Boję się iść do pracy - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
|
RE: Boję się iść do pracy. - Marcinzg - 16 Maj 2019 (15 Maj 2019, Śro 18:44)damiandamianfb napisał(a): Fajnie czytać, że wam się udaje coś znaleźć. Ale szczerze to jednocześnie czuje się jakoś gorzej, że sam zostanę, taki jeden co nie weźmie się w garść i niczego nie spróbuję. Jest tu ktoś jeszcze co nic z tematem nie może ruszyć? Znowu się zasiedziałem już któryś miesiąc i boję się jak dawniej tej pracy @damiandamianfb Nie jesteś sam, bo ja kompletnie nie mogę ruszyć z tematem, szukam już pół roku, to już przypomina kabaret te szukanie pracy przeze mnie, a jak u Ciebie? RE: Boję się iść do pracy. - damiandamianfb - 16 Maj 2019 @Karol1991 Znalazłem przed chwilą coś w stylu stróżowania, dzisiaj napisałem tylko na olxie, jak jutro się odważę to zadzwonię Raz byłem na rozmowie o taką pracę i powiedzieli, że szkoda takiego młodego chłopaka na to, że nie będę mógł imprezować xd i zaczęli mnie wciskać na sprzedawcę, nie odbierałem już później telefonu i nie wróciłem tam więcej @Marcinzg Trochę też kabaret, szukam, później się przerażam, daje sobie przerwę, że jeszcze na przykład do końca tego tygodnia, miesiąca nie zajmuje się tym i później od nowa to samo RE: Boję się iść do pracy. - Marcinzg - 16 Maj 2019 @damiandamianfb no ja podobnie, a nic nie rusza do przodu, a ile miesięcy/lat przepracowanych w życiu ? RE: Boję się iść do pracy. - Dowolna - 16 Maj 2019 Ciężko mi w to uwierzyć, ale wygląda na to, że ogarnęłam sobie miejsce na praktyki studenckie. Dostałam wczoraj info z uczelni, że jest zakład, który może przyjąć 4 osoby na wakacje, pod wpływem impulsu od razu wysłałam im CV no i udało się. To jest ogromny sukces, bo w tamtym roku zanim udało mi się coś znaleźć, to wysłałam kilkadziesiąt maili, wypiłam hektolitr melisy i no... paraliżowała mnie wizja tego, że to znowu będzie tak wyglądać, a tu pyk i jest. RE: Boję się iść do pracy. - Karol1991 - 16 Maj 2019 @damiandamianfb Jakbym czytal o sobie xD Mam podobne jazdy co chwile, teraz sie boje isc do pracy ktora dostalem Powiedzieli tobie ze nie moglbys imprezowac, dla fobika to chyba idealnie xD @"Ninkka" Gratulacje : D RE: Boję się iść do pracy. - damiandamianfb - 16 Maj 2019 @Marcinzg Miesięcy.. może z 8-9 łącznie, najdłużej pod rząd 3 @Karol1991 No czasem na jakiś koncert bym się przeszedł, ale ogólnie to nie byłby problem, żebym nie mógł imprezować xd A którą to w końcu dostałeś? Jako listonosz? RE: Boję się iść do pracy. - Karol1991 - 16 Maj 2019 (16 Maj 2019, Czw 15:29)damiandamianfb napisał(a): @Marcinzg Tak, dostane auto elektryczne i bede rozwozil paczki i listy. RE: Boję się iść do pracy. - damiandamianfb - 16 Maj 2019 @Karol1991 Chyba fajnie, w Norwegii ludzie są spokojniejsi? RE: Boję się iść do pracy. - Karol1991 - 16 Maj 2019 @damiandamianfb Troche tak, ale tez bardzo zagonieni. RE: Boję się iść do pracy. - Karol1991 - 19 Maj 2019 Strasznie sie boje, jutro ide do pracy pierwszy dzien. Straszne mysli mi przechodza przez glowe... Wolalbym umrzec w tej chwili : ( RE: Boję się iść do pracy. - ult - 19 Maj 2019 Powodzenia Karol Praca brzmi nie najgorzej będzie dobrze RE: Boję się iść do pracy. - Sparkle - 19 Maj 2019 @Karol1991 przeżyjesz, powodzenia RE: Boję się iść do pracy. - Karol1991 - 20 Maj 2019 Pierwszy dzien byl trudny, jeszcze nic tam nie ogarniam. Dziwny szef, malo