PhobiaSocialis.pl
Związek vs. przyjaźń - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: O RELACJACH OGÓLNIEJ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-77.html)
+---- Wątek: Związek vs. przyjaźń (/thread-33643.html)

Strony: 1 2 3 4


RE: Związek vs. przyjaźń - Placebo - 04 Maj 2021

(03 Maj 2021, Pon 22:35)Kacper napisał(a):
(03 Maj 2021, Pon 20:29)Placebo napisał(a): Problem w tym, że łatwo mówić sobie, że będzie super a później równie łatwo coś może pójść nie tak.

Może, nie musi.

Wyobraź sobie dwójkę psychopatów na przykład, no sielanka by to była dla nich xD. Załatwianie swoich potrzeb i elo. Psychopata może wykorzystywać każdego i nie czuć żadnego poczucia winy krzywdząc przy tym ludzi, a taka świadoma para psychopatów? Sytuacja win-win


Może i tak ale pomijam już, że tak to nazwę - skrajności. Jest jakiś tam mały odsetek psychopatów albo podobnie zaburzonych ale dla normalnego, zdrowego człowieka taka relacja nie jest wg mnie zbyt dobra. No i tak coś mi się wydaje, że osoby dość dojrzałe i nie mające większych problemów w relacjach będą raczej dążyć do trwalszej, romantycznej relacji, gdzie ten seks jest bardziej naturalny i bezpieczny. Z drugiej strony takie unikowe podejście do relacji i mówienie sobie, że się nie chce związku, to może być efekt pewnych problemów z sobą, nad którymi warto pracować (niska pewność siebie, strach przed zaangażowaniem, nieufność do płci przeciwnej albo tendencja do przedmiotowego traktowania itd.). A co do problemów z FWB...

"Jakie problemy? Konkrety"

...to w sumie większość już zdążyłam gdzieś tam po drodze wymienić ale mogę podsumować: ryzyko zaangażowania się i zranienia (imo całkiem duże), ryzyka związane z seksem (ciąża, choroby), ryzyko spartolenia fajnej koleżeńskiej relacji, no i jeszcze jedna wg mnie istotna sprawa - można przestać wiązek seks z uczuciami i traktować go bardzo lekko, a warto się zastanowić jaki to może mieć wpływ na późniejsze relacje. Wg mnie idealnie jest, żeby mieć ten seks z kimś kogo się kocha, gdzie to jest elementem tej miłości a nie dodatkiem i gdzie to coś znaczy. Albo nie trzeba się stale martwić czy partner/-ka nie zrobi czegoś z byle koleżanką/-kolegą skoro dawniej lubił takie zabawy. A jeśli tak bardzo potrzebuje seksu do życia, że wchodził w tego typu relacje byle go mieć, to co by było gdyby kiedyś partner nie mógł/-ła go uprawiać? Może taka osoba któregoś dnia będzie się tłumaczyć, że "to nie była zdrada bo sam seks nic nie znaczy". Może będzie w związku z jedną osobą i będzie ją "kochał" ale tam będzie brakowało seksu no bo miłość to niekoniecznie seks, po co ma się dla niej starać jak mu się nie chce albo może on może chce mieć seks poza związkiem? Oczywiście to jak zwykle tylko moje rozkminy i nikt nie musi brać tego na poważnie.

Albo można jeszcze inaczej się nad tym zastanowić - jeśli dla kogoś tak łatwo jest pójść do łóżka to gdzie jest jakaś granica tego na co sobie pozwalamy? Niektórzy nie pójdą do łóżka po 3 miesiącach związku, niektórzy nie pójdą z kimś, kto jest zaledwie kolegą/koleżanką, niektórzy nie pójdą na 3 randce, niektórzy nie pójdą na 1, a niektórzy mogliby - zależnie od tego jak lekko traktują ten seks. No i nie wiem czy to dobrze, jeśli fizyczne współżycie staje się zwykłą rozrywką, gdzie nie aż tak bardzo liczy się drugi człowiek, wg mnie to tak nie zbyt.

