Nie chce mi się żyć - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html) +--- Wątek: Nie chce mi się żyć (/thread-4615.html) |
Re: Nie chce mi się żyć - coolstorybro - 21 Gru 2010 ja byłem na skraju smierci (udusiłbym się z paraliżu) i wiem jak błagałem o życie... a wczesniej tez gadalem ,ze chce umrzec. Re: Nie chce mi się żyć - aga_p - 21 Gru 2010 Ja kiedyś też nie chciałam żyć, nienawidziłam życia i teraz, chociaż nadal mam niewesoło, to jednak bardzo chcę żyć. Tak wiele fajnych rzeczy mnie jeszcze czeka, że żal by mi było z tego zrezygnować. Mimo wszystko warto żyć, ale rozumiem tych, którzy chwilowo nie chcą. Re: Nie chce mi się żyć - plamka123 - 23 Gru 2010 Pójde pod pociag i bede miała spokój jestem beznadziejna zonaty (wtedy zonaty jeszcze nie był)mnie nie chciała bo moze i ja go nie chciałam 17 latek fajny chłopaka ale gdzie tam za młody kto by chciał stara krowe kolega z pracy jaka ja była głupia ze nie zaczełam tak zwyczajnie z nim firtowac jestem beznadziejna ide pod pociag. Re: Nie chce mi się żyć - MHL - 26 Gru 2010 pa, bedziemy teskinic jak wrocisz opowiedz jak bylo Re: Nie chce mi się żyć - plamka123 - 26 Gru 2010 Cytat:pa, bedziemy teskinic Jak to do mnie to juz wróciłam za+ było Re: Nie chce mi się żyć - haraczu - 31 Sty 2011 Emma, mam przemożne wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy czym jest depresja. To śmiertelna choroba z odmiennym stanem świadomości. To co odczytujesz jako wołanie o pomoc często jest tylko konwulsją w matni tej choroby. W ostatnich stadiach ludzie już zupełnie nie chcą rozmawiać, są już właściwie po drugiej stronie. Życie w każdym aspekcie staje się takim piekłem, że nawet dla osoby wierzącej (odnotowałem z postów, że Ty jesteś) śmierć jawi się jako jedyne wybawienie. Chyba dobrze, że takie wołania o pomoc się pojawiają, bo mogą prowadzić do powrotu z tej ślepej uliczki. Przez terapię, leki, jakieś przewartościowanie, cholera wie co jeszcze. Nie oburzaj się, ja wiem, jak to trudno pojąć. Kiedy się ma depresje kompletnie nie można zrozumieć sposobu myślenia innych ludzi, ich "normalności" i vice versa. Można to zrobić na jakimś poziomie abstrakcji i tego poziomu od Ciebie wymagam, bo jesteś niesprawiedliwa w ocenach. Re: Nie chce mi się żyć - nena-chan - 28 Lut 2011 ja sie czuję ostatnio taka "skostniała", nie czuję nic, co kiedyś czułam i na co reagowałam. tylko te lęki wewnątrz mnie. boję się wszystkiego. paradoksalnie - mimo że jestem "na nie", potrafię o t tak po prostu się poryczeć. mnie się nawet nie chce wstawać z łózka, jak pomyślę o robieniu czegokolwiek, to mam ochotę przestać istnieć. tylko godzina na forum i nic mi się nie chce. to nawet nie jest tak,że mi się nie chce. tylko jakby ktoś lub coś w środku nie chciał za mnie. Re: Nie chce mi się żyć - haraczu - 01 Mar 2011 @nena-chan Jeśli tak jest stale, od dłuższego czasu, to chyba deprecha Jedz tą amitryptyline - może pomoże. Re: Nie chce mi się żyć - nena-chan - 01 Mar 2011 oj dawno, dawno, od 5 miesięcy chyba. ale wcześniej też tak miałam, tylko naprzemian z chorymi jazdami, nadpobudliwością i robieniem rzeczy, których nigdy w życiu bym nie zrobiła. powiedziałam o tym swojej lekarce, ta stwierdziła,że albo depresja,albo Chad i wysłała do psychiatry,. jutro idę. oczywiście już się boję. Re: Nie chce mi się żyć - haraczu - 05 Mar 2011 Co u Ciebie słychać