informacji podaje, a jak cos odpowie to zbyt nieprecyzyjnie.. Pracowanicy zabiegani i przestraszeni. Wyglada na to ze czas pracy jest wysrubowany na maksa.. Zabijcie mnie : O RE: Boję się iść do pracy. - wianek - 20 Maj 2019 (20 Maj 2019, Pon 14:39)Karol1991 napisał(a): Pierwszy dzien byl trudny, jeszcze nic tam nie ogarniam. Dziwny szef, malo informacji podaje, a jak cos odpowie to zbyt nieprecyzyjnie.. Pracowanicy zabiegani i przestraszeni. Wyglada na to ze czas pracy jest wysrubowany na maksa.. Zabijcie mnie : O Super, że poszedłeś, naprawdę. To się ceni jako fobiczka po fachu widzę, że już zaczynasz szukać wszędzie wad, żeby odejść bez wyrzutów sumienia Daj sobie czas, to dopiero pierwszy dzień więc wszystko jest nowe i przeraża. Jak faktycznie będzie źle to złożysz wypowiedzenie ale chociaż wpadnie jakaś kasa, wpis do CV. Trzymam kciuki RE: Boję się iść do pracy. - Karol1991 - 20 Maj 2019 @wianek Dzięki : ) Strasznie się boje, jestem taki jakiś tępy.. Ledwo cos zapamiętuję : ( jak zawsze.. Masz racje, muszę to jakoś przetrzymać. : ) RE: Boję się iść do pracy. - Dowolna - 20 Maj 2019 @Karol1991 Pomyśl jak fajnie będzie gdy już wszystko ogarniesz i będziesz mógł pomóc nowym, przestraszonym osobom odnaleźć się w tym środowisku, aby te miały łatwiej. RE: Boję się iść do pracy. - itanimuli - 23 Maj 2019 (20 Maj 2019, Pon 15:32)Karol1991 napisał(a): @wianek Dzięki : ) Strasznie się boje, jestem taki jakiś tępy.. Ledwo cos zapamiętuję : ( jak zawsze.. Masz racje, muszę to jakoś przetrzymać. : ) Wszyscy zawsze mają problem z ogarnieciem tego wszystkiego w pierwsze dni pracy. Też sobie mowilam że Boże jaka ja jestem głupia tepa i beznadziejna, ale prawda jest taka że wszystkiego się uczymy z czasem również w pracy RE: Boję się iść do pracy. - itanimuli - 27 Maj 2019 Czasami mam takie dni że mój lęk i chęć zostania w domu, nie pójścia do pracy i tych wszystkich ludzi jest tak wielka że wręcz marze o zwolnieniu się choć wiem że nie powinnam RE: Boję się iść do pracy. - damiandamianfb - 27 Maj 2019 (27 Maj 2019, Pon 11:51)itanimuli napisał(a): Czasami mam takie dni że mój lęk i chęć zostania w domu, nie pójścia do pracy i tych wszystkich ludzi jest tak wielka że wręcz marze o zwolnieniu się choć wiem że nie powinnamZnajome Mi wtedy czasem zdarza się nie zwrócić uwagi na to co powinienem, a czego nie Ja dzisiaj zadzwoniłem o pracę, jutro mam rozmowę, ale kusi mnie żeby nie iść, popieprzyć wszystko i kupić bilet za granicę RE: Boję się iść do pracy. - anxiousness - 27 Maj 2019 Dawno się tutaj nie udzielałam, ale niestety nadszedł moment kryzysu i muszę się komuś wyżalić. Pracuję już prawie trzeci miesiąc, ale mam wrażenie, że z każdym dniem jest mi coraz trudniej wytrzymać w tym miejscu. Po pierwsze dlatego, że czuję, że nie pasuję do tego środowiska, do tych wszystkich głośnych, rozgadanych ludzi. Mało się odzywam, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, chociaż bardzo bym chciała, żeby było inaczej. Jest kilka osób bardziej nieśmiałych i spokojniejszych, ale i tak wydają mi się bardziej towarzyskie niż ja. Nie mam w pracy nikogo bliższego, z kim mogłabym pogadać na tematy inne niż pogoda czy korki na mieście. To może wydawać się głupie, ale czuję się przez to cholernie samotna i zagubiona. Do tego są w zespole dwie osoby, które z racji mojego młodego wieku traktują mnie jak debila. