę nie ma sensu sie denerwować z byle powodu


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Judas - 30 Sty 2014

Stary, sam nie raz pisałem, że Zas tylko narzeka, nikt tu się nie denerwuje.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Zasió - 30 Sty 2014

ja cie, nie zauważyłem tego: "Znam wielu świetnych specjalistów którzy dużo mi pomogli. Ale nawet i ten powyższy dialog wcale nie świadczy o niekompetencji psychologa. Takie rozmowy toczy się długo i w końcu dochodzi się do sedna sprawy, a ten fragmencik taki jakby wyrwany z kontekstu..."

Dialog jak najbardziej świadczy o niekompetencji bo nie jest prawie (to taka gdzieś tam tląca się nadzieja) zawsze wyrwanym z kontekstu fragmentem ale ilustracją ogólnego, prezentowanego cały czas podejścia. Wyjątkiem to akurat sa dialogi mądre, jednostkowe i zbyt rzadkie, jak na długi i kosztowny proces... Ta, konstruktywne wnioski an końcu.... :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Ale ja nie o tym chciałem! Mistrzu prowadź, prześlij na PW adresy, telefony!... Serio, bardzo jestem ciekaw co to za specjaliści byli.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - estera - 31 Sty 2014

Czytając pierwszy post autora tematu wychodzi na to że nie warto robić nic bo kompletnie nic nie działa.
Co do alkoholu to się nie zgadzam, jak się umie z nim rozsądnie obchodzić to może bardzo pomóc. To co się słyszy o prędkości popadania w alkoholizm baardzo mocno przesadzone. Gdyby nie alkohol nie przebrnęłabym przez trzy lata studiów z prezentacjami, ustnymi zaliczeniami itd


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Judas - 31 Sty 2014

Popieram, mi też bardzo często pomagał.
Alkohol uwalnia nas z kajdanów własnych ograniczeń, stajemy się takimi jakimi chcemy być a nie jesteśmy z różnych przyczyn.
Podpiszę się też pod słowami, że trzeba znać umiar i posiadać samokontrolę.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Wasyl - 31 Sty 2014

Napisze tak , bo więcej juz tu głosu nie będę zabierał . fobia społeczna mi rozwaliła zycie i to całe życie . Pomógł mi jeden człowiek i to jemu zawdzięczam jakiś tam sukces.
Chwalicie alkohol prosze bardzo pijcie dalej , wybór duzy holenderskie piwo , amerykańskie dobre wino , super wódka - wasza sprawa pijcie co chcecie , tylko nie opowiadajcie bzdur , aby alkohol pić z głową , bo jak wpadniecie w nałóg wasze picie nic nie będzie miało wspólnego z ostrożnym piciem alkoholu wasza sprawa .

Tusk się cieszy bo budżet zarobi na fobikach .
chłopie nie rozmawiaj ze mną jak z 5 lernim dzieckiem , chcesz dobrym specjalistów moge podac namiary , ale tylko z województwa lubelskiego , bo tam mieszkam z całej Polski ci nie podam . Zrozum chłopie nikt ci nei zagwarantuje ,że terapia pomoże , ale to jest jakaś szansa .
Kto chce niech bierze leki tylko pózniej niech nie narzeka ,że ma rozwaloną wątrobę ,stan zdrowia mu się pogorszył a lekarz za darmo nie chce go leczyć , bo jak wiadomo lekarze cięzko pracują ale dlatego że są zachłanni na kasę a pacjenta mają w tyłku i taka jest prawda.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Judas - 31 Sty 2014

Słuchaj, jak Ty nie pijesz to skąd możesz wiedzieć cokolwiek o kontrolowaniu picia, umiarze itp. ?


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Zasió - 31 Sty 2014

Cytat:Na psychoterapię nie pójdę , bo juz nie mam wiary w skuteczną walkę z tym świnśtwem i trudno trzeba z tym żyć.

A dalej? Że owszem, warto! Co prawda u dobrego specjalisty, ale warto!...
To tak żeby się przyczepić i być kwita, Wasylu drogi i przemiły.
Nie wiem do kogo był ten tekst o rozmowie jak z pięciolatkiem, jeśli do mnie, to zauważ, ze pisałem do Fobicznego, a nie do ciebie. O psychologach zdanie mam delikatnie mówiąc niespecjalnie przychylne, ale pewnie o dobrym psychologu bym tego nei napisał. Wiesz, do swojego okulisty nei zwykłem się np. przy+:Ikony bluzgi pierd:ć. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Jakby udało ci się przezwyciężyć niecheć do parszywego Zasa co wiecznie narzeka, to wal śmiało z tymi specjalistami. Naprawdę jestem ciekaw. Kto wie, może skorzystam? Dodam nawet w koncyliacyjnym tonie, że też nie uważam alkoholu za rozwiązanie. To igranie z ogniem.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Fobiczny777 - 31 Sty 2014

