Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Leki i suplementy (https://www.phobiasocialis.pl/forum-7.html) +---- Dział: OGÓLNIE O LEKACH I SUPLEMENTACH (https://www.phobiasocialis.pl/forum-74.html) +---- Wątek: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie (/thread-177.html) |
Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Alutka - 04 Paź 2008 antyk napisał(a):Dość tego. Postanowiłem zmienić swoje życie. W poniedziałek (jeśli nie zapomnę ) idę się zarejestrować do psychiatry. Okłamię go i powiem, że zaczynam pracę i potrzebuję benzodiazepin, bo bez nich nie wytrzymam pierwszych dni w robocie. Jeśli dobrze pójdzie, to wrócę do domciu z receptą i zacznę nowe życie. Będę je ćpał codziennie, a jak się skończą, to znowu pójdę po receptę, ale do innego psychiatry. I tak w kółko. Nareszcie zacznę żyć słuchaj, wez sie porządnie za prace nad sobą a lęki miną... nie leki, a psychoterapia ci pomoże nie oszukasz lekarza - oszukasz siebie mialam podejscie podobne do twojego kilka dl lat - ale gdy zobaczylam slepy zaułek i dno - doszlam do wniosku ze KONIEC TEGO tak nie mozna zyc! to wegetacja! ANTYK TY sie boisz ze bez lekow nie dasz rady i ten strach powoduje inne lęki Jak przkonasz sie ze dasz radę!!!!!!! A DASZ!!!!!!!!!!!! RĘCZE CI! TO ZACZNIESZ ZDROWIEC!!!!! czego ci bardzo zyczę z calego serducha... przemysl to. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Gość - 04 Paź 2008 Ale ja chcę mieć delirium... No i żyć bez lęków teraz, zaraz, a nie za ileś tam lat psychoterapii... Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Anima Libera - 15 Sty 2009 Uważajcie na benzo. To zdradliwe bestie. Stosowałam je rekreacyjnie i się uzależniłam od wysokich dawek klonazepamu i lorazepamu. Mój rekord to opakowanie Lorafenu 2,5mg. Przez kilka miesięcy brałam duże dawki rzędu np 15- 20 mg klonazepamu dziennie. Aż nagle dostęp się urwał... I dopadł mnie zespół abstynencyjny. Powykręcało mnie na wszystkie strony, trzęsłam się jak galareta. Bałam się, że dostanę padaczki. Odwieźli mnie szybko do szpitala. Podawali różne benzo : najpierw Relanium, później Dormicum, aż w końcu Clonazepam. Dopiero po tym ostatnim przeszło. Zostawili mnie na obserwacji, podali 2 litry kroplówek przez kilka godzin. Nie życzę nikomu. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - dreadziok - 31 Sty 2009 hehe jak to czytam to mi sie smiac chce wy dalej to badziewie bierzecie ??? ja jak to bralem bylo ok ale jak trzeba bylo odstawic to kaaaaaaaaaaaaaaapa wielka weze kobry i takie inne, a bralem wszystko klony relanium lorafen i jeszcze jakies inne, tym sie nie wyleczylem i watpie zeby ktos sie wyleczyl Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - RannyPtak - 01 Lut 2009 dreadziok, benzo nie leczy, benzo wspomaga w najtrudniejszych chwilach. Leczą antydepresanty i psychoterapia. Estazolam - kronos - 20 Lut 2009 Ja akurat nie mam zbyt dużych doświadczeń z benzodiazepinami. Ale parę lat temu, gdy poszukiwałem źródeł moich problemów, miałem m.in. problemy z zasypianiem. Lekarz pierwszego kontaktu przepisał mi Estazolam jako lek nasenny, przy czym zaznaczył, że jest on tylko do doraźnego stosowania, bo zażywany regularnie uzależnia. I tak go właśnie używałem - doraźnie. Muszę przyznać, że efekt był znakomity - po ok. pół godzinie od zażycia zaczynało mi się kręcić w głowie i dostawałem lekkiej głupawki. W tym stanie jak się położyłem do łóżka to zasypiałem natychmiast i budziłem się rano dość wypoczęty. Niestety, pomimo nieregularnego stosowania po jakimś czasie działanie znacznie osłabło i pod koniec już prawie nie działało na mnie. Ostatnio lekarz przepisał mi Afobam, też do doraźnego stosowania, ale narazie jeszcze z niego nie skorzystałem. Pozdrawiam! Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Mysza - 20 Lut 2009 nedved99 napisał(a):witam. dzis pierwszy raz bylem u psychiatry, doradza mi terapię, jednak narazie przepisal mi: (Post przeniesiony z innego tematu. Nedved, zanim założysz nowy temat, zobacz czy nie istnieje już podobny.) Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - pap83 - 23 Lut 2009 Moje leki zaczely sie stopniowo.W roku 2001 mialem silne bole glowy ktore po jakims czasie ustaly.Nie ustalo jednak co jakis czas mrowienie czola i uczucie uscisku przewaznie w stanach napiecia lub stresu.Z chwila gdy ukonczylem szkole srednia wpadlem w dolek poszedlem do nowej pracy i wtedy zaczalem miec juz najprawdopodobniej poczatki depresji.Jakos sobie poradzilem za omoca jeszcze wtedy neurologa.Po jakims roku miewalem juz naprawde bardzo czesto obnoozny nastroj zle samopoczucie i lekarz pierwszego kontaktu polecil mi afobam bralem go na wczasach jednak bedac nad morzem nawet sie nie opalalem za bardzo bo w ulotce wyczytalem ze slonce szkodzi przy tym leku.To bylo moje ostatnie opalanie jesli chodzi o moje zycie.Pozniej juz trafilem do centrum psychiatrii.Ciagle stosowano jakie sleki a to Asentre, a to chlorprotixen to znow spamilan itd.W tym czasie zaczalem po malu wycofywac sie z zycia towarzyskiego.Dalsze wypady,nieuczezczanie na imprezy gdzie przebywalo wiecej osob.Mialem w takich miejscach dziwne uczucie jakbym mial sie zaraz przwewrocic itd.Po jakims czasie sowodowalem wypadek drogowy ktory z pewnoscia rowniez odcisnal sie na mojej psychice.Mimo wsztystko sie nie poddawalem az pewnego razu tak mi sie zrobilo w pracy slabo gdy bylem sam ze przestalem doprowadzac do sytuacji ze jestem bez nikogo.Zawsze musial ktos przy mnie byc w otoczeniu gdy bylemm z dala od jakiegos miejsca w ktorym sa ludzi.Troche wyciagnela mnie z twego pani psycholog.Zaczalem zostawac w domu sam po godzine ,dwie godziny..Nawet zaprzestalem za zgoda psychiatry stosowania lekow.I ostatnio beda w jednym mirejscu poczulem sie zle zaczelo robic mi sie slabo usta mi zaczely dretwiecnogi marznac .Popilem Mix Nerwina taka miksture ktora przepisal mi psychiatra,pozniej w koncu poszedlme do psychiatry ktory przepisla mi Xanax 0,5 oraz Paxtin czy jak kto woli Seroxat 20.Biore to 5 dzien ale jestem tak wyczerpany ze ledwo alze.Mma nadzieje ze w koncu dzialania uboczne mina i zaczne normalnie fukncjonowac przy okazji wyleczajac sie z lękow. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Deni86 - 26 Mar 2009 Hej.Moj ost post napisalem w grudniu.Opisalem Cala swoja sytuacjje i objawy i rowniez to jakie leki zaczynalem brac.Wiem ze to nie nowosc co teraz napisze!!!!!! Znalazlem sobie idealny lek i mysle ze kazdemu pomoze.SPORT!!! pisalem wczesniej i pisaliscie mi rowniez ze nie ma na to kazdy czasu-wiec pomyslalem sobie ze skoro ja mam czas siedziec w domu w strachu i lykac leki to i na sport znajdzie sie czas. Odstawilem leki!Bylo ciezko zero rezultatow przez 1 miesiac . Zaczelem od Biegania pozniej domowa silownia.Pisalem ze zakupilem sprzet. Zrobilem porzadny rachunek sumienia i wzielem sie za siebie a bylo kiepsko ze mna!!! Po ok 1,5 miesiaca zaczynalem czuc ulge leki pomalu odchodzily czasem kiepsko sie jeszcze czulem ale tlumaczylem sobie ze przeciez nie umre jestem mlody 23 lata Kiedy biegalem lub podnosilem ciezary od tak sobie bo w koncu sam na poczatku nie wierzylem ze to cos da robilem to na odwal sie.przylozylem sie az poty sie wylewaly ze mnie Polegaly to na tym ze musialem zmeczyc organizm na maksa i wtedy czulem ulge nawet na stres juz nie mialem silyNa dzien dzisiaejszy nie meczy mnie zaden stres zadne leki.JAK REKA ODJOL Życze wam wszystkim duzo zdrowia i postanowienie! NIE DAJCIE SIE!!!!MNIE SIE UDALO?? TO I WAM SIE UDA!