Pustka w głowie - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Pustka w głowie (/thread-5307.html) |
Re: Pustka w głowie - brat - 15 Wrz 2012 ta pustka w glowie jak trzeba cos relacjonowac to jest najgorsze ja powinienem sytuacje ktora mam w domu zglosic na policje ale wiem ze nie bede w stanie tego zrelacjonowac i tak tkwie nie znajac dnia ani godziny Re: Pustka w głowie - andello - 15 Wrz 2012 @brat można to spisać, to ułatwia Re: Pustka w głowie - Mizantrop - 16 Wrz 2012 normal_girl napisał(a):U mnie problem pustej głowy pojawia się np. wtedy gdy ktoś pyta mnie o czym jest jakaś tam książka, którą przeczytałam. Co z tego, że w trakcie czytania towarzyszył mi nadmiar myśli, refleksji i kupę innych rzeczy? Nie pomaga nawet to, że doskonale pamiętam wiele szczegółów. Gdy przychodzi do streszczenia powieści chciałabym tyle rzeczy powiedzieć, że co chwila robię mmm... Najgorzej jest gdy chciałabym zachęcić kogoś wymagającego do przeczytania czegoś i przedstawić zarys fabuły tak idealnie a mój zapał nie pozwala mi wysłowić się tak jakbym tego chciała. Wiadomo. Chciałem polecić koleżance "Bastion" Kinga, czyli, moim skromnym zdaniem, książkę dość genialną. Kiedy zapytała mnie pokrótce o czym ona jest, całość streściłem w jednym, suchym zdaniu, nie oddającym w żadnym calu powodu, dla którego książkę uwielbiam. Chciałbym mieć możliwość przesyłania rozmówcom obrazów, które powstają mi w głowie, bez potrzeby werbalizowania tego co mam przed oczyma ; ) Uwielbiam też sytuacje, gdy podejmę na głos jakiś wątek i w trakcie stwierdzam, że to, co opowiadam albo jest nie na miejscu, albo zupełnie nic nowego do rozmowy nie wniesie. Często też nagle mój strumień myśli ulega przerwaniu, totalnie tracę wątek, nie wiem o czym mówiłem, ani o czym chciałem mówić. Czasem z dobre 10-15 sekund zajmuje mi ponowne zebranie i poukładanie myśli. Pewnie dlatego zawsze najdłużej ze wszystkich siedzę na egzaminach ustnych Re: Pustka w głowie - Luna - 16 Wrz 2012 Mizantrop, skąd ja to znam... Mogłabym się pod tym podpisać. Kiedyś chciałam opowiedzieć odcinek serialu, i w pewnym momencie tak się zaplątałam, że nie wiedziałam już zupełnie, o czym mówię. Naprawdę, myślę, że przed każdą ustną wypowiedzią przydałaby się jej rozpiska w punktach Re: Pustka w głowie - brat - 16 Wrz 2012 g*** mozna spisac.. co ja pojde z kartka zeznawac? zreszta ze spianiem bylby problem Re: Pustka w głowie - Mizantrop - 16 Wrz 2012 Luna, od zawsze miałaś ten problem? Wiem, że teraz raczej nic odkrywczego nie powiem, bo pewnie dużo osób tutaj obecnych miało podobnie, ale pamiętam, że jeszcze z 8-9 lat temu byłem w stanie opowiedzieć koledze cały film (stary "Omen"), uwzględniając przy tym niemal każdą scenę i zachowując chronologiczność. Nie sprawiało mi to żadnego problemu. Ba, bardzo to wręcz lubiłem. Już całkiem za młodu, kiedy na karku miałem z 7-8 lat, zdarzało się, że gromadziłem wokół siebie grupkę rówieśników i opowiadałem im swoje sny, w zasadzie bez zająknięcia wymyślając wszystko na bieżąco. Wiecie, przygody rodem z filmów o Indiana Jonesie Smutne już bardziej jest to, że owa degeneracja wcale nie zdaje się ustępować brat, spróbować spisania jednak nie zaszkodzi. Później ostatecznie możesz się spróbować nauczyć tego na pamięć (np. parę razy czytając