Co myślicie o ściąganiu na sprawdzianach? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Co myślicie o ściąganiu na sprawdzianach? (/thread-31709.html) |
RE: Co myślicie o ściąganiu na sprawdzianach? - melancolie - 13 Gru 2018 Kiedyś w gimnazjum czy w LO ściągałam. Nawet zostałam w gimnazjum raz złapana i wtedy miałam niezłego kaca moralnego. Ale kac za kilka tygodni przeszedł i znowu zaczęłam. Nie umiałam i nadal nie umiem umiejętnie to robić, zwłaszcza z telefonu. Zwykle miałam karteczki gdzieś pod piórnikiem albo w rękawie i sobie lukałam ale głównie się bałam, że mnie złapią. Też zawsze wyczuwałam nauczyciela i zajęcia czy to w ogóle możliwe. Na studiach ściągam tylko jeśli się da - od kogoś. I nawzajem, ta osoba ściąga ze mnie. Niestety często nie ma jak bo siedzimy daleko od siebie. Nie ściągam z telefonu ani karteczek, myślę, że na studiach konsekwencje mogą być bardzo duże, poza tym stracisz w oczach prowadzącego. Nie miałam jeszcze tyle teorii żeby tego nie ogarnąć. Ale czasami jak dawali te same testy co ludzie zrobili zdjęcia to korzystałam ucząc się odp na pamięć. To w sumie też forma oszustwa. Uważam, że jest to oszustwo ale ja nie czułam się źle po ściąganiu nigdy, oprócz wtedy jak mnie złapali. Nie raniłam też nikogo tym więc nie czułam żadnego wstydu, nie żałowałam. To czemu miałabym tego nie robić? Nie mam nic do ludzi, którzy uważają to za wielką zbrodnie, pewnie jakoś bym przetrwała bez ściągania ale dużo czasu towarzyskiego i na przyjemności by ucierpiało na tym. RE: Co myślicie o ściąganiu na sprawdzianach? - Butelka - 13 Gru 2018 Ja zawsze ściągałam, co więcej w CV chwalę się doktoratem choć koło doktora to ja nie stałam ale ludzie to kupują i tu jest pies pogrzebany! Trzeba siebie umieć sprzedać! RE: Co myślicie o ściąganiu na sprawdzianach? - youthless - 13 Gru 2018 Nigdy nie ściągałam, gdyż w swojej naiwności uważałam, że wszelka wiedza się kiedyś przyda. W sumie nie żałuję, mimo że spora część nie przyda się nigdy. Oszukiwanie nie jest w moim stylu. Poza tym i tak nie widzę ławkę do przodu . Za to zawsze wkurzały mnie osoby ściągające ode mnie i starałam się ich potem unikać(bardziej niż całej reszty ludzi), ale już na asertywne powiedzenie s+ oczywiście nie było mnie stać. :< |