Zas napisał(a):Wyjątkiem to akurat sa dialogi mądre, jednostkowe i zbyt rzadkie, jak na długi i kosztowny proces... Ta, konstruktywne wnioski an końcu.... :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Ale ja nie o tym chciałem! Mistrzu prowadź, prześlij na PW adresy, telefony!... Serio, bardzo jestem ciekaw co to za specjaliści byli.
Nie muszą być kosztowne jeśli jesteś ubezpieczony. Zapraszam: Pruszków, Szpital Jana Mazurkiewicza ("Tworkowski"), terapia grupowa, oddział dzienny.
Tel. do recepcji tego oddziału: 22 739 12 37
Ale żeby się tam dostać, trzeba mieć skierowanie od psychiatry i spotkać się z panią ordynator oddziału. :Stan - Uśmiecha się:

No, ale pewnie i tak nie jesteś z okolicy, więc cóż, jednak nie masz szans na wyjście z fobii, ale nikt Ci nie powie, że nie chciałeś spróbować!
I nie mów do mnie "Mistrzu".


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - masterblaster - 31 Sty 2014

Cytat:Of course, behavioral and psychotherapeutic approaches are also necessary to help manage emotions, beliefs, attitudes, thinking patterns, and poor behavior, but it is much easier to work on yourself if your brain is not in chaos, if signals and communication systems in your brain are not incoherent and unsynchronized by toxins, allergens, infections, nutritional deficiencies, and stress.



Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Zasió - 31 Sty 2014

"No, ale pewnie i tak nie jesteś z okolicy, więc cóż, jednak nie masz szans na wyjście z fobii, ale nikt Ci nie powie, że nie chciałeś spróbować!
I nie mów do mnie "Mistrzu"."

Dobrze, mistrzu, Cieszę się, że się zgadzamy.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Fobiczny777 - 01 Lut 2014

Jak stare dobre małżeństwo...


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - heisenberg512 - 01 Lut 2014

Nie liczę na leki. Chociaż leczę się farmakologicznie, to czuję że wcale mi nie pomagają. Kolejne wizyty u psychologa też nie, a pracować samemu nad sobą i pokonywać lęki jest mi ciężko... Powoli tracę nadzieję że da się pokonać fobię.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Fobiczny777 - 01 Lut 2014

Sorry, że tak sprzecznie z tematem, ale... może spróbuj zmienić leki :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Wasyl - 02 Lut 2014

Zas na priv dane osoby , która leczy fobie , ale dobrze wiesz ,ze nikt nie da ci gwarancji 100% ,że ta terapetuka ci pomoże ale ma super opinie.

heisenberg512 jeżeli cię to pocieszy , to leki biorę od 2007 roku tez zero cukcesu .Podczas mojej ostatniej wiyty u psychatry , która pilka , panie wojtku starałam sie panu pomóć nie mam juz co panu przepisać wział pan juz niemal wszystkie leki .Przynajnmnie szczery lekarz.
Powtarzam nie chódz do zwykłych psycholgów , bo wyczyścisz się z pieniędzy a nic z tego nie będzie .Szukaj terapetów specjalizujących się w leczeniu fobii .
3. nie pij akoholu , lepiej kup sobie na allegro Ashwaganha swanson koszt 30 pln uspokoi cię trochę zmniejszy lek , dobry bez recepty jes Phenibnut strasznie drogi 130 pln , ajk go wezmiesz wyluzujesz się uspokoisz ale bierz go żadko bo się uzależnisz .
Terapia Richarsa sprobuj dokladnie przerobić
mysl pozytywnie


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Fobiczny777 - 02 Lut 2014

Wasyl napisał(a):heisenberg512 jeżeli cię to pocieszy , to leki biorę od 2007 roku tez zero cukcesu .Podczas mojej ostatniej wiyty u psychatry , która pilka , panie wojtku starałam sie panu pomóć nie mam juz co panu przepisać wział pan juz niemal wszystkie leki .Przynajnmnie szczery lekarz.
A mógłbyś napisać co już brałeś? Ciekaw jestem...