to na głos). Dużo łatwiej nauczyć się i zapamiętać coś, co sami stworzyliśmy. Re: Pustka w głowie - brat - 16 Wrz 2012 ja nie wiem czy jakkolwiek bylbym w stanie to opisac co sie tutaj dzieje.. moze ktos kiedys zobaczy Re: Pustka w głowie - Mizantrop - 16 Wrz 2012 Przykro to czytać, naprawdę.. Wierzmy w karmę, kiedyś wszystko się odwróci ; ) EDIT: Odnośnie pustki poruszanej w temacie, a głównie wspomnianego przeze mnie przerwanego strumienia myśli - w porządkowaniu i odzyskiwaniu traconych wątków pomaga mi zamknięcie oczu. Wyłączenie jednego ze zmysłów czasem działa cuda, bo wiadomo, że rozprasza nas przede wszystkim to co widzimy, lub słyszymy Niemniej, za krzywe spojrzenia naszych rozmówców po tym, jak "odlecimy" na te parę sekund, odpowiedzialności nie biorę Re: Pustka w głowie - Luna - 18 Wrz 2012 Cytat:Luna, od zawsze miałaś ten problem?Chyba tak, przynajmniej odkąd pamiętam. Powtarzając za Dorotą Masłowską - nie umiem jednocześnie myśleć i mówić Dłuższą wypowiedź muszę starannie przemyśleć, bo inaczej się zaplączę. Chociaż nie zawsze tak bywa, więc pewnie stres odgrywa tu dużą rolę. A Twój sposób na "wyłączenie się" wydaje się ciekawy : ) Re: Pustka w głowie - uno88 - 18 Wrz 2012 Ja mam pustkę w głowie z powodu kontroli. Układam w głowie to co chcę powiedzieć ,a potem oceniam i analizuję to co powiedziałem plus reakcje rozmówcy. Na dalszą ,spontaniczną rozmowę brakuje już RAM-u. Dorzuciłbym z 2 GB. Re: Pustka w głowie - Zasió - 18 Wrz 2012 O tak, a tymczasem wystarczy po prostu nie oceniać, nie analizować, a wypowiedź tworzyć w locie i koncentrowaniu sie an tym, co chcemy powiedzieć dać pełny priorytet w wykorzystaniu CPU. Wtedy to i 2-3GB RAMu wystarczy, nie trzeba wcale 64-bitowego OSa... Jakie to proste, nie?... Re: Pustka w głowie - uno88 - 18 Wrz 2012 Proste jeśli mamy samoakceptację. Gdy jej nie mamy to potrzebujemy aprobaty i akceptacji innych. Tylko ,żeby ją dostać nie możemy się z nimi konfliktować ,ani niczego "chlapnąć" nieopatrznie. Czyli ,że musimy kontrolować wszystko co wychodzi z naszych ust i poddawać to bieżącej analizie. Byśmy przypadkiem nie narazili się na śmieszność bo przecież to byłby koniec naszego świata. Notabene ,gdy ludzie plotą trzy po trzy to tez jest źle. Nieraz byłem zażenowany oglądając kogoś takiego w telewizji ,czy w realu. Swoją drogą zażenowanie to dziwne uczucie i jakoś nie bardzo je rozumiem. Taki dyskomfort psychiczny ,gdy patrzę jak ktoś robi z siebie idiotę ,ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Częsty motyw we wszelkich programach talk-show ,gdzie wypowiadają się ludzie z ulicy typu np. rozmowy w toku. Nie wiem po co ta emocja jest? Po to bym odróżniał ludzi ,którzy umieją się zachować ,od tych co nie umieją ,czy żebym przypadkiem nie powtarzał cudzego błędu ? Normalny człowiek ,gdy ktoś inny robi z siebie idiotę to śmieje się z niego do rozpuku i podbudowuje kosztem tej osoby swoje ego. Ja wtedy cierpię. DLACZEGO : Re: Pustka w głowie - nickt - 18 Wrz 2012 To chyba empatia, uno88 Wczuwasz się w tamtą osobę, ale zakładasz jej swoją psychikę. Bo ona sama może żenowana nie jest. Re: Pustka w głowie - Zasió - 18 Wrz 2012 "Proste jeśli mamy samoakceptację. Gdy jej nie mamy to potrzebujemy aprobaty i akceptacji innych. Tylko ,żeby ją dostać nie