PhobiaSocialis.pl
Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: O RELACJACH OGÓLNIEJ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-77.html)
+---- Wątek: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. (/thread-626.html)

Strony: 1 2 3 4 5


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - izmm - 03 Kwi 2008

wtf?! napisał(a):Ostatnio patrzę np. na osoby wokół mnie i dochodzę do nieskromnego wniosku, że wcale nie są ładni i czasami są brzydsi ode mnie (takie przebłyski mam rzadko, gdy moja samoocena jest na plusie), że mają wiele wad... A mimo wszystko to właśnie ja sobie nie radzę, a oni mogą normalnie funkcjonować.

Smoklej napisał(a):Ja od pewnego czasu próbuję inaczej. Próbuję w tych osobach, które są brzydkie, głupie i śmierdzą, odnaleźć piękno, mądrość i docenić ich specyficzny zapach

Pociągnąlbym ten wątek bo dotyka sprawy według mnie bardzo istotnej.

Wtf?!, to co robisz to porównujesz. Co z tego, że uświadamiasz sobie, że jesteś od innych ładniejszy, badziej inteligentny? W zasadzie jeszcze bardziej utwierdzasz się w przekonaniu o wasnej bylejakości. Łapię się, że robię tak samo, chyba wszyscy robimy tak samo, dlatego jesteśmy w punkcie, w którym jesteśmy. Ta droga nie prowadzi w dobrym kierunku, powiem więcej – powoduje degradację, bo twoja głowa, która najpierw każe ci porównywać, później dostaje informację: "widzisz, tacy brzydcy, a nawet oni są lepsi ode mnie". Twoje myśli zawsze cię wykołują.

To co pisze Smoklej jest ciekawe, choć uważam, że nie należy patrzeć w ten sposób tylko na "brzydkich, pryszczatych, śmierdzących", ale również na "pięknych, opalonych, pachnących", bo w samym rozróżnieniu jest to samo co robi Wtf?!

Spróbujmy spojrzeć na świat taki jakim jest, uświadamiajmy sobie te momenty, kiedy znowu umysł zaczyna nami kierować, ale nie oceniajmy, nie porównujmy, nie walczmy z nim, bo to znowu napędzi spiralę.

Tak sobie myślę, że wiele osób robi dokadnie tak samo jak my, ale nas akurat dopadło to dlaczego tu jesteśmy (FS). A może to jakiś znak? Może sygnał, że należy spojrzeć na życie nieco inaczej niż piszą w gazetach i pokazują w TV?


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - wtf?! - 03 Kwi 2008

Tzn. mi raczej nie chodziło o to, że się w jakiś sposób wywyższam i uważam za lepszego od innych. Po prostu mam takie chwile gdy myślę sobie, że to ja wcale nie jestem gorszy od innych, że oni też mają wady, że oni nie są lepsi ode mnie (np. pod tym względem wyglądu czy inteligencji itp.). I wtedy zadaję sobie pytanie - dlaczego to właśnie ja sobie nie radzę, a oni normalnie funkcjonują?


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - izmm - 03 Kwi 2008

wtf?! napisał(a):Tzn. mi raczej nie chodziło o to, że się w jakiś sposób wywyższam i uważam za lepszego od innych.

Na tym polega właśnie nasze samooszukiwanie. Tobie wydaje się, że się nie wywyższasz, a w głębi porównujesz. Po co to robisz? Jaki miałbyś cel w tym, że w ogóle analizujesz tą sytuację. To jest pułapka, w którą wpadamy – ty i ja również. Nasze umysły same podsuwają nam takie łakome kąski, a my jak większość ludzi nie mamy nad nimi kontroli, bo to one nami kontrolują. Nam się zawsze wydawało, że my to nasze myśli, a to :Różne - Koopa: prawda - my jesteśmy gdzie indziej (to już inna kwestia).

Lęk, który przeżywamy to nasze myśli i dopóki nie będzie w stanie nad nimi zapanować, dopóty one będą panowały nad nami, nad naszymi emocjami, naszym samopoczuciem itd., a to że czsami czujesz się dobrze to tylko kolejny wybieg twojego umysłu, który mówi ci "nie martw się, nie jest tak źle". I tak sobie żyjesz, aż w pewnym momencie uzmysławiasz sobie że masz 50 lat.
Nigdy nie jest za późno, żeby coś zrobić, ale lepiej zrobić to teraz.
Pozdrawiam


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 03 Kwi 2008

sosen_ napisał(a):Ale cieszę się, że się przed tobą otwiera i jest coraz lepiej :Stan - Uśmiecha się: Powodzonka.