Myślę też, że tkwienie w takich relacjach z wygody może zniechęcić później do prób szukania kogoś na poważnie bo to już nie jest wtedy takie proste. I jak ktoś się przyzwyczai, że ma łatwy seks, że nie trzeba się wcale starać by go mieć (bo przecież można z koleżanką) może sobie pomyśleć: no to halo, po co komu miłość, po co kiedyś rodzina i normalne życie? (wiem, że jedno nie wyklucza drugiego ale pewne przyzwyczajenia i podjeście do relacji z płcią przeciwną lubią zostawać) Więc ktoś taki np. zostaje długo sam albo przekłada trochę tamten poprzedni schemat na dalsze relacje i nie łączy seksu z uczuciami bo tak się nauczył. Sami oceńcie czy to dobre, no jak dla mnie to tak średnio. Albo zignorujcie post bo tak se tylko bredzę i pewnie głupoty, as always.


RE: Związek vs. przyjaźń - gosc123 - 04 Maj 2021

@U5iebie to co opisujesz to dla mnie jest forma emocjonalnej bliskości (wsparcie, bycie dla kogoś ważnym, bycie dla kogoś jeśli tego potrzebuje, itp.), co dla mnie jest bliższe regularnej relacji niż fwb, ale być może nie do końca rozumiem ten koncept.

Mi chodziło bardziej o relację typu: spotykamy się na seks od czasu do czasu plus ewentualnie żeby coś porobić, ale poza tym to mamy siebie w dup*e i możesz robić sobie co chcesz i z kim chcesz.

Ja byłem raz w związku, w którym z góry było wiadomo, że nic nie będzie, no i tak się spotykaliśmy czasami na seks i powiem szczerze, że było to dla mnie bardzo słabe (nawet pomimo faktu, że oboje siebie przecież do tego wybraliśmy i byliśmy dla siebie w jakimś sensie atrakcyjni (chyba)).

Ake to oczywiście tylko moja opinia, w żadnym razie nie jestem przeciwnikiem czegoś takiego jeśli komuś to odpowiada i jest świadomy na co się pisze,chciałem tylko przestrzec, że nie zawsze to jest tak kolorowe jak się wydaje


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

To, że nie chcesz czegoś więcej (czytaj stałego związku) nie musi wykluczać jakiejś bliskości emocjonalnej.

(04 Maj 2021, Wto 12:13)gosc123 napisał(a): spotykamy się na seks od czasu do czasu plus ewentualnie żeby coś porobić, ale poza tym to mamy siebie w dup*e i możesz robić sobie co chcesz i z kim chcesz.
Można mieć takie fwb, a można mieć inne. xP

Od trochę ponad pół roku jestem w relacji, w której nie widzę potencjału na coś więcej i mamy to obgadane, ale mimo to daliśmy sobie zielone światło na kontakt seksualny i nie narzekam (chociaż fakt nie jest to szczyt moich marzeń), generalnie, śmiało mogę powiedzieć, że to najlepsza i najbliższa znajomość jaką do tej pory miałem. Nie żałuję.


RE: Związek vs. przyjaźń - Ajka - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 12:13)gosc123 napisał(a): Ja byłem raz w związku, w którym z góry było wiadomo, że nic nie będzie, no i tak się spotykaliśmy czasami na seks i powiem szczerze, że było to dla mnie bardzo słabe

Ojjj kochany, i wcale Ci się nie dziwię bo to jest bardzo słaba sytuacja. Ale związek skazany na niepowodzenie =/= fwb . Nad tym można dopiero dyskutować, czy nie jest szkodliwe i czy warto się w coś takiego ładować. No chyba, że na wyrost użyłeś tu słowa "związek"


RE: Związek vs. przyjaźń - gosc123 - 04 Maj 2021

@Ajka U5iebie też jest w związku, w którym-jak sam pisze- nie widzi potencjału na coś więcej- on nie dostanie reprymendy?:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


RE: Związek vs. przyjaźń - Ajka - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 13:12)gosc123 napisał(a): @Ajka U5iebie też jest w związku, w którym-jak sam pisze- nie widzi potencjału na coś więcej- on nie dostanie reprymendy?:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Z tego co się orientuję to koleżanka relacja, a nie związek


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 13:12)gosc123 napisał(a): U5iebie też jest w związku
Nigdzie nie napisałem, że jestem w związku. xP

Tak, to koleżeńska relacja.


