Z płcią przeciwną - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Z płcią przeciwną (/thread-40.html) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
|
Re: Z płcią przeciwną - Sosen - 05 Gru 2008 Może wiedział, że masz słabe libido? Re: Z płcią przeciwną - vivi - 05 Gru 2008 Wow. Ale miłe. Re: Z płcią przeciwną - Sosen - 05 Gru 2008 Wiem, jestem dzisiaj strasznie miły. Re: Z płcią przeciwną - vivi - 05 Gru 2008 Najwyraźniej mam pecha Idź na cafe i wywal to z siebie Re: Z płcią przeciwną - Ktoś - 06 Gru 2008 ja tam nigdy na żadnej kolonii nie byłem i jestem zadowolony harcerzem również nie byłem ale z nocy poślubnej bym nie zwiał 8) Re: Z płcią przeciwną - vivi - 06 Gru 2008 Ja byłam harcerką przez okres pół roku. Na większość tych, no.. spotkań harcerskich (jak to się nazywało, u licha?!).. o, zbiórek! Tak, na większość zbiórek nie poszłam, bo się bałam obcych dziewczyn w zastępie. Pojechałam za to na trzytygodniowy obóz. Zakochałam się w najwyższym rangą, 10 lat starszym, zajętym harcerzu. :] Noc poślubna natomiast minęła mi na słuchaniu odgłosów dochodzących z innych namiotów :] Re: Z płcią przeciwną - Ktoś - 06 Gru 2008 hehehe no to może jednak źle zrobiłem że nie zostałem tym harcerzem Re: Z płcią przeciwną - vivi - 06 Gru 2008 Jeśli choć trochę socjofobiczny typ z Ciebie, to byś się tam męczył. Ja się męczyłam. Do tego musiałbyś sam poprosić dziewczynę o rękę, co takie proste raczej nie jest :] Re: Z płcią przeciwną - Margot - 06 Gru 2008 Rety, harcerze, oni kojarza mi sie jedynie z grupowa masturbacja - gdzies tam w srodku lasu, w przytulnych namiotach, przy dogasajacym ognisku, mecza swoje zmeczone wacki. Ale z tego co poznałam ich, to chyba moge stwierdzic, ze sprawiaja pozory takiej porzadnej mlodziezy, nie wiem co dokladnie robia na tych swoich biwakach, ale robia niezłe wrazenie. Chciałam sie kiedys nalezec do harcerstwa, ale nie byłam systematyczna, wiec zapisałam sie na sztuki walki hehe Sosen, takie wstawki, ni w 5, ni w 10 to mozesz sobie darowac, szczegolnie jako moderator, prawda? Re: Z płcią przeciwną - vivi - 06 Gru 2008 Heh, na moim obozie tak nie było Raczej zamęczali koleżanki swoimi zmęczonymi wackami Ale tak naprawdę, to ja wyniosłam z tej przygody jeden wniosek: że harcerstwo to czysta hipokryzja w 80% przypadków. Wszyscy tam chleją na potęgę, przeklinają jak szewcy, palą i co tam jeszcze.. puszczają się niejednokrotnie, no. Ci starsi. Może to tylko ja tak fatalnie trafiłam, ale - tak właśnie to wyglądało. Próżno szukać ich wielkich słów i zasad w czynach... To Sosen moderatorem jest? Re: Z płcią przeciwną - Margot - 06 Gru 2008 No tak myslałam, ze tak z nimi jest - tak samo jak z ministrantami. Jedynie wrazenie dobre robia. Re: Z płcią przeciwną - Ktoś - 06 Gru 2008 ja o tym doskonale wiem, dlatego czasami żałuję że nie należałem ot tak dla samej zabawy Re: Z płcią przeciwną - Margot - 06 Gru 2008 A ciesz sie, te dzieciaki teraz sa dorosłe i pewnie nosicielami jakichs Hivóv, kił i innych. Re: Z płcią przeciwną - Ktoś - 06 Gru 2008 możliwe, ale ja za to jestem nieszczęśliwym i złym na cały świat człowiekiem, który siedzi w domu bez żadnej rozrywki a krew się burzy Re: Z płcią przeciwną - Gilraen - 09 Gru 