Z płcią przeciwną - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Z płcią przeciwną (/thread-40.html) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
|
Re: Z płcią przeciwną - gośćx - 06 Lis 2008 Pete napisał(a):Tak w ogóle to wydaję mi się, że może i by to przeszło gdybym dysponował lepszą powierzchownością, bo chyba na to głównie zwraca się uwagę w takich zaproszeniach "z ulicy" Dokładnie tak , Twój sposób z tym numerem telefonu byłby dobry jeśli masz pewność , że przy pierwszym wrażeniu się jej spodobasz. A teraz historia z życia wzięta. Dziewczynie wypada telefon z kurtki , podnosi go chłopak który mówi , że go jej odda jeśli się z nim umówi na kawę. Do dzisiaj są parą. Re: Z płcią przeciwną - Pete - 06 Lis 2008 Też racja, numeru telefonu nie powinno się rozdawać na prawo i lewo zupełnie obcym bo nigdy nie wiadomo co w człowieku siedzi, jednak ja na psychopatę nie wyglądam akurat Re: Z płcią przeciwną - Margot - 06 Lis 2008 PoMimoTo napisał(a):A teraz historia z życia wzięta. Powiedziałabym, ze mam faceta albo że jestem lesba. Re: Z płcią przeciwną - Jan Dzban - 06 Lis 2008 ... Re: Z płcią przeciwną - mc - 06 Lis 2008 Pete napisał(a):Ostatnio w ogóle dochodze do wniosku, że mógłbym obyć się bez seksu(to wiadomo można "załatwić" samodzielnie),Patrzcie co dzisiaj przeczytałem na ten temat: http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,66914,2580761.html napisał(a):Pasy cnoty i kastracjaHehe, dobre. Uważaj, bo umrzesz. Re: Z płcią przeciwną - Gość - 06 Lis 2008 Oni zmarli, bo ci "lekarze" pozakładali im te pasy cnoty, przez co nie mogli sobie trzepać a w konsekwencji tego jajka im pękły od nadmiaru spermy... Re: Z płcią przeciwną - mc - 06 Lis 2008 Kurcze, ale dawniej to było wszystko powalone. Podobno do 2003 roku w USA seks oralny był zakazany. Jak cię przyłapali to szedleś siedzieć albo płaciłeś karę grzywny. To jest efekt "panowania" kultury judeochrześcijańskiej, dominacji kościoła, itp. I nie mówcie, że więzy kulturalne nie są krępujące, gdybyście się teraz przenieśli 200 lat wstecz to byście zmienili zdanie. Wiec dawniej jak się masturbowałeś byłeś ordynarnym prostakiem i chamem, rodzice wysyłali cię do lekarza, a tam cię kastrowali. I dla wszystkich było to ok. Kto sie sprzeciwił był piętnowany, albo palony na stosie. Taka była kultura, normy społeczne, itp. Oczywiście pełno było w tym wszystkim hipokryzji. Re: Z płcią przeciwną - Pete - 06 Lis 2008 Cosik mi się to dziwne wydaję. filmy "przyrodnicze" były w wypożyczalniach video już w latach 80. Raczej nie brakowało w nich francuszczyzny Re: Z płcią przeciwną - mc - 06 Lis 2008 Pete napisał(a):Cosik mi się to dziwne wydaję. filmy "przyrodnicze" były w wypożyczalniach video już w latach 80. Raczej nie brakowało w nich francuszczyznyPodobno to było tzw. "martwe prawo". Re: Z płcią przeciwną - Jan Dzban - 06 Lis 2008 ... Re: Z płcią przeciwną - Margot - 06 Lis 2008 antyk napisał(a):Oni zmarli, bo ci "lekarze" pozakładali im te pasy cnoty, przez co nie mogli sobie trzepać a w konsekwencji tego jajka im pękły od nadmiaru spermy... O fuj... To sie nazywa zupełnie inaczej. Co za dziwne rozumowanie. ja i chlopaki... - kate - 29 Lis 2008 nie wiem czy dobrze ze zakladam temat ale licze ze powiecie co jest z emna nei tak ,czy to choroba czy co to moja nerwica ,moje niskei poczcuie wartosi powoduje ze z nimi sie nei spotykam ,nie umiem sie zaangazowac ,boje sie ze wykorzystac chca mnie pamietam jak mialam sie spotkac z jednym chlopakiem przed studniowka- kolzamka mi go zalatwiala ,tak sie denrwowalam ze musialam wypic cos i wziac na uspokojenie ,oczyciwscie na spotkaniu bylo juz ok jak jestem na dysce jest Ok jestem otwarta ,towarzyska gadam ,zaczyna sie nerwowka mysli gdy cos ktos chce ode mnie blizej zainteresuje sie mna spotykalam sie z chlopakiem krotki okres czasu to musilam brac leki na uspokojenie zeby sie nie zdradzic,mdlilo mna itp stad od lat nie bylam nigdy zakochana ani w wiazku dlugo ,ba nawet krotko jestem samotnica co spowodowalo we mnei mysli a moze jestem lesbijka- chociaz to sa popdobno mysli natretne zdaniem terapeutki- w co ja nie wierze podusmowujac NIE WIEM kim jestem ,jakiej orientacji i czego tylko stresuje sie spotkaniami z facetami- w sesnie gdy wyrazi ktos mna zainteresowanie... moze miala ktoras podobne akcje? i ktos powie czy to tylko nerwica czy co ogolnei pogodzilam sie z tym ze spedze zycie sama... Re: Z płcią przeciwną - Sugar - 29 Lis 2008 Ja mam wciąż na nowo takie akcje jesli chodzi o płec przeciwną. i podobnie sie zachowuję jak Ty. ale