nena-chan? Byłaś już u psychiatry? Jak się czujesz? Re: Nie chce mi się żyć - Gość - 07 Mar 2011 Czy to wina przedwiośnia? Re: Nie chce mi się żyć - Ludwika - 13 Kwi 2011 magmie napisał(a):Ja też tak mam. bezsilność wobec chęci i pragnień. Bo ja bardzo chcę i wiem co bym mogła robić, ale nie daję rady.aga_p napisał(a):Przede wszystkim trzeba zrozumieć, czym jest pustka i życie na siłę w życiu neurotyka. Kto tego nie rozumie, będzie gadał takie bzdety, że trzeba znaleźć coś, co nas interesuje itd. Otóż nie ma takich rzeczy! Albo inaczej - my mamy zainteresowania, ale nie mamy siły ich realizować. Ja mam studia, na które zawsze chciałam iść, interesuję się literaturą, a mimo to zazwyczaj z wielkim trudem przychodzi mi przeczytanie jednej strony książki. I to nie oznacza, że nie mam zainteresowań, tylko pustka i nuda są tak przerażające, że człowiek nie ma siły niczym się interesować, bo wszystko w gruncie rzeczy męczy.Skąd ja to znam Mówiąc konkretniej- też mnie wszystko szybko nudzi, nie mam ochoty na nic, nawet jeśli wcześniej robienie tego sprawiało mi przyjemność. Ale nie wolno się poddawać. Ja wciąż szukam, sama nie wiem czego,ale szukam, bo marazm jest złyyyy i do niczego nie prowadzi, przynajmniej mama i koleżanka mi tak to tłumaczą. RE: Nie chce mi się żyć - 123user - 03 Lip 2018 (14 Maj 2010, Pią 19:06)Hegel II napisał(a): Nie chce mi się żyć. Ale nie chodzi mi tu o jakieś myśli samobójcze, czy przygnębienie, czy depresje. Po prostu mi się nie chce. Tak samo jak nie chce się czasami iść po chleb rano, czy sięgnąć po pilota. Żyję, bo tak wyszło. Żyję bo nie umarłem, a nie dla jakiegoś konkretnego celu. Właściwie nie widzę żadnego powodu do robienia czegokolwiek, a funkcjonuję, bo nie chce mi się przestać funkcjonować. Właściwie nic mi się nie chce. Ale to nie jest depresja, tylko takie "lenistwo'. Czy Wy też tak macie?W końcu wątek, który mnie opisuje. RE: - forac - 03 Lip 2018 (20 Maj 2010, Czw 4:37)Oxt napisał(a):Ciekawe czy to prawda, że trzeba zaakceptować i nic nie da rady zrobić, jak sie naćpalem lekami to chcialo mi się żyć, jakby egzystencja sama w sobie była przyjemnościąaga_p napisał(a):Przede wszystkim trzeba zrozumieć, czym jest pustka i życie na siłę w życiu neurotyka. Kto tego nie rozumie, będzie gadał takie bzdety, że trzeba znaleźć coś, co nas interesuje itd. Otóż nie ma takich rzeczy! (02 Cze 2010, Śro 18:56)Hegel II napisał(a): Słuchaj Tośka! Masz lipę. Nikt Cię nie uratuje. Życie nie jest kolorowe.Spece to samo mówiom, trzeba się samemu ogarnąć (03 Cze 2010, Czw 9:07)Hegel II napisał(a): Kompletnie mnie nie zrozumiałaś. Konieczność to np. gdybyś zaszła w ciążę, urodziła dziecko. Wtedy jest się przypartym do muru i są największe szanse na to, żeby wyjść z niechcenia się. Bo fobia społeczna, depresja itp. są w większości fanaberiami. Jak ktoś ma za dobrze, to mu się w tyłku przewraca, bo człowiek żeby być zdrowym musi mieć jakieś problemy. I znam dużo właśnie takich przypadków (np. ja). Ale kiedy pojawiają się prawdziwe kłopoty, to nie ma się czasu na bzdury typu "nie chce mi się". I wiem o czym mówię, bo to przerabiam. Z tym, że ja nie mam takiej super-hiper dużej fobii. A "niechcenie" jest po prostu brakiem konieczności (lub nieświadomością konieczności). Polecam Welcome to the NHKTez mondre RE: Nie chce mi się żyć - kapcie - 03 Lip 2018 Też często tak mam, że nic