PhobiaSocialis.pl
Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. (/thread-136.html)



Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - krist - 12 Gru 2011

oblalam dzis 2 podejscie porazka udalo sie przejechac luk chociaz wjezdzajac w koperte walnelam pacholek ale egz sie zlitowal i mi ustawil auto ruszylam stres wiekszy niz przy pierwszym podejsciem tylem jechalam noga zaczela mi sie trzasc ze normalnie nie moglam wciscan srzegla nigdy czegos takiego nie mialam no nic jakos poszlo jedziemy na gorke reczny 1 proba stoczyl sie chociaz na jazdach nigdy mi sie nie stoczyl kilka razy zgasl no ale nic 2 podejscie poszlo jade na miasto przejechalam 3 skrzyzowania z sygnalizacja swietlna na jednokierunkowa tam mialam w lewo jednak zjechalam z prawego poiwedzial ze cos zle obkechalismy w kolo wto samo miesjce i sie kapnelam ze musze z lewego tak wiec zrobilam jedziemy dalej parkowanie przodem prostopadle(powiecie proscizna)za jakims wielkim autem no i bym przyrabala w auto ja i egz w tym samym momenicue hamujemy korekta i udalo sie stres troche opadl jak wyjechalam na misato noga przestala drzec no ale przy wyjezdzaniu z parkingu nie popatryzlam w lusterko a pech chcial ze akurat jacys gowniaze pchali auto zepsute chyba no i egz zahamowal bo bym w nich wjechala wyjezdzajac no i dziekujemy koniec egzaminu no szkurde ale jestem wsciekla gdybym popatryzla lub nikt by nie jechal moze by pozwolil dalej gdyby nie musial za mnie hamowac cos tam mi tlumaczyl bardzo sympatyczny ale ja nawet nie wiem co gadal taka zla bylam bo miec taka szanse i nie wykoryzstaj jeszcze bi mi rondo, zarwacanie i zar=wracanie na 3 zostalo i byl by pozytyw a tak d*pa moze sie nie nadaje na to prawko...teraz znow 120 plus ze 2 h jazdy teraz ide do innego instr. kurde wykoncyz mnie to nie dosc ze stres to jeszcze ta kasa i po co mi to bylo :-(


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - JakemJa - 12 Gru 2011

PoCo napisał(a):
JakemJa napisał(a):Hm ?


Tak mi się tylko przypomnieli znajomi mistrzowie kierownicy, którzy po 1-3 latach od zdania znaleźli się na tamtym świecie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

:Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Nie nie... Jeżdżę normalnie, nie jestem wariatem, chodziło mi o to że dobrze umiem prowadzić - parkowanie jakiekolwiek, ogólnie prowadzenie itp nie sprawia mi trudności.


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Ranahilt - 12 Gru 2011

krist napisał(a):i po co mi to bylo :-(
Jak zaliczysz to zmienisz zdanie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ja obecnie zaczynam się rozglądać za jakimś pojazdem :-D


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Bardzo Cennego Metalu Sto - 17 Gru 2011

Egzamin na prawo jazdy to było dopiero wyzwanie:Stan - Uśmiecha się:
Dla normalnego człowieka jest to sytuacji bardzo stresująca. A dla kogoś z fs to już naprawdę wielkie przeżycie. Już samo czekanie w pomieszczeniu z sporą grupą ludków doprowadzała mnie do nieciekawego stanu. Ogólnie źle znoszę poczekalnie, stanie na przystankach itd.. Sam egzamin to już katastrofa mimo że jeździłem bardzo dobrze... podchodziłem chyba z 8 razy w przeciągu 3 lat. Przy ostaniom podejściu postanowiłem najeść się środków uspakajających, umówiłem egzamin na jak najwcześniejszą godzinę i wmawiałem sobie że nie czekam na egzamin tylko po prostu za chwilę będę jeździł samochodem... taka zwykła przejażdżka.. wiem że to może się wydawać śmieszne ale mi pomogło, wsiadłem do samochodu obojętny i się udało, bezbłędnie.

Teraz nic mnie tak nie relaksuje, cieszy i dodaje energi jak jazda samochodem, jak coś zaburzy moją równowagę wsiadam w swoje autko- które jest również moją pasją i jadę przed siebie...najlepiej mi się jeździ nocą.