Dzięki sosen- przyda się:Stan - Uśmiecha się:.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Jim - 03 Kwi 2008

Cytat:Nieeee Wink Tylko uderzajace bylo, ze akurat Ty sie odezwales i zaczales sie tlumaczyc :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Dlaczego? Skoro się nie użalam, to mogłem sie poczuć "dotknięty" takim stwierdzeniem. i musiałem zareagować. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ale to bzdura. Czepiam się. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Izmm, zostań na Forum, piszesz ciekawe rzeczy.
Wydaje mi się, że zamiast porównywania, co w końcu w naszym przypadku doprowadzi do poczucia się gorzej, lepiej myśleć: ja też jestem ciekawy, dobry w czymś, ładny itd. Np. dziś będąc w czytelni bałem się podejść do bibliotekarki. Zacząłem myśleć: dlaczego się boję? Przecież mnie nie wyśmieje. Jestem taki sam jak inni. Zapytam się o coś, będę uprzejmy, pewnie nie zwróci na mnie uwagi, a jeśli już to w pozytywnym tego słowa znaczeniu - że jestem kulturalny. Wpoić sobie wiedzę, że gorsi jesteśmy tylko dla siebie w naszych umysłach.

A to, o czym pisze Smoklej tzn. o dostrzeganiu piękna w "tych śmierdzących" to muszę powiedzieć, że to wspaniała postawa. I nie do końca uważam, że jest w tym element segregacji ludzi, przecież podświadomie uznajemy kogoś za ładnego - nie muszę pomyśleć: "o, ona jest ładna" - widzę to po prostu, choćbym nie myślał o tym. Chodzi o to, aby nie czynić z piękna kryterium podziału. Staram się tak postępować.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - wtf?! - 03 Kwi 2008

izmm napisał(a):
wtf?! napisał(a):Tzn. mi raczej nie chodziło o to, że się w jakiś sposób wywyższam i uważam za lepszego od innych.

Na tym polega właśnie nasze samooszukiwanie. Tobie wydaje się, że się nie wywyższasz, a w głębi porównujesz.
Pozdrawiam
Nie do końca. Tak jak pisałem w poprzedniej wypowiedzi nie chodzi tu o wywyższanie się "oni są nic nie warci, nie dorównują mi do pięt, jestem od nich o wiele lepszy" tylko o dostrzeżenie swoich zalet i zrównanie się z innymi typu "nie jestem gorszy od innych, mam takie same prawa" itp. I to jest postawa jak najbardziej wskazana chociaż ciężko to sobie uzmysłowić, więc nie jest to samooszukiwanie się.

Zgadzam się co do myśli kształtujących nasz zachowanie, samopoczucie i emocje. Problem w tym, że my właśnie nie potrafimy kontrolować swoich myśli, to one kontrolują nas. To nie określone sytuacje powodują w nas stres, tylko my powodujemy ten stres w określonych sytuacjach. Sami, po przez swoje myśli, nad którymi nie możemy zapanować. To jest jak wyuczona reakcja na określoną sytuację, która pociąga za sobą cały proces myślowy. Jesteśmy nauczeni, że w takiej i takiej sytuacji zachowujemy się tak i tak (np. czerwienimy się, denerwujemy itp.) i sami do tego prowadzimy. Niemniej słowa słowami, ale nie jest łatwo to przezwyciężyć zwłaszcza, że te uwarunkowania są głęboko w naszej podświadomości i nie zawsze zdajemy sobie z nich sprawę. Takie mam na ten temat przemyślenia.

Apropo, bardzo ciekawy artykuł: http://psychologia.przebudzenie.net/8-kontrolowanie-emocji.html


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 03 Kwi 2008

Wtf: Masz racje. Bardzo ciekawy artykuł. Coś podobnego do tego co ostatnio czytałem w poradniku. To co czujemy zależy od tego co myślimy. Nie ma uczucia bez myśli. Najpierw jest myśl(z której albo zdajemy sobie sprawę, albo nie), a później reakcja emocjonalna czyli uczucie. Ostatnio nie mogę sobie poradzić z moimi uczuciami. Czasami lęk się nasila ale wtedy staram się zrozumieć jakie myśli do tego doprowadziły. Pomaga w tym medytacja(np. 2 godziny temu). Nie dość, że nie mogłem się uspokoić(myśli mi szalały) to na dodatek czułem niepokój. 20 min i jest looz. Oczywiście nie zawsze to pomaga. Ale dobre i to.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Jim - 03 Kwi 2008

