PhobiaSocialis.pl
Nie chcę już żyć... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Nie chcę już żyć... (/thread-11714.html)

Strony: 1 2 3


Re: Nie chcę już żyć... - Ksenomorf - 19 Mar 2015

masterblaster napisał(a):Taki Jezus zdaje się źle skończył, bo chciał reformować ten porządek, co nie..

Taki Jezus mówił, zdaje się, o Królestwie nie z tego świata. A jeśli mówił o jakimkolwiek nowym porządku, to raczej o porządku każdej duszy z osobna, rewolucjonistą we właściwym rozumieniu tego słowa nie był.

Gollum napisał(a):To dlaczego ludzie wierzący i regularnie chodzący do kościoła, doświadczają tylu nieszczęść?

Bo podlegają prawom fizycznym.
Bo pierwsi ludzie zgrzeszyli.
Bo Bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń.

Pisma Valtorty nie są poparte autorytetem Kościoła i nie uzyskały jego aprobaty, analogicznie rzecz ma się z Gospą z Medjugorie, której wizerunek mrahp ustawił sobie jako avatar.

Osobom, które próbują wrócić na ścieżkę wiary, radziłbym być ostrożnym i nie łykać każdego kolejnego „objawienia” prywatnego. W ogóle nie są mi bliskie ani taka karuzela emocji, jaką prezentuje mrahp w swoich postach, ani bombardowanie odbiorców nadprzyrodzonym czy cudami. Zaufanie Bogu to kwestia tu i teraz, w najbanalniejszej codzienności – bardzo niemistycznej, inaczej wystarczy, że ktoś nie doświadczy miliona kontaktów z niesamowitym i nadprzyrodzonym w ciągu dnia, i poczuje się zawiedziony.


Re: Nie chcę już żyć... - masterblaster - 20 Mar 2015

Tak czy siak z kapłanami bynajmniej się nie kolegował a nawet w świątyni zadymę robił..


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 20 Mar 2015

Ksenomorf pisma valtorty poczytaj dokładnie mają aprobatę. A i nie masz pojęcia co przedstawia mój avatar.
Czy ja Ciebie do czegoś namawiam? Obiecałem komuś coś? Kolejny znawca od wszystkiego.


Re: Nie chcę już żyć... - Ksenomorf - 20 Mar 2015

mrahp napisał(a):Ksenomorf pisma valtorty poczytaj dokładnie mają aprobatę.

Optymistycznie założę, że to nie jest brzydkie kłamstwo, tylko skutek niewiedzy. W 1985 roku kardynał Ratzinger, ówczesny prefekt Kongregacji Doktryny Wiary, pisał w liście do arcybiskupa Genui: potwierdzam słuszność potępienia dzieła Marii Valtorty i uważam za niepożądane jego rozpowszechnianie dla uniknięcia szkód, jakie to dzieło mogłoby wywołać u prostych ludzi. Natomiast siedem lat później sekretarz Konferencji Episkopatu Włoch Dionigi Tettamanzi zażądał od wydawcy włoskiego, aby na pierwszej stronie dzieła Valtorty umieścił adnotację, że: wizje i dyktanda, jakie są zapisane, nie mogą być uznane za mające pochodzenie nadprzyrodzone, lecz powinny być uważane za formę literacką, jaką autorka posłużyła się dla opowiedzenia po swojemu o życiu Jezusa. To były dwie uwagi doprecyzowujące i podkreślające wcześniej wyrażone stanowisko Kościoła w sprawie pism Valtorty.

mrahp napisał(a):A i nie masz pojęcia co przedstawia mój avatar.

Oczywiście, oczywiście, nie mam pojęcia.

mrahp napisał(a):Czy ja Ciebie do czegoś namawiam? Obiecałem komuś coś?