RE: Związek vs. przyjaźń - gosc123 - 04 Maj 2021

Ok, to przepraszam, że przypisałem U5iebie związek zamiast relacji, mam nadzieje ze nikogo tym nie uraziłem:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Rozumiem, że reprymendę dostaje się tylko za związek bez przyszłości, za relację już nie?:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: Związek vs. przyjaźń - leftcereal - 04 Maj 2021

Dlatego najlepiej nie mieć żadnej relacji czy związku, wtedy nikt ci nie da reprymendy. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: Związek vs. przyjaźń - Ajka - 04 Maj 2021

Oj tam, od razu reprymendę...
Pomieszało mi się trochę. Jak właściwie rozumiesz znaczenie słowa związek? To nie jest czasem coś, w czym dwójka ludzi się kocha i planuje wspólne życie, wspólną przyszłość? Właśnie dlatego związki bez przyszłości nie mają według mnie sensu.
Cała reszta już nie jest tak zobowiązująca. Relacja to bardzo ogólne określenie i może dotyczyć wszystkiego, niekoniecznie czegoś aspirującego na związek.

I friendly reminder, jeśli do znajomości z koleżanką dochodzi seks, to nie czyni z niej z automatu związku.


RE: Związek vs. przyjaźń - Placebo - 04 Maj 2021

Xdd Dobra, koniec.


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

Związkiem jest to co uznamy za związek. xP Można nie mieć seksu i widzieć się raz na miesiąc, a mimo to twierdzić, że jest się w związku. To kwestia do uzgodnienia dla samych zainteresowanych, którzy w tej relacji są. Jak większość rzeczy zresztą, w relacji z drugą osobą. xP Nie ma chyba sensu szukać jakiejś jednej definicji.


RE: Związek vs. przyjaźń - Ajka - 04 Maj 2021

Dobra, zgłupiałam xd


RE: Związek vs. przyjaźń - Shirohebi - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 14:36)U5iebie napisał(a): Można nie mieć seksu i widzieć się raz na miesiąc, a mimo to twierdzić, że jest się w związku.
Można mieć seks bez związku, ale nie można mieć związku bez seksu, bo na logikę czym wtedy takie "coś" różniło by się od zwykłej przyjaźni. Co prawda można "twierdzić", że to jest związek, ale to trochę jak twierdzenie, że słonie mają skrzydła i latają. Oczywiście mam na myśli dorosłe życie, a nie podstawówkę gdzie takie niby "związki" istnieją.


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 15:19)Shirohebi napisał(a): Można mieć seks bez związku, ale nie można mieć związku bez seksu, bo na logikę czym wtedy takie "coś" różniło by się od zwykłej przyjaźni.

Podobno są białe związki. Trochę upraszczanie związku do tylko sfery seksualnej. Nikt nikomu nie broni być w związku bez seksu, i jeśli tylko znajda się dwie osoby chętne na taki układ, to czemu mieliby nie nazywać swojej relacji związkiem? I dlaczego ja miałby jej nie uznawać za związek? Tym bardziej jeśli inne sfery ich wspólnego życia typowy związek przypominają? Moim zdaniem "na logikę" to się kompletnie nie gryzie. Związek to nie słoń jednak, definicja słonia jest bardziej sztywna, definicja związku już w zależności od kultury, wychowania, światopoglądu, czy nawet własnych preferencji może się już jednak mniej lub bardziej różnić.


RE: Związek vs. przyjaźń - Szary - 04 Maj 2021

Przecież istnieją narzeczeństwa czekające z seksem do ślubu a jakoś nikt nie kwestionuje tego, że to związek


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

Mi związek przede wszystkim kojarzy się ze świadomym wyborem. Wybieram, że chcę z kimś być na stałe i być z nim w związku. To główny czynnik wyróżniający związek od innych relacji, a to jaki ma mieć kształt ten związek, to jak już wspomniałem, kwestia zainteresowanych.