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - dreadziok - 01 Cze 2009 wy sie dzieci jeszcz nie nauczyłyscie ze to jest BIG SHIT i tego sie nie bierze ? Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - WOLF - 23 Wrz 2009 ... Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - oxide - 30 Sty 2010 Mi natomiast lekarz przepisał Valium razem z Anafranilem, niestety nie wiedziałem że Valium to bardzo mocny lek, była to moja pierwsza wizyta u psychiatry. Nie podał mi specyficznej dawki jaką mam brać, powiedział tylko że kiedy będę w ogromnym stresie żebym wziął jedną tabletkę Valium. Mam fobie społeczną od kilku lat, cierpiałem również na depresję, nic przyjemnego. Przez ostatnie cztery lata piłem alkohol w różnej postaci codziennie do praktycznej nieprzytomności, żeby iść do szkoły, wyjść do sklepu etc. Mając całe opakowanie Valium, wiadomo co zrobiłem Wje**łem w siebie prawie 20 tabletek, ledwo co chodziłem. Najlepsze jest to że poszedłem do higienistki i powiedziałem jej że nie mam już Valium i czy nie może mi coś dać w zamian (wiedziała od niedawna o moim problemie z alkoholem i z fobią społeczną). Ze zdumieniem na mnie spojrzała, jak to możliwe że w 4 dni poszło całe opakowanie które z reguły miało wystarczyć na jeden miesiąc. Powiedziała że zadzwoni do mojego lekarza i spyta się co z tym fantem zrobić. Wystukując numer zapytała się ile dzisiaj wziąłem powiedziałem jej że 10 ( ), a ona na to że to zmienia całkiem sytuacje. Zadzwoniła do lekarza, lekarz kazał dzwonić po pogotowie. Wyleżałem się w szpitalu 5 godzin. Na szczęście nie było to nic groźnego. Od tamtego czasu wiem że nie są to leki z którymi można się bawić, poczytałem trochę o nich na internecie i staram się regularnie brać tylko 2 rano. Po ostatniej konsultacji lekarz powiedział żebym dalej brał ten anafranil i dwie tabletki Valium rano jeśli dalej nie będzie żadnych efektów zmieni mi leki. Powiedział coś o beta blokujących, nie pamiętam dokładnie. Może wy wiecie o co mu chodziło ? Sukcesem mogę nazwać tylko a może aż to że od pierwszej wizyty u psychiatry wypiłem tylko raz malutkie piwo Heineken 33cl a będzie już prawie miesiąc Pozdrawiam i z doświadczenia wiem że alkohol tak jak zapewne benzo to rozwiązania na krótką metę, z biegiem czasu trzeba będzie brać/pić więcej. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - meddle - 14 Mar 2010 Mam pytanie do ludzi którzy brali różne benzodiazepiny. Otóż lekarz przepisał mi Alprox (alprazolam), mam brać ten lek w sytuacjach stresowych. Jasna sprawa poczytałem to i owo jestem świadomy jakie zagrożenia niesie ze sobą nadużywanie benzo. Jednak niewiem czy na mnie Alprox działa, może mam zupełnie inne wyobrażenie o tym leku. Po dawce 1mg nie czuję żadnej różnicy stres przed kontaktami nadal jest natomiast przy większych dawkach tj 2mg-3mg jestem totalnie zamulony, uspokojny można by rzec ale w takim stanie to trudno nawet rozmawiać. Nie chcę używać benzo codziennie potrzebuje je tylko pare razy w miesiącu kiedy mam coś załatwić czy w pracy czy na uczelni jednak albo oczekuje zbyt dużo po benzodiazepinach albo Alprox mi nie służy... Wszyscy używający piszą, że po zażyciu benzo lęk zanika i ma się uczucie, że zdanie innych cie nie interesuje. Co zasugerować lekarzowi przy następnej wizycie? Zmiane na Xanax lub Afobam? Valium? Chodzi mi o jakieś benzo prospołeczne a nie