2008 A ja jestem wkurzona, bo nie potrafię gadać z chłopakami. Unikam sytuacji, gdy muszę się odezwać do osobnika płci przeciwnej, a gdy już dojdzie to rozmowy, unikam kontaktu wzrokowego i pragnę jak najszybciej zakończyć tę męczarnię. Ktoś ma dla mnie jakieś rady, dzięki którym przestane wykluczać ze swego życia towarzyskiego facetów ( oczywiście mam na myśli życie towarzyskie fobika, czyli hmmm.. bardzo ubogie? Re: Z płcią przeciwną - Victor Mancini - 09 Gru 2008 [quote="Margot"]Rety, harcerze, oni kojarza mi sie jedynie z grupowa masturbacja - gdzies tam w srodku lasu, w przytulnych namiotach, przy dogasajacym ognisku, mecza swoje zmeczone wacki. Ja bylem tylko zuchem... Re: Z płcią przeciwną - kate - 01 Sty 2009 a ja mam do was prosbe o rady poznalam kolesia w sylwka ale nie bardzo chce sie z nim spotykac,a nie wiem jak sie zachowac by sie nie poczul ze daje mu kosza zeby nie pomyslal ze nie jest w moim typie" bo nie chodzi o to ze on nie jest w moim typie ,tylko postnowilam ze nie bede spotykac sie z facetami ktorzy sa znajomymi moich przyjaciol,bo potem jak mi nie wyjdzie znim zaczynaja sie glupie jakies sytuacje z moimi przyjaciolmi,dlatego wole sie spotykac z facetami calkowicie nowymi a nie znajomymi moich znajomych na jedno spotkanie z nim moge pojsc ,na piwo pogadac ale co dalej? Re: Z płcią przeciwną - vivi - 01 Sty 2009 Kate, napisz mu to tak, jak nam. Wolisz nie wikłać się w bliższe relacje ze znajomymi znajomych i już. Re: Z płcią przeciwną - kate - 01 Sty 2009 ale to chyba glupie wytlumaczenie by bylo? kuzwa jak ja nie lubie takich sytuacji Re: Z płcią przeciwną - vivi - 01 Sty 2009 Cóż, głupie czy nie - taka prawda, więc jemu się ona należy. Jak każdemu Faktycznie brzmi to dość dziwnie, ale nie tyle dla niego (bo i skąd mam wiedzieć), co dla mnie. Moim zdaniem znajomi znajomych to lepszy materiał. Nie jest to 'w ciemno'. Re: Z płcią przeciwną - kate - 01 Sty 2009 no skoro brzmi dziwnie i dla ciebie i dla mnie to tym bardziej wole znalesc inna wymowke bardziej normalna wiesz niby z pozoru to dobre rozwiazanie znajomy znajomych ale jak patrzec bardziej w glab to jest to fatalne rowiaznie bo jak sie coś zaczyna psuc to potem wasi wspólni znajomi juz nie są tacy sami. znam to z autopsji Re: Z płcią przeciwną - vivi - 01 Sty 2009 To idż z nim na jakąś kawę i zachowuj się jak zwykła koleżanka. Na zasadzie - spotykasz się przecież z różnymi facetami na stopie koleżeńskiej, więc nie ma podstaw do jakichś daleko idących wniosków. Lepsze to niż kłamstwa moim zdaniem. Re: Z płcią przeciwną - kate - 01 Sty 2009 niby tak ,ale sek ze nie spotykam sie z facetami - nie mam kolegow- przewaznie jak sie spotykam to na zasadzie cos sie moze kroic ale ok dobra rada tylko co potem jak bedzie chcial nastepne i nastepne? Re: Z płcią przeciwną - Rumbajło - 01 Sty 2009 kate napisał(a):przewaznie jak sie spotykam to na zasadzie cos sie moze kroic Jakie to łatwe dla kobiet. Wystarczy dać do zrozumienia. Jak się nie odzywasz, to masz jeszcze większe szanse. Re: Z płcią przeciwną - kate - 01 Sty 2009 rumbajło napisał(a):nie rozumeim zabardzo Twojej wypowiedzi- mozesz jasniej?kate napisał(a):przewaznie jak sie spotykam to na zasadzie cos sie moze kroic |