A to konieczne jest spełnienie tych warunków, aby ustosunkować się do twojej twórczości na forum? Obok rzeczy słusznych piszesz sporo rzeczy mętnych czy wprost nieprawdziwych (chociażby gdy przytaczasz rzekome słowa Jezusa na podstawie dzieła literackiego stworzonego przez Valtortę). Niebezpiecznie jest mieszać rzeczy słuszne z mętnymi, bo albo na wiarygodności tracą – przez kontakt z tym, co niesłuszne – te pierwsze, albo zyskują te drugie i w rezultacie prowadzą na manowce.

masterblaster napisał(a):Tak czy siak z kapłanami bynajmniej się nie kolegował a nawet w świątyni zadymę robił..

Chodził do faryzeuszy, rozmawiał z nimi, z niektórymi nawet długo, np. z Nikodemem, i oczywiście wypełniał nakazane praktyki religijne. „Zadyma" w świątyni, jak to określiłeś, nie była przecież spowodowana chęcią wywracania społecznego czy religijnego porządku do góry nogami. Aby to wiedzieć, nie jest potrzebna jakaś zaawansowana wiedza religijna, nawet człowiek niewierzący powinien być zorientowany.

Twoja uwaga dobrze zresztą pokazuje, jak łatwo przychodzi dzisiejszym ludziom posługiwanie się anachronizmami historycznymi w rozmowie o Biblii, ale i szerzej – w ogóle o dawniejszych czasach, także o tym strasznym Średniowieczu. Pół biedy, gdy chodzi o ocenę pewnych dawno minionych zjawisk z dzisiejszej perspektywy – nie jest przecież powiedziane, że to właśnie ta obecna perspektywa nie może być tą najwłaściwszą i najprawdziwszą; gorzej, gdy poglądy i idee obecnie panujące służą tłumaczeniu motywów, które kierowały ludźmi dawniej. Załóżmy na potrzeby rozmowy, że Jezus rzeczywiście kwestionował porządek ustanowiony przez kapłanów. Skąd się jednak bierze przekonanie, że kwestionowałby każdy porządek społeczno-religijny? Dla ówczesnych ludzi hierarchia, również w ramach zinstytucjonalizowanej religii, to było coś naturalnego. To dzisiejsza perspektywa, perspektywa ludzi głęboko przywiązanych do idei emancypacji i mitu równości, każe niektórym stawiać znak równości między kapłanami żydowskimi, Kościołem Katolickim i korporacją. Ma o tym decydować przede wszystkim ich hierarchiczne ukształtowanie. Tylko że dla ludzi w czasach Jezusa, i w kolejnych stuleciach zresztą też, jakościowego rozróżnienia nie dokonywano na opozycyjnej parze: hierarchia – równość. Jezus też tego nie kwestionował. Jego działania i słowa, włącznie z „zadymą” w świątyni dotyczyły innego porządku; pisałem już jakiego.


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 20 Mar 2015

Już pisałem, że nie jestem księdzem i odsyłałem do linków w internecie. To że niema aprobaty nie znaczy że jest zakazane, a jak dobrze poszukasz to znajdziesz informacje i te które podałeś i te zezwalające.
Piszesz jakbym wspominał słowa ,,Matki Bożego Miłosierdzia'' która jest zakazana przez kościół.
Ludzie mają tu często awatary z demonami niki i wpisy bluźniercze i nikt ich się nie czepia. Z Valtorty przytoczyłem tylko 2 zdania pierwsze że większość idzie na zatracenie, co ma potwierdzenie w potwierdzonych wizjach objawieniach. Oraz drugie że na mszy świętej nawet tej zwykłej można zostać uzdrowionym a Bóg obdarowuje przybyłych błogosławieństwem powodzeniem w interesach zdrowiem itp Trzeba wierzyć i oczekiwać.
Właśnie a jak jest z wiarą pewien egzorcysta pytał się opętanego(demona) chodziłeś do kościoła spowiadałeś przyjmowałeś komunie świętą dlaczego się nie ujawniłeś? Bo w kościele było tylko 3 osoby które wierzyły.
Dlatego na mszach o uwolnienie i uzdrowienie jest tyle uzdrowień bo tam jest zawsze bardzo dużo osób które wierzą.
Sama modlitwa nie wystarcza chodzenie do kościoła też jeśli nie żyjemy wiarą. Ludzie grzechami sami ściągają na siebie nieszczęście.
Polecam Ojciec Józef Witko Piotr Glas na ytube.