możemy się z nimi konfliktować ,ani niczego "chlapnąć" nieopatrznie" Oj wiem, wiem... "Nieraz byłem zażenowany oglądając kogoś takiego w telewizji ,czy w realu. Swoją drogą zażenowanie to dziwne uczucie i jakoś nie bardzo je rozumiem" Mam czasem dokładnie tak samo. Ale, szczerze mówiąć, nigdy eni zastanawiałem się, na ile to normalne, potrzebne, i jak reagują inni... Zwróciłeś wagę na ciekawą kwestię. Empatia? Eee... W zyciu... Inna sprawa, ze ja często potrafię sie też zwyczajnie z takich rozmów w toku śmiać... ale od czego zależy ta lub inna reakcja? Nie wiem, może w istocie zażenowanie ma służyć temu, by nie powtarzac takich błędów. ale czasem jest pewne, ze akurat takie błędy anm nie grozą... Może jesteśmy zbyt inteligentni, by drzeć łacha z jakichś pajaców? Kiepscy też niektórych smieszą, a we mnie, tak jakos odkąd skończyłem gimnazjum, wzbudzaja właśnie głównie zażenowanie... A może chodzi o to, zę bierzemy swiat abrdziej serio, oceniamy, analizujemy, i nie mieści nam się we łbie to, że ktos moze tak czy inaczej się ośmieszać. Ale nic z tym sie nie da zrobić, jesteśmy bezradni oglądając "Mięsnego jeża" w Pamiętnikach z Wakacji... (że o bidecie nie wspomnę ) Re: Pustka w głowie - terrible_storm - 23 Wrz 2012 uno88 napisał(a):Swoją drogą zażenowanie to dziwne uczucie i jakoś nie bardzo je rozumiem. Taki dyskomfort psychiczny ,gdy patrzę jak ktoś robi z siebie idiotę ,ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Częsty motyw we wszelkich programach talk-show ,gdzie wypowiadają się ludzie z ulicy typu np. rozmowy w toku. Nie wiem po co ta emocja jest? Po to bym odróżniał ludzi ,którzy umieją się zachować ,od tych co nie umieją ,czy żebym przypadkiem nie powtarzał cudzego błędu ? Normalny człowiek ,gdy ktoś inny robi z siebie idiotę to śmieje się z niego do rozpuku i podbudowuje kosztem tej osoby swoje ego. Ja wtedy cierpię. DLACZEGO :Doskonale znam to uczucie. Anglicy nawet mają na to nazwę: second-hand embarrassment. Teraz już sobie z tym radzę i potrafię spojrzeć na sytuację z dystansem, ale kiedyś potrafiło mi to popsuć humor, nawet jeżeli chodziło o osobę w TV Re: Pustka w głowie - brat - 24 Wrz 2012 ja tez tak mam chociaz moze nei w tv ale w szkole byl koszmar kiedy mialem z niektorymi nauczycielami Re: Pustka w głowie - Don't Hurt Me - 08 Paź 2012 Ja mam tak najczęściej z nerwów. Albo kiedy boję się powiedzieć coś głupiego i analizuję każde słowo. Wtedy nie wiem co powiedzieć. jak to powiedzieć żeby było idealnie? W takich chwilach brakuje słów. Mam w głowię pustkę. Boję się mówić i boję się nie mówić. To może wyglądać jakbym nie miała nic do powiedzenia ale tak nie jest - ja tylko nie wiem jak to powiedzieć... a to wszystko wynika z tego nieopanowanego strachu. Re: Pustka w głowie - inferno - 24 Lis 2013 W ostatnim czasie , podczas rozdawania przechodniom lokalnej gazety czepia się mnie pewien gościu.Pierwsza sytuacja , miała miejsce kiedy on samochodem stał na światłach a ja na skrzyżowaniu .Zorientowałem się że chce gazete bo mi machnął ręką żebym podszedł. Więc tak zrobiłem i mu ją podałem a on w sposób arogancki powiedział że ja mam rozdawać a nie stać.Ja nic nie odpowiedziałem i wróciłem na swoje miejsce i przez pół dnia miałem doła i rozpamiętywałem całą tą sytuacje.Teraz w ostatni piątek