Agorafobia czy fobia społeczna - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Inne zaburzenia lękowe (https://www.phobiasocialis.pl/forum-12.html) +--- Wątek: Agorafobia czy fobia społeczna (/thread-405.html) |
Re: Agorafobia czy fobia społeczna - jola94 - 03 Maj 2009 Mam agorafobię! Strasznie mnie to męczy... Nie potrafię przejść sama kawałka drogi na dużej, otwartej przestrzeni. Boję się, że zesłabnę, że nikt mi nie pomoże, będę sama... Kiedyś się wkurzyłam na to wszystko i.. spróbowałam. Próbowałam przejść - przewróciłam się, nagle straciłam poczucie własnego ciała, własnych myśli, tak jakby mnie nie było w tej całej sytuacji. To straszne. Gdy idę drogą, a wokół mnie są jakieś budynki, drzewa itd. (coś przy sobie) to jest w porządku, ale jak przychodzi mi przejść przez otwartą przestrzeń - droga/trawa i pusta przesteń = horror Re: Agorafobia czy fobia społeczna - S. - 03 Maj 2009 Niestety, agorafobia jest kolejnym problemem, który mnie dotyczy. Nie jestem pewien, czy jest to dokładnie to, nie poddałem się diagnozie. Jednak sądząc po symptomach, raczej nie może to być nic innego. To okropne uczucie, które dopada mnie, gdy znajduję się w miejscach, w których nie czuję się bezpiecznie. Ulica, sala lekcyjna, czy nawet czyjeś mieszkanie (najczęściej, gdy odwiedzam je sam). Gdy tylko pomyślę, że może mnie to dopaść, prawie natychmiast się to zaczyna. Właściwie nic się nie zmienia, ale nagle zaczynam się bać bodźców wzrokowych, które do mnie docierają, tak jakby otaczający mnie świat przytłaczał, jakbym był uwięziony w tej rzeczywistości, we własnym ciele. Strasznie trudno to opisać, więc powiem tylko, że jest to przeażające uczucie. Trwa kilka sekund, a potem mija, bo próbuję przestać o tym nie myśleć. W dobrze znanych mi miejscach nie mam tego problemu, a tylko tam, gdzie czuję się niepewnie. Pamiętam, gdy przeżyłem to pierwszy raz. Miałem 8 lat i byłem we własnym domu... Re: Agorafobia czy fobia społeczna - Ridllic - 25 Paź 2009 kiedyś dla mnie bariera nie do pokonania z czasem udało się mi ją zwalczyć , jednak sa dni ,że po prostu nie mogę i nie wyjadę<wyjdę > taki los mam nadzieje ,że i to się kiedyś zmieni . |