RE: Związek vs. przyjaźń - Shirohebi - 04 Maj 2021

Ale czym taki niby "związek" różni się od sytuacji, kiedy jakiś facet przyjaźni się z kobietą i mieszkają ze sobą jako współlokatorzy. Właściwie tylko nazwą... Pomijając już to, że często w takim "związku" bez seksu jedna osoba ma seks, bo rzadko się zdarza że trafią na siebie dwie aseksualne osoby czy takie, które uwierzyły, że seks przed ślubem to grzech.


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 16:07)Shirohebi napisał(a): Ale czym taki niby "związek" różni się od sytuacji, kiedy jakiś facet przyjaźni się z kobietą i mieszkają ze sobą jako współlokatorzy. Właściwie tylko nazwą...
Tym, że przyjaźń rządzi się jednak trochę innymi prawami od związku, inne oczekiwania, choćby kwestia tego, że ciężko mieć pretensje do przyjaciela, gdy ten kogoś pozna i będzie chciał zamieszkać z kimś innym. xP To są jednak trochę inne oczekiwania, zobowiązania, obietnice. (które generalnie i tak bywają dość elastyczne, w zależności od ludzi)

(04 Maj 2021, Wto 16:07)Shirohebi napisał(a): Pomijając już to, że często w takim "związku" bez seksu jedna osoba ma seks, bo rzadko się zdarza że trafią na siebie dwie aseksualne osoby czy takie, które uwierzyły, że seks przed ślubem to grzech.
To jest jakiś argument przeciw? Stereotypowe związki w praktyce tez różnie wyglądają. xP Też czasami ktoś ma seks na boku itd. Jak komuś potrzebny seks to w taki związek nie wejdzie i tyle. To że ludzi na taki układ będzie mniej jest faktem, bo jednak dla większości osób seks jest istotny, ale podobno są osoby które tak żyją i co, nie widzę powodu żeby im udowadniać, że nie żyją w pełnowartościowym związku. To że taka forma związku jest mało popularna nie znaczy, że nie jest związkiem.


RE: Związek vs. przyjaźń - Shirohebi - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 16:20)U5iebie napisał(a): Tym, że przyjaźń rządzi się jednak trochę innymi prawami od związku, inne oczekiwania, choćby kwestia tego, że ciężko mieć pretensje do przyjaciela, gdy ten kogoś pozna i będzie chciał zamieszkać z kimś innym. xP To są jednak trochę inne oczekiwania, zobowiązania, obietnice.
W przyjaźni też występuje takie coś jak zdrada. Jeśli dwóch dobrych przyjaciół mieszka razem i jeden z nich przeprowadzi się do innego, to ten drugi ma prawo się poczuć w pewien sposób zdradzony.
(04 Maj 2021, Wto 16:20)U5iebie napisał(a): ale podobno są osoby które tak żyją i co, nie widzę powodu żeby im udowadniać, że nie żyją w pełnowartościowym związku.
No i nie bronię im żyć w iluzji. Po prostu ja nie widzę absolutnie żadnej różnicy między związkiem bez seksu a czystą przyjaźnią. Nie widzę też sensu w takim "związku" ale co kto lubi...


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 16:48)Shirohebi napisał(a): W przyjaźni też występuje takie coś jak zdrada. Jeśli dwóch dobrych przyjaciół mieszka razem i jeden z nich przeprowadzi się do innego, to ten drugi ma prawo się poczuć w pewien sposób zdradzony.
Tylko pod warunkiem, że umówili się na to, obiecali sobie, że już zawsze będą ze sobą mieszkać. Jeśli nie było obietnic, to nie ma mowy o zdradzie, bo niby gdzie. To podchodzi bardziej pod chorobliwą zazdrość o przyjaciela. Ma prawo poczuć się zdradzony, jak najbardziej, tylko teraz pytanie czy ma prawo mieć pretensje do przyjaciela, skoro byli tylko przyjaciółmi i nic więcej sobie nie obiecywali.