Smoklej napisał(a):a jakoś nie zauważyłem tego użalania się. Widzę dużo pozytywnego przekazu, co mnie oczywiście denerwuje Very Happy Razz
Staram się o ten pozytywny przekaz, choć mnie tez czasem denerwuje ton moich wypowiedzi, kiedy je czytam później. :Stan - Uśmiecha się - LOL: Ale to jest jak najbardziej szczere - staram się o optymizm. :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - wtf?! - 03 Kwi 2008

Najgorsze jest to, że nie zawsze zdajemy sobie sprawę z myśli, które wywołują dane emocje. Ja np. jak się zaczynam stresować, czerwienić itp. to zupełnie tracę głowę, nie mówiąc już o tym, że nie mam najmniejszego pojęcia jaka dokładnie myśl ten stan wywołuje. W zasadzie w ogóle wtedy nie mam myśli, zupełna pustka.

Wychodzi na to, że jestem (jesteśmy?) po prostu słabi psychicznie, nie potrafimy zapanować nad swoimi myślami i emocjami, nie potrafimy nie przejmować się tym co myślą i mówią o nas inni itp. A przynajmniej ja na pewno nie potrafię.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Victor Mancini - 03 Kwi 2008

Dzis nie mialem fobii w ogole. 0% procent fobii.Wczesniej jak bralem mala dawke Xanax to zmulalo mniei depresyjnie sie czulem wiec zniechecalo mnie to do brania.Dzis rano zrobilem maly eksperyment i nazarlem sie Xanaxu za duzo i w totalna euforie wpadlem. Po 1,5 mg czulem sie jak po 4 piwach :Stan - Uśmiecha się - LOL:W pracy pytali ludzie co ja taki dzis wesoly jestem. Mysle ze Xanax bylby swietny jako rekreacyjny narkotyk. Mozna niezle loty zalapac. Oczywiscie to nie jest rozwiazanie na regularne zazywanie tego specyfiku bo silnym uzaleznieniem grozi. Mysle jednak ze raz na jakis czas mozna sie zupelnie wyluzowac :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Wieczorem poszedlem do szkoly i dalej mnie trzymalo hihi. Godzine temu efekt minal.I spac mi sie chce :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

Ogolnie to bez tego okazjonalnie zazywanego Xanaxu to i tak spory postep zrobilem. To nie jest jeszcze koniec fobiii ale fakty sa takie ze po ulicy pewniej sie poruszam ( agorafobia ze 100% tak do 40% spadla), mysli samobojcze odeszly w niepamiec,w sklepie nie panikuje, staram sie czasami inicjowac krotkie dyskusje, telefony mnie juz nie przerazaja...

Co do jest do zrobienia ( to bedzie na pewno trudne), ale do konca roku chcialbym wreszcie:

1. Przestac bac sie kobiet
1a. Umowic sie na randke i moze w jaki staly zwiazek sie wpakowac :Stan - Uśmiecha się:
2. Przejsc pomyslnie rozmowe kwalifikacyjna do innej lepszej pracy
3. Zaangazowac sie w wolontariat


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 03 Kwi 2008

Powodzenia fobik :Różne - Wykrzyknik:

Ale z tym luzowaniem się przy pomocy xanaxu to trochę przesadziłeś :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Trzeba się raczej nauczyć naturalnych metod relaksacyjnych. Przywiążesz się do leku i co wtedy? Nie będziesz umiał się bez niego wyluzować. A to do niczego nie prowadzi. A na pewno nie w dobrą stronę...


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Jim - 04 Kwi 2008

Fobiku, pamiętaj, że nie możesz zawsze brać lekarstw. Wiesz jaka to satysfakcja i bodziec do działania, gdy zrobi się coś trudnego bez wspomagania? Bezcenne.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Victor Mancini - 04 Kwi 2008

Tak wiem chlopaki, ze to nie jest rozwiazanie.Wiem tez jako smakuje sukces bez tego narkotyku (xanax). Chcialem sie po prostu zabawic.