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Niby to wszystko są żarty, ale od pewnego czasu strasznie mnie to drażni. Generalnie nie odpowiada mi poczucie humoru osób, z którymi spędzam większą część dnia. Ciągle lecą takie typowe januszowe, prostackie żarty typu "hehe seksik". Nie wiem, może mam kija w dup*e, trudno. Nie odpowiada mi to. Nie mogę się od tego odciąć bo siedzę z tymi osobami w jednym pokoju. W dodatku sama praca jest dość dziwna i nudna. Są dni, kiedy mam dużo do zrobienia, a będąc skupiona na pracy mogę się odciąć od głupich gadek, czas leci wtedy szybko i mam poczucie, że w sumie nie jest aż tak źle. Ale czasem bywa tak, że swoją pracę wykonam w godzinę i przez resztę dnia siedzę w telefonie, czując się jak piąte koło u wozu. Jest mi głupio przed szefem i innymi osobami, które to widzą, ale choć bardzo chcę nie mogę w takie dni nic więcej zrobić, więc bawię się telefonem i "umilam" sobie czas chodzeniem do kuchni po herbatę/do toalety. Męczy mnie to wszystko coraz bardziej, chociaż na początku praca wydawała się spełnieniem moich marzeń, bo nie mam kontaktu z klientami. Jednak wcale nie jest tak kolorowo. Czuję, że cofam się w rozwoju. W poniedziałek jestem cała chora kiedy muszę tam iść, chce mi się ryczeć i najchętniej rzuciłabym to wszystko w . A potem zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że tak myślę, bo zawsze mogło być gorzej, bo inni mają gorszą robotę, że jestem po prostu leniem i nie chce mi się pracować, i tak dalej i tak dalej. Z kolei wizja siedzenia znowu na bezrobociu przez kilka miesięcy nie zachęca do rzucenia tej pracy z dnia na dzień. Staram się szukać czegoś innego, w międzyczasie byłam na 3 rozmowach i nic z tego nie wyszło. Czuję się jak . Myślałam, że jak znajdę w końcu tą pracę to będzie wszystko super i przestanę się tak czuć, bo w końcu będę COŚ robić i będę mieć JAKIEŚ pieniądze. Tylko że jak widać to tak nie działa. Najgorsze jest to, że sama nie wiem co chciałabym robić i boję się tego, że całe życie będę nieszczęśliwa przez pracę, jakiejkolwiek bym się nie podjęła. Dzisiaj wzięłam sobie wolne, bo już w piątek wiedziałam, że to byłby jeden z tych dni, w których siedziałabym przez 8 godzin w telefonie, a czas stałby w miejscu. Poza tym mam tak podły nastrój, że szkoda słów. Najgorzej, że jutro już będę musiała tam pójść. Ech, musiałam to z siebie wyrzucić, bo już nie daję rady RE: Boję się iść do pracy. - dziewczyna z naprzeciwka - 27 Maj 2019 (27 Maj 2019, Pon 12:20)anxiousness napisał(a): nie mogę w takie dni nic więcej zrobić, więc bawię się telefonem i "umilam" sobie czas chodzeniem do kuchni po herbatę/do toalety A nie miałabyś możliwości włączenia sobie jakiegoś kursu językowego na słuchawkach? RE: Boję się iść do pracy. - Alciapralcia - 27 Maj 2019 (27 Maj 2019, Pon 12:20)anxiousness napisał(a): Dawno się tutaj nie udzielałam, ale niestety nadszedł moment kryzysu i muszę się komuś wyżalić. Pracuję już prawie trzeci miesiąc, ale mam wrażenie, że z każdym dniem jest mi coraz trudniej wytrzymać w tym miejscu. Po pierwsze dlatego, że czuję, że nie pasuję do tego środowiska, do tych wszystkich głośnych, rozgadanych ludzi. Mało się odzywam, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, chociaż bardzo bym chciała, żeby było inaczej. Jest kilka osób bardziej nieśmiałych i spokojniejszych, ale i tak wydają mi się bardziej towarzyskie niż ja. Nie mam w pracy nikogo bliższego, z kim mogłabym pogadać na tematy inne niż pogoda czy korki na mieście. To może wydawać się głupie, ale czuję się przez to cholernie samotna i zagubiona. Do tego są w zespole dwie osoby, które z racji mojego młodego wieku traktują mnie jak debila. