Czy byliście (byłyście) w związku? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Czy byliście (byłyście) w związku? (/thread-14706.html) |
Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Promyk - 13 Sie 2016 Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):Ja jedynie przedstawiam swoj punkt widzenia, Promyku. Odkad tu jestem mowie co mi sie podoba i co mi przeszkadza, a w momencie gdy byl hajp na ten watek to akurat nie bywalem na forumku dluzej, wiec nawet nie wiem o co chodzilo. Czyli też piszesz wprost o swoich odczuciach, czyli podobnie jak ja Jeśli zaś chodzi o tę waszą dyskusję kto kogo może jak nazywać, to się nie wtrącam, bo mnie to bezpośrednio nie dotyczy. Zresztą tu znowu mamy do czynienia z kwestią indywidualnego odbioru, a to niełatwy temat. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Ordo Rosarius Equilibrio - 13 Sie 2016 Indywidualnego i nie, zawsze da sie granice wyczuc, jesli widzisz, ze kilku osobom sprawia cos przykrosc, a na inne rzeczy nikt nie reaguje to mozna zauwazyc pewien schemat. Do tego dochodza wzajemne sympatie i spostrzezenia, wobec jednej osoby mozna sobie pozwolic na wiecej, wobec innej lepiej byc powsciagliwym. No tak bywa Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Promyk - 13 Sie 2016 Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):Indywidualnego i nie, zawsze da sie granice wyczuc, jesli widzisz, ze kilku osobom sprawia cos przykrosc, a na inne rzeczy nikt nie reaguje to mozna zauwazyc pewien schemat. Do tego dochodza wzajemne sympatie i spostrzezenia, wobec jednej osoby mozna sobie pozwolic na wiecej, wobec innej lepiej byc powsciagliwym. No tak bywa Jeśli chodzi o pierwsze zdanie, to hmm powiedziałabym coś, ale się wstrzymam. ", wobec jednej osoby mozna sobie pozwolic na wiecej, wobec innej lepiej byc powsciagliwym.." - tutaj się całkowicie z Tobą zgadzam. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Ordo Rosarius Equilibrio - 13 Sie 2016 Forum jest po to by mowic glosno, nawet te najbardziej kontrowersyjne tezy. Zatem - do dziela. Noo, chyba ze bedzie mi przykro jak to powiesz, to wtedy nie mow Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Promyk - 13 Sie 2016 Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):Forum jest po to by mowic glosno, nawet te najbardziej kontrowersyjne tezy. Zatem - do dziela. Noo, chyba ze bedzie mi przykro jak to powiesz, to wtedy nie mow Być może będzie Ci przykro, więc zamiast tego dostaniesz ode mnie pogłaskanie po główce :goodman: Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - BackInBlack - 13 Sie 2016 Pesz napisał(a):Niered napisał(a):Może Jerzy wyobraża sobie to w stereotypowy (błędny) sposób. Piętrowy burdel z kilkunastoma zastraszonymi dziewczynami, wszędzie dym papierosowy, na stolikach posypane kreski, czerwone ściany, alfons i ochroniarze gotowi do przestrzelenia kolan niegrzecznemu klientowi. Środowisko lekko mówiąc nieprzyjazne fobikowi.PewnieJerzy napisał(a):Nie miałbym odwagi skorzystać z usługi najstarszego zawodu świataCo najbardziej Cię przeraża w takiej usłudze. Seks? Pipka nie będzie dość ciasna? Nie chodzi mi dokładnie o to. Bardziej o podejście innej osoby do mnie no i kwestie finansowe. Jeżeli chodzi i podejście, to mam świadomość, że "usługodawczyni" traktuje mnie jako kolejnego klienta, bez emocji i obojętnością podchodzi do sprawy. Ba, może nawet odmówić usługi z jej wyimaginowanych powodów. Jeżeli zostałbym w takiej sferze porzucony, to wątpię, czy mógłbym kiedykolwiek spojrzeć kobiecie w oczy. Oznacza to ni mniej ni więcej, że nie byłbym dla takiej prostytutki zwykłym klientem, a kimś gorszym. Druga sprawa, to obrzydzenie. Jakoś brzydzę się czegoś takiego. Nawet jeśli miałbym okazję do seksu to wolałbym nie wiedzieć o wcześniejszych "kontaktach" potencjalnej przedstawicielki płci pięknej, a u prostytutki, to no cóż, raczej pewne, że takie sytuacje miała. A co do finansów, to niestety jestem skąpy i trochę za biedny na takie rzeczy. W życiu Warszawy nie wydałbym 100-200 zł za usługę. Póki co wystarczy mi moja ręka, która robi to za darmo... Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Pesz - 13 Sie 2016 Ok, wszystko brzmi logicznie i ma sens. Sporo prawdy w tym co piszesz Od siebie mogę jedynie powiedzieć, że z czasem nasze podejście do róznych spraw w życiu może się zmienić o 180 stopni, dlatego chętnie przyjdę tu na forum za ~10 lat i zobaczę jak się sytuacja rozwinęła Poza tym tak jak już pisałem, jesteś jeszcze młody więc możesz próbować zawalczyć o normalne życie, a nie jakieś tam divy. Powodzenia. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - ananas filozoficzny - 14 Sie 2016 iLLusory napisał(a):Tak sobie poczytałam tutaj i pomyślało mje się, że są dwa najstarsze zawody świata, tylko o tym drugim się mało co wspomina. Tym drugim jest złodziejstwo.A pierwszym rolnik? Jeśli chodzi o seks z prostytutką są dwa problemy. Jak spiewają bardowie bracia Figofagot:"ja się troche damy brzydzę"-tóż przed nami był z nia jakis inny facet, a setki innych wczesniej. Ona nie odczuwa zadnej przyjemnosci, nie jest podniecona, nie ma wiec interakcji-cos jakby solowy seks. Choc to pewnie nie wszystkim przeszkadza. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Ordo Rosarius Equilibrio - 14 Sie 2016 Moglas udawac, ze to nic przykrego o mnie, bo teraz sie zastanawiam co za okrutne zle swinstwo chcialas o mnie napisac teraz, ale powstrzymalas sie w ostatecznosci :< Chyba jednak mamy duze wymagania czasem, widze to i teraz po sobie Ale dobrze, oszczedzaj mi przykrosci, czynisz dobro. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - mokebe - 14 Sie 2016 Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):Droga Kgg, otoz ja Ci to bardzo chetnie wytlumacze z radoscia, faceci nazywaja sie wzajemnie tu od dekad juz, czasem nawet z sympatia wzajemna i dystansem do siebie, nazywaja tak siebie samych i niekiedy innych, albo wszystkich jako mase, w tym siebie tez, no i tak widzisz, w koncu gdy zrobi to inna to jest okej akurat i nikt nie zwraca na to uwagi nawet czasem, bo jestesmy niejako w tym samym kregu, gdy zrobi to ktos spoza owego kregu - o zgrozo - kobieta! a wiadomo, ze kobieta, nawet fobiczka, nie jest, choc tak niejako biologicznie pewnie bardziej by sie nadala, to juz nie jest to zbyt pieszczotliwe i naprawde boli, o. I jak przykladowy Proksi powie mi - ale z Ciebie to wiem, ze to bedzie pieszczotliwe i czesto z duza doza sympatii i usmiechu i moge odpowiedziec mu to samo, gdy zrobisz to Ty to zamkne sie w sobie i bedzie mi przykro. Simple as nie powiem co, ale czynnosc ta przewijala sie tu po drodze.Mnie niepokoi że takie oczywiste rzeczy trzeba komukolwiek tlumaczyc Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Kgg - 14 Sie 2016 mokebe napisał(a):Mnie niepokoi że takie oczywiste rzeczy trzeba komukolwiek tlumaczycJesteś taki mądry, że nawet na lekką ść przymknę oko. Ja wielu rzeczy nie rozumiem. Może wytłumaczysz mi na pw? Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - mokebe - 14 Sie 2016 nje Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Kgg - 14 Sie 2016 mt089 Muszę skończyć z podrywem na forum. Nawet żadnej wymówki nie napisał. Chociaż, może nie znaczy tak? Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - BlankAvatar - 14 Sie 2016 zaraz to naprawiem edit: nie ma za co Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - mokebe - 14 Sie 2016 jeszcze się policzymy cwaniaczku Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Kgg - 14 Sie 2016 Hahahaahaa Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Promyk - 14 Sie 2016 mokebe napisał(a):Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):Droga Kgg, otoz ja Ci to bardzo chetnie wytlumacze z radoscia, faceci nazywaja sie wzajemnie tu od dekad juz, czasem nawet z sympatia wzajemna i dystansem do siebie, nazywaja tak siebie samych i niekiedy innych, albo wszystkich jako mase, w tym siebie tez, no i tak widzisz, w koncu gdy zrobi to inna to jest okej akurat i nikt nie zwraca na to uwagi nawet czasem, bo jestesmy niejako w tym samym kregu, gdy zrobi to ktos spoza owego kregu - o zgrozo - kobieta! a wiadomo, ze kobieta, nawet fobiczka, nie jest, choc tak niejako biologicznie pewnie bardziej by sie nadala, to juz nie jest to zbyt pieszczotliwe i naprawde boli, o. I jak przykladowy Proksi powie mi - ale z Ciebie to wiem, ze to bedzie pieszczotliwe i czesto z duza doza sympatii i usmiechu i moge odpowiedziec mu to samo, gdy zrobisz to Ty to zamkne sie w sobie i bedzie mi przykro. Simple as nie powiem co, ale czynnosc ta przewijala sie tu po drodze.Mnie niepokoi że takie oczywiste rzeczy trzeba komukolwiek tlumaczyc Nie neguję tego, że komuś może być przykro z tego powodu, chciałabym jedynie zauważyć Twój brak konsekwencji. W tym wypadku jest to dla Ciebie taaakie oczywiste, ale w