Re: Nie chcę już żyć... - Ksenomorf - 20 Mar 2015

mrahp napisał(a):To że niema aprobaty nie znaczy że jest zakazane, a jak dobrze poszukasz to znajdziesz informacje i te które podałeś i te zezwalające.

Nie jest zakazane, bo Indeks Ksiąg Zakazanych już nie obowiązuje, natomiast stanowisko Kościoła jest jasne: nie są to rzeczywiste objawienia, tylko literatura i fikcja. Pozytywne zdanie szeregowych księży, o ile którykolwiek z nich twierdzi rzeczywiście, że u źródeł pism Valtorty leżą objawienia, nie ma żadnej mocy wiążącej.

I jeszcze jedno. W większości swoich wypowiedzi eksponujesz wątki egzorcyzmów, uwalniania od złych duchów, w jednym miejscu wprost pojawia się określenie „spowiedzi furtkowej”. Dla porządku umieszczam więc ostatnio podjętą decyzję Episkopatu Polski w sprawie tzw. spowiedzi furtkowych:

[Obrazek: e9c8c72964292bd7gen.jpg]

Cały dokument do przeczytania m.in. tutaj:

http://www.pch24.pl/spowiedz-furtkowa-to-zagrozenie-duchowe-%2C34648%2Ci.html

Tekst może być dla niektórych nie w pełni zrozumiały ze względu na używane pojęcia i pewną hermetyczność, niemniej wydaje mi się, że ogólną jego wymowę każdy może sobie spokojnie przyswoić.

Składa się z 13 punktów, ale wystarczy przytoczyć fragment jednego z nich, żeby zobaczyć, jak bardzo kłócą się opisywane praktyki z wykładnią Kościoła i religią chrześcijańską:

Spowiedź furtkowa” budzi również szereg zastrzeżeń o charakterze dogmatycznym i religiologicznym. Z punktu widzenia duszpasterskiego warto zapytać, na czym polega jej „sukces”? Dlaczego wierni chcą się w ten sposób spowiadać? Wydaje się, iż głównym motywem jest tutaj doświadczenie zniewolenia jakimś konkretnym złem. Człowiek ma poczucie, że nie panuje nad swoim życiem; wydaje mu się, że jakaś mroczna siła trzyma go na uwięzi i ściąga w dół. W takiej perspektywie „spowiedź furtkowa” jawi się jako konkretna oferta wyzwolenia. Trzeba jednak zauważyć, iż źródła zniewolenia człowieka mogą być bardzo różne. Niekoniecznie mają one charakter demoniczny, o czym zdają się zapominać zwolennicy „spowiedzi furtkowej”. Zgodnie ze świadectwem biblijnym, pierwszym i podstawowym źródłem zniewolenia jest grzech (hamartía). Nie jest on tylko aktem nieposłuszeństwa względem Boga, ale także mocą, która bierze człowieka w niewolę i nim zawłada: „każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu” (J 8,34; por Ga 4,3). Tej zniewalającej mocy grzechu nie należy identyfikować z mocą złego ducha. Biblia ukazuje wprawdzie związek między nim a grzechem, jednak nie ma on charakteru koniecznościowego (jeśli w rycie chrzcielnym jest mowa o szatanie, „który jest głównym sprawcą grzechu”, to sformułowanie to odnosi się do faktycznego porządku zbawienia). Człowiek mógł był zgrzeszyć także bez pomocy szatana.

Za dużo fajerwerków, za dużo szatana – eksponowanie jego sprawstwa świadomie czy nieświadomie może prowadzić do przekonania, że jest równy mocą Bogu – za dużo egzaltacji; wszystko to jest stąpaniem po cienkiej linie.

Mądra decyzja Episkopatu.