(04 Maj 2021, Wto 16:48)Shirohebi napisał(a): No i nie bronię im żyć w iluzji.
Albo oni żyją w iluzji albo Ty masz problem z wyjściem poza własną perspektywę. xP


RE: Związek vs. przyjaźń - gosc123 - 04 Maj 2021

@Ajka Przeczytawszy wszystko tutaj o relacji i związku doszedłem jednak do wniosku, że tamto moje to było relacja, a nie związek. Proszę zatem o cofnięcie reprymendy.

Ale ale- przechodząc do poważniejszych rzeczy- wyczuwam tu pewne doświadczenie w relacjach fwb? Podzielisz się jak to u Ciebie wygląda?


RE: Związek vs. przyjaźń - sittingintheenglishgarden - 04 Maj 2021

Rzeczy, które mogą (nie muszą) być w związku:
-uczucia romantyczne na wyłączność
-wspólne wychowywanie psa
-oglądanie netfliksa połączone z przytulaniem
-seks, ruchanie
-wspólne konto
-plany na przyszłość razem

@Shirohebi masz może jakiegoś przyjaciela, z którym łączą Cię te wszystkie rzeczy za wyjątkiem seksu?


RE: Związek vs. przyjaźń - Shirohebi - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 16:54)U5iebie napisał(a): Tylko pod warunkiem, że umówili się na to, obiecali sobie, że już zawsze będą ze sobą mieszkać. Jeśli nie było obietnic, to nie ma mowy o zdradzie, bo niby gdzie. To podchodzi bardziej pod chorobliwą zazdrość o przyjaciela.
Ale w związku zazwyczaj też się nie ustala, co jest zdradą, bo to "niby" oczywiste. To trochę tak jakbyś będąc w związku przespał się z inna dziewczyną, a później powiedział byś swojej, że jej nie zdradziłeś, bo się nie umawialiście, że nie możecie uprawiać seksu z innymi. Teoretycznie jej nie zdradziłeś, bo nie ustaliliście warunków zdrady, co nie znaczy, że ona nie będzie czuć się zdradzona.
(04 Maj 2021, Wto 16:54)U5iebie napisał(a): Albo oni żyją w iluzji albo Ty masz problem z wyjściem poza własną perspektywę. xP
Dla mnie to trochę ta jak nazywanie produktu czekoladopodobnego czekoladą, ale tak jak pisałem wcześniej. Co kto lubi.


RE: Związek vs. przyjaźń - U5iebie - 04 Maj 2021

(04 Maj 2021, Wto 17:01)gosc123 napisał(a): tamto moje to było relacja, a nie związek.
Przedstawiłeś ją kiedyś komuś, jako swoją dziewczynę, powiedziałeś jej to, albo ona tobie, obiecywałeś coś, mówiłeś że kochasz, albo ktoś pytał czy kochasz? To są takie znaki nakierowujące na to, że druga osoba jednak oczekuje związku, albo czuje że jest w związku.

Jak tego nie było to nie nazwałbym tego związkiem, jeśli coś było to jak dla mnie należało o tym pogadać. Jak tego nie ma, a jednak są wątpliwości, to w sumie tez polecam pogadać, czy jesteśmy w związku czy nie. xP Zresztą w ogóle niewyobrażam sobie związku (czy też jakiejkolwiek relacji o zabarwieniu erotycznym) bez gadania o tym xD, przecież to dość istotne żeby mówić o tym jaki ma się obraz związku/relacji i oczekiwania.

@Shirohebi
Sytuacja która przedstawiasz to już trochę ignoranctwo faceta (albo specjalne rżnięcie głupa), bo jednak jeśli ma się poglądy mocno inne od poglądów większości osób, w których otoczeniu się obracamy, to tym barzdziej powinno się pogadać. xP To co wyżej napisałem.

Jak komuś zależy na drugiej osobie chociaż minimalnie i leży mu na sercu żeby druga osoba czuła się dobrze w relacji, to serio nie widzę możliwości nierozmawiania o tym. xP

Po za tym na drugim biegunie są związki gdzie przespanie się z kimś innym faktycznie zdradą nie jest. Znowu kwestia ugadania się.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.