innym temacie już nie było. Gdybym była wredna, to powiedziałabym Ci teraz, to co ty mi kiedyś czyli, że jesteś "przewrażliwiony na swoim punkcie" i staaary "powinieneś mieć do siebie dystans", a idąc tokiem rozumowania USiebie powinnam dodać, że jesteś sam sobie winny, bo wielokrotnie określałeś siebie w ten właśnie sposób. Btw. w tamtym temacie w moją stronę poleciała taka niepochlebna uwaga/określenie z klawiatury mężczyzny, więc mogło mi się zrobić tak samo przykro jak Tobie, gdy jakaś laska nazwała Cię ą. Jednak ty mi wtedy zabroniłeś takich emocji. Zabawne, że Tobie może być przykro zawsze i wszędzie, a mnie tylko wtedy gdy wypada i gdy przemawia za tym forumowa większość. Zresztą takie określenia z ust "ochłapów" powinieneś chyba traktować na równi z tymi z ust kolegów, przecież "ochłap" to nie kobieta, tylko "coś", co na pewno nie jest godne uwagi. To ostatnie zdanie oczywiście napisałam na wyrost i w ramach tzn. "droczenia się", bo później wytłumaczyłeś, że pisząc to słowo miałeś na myśli coś innego. W każdym razie, ja rozumiem, że komuś może być przykro z jakiegoś powodu, szkoda, że dla Ciebie to jest oczywiste jedynie wtedy, gdy dane określenie dotyczy bezpośrednio Twojej osoby i gdy ty sam takich emocji doświadczasz. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Ordo Rosarius Equilibrio - 14 Sie 2016 Ale to bylo do mnie, czy ja w tym rykoszetem jestem tylko, bo nie wiem, czy sie odnosic, jesli tak to do czego i w ogole o co chodzi Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 14 Sie 2016 Nie, to do Mokebe, lekko zaczepiając o mnie, Ciebie nawet nie drasnęło. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - mokebe - 14 Sie 2016 Ogólnie masz rację promyk że powinienem się czasem zastanowić co napisze, ale z tymi ochlapami, które specjalnie wziąłem w nawias, to akurat się wycofalem bo ja miałem zupelnie co innego na myśli a co innego sobie do powiedziałaście ty i illusory. Zobacz też że nie zawsze jakieś wyzwisko jest stricto wyzwiskiem, jak murzyn do murzyna powie czarnuchu to jest ok, bialemu już nie wypada. Ale faktycznie znowu ci muszę przyznać rację, bo mogłaś pomyśleć że proxi zrobił to złośliwie a on ma po prostu takie poczucie humoru. W ogóle to, bez włazenia w dupe, ty i illusory jesteście chyba moimi ulubionymi forumowiczkami i szkalujac zachowanie kobiet nigdy nie mialem was na mysli xD Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Zasió - 14 Sie 2016 ja rozumiem z tego wszystkiego już tylko tyle, że promyk obraziła się, bo komuś zrobiło się przykro. no faktycznie, przecież nie powinno. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Ordo Rosarius Equilibrio - 14 Sie 2016 A to calkiem spoczko, skoro ja znow jestem niewinny to moja wlasna wewnetrzna sympatycznosc powraca. I rozmawiajcie sobie milo dalej, prowadzcie dyskusje, tak. Czytalbym. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Promyk - 14 Sie 2016 mokebe napisał(a):Ogólnie masz rację promyk że powinienem się czasem zastanowić co napisze, ale z tymi ochlapami, które specjalnie wziąłem w nawias, to akurat się wycofalem bo ja miałem zupelnie co innego na myśli a co innego sobie do powiedziałaście ty i illusory. Zobacz też że nie zawsze jakieś wyzwisko jest stricto wyzwiskiem, jak murzyn do murzyna powie czarnuchu to jest ok, bialemu już nie wypada. Ale faktycznie znowu ci muszę przyznać rację, bo mogłaś pomyśleć że proxi zrobił to złośliwie a on ma po prostu takie poczucie humoru. Cieszę się, że to zauważyłeś i nie idziesz w zaparte, to się ceni mokebe napisał(a):W ogóle to, bez włazenia w dupe, ty i illusory jesteście chyba moimi ulubionymi forumowiczkami i szkalujac zachowanie kobiet nigdy nie mialem was na mysli xD Twoja ranga mówi coś innego. "Czy ta ranga może kłamać? Czy Ty mógłbyś Kgg serce złamać?" mt042 mokebe napisał(a):Zobacz też że nie zawsze jakieś wyzwisko jest stricto wyzwiskiem, jak murzyn do murzyna powie czarnuchu to jest ok, bialemu już nie wypada. Eminem'owi wypada Zas "nie rozumiesz" tylko wtedy, gdy coś jest dla Ciebie niewygodne. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - andy - 09 Lut 2017 W związku ? - 1 (słownie jeden raz). Zauroczeń było znacznie więcej, szczególnie jedno bardziej dotkliwe. Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - wax and wire - 09 Lut 2017 Byłem w związku 5 lat, pod koniec grudnia już nie jestem a przed tym to byłem z 3 razy w mniej poważnych |