Kate, nie mam pojęcia z czego to wynika. moze nie mam fobii społecznej tylko lęk przed facetami! i to nie wszystkimi, tylko tymi, którzy interesują się mną. Ci mnie wręcz przerażają, boję sie chyba zbłaźnienia, bo mi sie zdaje, ze oni mnie postrzegają jakos lepiej niż powinni i boję sie zeby przypadkiem nie odkryli jaka jestem okropna naprawde. no to tak dziala, mniej wiecej. Re: Z płcią przeciwną - Sosen - 29 Lis 2008 Kate, to normalka u fobika myślę, chociaż pewne rzeczy mogą być rzeczywiście u Ciebie nasilone. Podłożem wszystkich twoich problemów jest lęk. Więc nie musisz się godzić na życie samotnicy. Jesteś fajną młodą dziewczyną, na pewno znajdziesz odpowiedniego chłopaka z którym będziesz żyła długo i szczęśliwie. Oczywiście jak zawsze mogę Ci poradzić terapię Richardsa, która jest według mnie panaceum na wszystkie lękowe problemy. Twoja terapeutka jest nieskuteczna, nie dogadujecie się ze sobą może. Nie wiem. Poczucie własnej wartości można podbudować, i to szybciej niż byś się tego spodziewała. Lęk tak samo szybko można zmniejszyć, a potem pozbyć się go całkowicie. Jeśli wierzysz mi choć trochę, to zacznij terapię. Re: Z płcią przeciwną - blindmessiah - 29 Lis 2008 Fobikowi różne myśli przychodzę do głowy. Na pewno nie jesteś lesbijką przecież jak wspomniałaś jesteś zainteresowana mężczyznami. Nawet jeśli miała byś fantazje z kobietami to i tak nic by nie znaczyło(większość kobiet je ma). To tylko przez lęk zostaje zablokowana komunikacja. Lęk przed odrzuceniem, poniżeniem do tego dochodzi czasem niskie poczucie wartości brak pewności siebie. Do zakochania się jest dłuuuuga droga nie ma co się spieszyć. Szybciej to jedynie można się kimś zauroczyć a to jest coś okropnego. Jedynie terapia może coś zdziałać trudno samemu coś takiego przezwyciężyć. Spróbuj terapii Richardsa nic nie ryzykujesz mnie ona powoli naprawia. Re: Z płcią przeciwną - kate - 30 Lis 2008 ja nie mam chyba fobii spolecznej bo ja lubie z ludzmi sie spotykac i lgne do nich przez moja samotnosc... mam jedynie przed formalnymi spotkaniami lęk w szkole,na uczelni na forum publicznym mowienie badz rozmowy kwalifikacyjne- wiec raczej nerwice mam niz fobie anyway wiem na druga polowke trzeba poczekac ale ja juz za dlugo czekac wkurzam sie ,desperacja jakas wychodzi ze mnie denerwuje sie wszystkim co nowe i nieznane jelsi chodzi o kontakty damsko meskie boje sie z efacet wyczuje i bedzie sie smiac ze mnei ze ja do tylu jesten jakas w tych sprawach odtracam chlopakow od siebie gdy sie zblizaja- i nie moge zrozumiec czego ,juz niektorzy mi mowia ze mam za duze wymagania co do nich a ja wiem swoje ze tez tak duzo za mna nie latalo zebym miala kogo odtracac ,odtracilam zaledwie jednego faceta zakochanego we mnie- coz to nie byl moj typ.. mimo ze fajny chlopak.wiec chyba jednak bede sama...bo trafic nie moge a w tym wieku juz wiekszosc fajnych facetow zajeta ta terapia Richardsa to tez taka na forum do poczytania ? Re: Z płcią przeciwną - blindmessiah - 30 Lis 2008 http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/leki-leczenie-inne-skuteczne-metody-leczenia-fobii-spolecznej-ziola,11/pokonujemy-fobie-spoleczna-krok-po-kroku-terapia-20-tyg,528.html Jest tutaj wersja przetłumaczona przez Piotrka Re: Z płcią przeciwną - kate - 30 Lis 2008 dzieki poczytam choc watpie by cos mi to mialo nagle mozg zmienic i uklad nerwowy Edit a to juz czytalam - ciekawe ale to bardziej na lęki i fobie a nie na nerwice Re: Z płcią przeciwną - vivi - 05 Gru 2008 A jak tam u Leona? Początek wątku był naprawdę fantastyczny. :] Może jeszcze jakaś opowieść została w zanadrzu? Kolejne przypadki? Albo kto inny ma podobne historie na koncie i zechce się podzielić? :] Re: Z płcią przeciwną - ZgarbionyFred - 05 Gru 2008 Może moja historia z płcią przeciwną nie jest obszerna i podzielona na odcinki ale ważne, że takową doświadczyłem i czasem lubię do niej wracać. Re: Z płcią przeciwną - Sugar - 05 Gru 2008 ... rzekł enigmatyczny i oszczędny w słowach Luke. A my chcemy ognia!!!! Re: Z płcią przeciwną - vivi - 05 Gru 2008 O to to, Sugar Podpisuję się! Re: Z płcią przeciwną - ZgarbionyFred - 05 Gru 2008 http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/caf-fob-a,7/nasze-sukcesy,44-300.html?48352 Re: Z płcią przeciwną - Zwjeszak - 05 Gru 2008 łoj. nigdy na koloniach nie byłem, trochę szkoda chyba Re: Z płcią przeciwną - vivi - 05 Gru 2008 Fajna historia, gratulacje... Ja też kiedyś miałam męża, tylko że na obozie harcerskim, Aj, ten koleś chyba był fobikiem :] Po ślubie zmył się, noc poślubną sama spędziłam |