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Niby to wszystko są żarty, ale od pewnego czasu strasznie mnie to drażni. Generalnie nie odpowiada mi poczucie humoru osób, z którymi spędzam większą część dnia. Ciągle lecą takie typowe januszowe, prostackie żarty typu "hehe seksik". Nie wiem, może mam kija w dup*e, trudno. Nie odpowiada mi to. Nie mogę się od tego odciąć bo siedzę z tymi osobami w jednym pokoju. W dodatku sama praca jest dość dziwna i nudna. Są dni, kiedy mam dużo do zrobienia, a będąc skupiona na pracy mogę się odciąć od głupich gadek, czas leci wtedy szybko i mam poczucie, że w sumie nie jest aż tak źle. Ale czasem bywa tak, że swoją pracę wykonam w godzinę i przez resztę dnia siedzę w telefonie, czując się jak piąte koło u wozu. Jest mi głupio przed szefem i innymi osobami, które to widzą, ale choć bardzo chcę nie mogę w takie dni nic więcej zrobić, więc bawię się telefonem i "umilam" sobie czas chodzeniem do kuchni po herbatę/do toalety. Męczy mnie to wszystko coraz bardziej, chociaż na początku praca wydawała się spełnieniem moich marzeń, bo nie mam kontaktu z klientami. Jednak wcale nie jest tak kolorowo. Czuję, że cofam się w rozwoju. W poniedziałek jestem cała chora kiedy muszę tam iść, chce mi się ryczeć i najchętniej rzuciłabym to wszystko w piz***u. A potem zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że tak myślę, bo zawsze mogło być gorzej, bo inni mają gorszą robotę, że jestem po prostu leniem i nie chce mi się pracować, i tak dalej i tak dalej. Z kolei wizja siedzenia znowu na bezrobociu przez kilka miesięcy nie zachęca do rzucenia tej pracy z dnia na dzień. Staram się szukać czegoś innego, w międzyczasie byłam na 3 rozmowach i nic z tego nie wyszło. Czuję się jak . Myślałam, że jak znajdę w końcu tą pracę to będzie wszystko super i przestanę się tak czuć, bo w końcu będę COŚ robić i będę mieć JAKIEŚ pieniądze. Tylko że jak widać to tak nie działa. Najgorsze jest to, że sama nie wiem co chciałabym robić i boję się tego, że całe życie będę nieszczęśliwa przez pracę, jakiejkolwiek bym się nie podjęła. Dzisiaj wzięłam sobie wolne, bo już w piątek wiedziałam, że to byłby jeden z tych dni, w których siedziałabym przez 8 godzin w telefonie, a czas stałby w miejscu. Poza tym mam tak podły nastrój, że szkoda słów. Najgorzej, że jutro już będę musiała tam pójść. Ech, musiałam to z siebie wyrzucić, bo już nie daję radyHej,a gdzie pracujesz tak z ciekawości pytam? Po prostu zaczyna Ci się to miejsce kojarzyć negatywnie, masz zle emocje i to wszystko działa na twoja podświadomość, karmisz ja tymi obawami,tym złym samopoczuciem I koło będzie się toczyć... wiadomo że cisza jest krepujaca dla każdego, tak już się przyjęło że lepiej gadać o dup*e marynie. Ty może masz osobowość introwertyczna I nie potrzebujesz takiego zbednego pierdzielenia o niczym, ale widzę że z tego powodu czujesz się gorsza, może to obniżać morale, pewność siebie, ale musisz nad tym pracować, bo akceptacja to klucz, wejdź sobie na nagrania divovica na Youtube, nie wiem czy słyszałaś o nich, jest też strona zaburzeni.pl poczytaj sobie to