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - gemsa84 - 17 Gru 2011

miałam wczoraj pierwszą jazdę i...byłam w Czechach:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: myślałam że sobie pan żartuje jak zapytałam gdzie "jedziemy", a on "a do Czech se skoczymy" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: no ale przezyłam i jechałam nawet 120 :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: śmierć w oczach hihi


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Petrus - 17 Gru 2011

Dla mnie jazda samochodem jest bardzo stresująca ale tylko w dzień i kiedy jest wzmożony ruch. W nocy to czysta przyjemność. Dziwne bo sam egzamin był dla mnie dość prosty.

@gemsa84

to masz fajnego instruktora, ja miałem podobnie mi pozwolił nawet do 130 jechać :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - gemsa84 - 17 Gru 2011

ja nawet nie wiedziałam że tyle jade a on mi pokazuje na kontrolkę znaczy w sumie to wyświetlacz :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: a ja panika :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: pierwszy raz za kółkiem i do Czech zajechałam...aha i nikogo nie rozjechałam :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Luna - 18 Gru 2011

Wow, gemsa :Stan - Uśmiecha się: Ja czuję się nieswojo już przy 40km/h xd

Takie pytanie: wyniki teoretycznego egzaminu są zaraz po nim, tak?
Ile czekaliście na praktyczny od momentu zapisania się?


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - bedzielepiej - 18 Gru 2011

Ja się już zapisałem na egzamin i mam teoretyczni i praktyczny w tym samym dniu.


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Luna - 18 Gru 2011

Aha : )
Ja będę mieć oddzielnie.


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - gemsa84 - 18 Gru 2011

u nas nie ma szans na oddzielny. Teraz to jest zmasowany atak na worda bo wszyscy chcą zdążyć przed tym lutym. Ja nie zdąże sie zapisać już mi pan powiedział...no zobaczymy jak to będzie...


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Petrus - 18 Gru 2011

U mnie też egzaminy to była jedna wielka masówka, przerwa między pierwszym niezdanym egzaminem a drugim wyniosła ponad 2 miesiące tyle było ludzi w kolejce, aż zapomniałem jak się jeździ ale 2 wykupione godzinki pomogły mi sobie przypomnieć no i udało się za drugim razem zdać. :Stan - Uśmiecha się:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Luna - 18 Gru 2011

Słyszałam, że nowy egzamin nie jest taki straszny. Ale ja chciałabym zdać na starych zasadach, skoro już się uczyłam tych testów : )
U mnie można zapisywać się oddzielnie. W ogóle wciąż jestem w połowie kursu (bo instruktor nigdy nie ma czasu...), ale mam się już zapisać na egzamin. Ciekawe, ile będę musiała czekać. Mam nadzieję, że wystarczająco długo, żeby się douczyć :-P


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Ranahilt - 18 Gru 2011

@Luna
Testów się uczyłaś? A nie zasad drogowych? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Ostatnio na wykładach kolega się uczył testów i sobie pożyczyłem z koleżankami żeby też jakiś jeden machnąć. Wyniki wyszły straszne ja miałem 16/18 co wcześniej było nie do pomyślenia :Stan - Uśmiecha się: A one 14 i 13 bodajże, a regularnie jeżdżą już od dawien dawna :Stan - Uśmiecha się:

@gemsa84
Pierwszy fobik przemaglowany nowym system. Zdasz nam relacje co i jak. Taki królik doświadczalny :Stan - Uśmiecha się:

O tak poza tym moja sis zdawała, a raczej oblała egzamin praktyczny, ale zaskoczyła mnie bardziej tym ,że pomimo tego całego nawału tych wszystkich ludzi obecnie to dostała kolejny termin na tydzień później, gdy ja czekałem 3. o_O


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - gość - 18 Gru 2011

Ciastkovic napisał(a):@Luna
Wyniki wyszły straszne ja miałem 16/18 co wcześniej było nie do pomyślenia :Stan - Uśmiecha się: A one 14 i 13 bodajże, a regularnie jeżdżą już od dawien dawna :Stan - Uśmiecha się:
To normalne. Ja zdałem egzamin wewnętrzny za 4. razem, a prawko mam od 2 lat. Zanim w próbnych wyeliminowałem błędy minęły trzy dni, nauczyłem się odpowiedzi na konkretne pytania i jestem przekonany, że to nie tak powinno wyglądać :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Moi rodzicie też mieli problem z niektórymi pytaniami jak chcieli spróbować własnych sił w teście :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko: Kiedyś nawet widziałem jak taksówkarz ewidentnie nie znał przepisów i jeszcze darł japę na mojego kolegę, który jechał przepisowo.

I tak ważniejsze są nawyki i umiejętności, niż znajomość przepisów.