Re: Nie chcę już żyć... - masterblaster - 21 Mar 2015

Ksenomorf napisał(a):... znak równości między kapłanami żydowskimi, Kościołem Katolickim i korporacją. Ma o tym decydować przede wszystkim ich hierarchiczne ukształtowanie.
Ależ nic bardziej błędnego.. o hierarchii jako takiej nic złego sobie nie pomyślałem (użyłem tego słowa w nawiasie) i jestem pewien, że Jezus też sobie nie pomyślał. A pro po stawiania znaków równości reforma to chyba niekoniecznie to samo co rewolucja..
Cytat:..dla uniknięcia szkód, jakie to dzieło mogłoby wywołać u prostych ludzi
Czy to dlatego Biblia tak długo była na liście ksiąg zakazanych? W sumie, jakby się zastanowić to kto wie, czy nie lepiej gdyby tak zostało..


Re: Nie chcę już żyć... - Zasió - 21 Mar 2015

Bsydka manipulacja, master... :Stan - Uśmiecha się:


Re: Nie chcę już żyć... - Ksenomorf - 21 Mar 2015

masterblaster napisał(a):A pro po stawiania znaków równości reforma to chyba niekoniecznie to samo co rewolucja..

Bez znaczenia dla poruszanych kwestii jest to, czy to jest reforma, czy rewolucja, bo istotny jest przedmiot, którego dotyczą. A dotyczą porządku duchowego przede wszystkim, a nie ziemskiego. Także uwaga bez znaczenia.

masterblaster napisał(a):Czy to dlatego Biblia tak długo była na liście ksiąg zakazanych?

Poniekąd, tylko że o innej szkodliwości tu mówimy, a co za tym idzie, o innych powodach kościelnych obostrzeń. Biblii dotyczyły czasowe ograniczenia, niepowszechne w praktyce i nie bezwzględne, skoncentrowane głównie na tłumaczeniach i wydaniach innowierczych – powodem nie było zatem kwestionowanie Biblii jako takiej i umieszczonych tam prawd objawionych, tylko próba chronienia wiernych przed niewłaściwymi interpretacjami. Zdaję sobie sprawę, że twoją intencją było zasugerowanie zbieżności obu sytuacji, tylko tak jakby trochę kulą w płot.

---

Jeśli masz tam już pod ręką palenie miliona czarownic na stosach, krucjaty i całowanie papieży w bucik, to nie fatyguj się nawet. Szkoda czasu.


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 21 Mar 2015

Ta zabawa w teologów i księży nie ma sensu. Dlatego odsyłałem do konkretnych linków. Kto chce niech korzysta a kto nie niech nie korzysta i nie robi off topu pseudonaukowego.
Kto chciał klikną na linki ode mnie i wie o co chodzi,większość nawet nie kliknęła i szuka dziury w całym, łapie za słówka.
Za dużo egzorcystów? To zwykli księża spowiadają radzą mają o wiele większe pojęcie od nas wszystkich itp.
Niektórzy pchają się do wszystkiego i krytykują bo mają powody joga medytacja homeopatia akupunktura wróżki horoskopy wróżenie z kart wywoływanie duchów itp to furtki dla takich obrzydliwych istot które tylko szukają frajera aby go zniszczyć psychicznie i fizycznie. Diabeł wykorzysta wszystko aby niszczyć nawet niewinne książki internet telewizje itp itd.
Jeśli komuś nie pasuje to co piszę ok rozumiem niech lepiej zamiast komentować obejrzy Piotra Glas albo Józefa Witko. No chyba że wie lepiej od wszystkich i jest znawcą od wszystkiego. Sami egzorcyści przyznają że jest ich za mało i nawet duchowni w szatana nie wieżą często w niemczech i francji egzorcystów nie ma ludzie jeżdżą do Polski. A szatan ma swoich ludzi także w kościele którzy robią swoją robotę.