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - wtf?! - 04 Kwi 2008

Ja tam też bym sobie zarzucił jakiś benzo :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Ale nie za bardzo mam jak załatwić bo to wszystko na receptę, a nie mam żadnych "kontaktów" :Stan - Niezadowolony - Płacze:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Incognito - 06 Kwi 2008

Bardzo madre posty pisaliscie - dalam pare pochwal :Stan - Uśmiecha się:

Cytat:Nam się zawsze wydawało, że my to nasze myśli, a to :Różne - Koopa: prawda - my jesteśmy gdzie indziej (to już inna kwestia).
Cytat:Sami, po przez swoje myśli, nad którymi nie możemy zapanować. To jest jak wyuczona reakcja na określoną sytuację, która pociąga za sobą cały proces myślowy. Jesteśmy nauczeni, że w takiej i takiej sytuacji zachowujemy się tak i tak.
Widze,ze chyba czytamy podobne artykuly :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ja jeszcze polecam ten
http://tao-zycia.blog.onet.pl/2,ID70604436,DA2006-02-16,index.html
''Spójrz, te strumienie myśli - to całe twe ego. To pewien nietrwały i uwarunkowany proces. Powtarzasz go w kółko i w kółko, ponieważ nie jesteś jego świadomy. Ten proces stwarza największą iluzję człowieka. ''
''Pozwól uczuciom wyjść na światło świadomości. Pozwól im się pojawić i obserwuj. Zobacz je. Uświadom sobie, że one są w Tobie i podobnie jak myśli przechodzą tylko przez ciało z powodu starych uwarunkowań. Te uczucia są tylko wyuczoną reakcją na bodźce zewnętrzne. Mogą pojawić się wspomnienia, kiedy to pierwszy raz pojawił się dany wzorzec. Nie zatapiaj się we wspomnieniach, bądź świadom, że to są wspomnienia. Wtedy ujrzysz całość programu lękowego. Obserwuj te reakcje, bądź ich świadom, a może się stać coś cudownego - nagle wydadzą się absurdalne.''


Aha, Jim, jestes optymista, no :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Oczywiscie zauwazylam,ze starasz sie ''radosne'' posty pisac. Ja jedynie zazartowalam. Wiecej..pewnosci :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Kramb - 12 Kwi 2008

Jim napisał(a):Kramb, myślę że gdybym powiedział, że mam problemy w kontaktach z ludźmi również wielu nie uwierzyłoby. Czy to jest maska czy strach przed przyklejeniem nam jakejś etykietki - obawa przed tym co o nas pomyślą?

Ja mam taką wersję, że nasz problem w rzeczywistości jest dużo mniejszy nież się nam wydaje. Tworzymy sobie problem w głowie, a na zewnątrz wyglądamy zupełnie nie nienormalnie. Po prostu ludzie bardziej nas doceniają niż my sami.
W moim przypadku to jest stała negacja. Zachowuję się w sposób akceptowalny, czasami nawet wzorcowy i podziwiany (wg. relacji). Jednak mimo to cały czas się biczuję: "...mówisz za mało, za dużo, jesteś za sztywny, za poważny, gadasz głupoty, wymądrzasz się, ruszasz się jak łamaga, nawet nie potrafisz jeść jak człowiek... itp, itd; do okoła wszyscy są lepsi, ładniejsi, mądrzejsi, weselsi, gadatliwsi, cichsi, spokojniejsi, bardziej ruchliwi, grzecznejsi, bardziej wygadani, mniej gadatliwi, bardziej zaradni... itp, itd (dziękuję Ci mamo). Wszystko robię źle dlatego czuję się źle... proste.
Trudno jest zmienić sposób myślenia o sobie, ale to wszystko co musimy zrobić.

Jim napisał(a):Dobrze, że wróciłeś.

Bardzo mi miło, że zauważyłeś mój brak. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Byłem chory kilka dni, ale tak naprawdę jestem tu dość często, z tym, że zazwyczaj niewiele mam do powiedzienia. Małomówny jestem :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Sosen - 12 Kwi 2008

Dokładnie. Jak mam teraz ataki paniki/lęku to wraca to moje całe myślenie. Negatywne myślenie, takie jak przed chwilą opisał kramb. Ale konsekwentnie tłumacze sobie że to tylko lęk i wracają moje stare schematy myślowe, że nic nie zje**łem i że wszystko jest ok. Atak zazwyczaj przechodzi po parunastu minutach. Tzn. to zależy od sytuacji. Jeśli jestem już poza stresującą sytuacją to potrafię to sobie przetłumaczyć w 5 min i czuje się dobrze. Gorzej jak dalej tkwię w tej sytuacji, bo wtedy te negatywne myśli są takie mocne, że ciężko je przezwyciężyć :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Jim - 12 Kwi 2008