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Luna - 18 Gru 2011

Oj tam, zasad też się uczyłam :Memy - Cool Doge: Kodeks przeczytany jakby co : P

Mój ojciec też nie znał odpowiedzi na wszystkie pytania z testów. I słyszałam o facecie, który stracił prawo jazdy po 20 latach jeżdżenia i nie może zdać egzaminu teoretycznego. Próbował już 3 razy :-o

Cytat:I tak ważniejsze są nawyki i umiejętności, niż znajomość przepisów.
Dokładnie, testy testami, zasady zasadami, a i tak jazdy uczymy się w praktyce.


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Szyszka - 19 Gru 2011

Oj tam mój wujek zdawał 8 razy teorię :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ja czekałam raz 10 dni, a drugi chyba 3 tygodnie. To zależy od tego kiedy zdajesz i gdzie. Muszę w styczniu znów się iść umówić, bo też bym wolała na starych zasadach... Ale jakoś wątpię, aby mi to wyszło. Znów mi się załączy tryb "idź, zrób cokolwiek i uciekaj".


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Luna - 23 Gru 2011

Zdałam dziś teorię :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt031
Praktyczny za miesiąc. Ciekawe, czy zdążę się do tego czasu nauczyć jeździć :Memy - Cool Doge:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - JakemJa - 23 Gru 2011

Luna napisał(a):Zdałam dziś teorię :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt031
Praktyczny za miesiąc. Ciekawe, czy zdążę się do tego czasu nauczyć jeździć :Memy - Cool Doge:

Gratuluje :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:artyman: Najgorsze masz za sobą :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: To uczucie bycia obserwowanym przez innych w sali od egzaminu teoretycznego :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Petrus - 23 Gru 2011

Najgorsze dopiero przed nią, to uczucie bycia obserwowanym przez dziesiątki ludzi na placu manewrowym... bezcenne :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Szyszka - 23 Gru 2011

Mnie tam bardziej przeszkadza sam egzaminator ;3


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Petrus - 23 Gru 2011

Egzaminator też robi swoje :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Ja za pierwszym razem trafiłem na starego dziada, a na dodatek był bardzo wkurzony bo było po 15 i chyba miał już dość tych wszystkich jazd, strasznie się na mnie darł i wyszukiwał najmniejsze błędy. Drugi raz to już było niebo, 8 rano, młody egzaminator i choć zrobiłem kilka błędów to nawet mnie nie upomniał, dobry był :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - krist - 26 Gru 2011

Luna gratulacje :Stan - Uśmiecha się - LOL: ja mialam i teorie i praktyke w jeden dzien teorii sie bardziej balam od zapisania czekalam niecaly miesiac na drugi zapisalam sie 17 a mialam 12 a teraz nr 3 mam dopiero po ponad miesiacu :Stan - Różne - Zaskoczony: jak czekalam to byly 2 okienka i zajete az po samo wyjscie :Stan - Różne - Zaskoczony: tak teraz wordy sa oblegane. Ja wezme 2 godzinki przed egz tylko teraz w innej szkole, teraz mam na 9 rano troche zaluje ze tak wczesnie no ale moze sie w koncu uda bo ostatnim razem wyjechalam w koncu :Stan - Uśmiecha się - LOL: to byla ulga bo na placu myslalam ze noga mi odpadnie tak mi sie trzesla :Stan - Uśmiecha się - LOL: dawno takiego strach nie mialam a swoja droga dziwne ze nie chce sie denerwowac a tak samo z siebie jak czyta imie nazwisko zaczyna sie :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Szyszka - 26 Gru 2011

Ja się zastanawiam czy próbować dalej czy sobie dać spokój...
Jak się skończyło kurs to ile jest on ważny? Po jakim czasie trzeba go powtarzać?


Re: Bycie fobikiem, a prawo jazdy. - Czupakabra - 26 Gru 2011

11 lutego jest ta zmiana przepisów. Jeśli do tego czasu zdasz teorię masz ją ważną pół roku. I to właśnie teoria ma być trudniejsza zdecydowanie. W trakcie tych 6 miesięcy da się zdawać praktykę ze 4/5 razy. Byle zdać teorię do 11. lutego. A jak się zda egzamin po 11. lutym to prawo jazdy jest na okres próbny 2 lata chyba. Poza tym jeździ się z jakimś listkiem itp. ; D A ile jest ważny nie wiem niestety, ale na pewno coś w google będzie na ten temat. : P


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.