Re: Nie chcę już żyć... - masterblaster - 21 Mar 2015

Zas, yyy.. nie wiem co masz na myśli.. może nie jestem zbyt inteligentny ale staram się nie być niemiły :Stan - Uśmiecha się:

Kseno, coś, nie bardzo rozumiem. Jeśli uważasz, że zmiany w jednej płaszczyźnie mogą pozostać zupełnie bez wpływu na drugą, to trudno mi się z tym zgodzić. W przypadkach kiedy sprawy porządku duchowego zostają gdzieś w tle porządku ziemskiego, jak jakaś karta (immunitet) w rękawie, mz. wypada coś zrobić również w sferze materialnej, w końcu chyba nic tak nie przemawia do prostych ludzi jak dobry "namacalny" przykład.
Ksenomorf napisał(a):Poniekąd, tylko że o innej szkodliwości tu mówimy...
... próba chronienia wiernych przed niewłaściwymi interpretacjami.
Zdawało mi się, że oba przypadki dotyczą interpretacji dzieł literackich. Zresztą objawienia autoryzowane czy nie opierają się chyba na interpretacjach..


Re: Nie chcę już żyć... - Zasió - 21 Mar 2015

no o ten indeks ksiąg mi chodziło. miałem rażenie, że złośliwie chcesz zasugerować, iż w ogóle Biblii zakazywano. :Stan - Uśmiecha się: Fanem KK to ja nie jestem, ale bez przesady - żadnego generalnego zakazu nie było, a te co były, to właściwe są ze wszech miar zrozumiałe. Do dziś mamy coś takiego jak imprimatur.


Re: Nie chcę już żyć... - Ksenomorf - 21 Mar 2015

mrahp napisał(a):Jeśli komuś nie pasuje to co piszę ok rozumiem niech lepiej zamiast komentować obejrzy Piotra Glas albo Józefa Witko..

Niby dlaczego ktoś miałby nie komentować? Przedstawiasz wykoślawiony obraz wiary i wydaje ci się, że nikt nie powinien czy nie ma prawa tego prostować? Zdajesz sobie sprawę, że jako katolika – a chyba za niego się uważasz – obowiązuje cię autorytet Kościoła?

mrahp napisał(a):Ta zabawa w teologów i księży nie ma sensu.

Według mnie przedstawianie rzeczywistego stanowiska Kościoła jest całkiem sensowne, szczególnie gdy ktoś próbuje wmówić innym, że prezentowane przez niego opinie są z tym stanowiskiem tożsame. A nie są.

mrahp napisał(a):off topu pseudonaukowego

Chodzi ci o wypowiedzi kard. Ratzingera? Wyjaśnienia Episkopatu włoskiego? A może polskiego? Ja tylko przedstawiałem to, co Kościół mówi w danej sprawie. Możesz określać to pseudonauką, jak wolisz, ale ta pseudonauka jest jednym z fundamentów wiary katolickiej, a nie wykłady ks. Witki i ks. Glasa.

---

Mówiąc wprost, twój obraz wiary jest bliski patologii. Moc szatana jest w nim niewspółmiernie wielka do jego rzeczywistej mocy; nie ma tu mowy o zaufaniu Bogu. W tej perspektywie człowiek wierzący nie chce popełnić grzechu nie dlatego, że obraża w ten sposób Boga i wykazuje nieposłuszeństwo wobec Niego, nie wspominając o tym, że grzech sam z siebie jest złem – nic z tych rzeczy, powodem jest strach przed szatanem. To on ma być głównym źródłem decyzji i działań człowieka – czy to przez zgrozę, którą wywołuje, czy to przez jego bezpośredni wpływ. Gdzie miejsce na zaufanie Bogu? Gdzie jest tu w ogóle Bóg i Jego majestat? Gdzie miłość? Gdzie w końcu wolna wola człowieka i prawda o tym, że grzech rodzi się nade wszystko z jego wyborów? Tymczasem w prezentowanym przez ciebie obrazie wiary szatan i złe duchy zostają umieszczone niemalże w centrum. Stanowią punkt odniesienia dla całej wiary. Absurd, który dla przyjmujących go bezrefleksyjnie, może mieć nieprzyjemne konsekwencje, chociażby w postaci jeszcze większego zagubienia psychicznego.