znów go spotkałem jak rozmawiał z panami z postoju taksówek.Ja podchodząc do kierowców udałem , że go nie widzę i przeszedłem na drugą stronę wtedy on mnie zawołał i pyta (znów tym nieprzyjaznym tonie głosu) dlaczego rozdaje tylko po jednej stronie a nie tu gdzie on stoi.Ja mu odpowiedziałem , że przecież rozdaje a on że tego nie widzi.I na tym rozmowa się skończyła znów wróciłem na swoje miejsce mając doła i to poczucie winy że nie potrafiłem mu tak odpowiedzieć żeby się odczepił.Do tej pory rozpamiętuje tą sytuacji i zastanawiam się co odpowiedzieć jak znów go spotkam.Podobno gościu jest chory psychicznie , bo pytałem jedno z tych taksówkarzy dlaczego w stosunku do mnie był arogancki. Nie radzę sobie w takich sytuacjach.Chyba to przez brak asertywności i pewności siebie i wrażliwości na krytykę.Rozdaje te gazety już dwa lata i róznych ludzi spotykam więcej takich życzliwych , którzy z uśmiechem wezmą ode mnie gazete czy nawet zamienią kilka zdań ale zdarzają się właśnie takie osoby.Generalnie staram się tym nie przejmować ale nie zawsze mi się to udaje.Czasami w takich sytuacjach zbiera mi się na płacz ale się powstrzymuje bo kto to widział żeby facet 30 lat w takich sytacjach się mazał.Mógłbym usłyszeć 5 dobrych rzeczy o sobie tego dnia a i tak będę pamiętać tą jedną negatywną. Re: Pustka w głowie - masterblaster - 24 Lis 2013 Pewnie kolo uważa, że to co jest do rozdania/sprzedania trzeba "wciskać" ludziom, bo sam tak robi/robił. Re: Pustka w głowie - inferno - 24 Lis 2013 Następnym razem jak znowu będzie miał jakieś uwagi co do mojej pracy tp mu powiem że jeśli nie jest pracownikiem redakcji to takie uwagi niech zostawi dla siebie i zajmie się własną robotą.Poza tym w takiej pracy to normalne że czasami się stoi bo w danym momencie nie ma komu tych gazet dać. Re: Pustka w głowie - Chudy - 24 Lis 2013 Inferno ja podobnie jak Ty później rozpamietuje te negatywne sytuacje.Gdy 2 tygodnie temu zalapalem sie do dorywczej pracy (pomoc przy przeprowadzkach), to gdy opadłem chwilowo z sił podczas targania szafy, zdenerwowany klient się po mnie trochę "przejechał".Z ostrymi wyzwiskami, że po **uj takich dziadów zatrudniać, niech lepiej siedzą w domu i takie tam jeszcze.A ja tylko stałem jak ten cieć ze spuszczoną głową.Odrazu takie coś wchodzi w psychikę i całą noc miałem zajęta rozkładaniem tej sytuacji na czynniki pierwsze. Re: Pustka w głowie - inferno - 24 Lis 2013 A zbiera ci się w takich sytuacjach na płacz? Re: Pustka w głowie - Kościej - 24 Lis 2013 Też mam problemy z rozpamiętywaniem negatywnych sytuacji - strasznie dziadowskie uczucie. Zapewne będąc na Twoim miejscu, na takie wyzwiska także nie mógł bym nic odpowiedzieć, a potem cały dzień myślał bym, dlaczego nie odpowiedziałem... Re: Pustka w głowie - OtoJa - 24 Lis 2013 Zbiera Ci się na płacz, bo nie potrafisz inaczej wyrzucić z siebie tych emocji. Ktoś by od razu opieprzył tego gościa, że się wtrąca w nie swoje sprawy i w ten sposób pozbył się napięcia a Ty to tłumisz i widocznie w ten sposób ulatuje z Ciebie część emocji. Re: Pustka w głowie - inferno - 24 Lis 2013 Ja staram się tym nie przejmować ale nie zawsze to wychodzi zwłaszcza jak w tym czasie ma się jeszcze stany depresyjne to taki sytuacje jeszcze bardziej negatywnie na mnie odziaływują. |