wszystko, zacznij pracować nad sobą, abyś TY czuła się że sobą dobrze,nawet kiedy się nic nie odzywasz I robisz swoje... może akurat powinnaś znaleźć prace gdzieś gdzie siedzisz sama ? Może jakieś solarium/wyspa że sprzedażą czegokolwiek,byś mogła na początek poczuć się lepiej, ale taka izolacja od ludzi wcale nie jest dobra, z drugiej strony poczucie bycia gorszym z racji swojej malomownosci/inności też, a Masz jakieś zaburzenie w ogóle stwierdzone? RE: Boję się iść do pracy. - Nowy555 - 27 Maj 2019 Jeśli piszę w niewłaściwym wątku, to proszę o przeniesienie posta tam gdzie trzeba Chodzi mi o zarabianiu na ankietach. Czy korzystał ktoś z MarketAgent.com i mógłby podzielić się opinią? Czy strona jest wypłacalna? Czy nie ma żadnych haczyków w regulaminie? Jakie są inne wiarygodne strony tego typu? RE: Boję się iść do pracy. - anxiousness - 27 Maj 2019 (27 Maj 2019, Pon 15:21)Alciapralcia napisał(a):Pracuję w korpo w dziale back office. Od dwóch lat chodzę na terapię poznawczo-behawioralną, na której stwierdzono u mnie zaburzenia lękowe z fobią społeczną. Przez ten czas pracowałam nad tym żeby czuć się w miarę dobrze ze swoim introwertyzmem i krytyką wobec siebie. Przez chwilę nawet było lepiej. Niestety dwa miesiące temu musiałam przerwać terapię, bo moja terapeutka poszła na urlop macierzyński i chyba właśnie odczuwam tego skutki.(27 Maj 2019, Pon 12:20)anxiousness napisał(a): Dawno się tutaj nie udzielałam, ale niestety nadszedł moment kryzysu i muszę się komuś wyżalić. Pracuję już prawie trzeci miesiąc, ale mam wrażenie, że z każdym dniem jest mi coraz trudniej wytrzymać w tym miejscu. Po pierwsze dlatego, że czuję, że nie pasuję do tego środowiska, do tych wszystkich głośnych, rozgadanych ludzi. Mało się odzywam, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, chociaż bardzo bym chciała, żeby było inaczej. Jest kilka osób bardziej nieśmiałych i spokojniejszych, ale i tak wydają mi się bardziej towarzyskie niż ja. Nie mam w pracy nikogo bliższego, z kim mogłabym pogadać na tematy inne niż pogoda czy korki na mieście. To może wydawać się głupie, ale czuję się przez to cholernie samotna i zagubiona. Do tego są w zespole dwie osoby, które z racji mojego młodego wieku traktują mnie jak debila. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Niby to wszystko są żarty, ale od pewnego czasu strasznie mnie to drażni. Generalnie nie odpowiada mi poczucie humoru osób, z którymi spędzam większą część dnia. Ciągle lecą takie typowe januszowe, prostackie żarty typu "hehe seksik". Nie wiem, może mam kija w dup*e, trudno. Nie odpowiada mi to. Nie mogę się od tego odciąć bo siedzę z tymi osobami w jednym pokoju. W dodatku sama praca jest dość dziwna i nudna. Są dni, kiedy mam dużo do zrobienia, a będąc skupiona na pracy mogę się odciąć od głupich gadek, czas leci wtedy szybko i mam poczucie, że w sumie nie jest aż tak źle. Ale czasem bywa tak, że swoją pracę wykonam w godzinę i przez resztę dnia siedzę w telefonie, czując się jak piąte koło u wozu. Jest mi głupio przed szefem i innymi osobami, które to widzą, ale choć bardzo chcę nie mogę w takie dni nic więcej zrobić, więc bawię się telefonem i "umilam" sobie czas chodzeniem do kuchni po herbatę/do toalety. Męczy mnie to wszystko coraz bardziej, chociaż na początku praca wydawała się spełnieniem moich marzeń, bo nie mam kontaktu z klientami. Jednak wcale nie jest tak