Istnienia szatana Kościół nie neguje. Jakbyś się pofatygował i przeczytał tekst, do którego link umieściłem, to byś o tym wiedział. Ale pewnie się nie pofatygujesz, chociaż sam wszystkim wciskasz wykłady ks. Glasa i Witki, dwóch szeregowych księży egzorcystów ze swoimi prywatnymi opiniami, bynajmniej niewyrażającymi stanowiska Kościoła i istoty wiary. Kościół po prostu każe zachować trzeźwość umysłu i odpowiednie proporcje. Reakcja w postaci przedstawionej decyzji świadczy o tym, że zagrożenie tego typu praktykami widzi.

masterbalster napisał(a):Kseno, coś, nie bardzo rozumiem. Jeśli uważasz, że zmiany w jednej płaszczyźnie mogą pozostać zupełnie bez wpływu na drugą, to trudno mi się z tym zgodzić.

A czy ja coś takiego pisałem? Mowa była o nauczaniu Jezusa, a ono koncentruje się przede wszystkim na konieczności przemiany duchowej i przygotowaniu wiernych do przyjęcia prawdy o Zbawieniu. Porządkami społecznymi Jezus się nie zajmował, ograniczył się do takich uwag jak: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie". Więcej wskazówek można znaleźć w Dziejach Apostolskich. Ty natomiast w swojej wypowiedzi odwróciłeś porządki i proporcje i zrobiłeś z Jezusa rebela albo w najlepszym przypadku – reformatora społecznego.

masterblaster napisał(a):Zdawało mi się, że oba przypadki dotyczą interpretacji dzieł literackich.

To naprawdę nie jest sytuacja analogiczna. Bo status jednej księgi jest dla Kościoła i wiernych niekwestionowany, status drugiego pisma był od początku wątpliwy i to właśnie on, tj. jego fałszywość, zadecydował o potępieniu.

Łatwo jest rzucić w internetach hasło "Kościół zakazywał Biblii", ale że były to ograniczenia czasowe, że nie dotyczyły każdego wydania, że były wydawane pozwolenia, że powodem były określone stosunki religijno-społeczne, np. rozwój ruchów heretyckich – o tym już nie napiszesz. Pisałem już o anachronizmach historycznych?


Re: Nie chcę już żyć... - Gollum - 21 Mar 2015

Cytat:Z Valtorty przytoczyłem tylko 2 zdania pierwsze że większość idzie na zatracenie, co ma potwierdzenie w potwierdzonych wizjach objawieniach. Oraz drugie że na mszy świętej nawet tej zwykłej można zostać uzdrowionym a Bóg obdarowuje przybyłych błogosławieństwem powodzeniem w interesach zdrowiem itp Trzeba wierzyć i oczekiwać.

Jeżeli te 2 zdania pochodzą z Valtorty to muszę powiedzieć, że właśnie one budzą najwięcej moich wątpliwości. Szczególnie to, że 2/3 pójdzie na zatracenie, brzmi to jak ustalone z góry i kojarzy mi się z kalwinizmem.


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 21 Mar 2015

Ludzie nie panikujcie kto chce niech obejrzy albo nie zakrzywia mojego zdania w krzywym zwierciadle. Te informacje nie są tylko u Valtorty. Droga do nieba jest trudna i wąska a do piekła równa i szeroka. Gdzie u większości ludzi jest Bóg? Na pierwszym miejscu u nielicznych a u większości jak trwoga to do Boga, a potem wracają do tego co było. Życie to czas próby i jak myślicie gdzie idzie większość? Bądź albo gorący albo zimny ale nie letni jak większość.
Jeśli nie wierzysz w demony i dychy nie czyste wybierz się na msze o uwolnienie jak usłyszysz przerażający ryk to nie będziesz się zastanawiał co to. Piotr Glas co szatan mówi na youtube.