mi się nie chce po prostu, nawet przyjemnych rzeczy robić. I nawet jak mam dużo wolnego i żadnej presji żeby np pracować,żadnej nauki,żadnego stresu to ja i tak popadam w taki marazm, że ja pier&^$#le I już nie pamietam jak to było jak mi się chciało A ten niechcienizm to już pamiętam od 1 klasy gimnazjum, jak nie wcześnej I sama nie wiem czy to depresja czy co. Myśli samobójcze czasem są, czasem nie ma, zazwyczaj kończy się na tym że odchodzę od tych myśli bo rodzina itd. ale później wyobrażam sobie, jak nie radzę sobie ze studiami,znalezieniem pracy, popadam w nałóg narkotykowy i kończe jako bezdomna prostytutka uzalezniona od heroiny xD no to jak ma się takie wizje to jak chcieć żyć? RE: Nie chce mi się żyć - Ej - 23 Lip 2018 Również nic mi się nie chce, nie znajduję w sobie motywacji do życia (chociaż myśli samobójczych nie mam), nic nie sprawia mi przyjemności, jestem książkowym przykładem apatii. Też macie wrażenie, że ogólnie życie się Wam dłuży? Najlepiej swoje bym podsumował słowami : "życie jest jak papier toaletowy - długie, szare i do d*py" ;.D RE: Nie chce mi się żyć - paranormal987 - 23 Lip 2018 Też mi się nie chce żyć. Tylko 2 rzeczy powstrzymują mnie przed całkowitą chęcią śmierci. 1. W większości przypadków umieraniu towarzyszą dolegliwości 2. Obawa, czy jest coś "dalej", a jeśli tak to co (fizyka kwantowa dopuszcza możliwość, że może coś być) RE: Nie chce mi się żyć - Szary - 23 Lip 2018 Ten ból fizyczny jest całkiem cwanym wynalazkiem swoją drogą. RE: Nie chce mi się żyć - nika32 - 01 Paź 2018 Samotność jest straszna, nie chce się żyć RE: Nie chce mi się żyć - Lamparcica - 08 Paź 2018 Wszystko opisane wyzej jest mi znane. Do tego wrazenie,ze nic mnie juz nie zaskoczy ani pozytywnie ani negatywnie, ze potrafie przewidywac reakcje ludzi-zwykle sie sprawdza. I apatia, apatia,apatia. Sukcesywnie, powolutku ciagle w dol jak po rowni pochylej: dni przechodza w tygodnie, tygodnie w miesiace, miesiace w lata. Nie chce umierac, po prostu nie daje rady zyc na 100%, tak jakbym chciala, jakbym potrzebowala. RE: Nie chce mi się żyć - Aspitia - 08 Paź 2018 Czasem mam myśli jakby wyglądało życie osób które nie znam jakby mnie nie było. Ale czasem. RE: Nie chce mi się żyć - damiandamianfb - 11 Paź 2018 Może fobia przez 12 lat tak mnie już wyniszczyła, że teraz jestem taki bez energii. Rzeczywiście mimo, że jest czasem nieźle nie jestem w stanie powiedzieć, że zależy mi na życiu, na tym żeby żyć. Przez większość czasu jest mi to obojętne. Jak sobie nieraz wyobraze, że za miesiąc na przykład miałbym już nie żyć to czuje się lepiej, spokojniej RE: Nie chce mi się żyć - MsMadeleine - 11 Lis 2018 Samotność mnie zżera. Gapie się w sufit, próbuje walczyć, ale brak mi już sił. Tak bardzo mam dość. Nie chcę żyć. RE: Nie chce mi się żyć - Szary - 11 Lis 2018 (11 Lis 2018, Nie 19:37)MsMadeleine napisał(a): Samotność mnie zżera. Gapie się w sufit, próbuje walczyć, ale brak mi już sił. Tak bardzo mam dość. Nie chcę żyć.Czemu samotność? Nie ma przy Tobie Twojego chłopaka? RE: Nie chce mi się żyć - MsMadeleine - 11 Lis 2018 (11 Lis 2018, Nie 19:39)Szary napisał(a):Tęsknię za rodzicami.(11 Lis 2018, Nie 19:37)MsMadeleine napisał(a): Samotność mnie zżera. Gapie się w sufit, próbuje walczyć, ale brak mi już sił. Tak bardzo mam dość. Nie chcę żyć.Czemu samotność? Nie ma przy Tobie Twojego chłopaka? |