zamulające są w ogóle takie? Bez tych leków nie poradzę sobie, egzystuję jak w zakmniętym kole wszystko odkładam a problemy rosną rosną Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - lolek - 14 Mar 2010 No więc, ogólnie to alprazolam jest uważany za jeden z najlepszych benzo, bo właśnie nie zamula a działa silnie przeciwlękowo. W teorii. W praktyce często zdarza się, że pacjenci nie odczuwają jego działania wcale, tak jak w twoim przypadku i moim również. O diazepamie bym zapomniał, bo to lekki specyfik i raczej nie na fobię społeczną. Spróbuj klonazepam lub lorazepam. Ja polecam ten drugi - zadziała na każdego. Z tym, że tylko tak dla formalności - lorazepam to nie zabawka, Jackson między innymi od tego umarł. Nie powinno się go brać dłużej niż 2 tygodnie. Chyba, że tak jak mówisz - zamierzasz go brać czasami tylko. Ja tak robię od wielu miesięcy Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Sosen - 14 Mar 2010 Xanax i Afobam to to samo co to, co teraz bierzesz. Wszystkie benzo działają tak samo, i nie można mówić że jedno jest bardziej prospołeczne od drugiego. Na mnie np. alprazolam działał tak samo jak na Ciebie, czyli lęku nie zmniejszał. Natomiast Tranxene działało super. Na Ciebie nie musi. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - meddle - 14 Mar 2010 lolek: dzięki za odpowiedź mógłbyś przybliżyć działanie klonazepamu i lorazepamu? Można po tym normalnie wyglądać? Po 3mg alproxu rodzice pytali mnie co ćpałem Czyli różnicy pomiędzy xanaxem, afobamem raczej nie odczuję? Możesz odrazu napisać ile bierzesz i jak to długo działa bo znając lekarza to powie że pół tabletki i będzie działać... Sosen: wiem, że afobam i xanax to to samo jednak, gdzieś się spotkałem z opinią iż afobam na kogoś nie działał a xanax przeciwnie... Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - lolek - 14 Mar 2010 No więc tak: 3mg alprazolamu to bardzo dużo, nic dziwnego, że wyglądałeś naćpany. Różnicy między xanaxem a afobamem czy alproxem nie powinieneś odczuć, bo to ta sama substancja - alprazolam, choć czasem spekuluje się o pewnych różnicach wynikających z substancji dodatkowych, ale ja brałem oryginalny Xanax i też nie działał, więc raczej zmiana na inny generyk nic nie da. Co do klonazepamu - nie brałem, ale często zapisują go fobikom, więc coś w tym musi być. Co do lorazepamu - dawka powinna być dwa razy większa niż alprazolamu. Alprazolamu bierze się standardowo 0,5mg a lorazepamu 1mg. Ogólnie 1mg to dawka wyjściowa. U mnie jest tak, że ten 1mg wystarcza na większość sytuacji społecznych. Po 2mg lęku już nie czuje w ogóle a po 3mg to już jestem naćpany i "mogę wszystko". Z tym, że po 3mg trudno jest cokolwiek intelektualnie zrobić, zamulenie bardzo silne, dlatego radziłbym nie przekraczać 2mg. Jak długo działa? - Hmmm... Kilka godzin, myślę, że dzień w pracy wytrzyma(z 8 godzin). Z tym, że około 1,5 godziny trzeba odczekać zanim zacznie działać od połknięcia. Sosen napisał(a):Wszystkie benzo działają tak samo, i nie można mówić że jedno jest bardziej prospołeczne od drugiego. Nie działają tak samo. Działają na różne jednostki i podjednostki receptorów, z różną siłą, dlatego ich profil leczniczy jest zróżnicowany. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - meddle - 15 Mar 2010 OK dzięki lolek napiszę jak dostanę jakie są różnicę bo z tego co widzę dużo ludzi mówi, że alprazolam na nich nie działa. Może działa ale nie na nasze lęki. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - lolek - 16 Mar 2010 http://www.nerwica.com/lorafen-t179.html Nie żebym straszył, ale większość z tego, co tam napisane jest prawdą. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Snufkin - 28 Mar 2010 Nie wyobrażam sobie brania benzo przez dłuższy czas. Nie jestem lekarzem i nie znam się na tym, ale wydaje mi się, że poza pewnymi przypadkami może to narobić szkody. Sam używam tylko okazjonalnie i przyznaję, że w wielu sytuacjach mi pomaga. Ku mojemu zdziwieniu, pomogło mi nawet w pewnych sytuacjach, kiedy trzeba mieć umysł ostry jak brzytwa (niestety tabletki robią trochę budyniu z mojego mózgu). Chyba trochę wolniejsze i mniej klarowne myślenie nadrobiłem większą pewnością siebie, luzem i naturalnością. Raz tylko trochę przesadziłem, za bardzo się zamuliłem i wyszedłem na nie całkiem poważnego gościa No ale to też cenne doświadczenie. Niestety zawsze mam później lekkiego doła w rodzaju: "czemu tak nie może być zawsze". Zastanawiam się też jaki procent udziału w tym wszystkim ma autosugestia a ile faktyczny efekt farmakologiczny. Tak czy inaczej pewne trudne dla fobika momenty przeszedłem dzięki dopingowi. Mam przez to uczucie porażki. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Bolek - 04 Kwi 2010 lolek Cytat:Trzeba mieć świadomość, że benzodiazepiny to nie są "leki" tylko legalne narkotyki.Wszystkie środki począwszy od lat 60-tych zaczynając od VALIUM z rodziny DIAZEPAM po dzisiejszą rodzinę PROZAK to UZALEŻNIAJĄCE NARKOTYKI, które otępiają otumaniają, ogłupiają. Doskonałe są TYLKO jako doskonałe źródło dochodu dla Farmacji i lekarzy ale dla ŻADNEGO pacjenta i pod żadnym względem. Patrz czym leczono depresje, nerwowość i wszystkie pochodne dziś pięknie naukowo posegregowane przypadki na Pacyfiku od niepamiętnych czasów aż do dziś. Tylko jedno użycie zmielonych 10-25 nasion, zalanych w kieliszku wódką przez tylko jeden dzień Argyreia nervosa var nervosa-(Hawaiian baby woodrose) zaskoczą Cię skutecznością TRWAŁEGO I SKUTECZNEGO działania. Tylko cięższe przypadki wymagają powtórzenia tej kuracji a w najgorszym przypadku kikakrotnego zastosowania w conajmniej tygodniowych odstępach. Ponadto NIGDY nie uzależnia Uboczne działania to; Przywraca pamięć, Poprawia pracę mózgu, Podnosi inteligencję i potencję, Leczy wątrobę, cukrzycę, syfilis i wiele innych. Przy użyciu większej ilości nasion- (20-25) mogą wystąpić chwilowe mdłości, dyskomfort brzucha oraz wizje przez 3-4 godziny co jest normalnym objawem lecz niezbyt często występującym. Zbyt wysokie przedawkowanie może zakończyć się w szpitalu jak w przypadku każdych innych środków. Co na ten temat ENCYKLOPEDIA- czytaj niżej; THE ENCYCLPEDIA of PSYCHOACTIVE PLANTS ETHNOPHARMACOLOGY and Its APPLICATIONS Christian Raetsch page 66 Argyreia nervosa Ritual Use: To date, we know of no traditional use of this psychoactive plant. The Hawaiian Baby wood rose is a possible candidate for the soma plant, which was described as a vine. It is unknown whether the shamanic Huna religion used the seeds as enthogenic, magical, or medicinal agents, although this is possible. In contrast, the plant does not appear in the traditional ethnobotany of Hawaii. Today, the seeds are used in the white Australian drug scene as psychedelic agents. It is not known whether the Aborigines ever used them. In the Californian subculture, the seeds as well as preparations made with them are used in sexual magical rituals a la Crowley. Medicinal Use: The plant has been used in Ayurvedic medicine since ancient times. The seed is regarded as a tonic for the nerves and brain and is ingested as a rejuvenation tonic and aphrodisiac and to increase intelligence. It is also prescribed for bronchitis, cough, "seminal