kolorowo. Czuję, że cofam się w rozwoju. W poniedziałek jestem cała chora kiedy muszę tam iść, chce mi się ryczeć i najchętniej rzuciłabym to wszystko w piz***u. A potem zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że tak myślę, bo zawsze mogło być gorzej, bo inni mają gorszą robotę, że jestem po prostu leniem i nie chce mi się pracować, i tak dalej i tak dalej. Z kolei wizja siedzenia znowu na bezrobociu przez kilka miesięcy nie zachęca do rzucenia tej pracy z dnia na dzień. Staram się szukać czegoś innego, w międzyczasie byłam na 3 rozmowach i nic z tego nie wyszło. Czuję się jak . Myślałam, że jak znajdę w końcu tą pracę to będzie wszystko super i przestanę się tak czuć, bo w końcu będę COŚ robić i będę mieć JAKIEŚ pieniądze. Tylko że jak widać to tak nie działa. Najgorsze jest to, że sama nie wiem co chciałabym robić i boję się tego, że całe życie będę nieszczęśliwa przez pracę, jakiejkolwiek bym się nie podjęła. Dzisiaj wzięłam sobie wolne, bo już w piątek wiedziałam, że to byłby jeden z tych dni, w których siedziałabym przez 8 godzin w telefonie, a czas stałby w miejscu. Poza tym mam tak podły nastrój, że szkoda słów. Najgorzej, że jutro już będę musiała tam pójść. Ech, musiałam to z siebie wyrzucić, bo już nie daję radyHej,a gdzie pracujesz tak z ciekawości pytam? Po prostu zaczyna Ci się to miejsce kojarzyć negatywnie, masz zle emocje i to wszystko działa na twoja podświadomość, karmisz ja tymi obawami,tym złym samopoczuciem I koło będzie się toczyć... wiadomo że cisza jest krepujaca dla każdego, tak już się przyjęło że lepiej gadać o dup*e marynie. Ty może masz osobowość introwertyczna I nie potrzebujesz takiego zbednego pierdzielenia o niczym, ale widzę że z tego powodu czujesz się gorsza, może to obniżać morale, pewność siebie, ale musisz nad tym pracować, bo akceptacja to klucz, wejdź sobie na nagrania divovica na Youtube, nie wiem czy słyszałaś o nich, jest też strona zaburzeni.pl poczytaj sobie to wszystko, zacznij pracować nad sobą, abyś TY czuła się że sobą dobrze,nawet kiedy się nic nie odzywasz I robisz swoje... może akurat powinnaś znaleźć prace gdzieś gdzie siedzisz sama ? Może jakieś solarium/wyspa że sprzedażą czegokolwiek,byś mogła na początek poczuć się lepiej, ale taka izolacja od ludzi wcale nie jest dobra, z drugiej strony poczucie bycia gorszym z racji swojej malomownosci/inności też, a Masz jakieś zaburzenie w ogóle stwierdzone? RE: Boję się iść do pracy. - itanimuli - 27 Maj 2019 (27 Maj 2019, Pon 12:14)damiandamianfb napisał(a): Znajome Oj u mnie chęć ucieczki jest ogromna ale wiadomo przez moje lęki i obawy i tak nigdy się na to nie odważę. A co do rozmowy to życzę ci powodzenia ja też na pare nie poszłam i zwykle pisałam im porostu smsa że znalazłam inną ofertę co oczywiście nie było prawdą. Lepiej jednak się zmusić i iść to potem nie będziesz mieć do siebie pretensji i myślał a co by było gdybym z tego nie zrezygnował. @anxiousness ja u mnie w pracy kompletnie z nikim nie gadam 8 h siedzę cicho chyba że muszę się odezwać. Pracuje na produkcji gdzie większość ludzi jest starszych ode mnie o przynajmniej 10 lat (mam 21),a dużo jest po 40-stce. Poziom jest często tak bardzo niski i żałosny że to dramat. Właśnie często są żarciki o seksiku i he he he ruchanko benis. Tyle że te żarty są opowiadane w taki kiepski sposób, przez niewyzyte baby że jest to doprawdy żałosne... |