Re: Nie chcę już żyć... - masterblaster - 22 Mar 2015

Kseno, właściwie to chciałem tylko zauważyć, że jemu też coś się nie podobało. Odniosłem wrażenie, że trochę wyolbrzymiłeś tę uwagę.
A co do zakazywania Biblii, to właśnie miałem nadzieję dowiedzieć się czegoś konkretniejszego od bardziej wtajemniczonych, bo tak tylko wiedziałem coś ze słyszenia. Zwyczajnie zapytałem, co nie? Biblii jako takiej też nie studiowałem dokładnie, więc proszę się nie dziwić jak trafi mi się jakaś gafa. Nie mniej nie widzę powodu aby wpędzać się w jakieś kompleksy, ponieważ podczas największego w roku święta na własne uszy słyszałem pewne absurdalne herezje z ust samego wielebnego biskupa. A były to sugestie łudząco zbieżne z tą samą patologią, jaką nam tu ładnie Kseno naświetlił..
Do jakichś kampanii propagandowych uważam, że mi dość daleko, wiec "obrona kontra" w moim kierunku, jaką dostrzegam w Twoich postach Kseno wydaje mi się zbytnio na wyrost, ale jak tam uważasz..

mrahp, a z psychiatrą rozmawiałeś o swoim hobby?


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 22 Mar 2015

Jakim hobby? Interesowanie się wiarą nie jest złe za to szukanie dziury w całym już podpada pod jakieś zaburzenie. Większość nie zadała sobie trudu obejrzeć tych linków co jest zrozumiałe. Ludzie jeżdżą masowo na te spotkania i nie żałują. Co złego jest w tym że ktoś mówi że to pomaga. Nikt Biblii nie zakazuje nie pisałem też o spowiedzi furtkowej.
Ja już więcej nie naświetle na tym forum tego tematu. Pisałem tylko do zainteresowanych a ateiści jak zwykle to samo.
To ludzie są kościołem a ja niemam żadnych praw żeby się w imie kościoła wypowiadać dlatego dałem takie hiperlinki do kompetentnych osób i to było moim zamiarem.
Jak czytam interpretacje moich słów przez ksenomorfa to mnie ciarki po plecach przechodzą. Z kąd Ci to sie bierze w tej głowie? Pisałeś na przykład że moc szatana jest niewspółmiernie wielka tak szatan jest władcą tego świata. Następnie nie ma tu mowy o zaufaniu do Boga? Pogieło cię a o czym ja we wszystkim tu pisze? Obejrzyj sobie Tego Piotra Glas to się dowiesz o swojej niewiedzy. Czytanie ze zrozumieniem się kłania zdałeś maturę? Ile ty masz lat?


Re: Nie chcę już żyć... - ten który jest - 22 Mar 2015

mrahp,no dobra.Ja to obejrzałem,ale skąd mam mieć pewność,że to jest prawda,może on chce tylko tak nastraszyć młodych ludzi.W sumie gdybym miał się tak w każdej rzeczy dopatrywać działania szatana,to bym do reszty zbzikował.I ciekawi mnie dlaczego nikt z tych egzorcystów nie nagrał tego,jak kogoś egzorcyzmuje i nie pokazał tego ludziom,żeby uwierzyli?


To wszystko jest tak zagmatwane,że już nie wiadomo,kto mówi prawdę,a kto kłamie.Kościół pousuwał sobie kilkaset stron z Biblii,bo nie pasowało mu co było tam spisane i teraz już nigdy się tego nie dowiemy


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 22 Mar 2015

Tego się nie nagrywa dla dobra tych osób. Jedynie jest pare nagrań dostępnych za zgodą paru osób ale nie o egzorcyzmy tu chodzi. Mi chodziło o to, że na mszach o uwolnienie i uzdrowienie Jezus uzdrawia bardzo dużo ludzi. Takich spotkań w miesiącu jest mnóstwo w całej Polsce a na nich zawsze są tłumy. Uwolnienie to nie to samo co egzorcyzm.
A na takich spotkaniach są głównie charyzmatycy z różnymi darami jak Daniel Galus np. Jeśli ktoś w to nie wierzy to jego sprawa i nie musi przepuszczać na mnie ataku bo to tylko moja opinia. Ja w to wierzę. Tak samo nowenna Pompejańska jeśli ktoś nie wierzy to nie ma sensu. Bóg nie daje niczego osobom które nie wierzą. Opis niżej.