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Wasyl - 02 Lut 2014

kompletną listę leków dostaniesz na priv , sam rozumiesz to wymaga czasu przypomnienie sobie ich wszystkich
dodam ze jednym z pierwszych byl LEXAPRO , nic nie zadziałał a pamietam ze byl drogi jak diabli


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - masterblaster - 02 Lut 2014

Część lekarzy ma własne apteki (i bez żenady do nich kierują). :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Gdyby był jeden lek (a w najgorszym wypadku, o zgrozo skuteczny), była by bida i zastój w przemyśle medycznym.
A tak jest masę leków i różne terapie, które w najgorszym razie i w części przypadków mogą działać przynajmniej tak jak placebo. Objawy sobie wracają, terapie i leki się zmieniają, biznes się kręci.. apetyty finansowe rosną.. wszystko gra.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - Fobiczny777 - 02 Lut 2014

masterblaster, częściowo masz rację, ale zauważ że nawet gdyby lek był skuteczny, to trzeba by było go brać cały czas (przynajmniej w przypadku FS). A nie każdy jest skuteczny, bo lęk jest jedynie objawem, a w mózgu wiele "rzeczy" odpowiada za lęk. Dlatego leki skuteczne dla jednych, mogą być nieskuteczne dla drugich (i odwrotnie).


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - estera - 02 Lut 2014

„nawet gdyby lek był skuteczny, to trzeba by było go brać cały czas” – dokładnie, u mnie leki lub alkohol pomagają, ale kiedy kończy się ich działanie wszystko znów wszystko wraca. Potrafię robi bez strachu wiele rzeczy, które normalnie są dla mnie niewykonalne. A potem jakby mózg się resetował i kasują się wszystkie te doświadczenia.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - masterblaster - 02 Lut 2014

Nom, i do tego nawet jeśli lek okazał się skuteczny i gdyby brać go cały czas to niestety może pojawić się zjawisko tolerancji i lek przestaje działać.. Dodatkowo leki są zwykle toksyczne, rozwalają wątrobę, jelita, nerki, metabolizm.. a to w końcu musi odbić się ujemnie również na samym mózgu, który przecież miały 'tuningować'.

Cytat:Ale wiemy dużo o tym, co wpływa na funkcjonowanie mózgu i starzenie się mózgu: nasze odżywianie, niedobór witamin i minerałów, niedobory omega-3 z tłuszczu, stany zapalne od żywności, zakażenia jelita, zaburzenia trawienia, toksyny środowiskowe, stres, brak równowagi hormonalnej, problemy z wytwarzaniem energii w naszych komórkach.
Oczywiście poskutkuje to całym kalejdoskopem objawów, zależnych od indywidualnej 'konstrukcji' i historii osobnika, które to objawy desperacko próbujemy sztucznie 'zaleczyć'.
To ciekawy paradoks, ale zdaje się, że wiele ludzkich mózgów w końcu zostaje wycieńczonych i zagłodzonych na śmierć.. podczas gdy całą uwagę przyciągają na siebie objawy czyli tzw. choroba.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - trash - 02 Lut 2014

masterblaster napisał(a):Nom, i do tego nawet jeśli lek okazał się skuteczny i gdyby brać go cały czas to niestety może pojawić się zjawisko tolerancji i lek przestaje działać..
Zależy o jakich lekach mówimy. Benzo i inne doraźne mózgojeby owszem, ale z SSRI to już nie jest takie oczywiste. Zdarza się że po dłuższym okresie przestają działać (czasem to też subiektywne- człowiek jest już tak do tego przyzwyczajony, że nie odczuwa działania). Tak czy srak akurat w tym przypadku tolerancja nie jest tak oczywista jak w przypadku choćby benza.

masterblaster napisał(a):Dodatkowo leki są zwykle toksyczne, rozwalają wątrobę, jelita, nerki, metabolizm.. a to w końcu musi odbić się ujemnie również na samym mózgu, który przecież miały 'tuningować'.
Zwykle ? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Jak zwykle to ty lecisz farmazonem, bo oczywiście musisz 'tuningować' fakty tak żeby pasowały do twojej wielce "alternatywnej" wizji świata.

Większość leków przepisywanych przy fobii społecznej nie ma działań toksycznych. Nie jestem jakimś ich bezkrytycznym zwolennikiem (szczególnie przereklamowanych SSRI), ale do jasnej ciasnej trzymajmy się faktów.


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - masterblaster - 02 Lut 2014

Trash, szczerze mówiąc nie interesują mnie żadne wizje podobnie jak fantastyka i leki. Jeśli wiesz coś lepiej to super. :Stan - Uśmiecha się:


Re: Ne liczcie tylko na leki w walce z fobią społeczną . - trash - 02 Lut 2014

Ja proszę tylko o to żeby nie wypisywać bzdur i nie wprowadzać ludzi w błąd.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.