![]() |
Ehh smutek - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Ehh smutek (/thread-36186.html) |
RE: Ehh smutek - bajka - 19 Lut 2025 A to dobrze, że mnie wyprowadzasz z błędu, bo myślałam faktycznie, że jak praca w kopalni uranu. Nie wiem, po co ta tyrada na 10 stron odnosząca się do najmniej istotnej części, zresztą ile razy w roku kosisz trawe czy coś ścinasz. Jak robisz obiad dla siebie i rodzicielki w 7 minut no to fajnie, mama się cieszy. Nie prowadzę tutaj krucjaty, jakbyście najwyraźniej chcieli, o to, że kobiety nie powinny pracować, bo sprzątają w domu. Największy ból d*py mam o to, że według wielu stąd, my baby nie pracujemy zawodowo i jesteśmy utrzymywane przez konkubentów. RE: Ehh smutek - U5iebie - 19 Lut 2025 bo to serio zabawne kiedy twierdzi się że nie ma się kompletnie energii kiedy fakty są inne xP energie masz, tylko z jakiegos innego powodu wszystko cię tak emocjonalnie wyczerpuje, poziomu energii nie oszukasz RE: Ehh smutek - Pan Foka - 19 Lut 2025 Zdradzę ci sekret. Gdy kosmiczna pustka wypełnia twe serce, a społeczeństwo odbiera ci wiarę w sens istnienia życia na Ziemi, ostatnią ostoją i nirwaną jest odkurzanie Lego pędzelkiem. RE: Ehh smutek - bajka - 19 Lut 2025 (19 Lut 2025, Śro 22:01)U5iebie napisał(a): bo to serio zabawne kiedy twierdzi się że nie ma się kompletnie energii kiedy fakty są inne xP energie masz, tylko z jakiegos innego powodu wszystko cię tak emocjonalnie wyczerpuje, poziomu energii nie oszukasz No ja np po po dwóch dwunastkach jak mam jeden dzień wolnego, to nie mam fizycznie siły xd wychodzę 3 razy z psem na spacer, w międzyczasie wstawię pranie, niedużo, nic ciężkiego, a i tak jestem zmęczona. RE: Ehh smutek - U5iebie - 19 Lut 2025 (19 Lut 2025, Śro 21:58)bajka napisał(a): A to dobrze, że mnie wyprowadzasz z błędu, bo myślałam faktycznie, że jak praca w kopalni uranu. Nie wiem, po co ta tyrada na 10 stron odnosząca się do najmniej istotnej części, zresztą ile razy w roku kosisz trawe czy coś ścinasz. Jak robisz obiad dla siebie i rodzicielki w 7 minut no to fajnie, mama się cieszy.Trochę faktem jest, że szczególnie w sytuacji, kiedy jedna osoba w związku zarabia dużo więcej, ta druga z reguły siłą rzeczy korzysta i żyje na wyższym poziomie niż sama sobie na to zapracowała. xP No chyb że ta osoba co więcej zarabia żydzi i do budżetu daje tyle samo, a resztę zostawia tylko i wyłącznie dla siebie. xP (19 Lut 2025, Śro 22:05)Pan Foka napisał(a): Gdy kosmiczna pustka wypełnia twe serce, a społeczeństwo odbiera ci wiarę w sens istnienia życia na Ziemi, ostatnią ostoją i nirwaną jest odkurzanie Lego pędzelkiem. ALe ty na+ ![]() RE: Ehh smutek - bajka - 19 Lut 2025 Tak USiebie a ile faktycznie znasz takich par, skoro sam na poprzedniej stronie pisałeś, że np w Twoim otoczeniu, jeśli chodzi o pracę, jest raczej na odwrót. Piszecie tak, jakbyście sami zarabiali kokosy, i inni też. Masz rację USiebiu, sama mogłabym wynająć kawalerkę. Tak mam jeden pokój więcej. Bogactwo. RE: Ehh smutek - Pan Foka - 19 Lut 2025 czaj tę faze RE: Ehh smutek - Ciastekk - 19 Lut 2025 (19 Lut 2025, Śro 21:32)bajka napisał(a): do+ W sumie nie chciałem wywołać takiej ![]() RE: Ehh smutek - Femboy Marcin - 19 Lut 2025 Nikt tu nie atakuje kobiet tylko pokazujemy patologie jaka występuje w społeczeństwie. Jak ojciec zabroni córce wsiadac w nocy do samochodu pełnego obcokrajowców, to też jest mizoginem? RE: Ehh smutek - Nameless - 20 Lut 2025 (19 Lut 2025, Śro 21:58)bajka napisał(a): Największy ból d*py mam o to, że według wielu stąd, my baby nie pracujemy zawodowo i jesteśmy utrzymywane przez konkubentów. Ja tak nie sądzę krótko mówiąc. Wszystkie kobiety z mojego domu to ciągle starające się coś zrobić niemal pracoholiczki (i niestety o usposobieniu choleryka). Ja sam staram się pomagać jak mogę mimo nerwicy która mnie wykańcza fizycznie i psychicznie i modlę się codziennie żeby ktoś mnie, jak to napisał pieseł, litościwie dobił. PS. Z mojego, trochę egoistycznego być może punktu widzenia fobia społeczna (no chyba że taka która powoduje że kompletnie nie jesteś w stanie wyjść z domu) przy poważnej nerwicy to małe piwo. |