Re: Nie chcę już żyć... - Ksenomorf - 22 Mar 2015

Dobrze mrahp, ten ostatni raz założę optymistycznie, że nie jesteś ani świadomym kłamcą, ani trollem, i odpowiem ci raz jeszcze, tym razem bez kurtuazji, bez wyrafinowanej dyplomacji i bez ewangelicznej pokory, czyli bez tych wszystkich cnót, z których jestem znany na forum i w internetach: pieprzysz, pieprzysz tak okrutnie, że z trudem da się to w ogóle czytać. Piszesz chaotycznie, mieszasz najróżniejsze rzeczy, twoje gadki stanowią rewers Dobrej Nowiny, przeinaczasz słowa, wisienką na torcie jest zaś ustawienie sobie jako avataru wizerunku Matki Boskiej (mniejsza już o jego pochodzenie) – wisienką, bo w bezpośrednim towarzystwie wygadywanych przez ciebie rzeczy, pomieszanych do tego gdzieniegdzie ze wzmiankami o laskach i aniołach z fotki.pl, razi, a nawet więcej, jest w jakiś sposób wewnętrznie sprzeczne. Pewnie dla niejednej osoby na forum jesteś źródłem niezłej beki, chociaż oczywiście pewności nie mam, dla mnie jednak twoja pisanina świadczy przede wszystkim o ogromnym nieuporządkowaniu wewnętrznym i chaosie, z którym próbujesz poradzić sobie w bardzo nieumiejętny sposób; przykro się na to po prostu patrzy. I jak nie jestem zwolennikiem robienia ludziom psychoanalizy w inernetach, tak w twoim przypadku trudno nie wysunąć podobnych wniosków. Poszedłeś w złym kierunku. Interpretowanie wszystkich zjawisk z jednego klucza, na dodatek tak wykoślawiającego wiarę, nie wyprowadzi cię na prostą. Nie posłuży zdrowiu psychicznemu i zdrowiu duchowemu nieufność, którą nieustannie podszyte będą wszystkie działania i relacje – bo przecież, zgodnie z bliskimi ci wyobrażeniami, mogą stanowić furtkę dla złych duchów i nigdy nie wiadomo, czy te złe duchy już działają, czy dopiero zamierzają.

I jeszcze krótko, fragmenty kazania biskupa Czai: Nie przechodźmy na poziom magii.

Między innymi:

Prawie wszystko się już demonem wyjaśnia i główne zagrożenia dla życia wewnętrznego upatruje się w rzeczach zewnętrznych: horoskop, wahadełko. Tymczasem główne zagrożenie jest w środku - to skłonność do grzechu. Myśląc inaczej, przechodzimy na poziom dziwnej magii. (...) Jestem głęboko zaniepokojony tym, że nieraz u podstaw takiego interpretowania chrześcijaństwa są ci, którzy z magią mają walczyć, czyli egzorcyści.

Z mojej strony tyle. Nie będę ci już przeszkadzać w tych dość specyficznych próbach ewangelizowania innych demonami i charyzmatami.

ten który jest napisał(a):Kościół pousuwał sobie kilkaset stron z Biblii,bo nie pasowało mu co było tam spisane i teraz już nigdy się tego nie dowiemy

Nooo... to sygnał, że rzeczywiście czas się zwijać z wątku :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 22 Mar 2015

Czy ja tu kogoś ewangelizowałem. Masz Problem ze sobą i tyle w temacie. Twoje posty są bez sensu. Pozdrawiam i proszę nie odpisuj na moje posty każdy może mieć swoje zdanie.


Re: Nie chcę już żyć... - achino - 22 Mar 2015

Nie mieścisz się jako osoba o odmiennej religijności w ciasnym umyśle ksenofoba, więc ksenofob będzie Cię tępił.


Re: Nie chcę już żyć... - mrahp - 22 Mar 2015

oby nie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ja nic do niego nie mam.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.