weakness," nervousness, memory, syphilis, diabetes, tuberculosis, arthritis, and general debility. The baby Hawaiian wood rose is also used in the folk medicine of Assam. Many Argyreia species, e.g., Argyreia pilosa Arn., also find use in Indian folk medicine as febrifuges. ----------------------------------------------------------------------------------- Ważne jest, gdzie kupujesz te nasiona. Sprzedawane w USA, Kanadzie, Angli- najcześciej tańsze ale sprowadzane z GHANY bez żadnego działania. (W tych krajach nie rosną) Rosną one TYLKO w tropiku a więc gwarantowana ich jakość to Australia gdzie uprawiana jest tylko skuteczna ich odmiana- Argyreia nervosa var nervosa. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - trash - 04 Kwi 2010 Ciekawe co piszesz ... zastosowanie psychodeliku w leczeniu zaburzeń nerwicowych . Gdzieś kiedyś czytałem o próbach z szałwią dividorum ,ale z tego co pamiętam chodziło o bardzo niskie dawki ,jak jest tutaj ? Bo napisałeś bardzo ogólnie . Od siebie dodam tylko że stosowanie psychodelików może mieć różne skutki u osób z fobią/nerwicą . Przede wszystkim można mieć niezłego bad tripa ... (wiem po sobie, chociaż powoju o ktorym piszesz akurat nie próbowałem ) Cytat:od VALIUM z rodziny DIAZEPAM po dzisiejszą rodzinę PROZAK to UZALEŻNIAJĄCE NARKOTYKI, które otępiają otumaniają, ogłupiają.Co do benzo owszem, ale ssri to już inna bajka . P.S. O .... nielegalne ... no nie mogę . Niedługo chyba kadzidełka zdelegalizują w tym kraju .... Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - lolek - 04 Kwi 2010 SSRI w tym Prozac nie uzależniają. Co do tej twojej Argyreia nervosa to na terytorium RP jej posiadanie jest nielegalne. Poza tym jest to psychodelik, jak już wspominał trash, może być niebezpieczny dla psychiki, jak to już z psychodelikami bywa. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - Bolek - 04 Kwi 2010 [quote][quote="lolek"]SSRI w tym Prozac nie uzależniają.[/quote] Skoro wiesz lepiej to co mi do tego? Tak długo będziesz przekonany o swoich racjach, aż SAM nie zauważysz swojego zacofania w tym temacie. Jedni wierzą w Boga, drudzy w lekarzy, TV.................aż nie skorzystają z własnego rosądku. [quote]Co do tej twojej Argyreia nervosa to na terytorium RP jej posiadanie jest nielegalne. Poza tym jest to psychodelik, jak już wspominał trash, może być niebezpieczny dla psychiki, jak to już z psychodelikami bywa[/quote] Widzę, że jeszcze nie odróżniasz narkotyków od psychodelików, więc jeszcze dużo za wcześnie na dyskusje. Nikomu nie zabraniam być prawnym ćpunem narkotyków farmacji czy samobójcą po ssri czy podobnych rewelacyjnych prochach. Re: Benzodiazepiny (afobam, xanax, zomiren) - Opinie - trash - 04 Kwi 2010 Cytat:Widzę, że jeszcze nie odróżniasz narkotyków od psychodelików, więc jeszcze dużo za wcześnie na dyskusje.Nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem i logiczne argumenty (nie zauważyłem żeby lolek użył słowa "narkotyk" a zdaje się ty wrzuciłeś wcześniej ssri i benzo do jednego worka ... ) Nie słab mnie człowieku . Napisz coś konkretnie odnośnie owej cudownej "terapii" (jakiś wysyp tego ostatnio) a nie próbujesz się na siłę uczepić ... sam chyba nie wiesz za bardzo czego. Pisz z chęcią przeczytam twoje przemyślenia na temat powoju . Tylko napisz konkretnie w czym to ma niby pomagać, w jaki sposób czy na własnym przykładzie ... tylko oszczędź nam proszę argumentów że jest to cudowne lekarstwo na wszystko, zamiast tego skup się na konkretach . P.S. pewnie moderator przeniesie posty bo tu nie temat na to ... P.S. 2 Nie zdziwił bym się gdyby się okazało że zajmujesz się sprzedażą owych nasion ... |