Cytat:Aha, Jim, jestes optymista, no Very Happy Oczywiscie zauwazylam,ze starasz sie ''radosne'' posty pisac. Ja jedynie zazartowalam. Wiecej..pewnosci Smile
Incognito, cieszę się. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Z tą pewnością to nie jest tak łatwo, wiesz przecież! Trzymaj się! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Cytat:W moim przypadku to jest stała negacja. Zachowuję się w sposób akceptowalny, czasami nawet wzorcowy i podziwiany (wg. relacji). Jednak mimo to cały czas się biczuję: "...mówisz za mało, za dużo, jesteś za sztywny, za poważny, gadasz głupoty, wymądrzasz się, ruszasz się jak łamaga, nawet nie potrafisz jeść jak człowiek... itp, itd; do okoła wszyscy są lepsi, ładniejsi, mądrzejsi, weselsi, gadatliwsi, cichsi, spokojniejsi, bardziej ruchliwi, grzecznejsi, bardziej wygadani, mniej gadatliwi, bardziej zaradni... itp, itd (dziękuję Ci mamo). Wszystko robię źle dlatego czuję się źle... proste.
Mam tak samo. I podobnie jak Sosen - to znaczy, że pomimo tego, że od około 1,5 miesiąca wygrywam z FS - przede wszystkim w myśleniu, ale i działaniu to jednak często mam nawroty lęku, o których pisze Sosen.
Kramb, to zmiana myślenia to właściwie klucz do wyjścia z FS.
Jasne, że zauważyłem Twoją nieobecność. :Stan - Uśmiecha się: Piszesz posty o pozytywnym przekazie i widać, że walczysz! :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Kramb - 13 Kwi 2008

Cytat:Kramb, to zmiana myślenia to właściwie klucz do wyjścia z FS.
Jasne, że zauważyłem Twoją nieobecność. :Stan - Uśmiecha się: Piszesz posty o pozytywnym przekazie i widać, że walczysz! :Stan - Uśmiecha się:

Dzięki. :Stan - Uśmiecha się: Zjawiłem się tutaj z myślą, że pomogę nie tylko sobie, ale i innym. Takie posty jak Twój dodają mi większej ochoty do walki o nas. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ja zmagam się z FS ze zrozumieniem od kilku miesięcy i robię to coraz systematyczniej. W tym czasie udało mi się osiągnąć więcej niż w przeciągu ostatnich kilku lat. Żałuję, że problem FS był tak mało znany kiedy byłem młodszy, ale nigdy nie jest za późno. Teraz nasz problem jest dobrze rozpoznany i jest sporo możliwości pozbycia się go. Każdy może się uwolnić od FS bez względu na wiek i to chciałbym przekazać swoim przykładem. :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Victor Mancini - 13 Kwi 2008

Mysle, ze powinnismy przestac porownywac sie do innych ludzi bo to tylko frustracje rodzi.Kazdy jest inny a podstawa do sukcesu jest SAMOAKCEPTACJA. Porownujmy sie do siebie, mierzmy swoj postep, zapisujmy wszystkie nawet drobne sukcesy na kartkach (mamy tendecje do odrzucania swych osiagniec i pomniejszania ich wartosci, szybko o sukcesach zapominamy a porazki rozpamietujemy tygodniami)-np. gdy uda sie nam zrobic zakupy w supermarkecie bez wiekszej paranoi to jako fobicy odnosimy niewatpliwie bardzo duzy sukces, ale wewnetrzy glos czasami mowi: " chwileczke, co to za sukces zrobic zakupy,kazdy wykonuje te czynnosc bez zadnych problemow i stresu..."
Sukces do sukcesu i pewnosc siebie z czasem wzrosnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 20 Kwi 2008

Muszę czymś się pochwalić:Stan - Uśmiecha się:. Jesteśmy razem i jestem taaaaka szczęśliwa, że aż słów mi brak... To forum bardzo mi pomogło... i pomaga nadal...


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - sm - 20 Kwi 2008

:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - Nanami - 20 Kwi 2008

Cytat:Ahrrr! No cóż cieszę się i smucę zarazem
Smucisz? Dlaczego? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - sm - 20 Kwi 2008

:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jak osoba bez fobii może pomóc takiej z fobią. - trelemorele - 20 Kwi 2008

:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.