PhobiaSocialis.pl
Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RODZINA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-64.html)
+---- Wątek: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! (/thread-6997.html)

Strony: 1 2 3


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - tyronous - 01 Sty 2012

Beztroskie życie, brak odpowiedzialności i przy okazji pewna kasa.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - uno88 - 01 Sty 2012

@up
Mam wrażenie ,że nie doceniasz 9-cio miesięcznego wysiłku, samego cierpienia podczas porodu i różnych innych możliwych rzeczy typu powikłania, blizny i rozstępy. Kobieta ,która wycenia to wszystko na jedyne tysiąc złotych musiałaby być ostro je*nięta. Ta kasa jest tylko na otarcie łez. W myśl zachodniej nowo-mody mogłaby bezboleśnie spuścić dziecko w toalecie. O przepraszam wszystkich ateistów- nie dziecko ,a zarodek. W dobie aborcyjnego rozpasania kobietom ,które zdecydowały się na noszenie ciąży należy się szacunek.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - tyronous - 01 Sty 2012

Rzeczywiście - zagalopowałem się. Też powoli nie wierzę w to, aby ktoś był skory do takich poczynań.

Ale nie rozumiem, jak można pozbyć się dziecka, zwracając szczególną uwagę na dostanie becikowych. Cierpienia matki nie mogą usprawiedliwić jej za to. Co zrobiła dziecku? - zwyczajnie się go pozbyła. A przy okazji wzięła pieniądze, mimo że się jej nie należały.

Po co te wtrącenie z ateizmem?


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - uno88 - 01 Sty 2012

Myślę ,że tok myślowy jest taki: 1.jestem w ciąży,ale nie chcę tego dziecka. 2. nie poddam się aborcji bo sumienie mi na to nie pozwala. 3. jedyne wyjście by nie wychowywać ,a nie zabijać (usuwać) to oddanie zaraz po urodzeniu 4. dają kasę to biorę. Więc wątpię by kasa była jakimkolwiek celem ,czy przyczyną czegokolwiek. Co do wtrącenia z ateizmem to szanuję inne ideologie ,niż moja. Wielu uważa ,że zarodek to nie dziecko. Uważasz ,że lepiej dokonać aborcji ,niż urodzić i oddać ?


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - gośćx - 01 Sty 2012

uno88 napisał(a):Uważasz ,że lepiej dokonać aborcji ,niż urodzić i oddać ?


Zdecydowanie.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - tyronous - 01 Sty 2012

Cytat:1.jestem w ciąży,ale nie chcę tego dziecka.
Kupić zabawkę i wyrzucić tuż po wyjściu ze sklepu? Znudziła się?

Chyba, że chodziło Ci bardziej o to, że kobieta nie chcę wychowywać dziecka w potwornych warunkach, że jest złą matką. Wtedy, np. może oddać dziecko z przekonaniem, że ktoś je lepiej wychowa, że się nim zaopiekuje. Ale jak już mówiłem - to brak odpowiedzialności. Inaczej jest, gdy kobieta padła ofiarą gwałtu - wtedy to jest do zrozumienia.

Szczerze, to nie lubię dokonywania wyborów pomiędzy jednym a drugim złem.

Trochę to offtopowe, ale aborcję uważam za dobre rozwiązanie w przypadku, gdy nie chcemy, aby dziecko żyło wiecznie w kalectwie, upokorzeniu i cierpieniu. Możecie powiedzieć, że to jest bardzo egoistyczne podejście, ponieważ nie chcemy i siebie obciążać. Myślę, że takie dziecko samo by nie chciało żyć, gdyby mogło być tego świadome.

Przynajmniej na dzień dzisiejszy tak uważam, ponieważ mam dość patrzenia, jak nawet bliscy wyśmiewają się z niepełnosprawnego dziecka. Żeby to robili tylko dzieci, ale życie czasem zaskakuje.

Możliwe, że zmienię zdanie kiedyś, nie wiem.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - TGTB - 01 Sty 2012

Wstyd za takich dorosłych, którzy się z dzieci chorych śmieją!


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - gośćx - 01 Sty 2012

tyronous napisał(a):Myślę, że takie dziecko samo by nie chciało żyć, gdyby mogło być tego świadome.



O, to prawie jak z fobikami :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt002


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - tyronous - 01 Sty 2012

Mógłbyś rozwinąć myśl?


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - gośćx - 01 Sty 2012

Zakładasz, że kalekie dziecko nie chciałoby żyć,
więc ja zakładam, że wielu nieudaczników życiowych czy innych fobików też wolałoby tego życia uniknąć :Stan - Uśmiecha się:


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - Mysza - 01 Sty 2012

tyronous, nabijasz posty? Myśl jednoznaczna, chociaż można się z nią nie zgadzać.
Ale proszę, żeby pisać na temat!


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - tyronous - 01 Sty 2012

Niepełnosprawne dziecko nie jest w stanie być świadome, że jest jakie jest. Ono żyje we własnym świecie. Natomiast nieudacznicy życiowi i ludzie z fobią są świadomi swojego losu.

Nie miałem na myśli kalek fizycznych, a umysłowych.

Nie nabijam postów, przynajmniej nie mam takiego zamiaru.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - uno88 - 01 Sty 2012

tyronous napisał(a):Kupić zabawkę i wyrzucić tuż po wyjściu ze sklepu? Znudziła się?

Chodziło mi o wpadkę. Tu nie zachodzi kupno, zabawka sama wpada do koszyka :Stan - Uśmiecha się - LOL: Oczywiście ,że jest to uniknięcie odpowiedzialności. Jednak to w co wierzymy prowadzi do różnych wyjść np. zwolennik aborcji powie ,że skazanie dziecka na urodzenie w kiepskich warunkach ergo skazanie na :Różne - Koopa: życie to zbrodnia. Trudno temu rozumowaniu odmówić racji jeśli przyjmujemy ,że Boga nie ma , mamy jedno życie, liczy się tu i teraz, po śmierci jest nicość i nieświadomość. :Różne - Koopa: życie to zbędne ,niepotrzebne i niemające sensu cierpienie. Chociaż dużo tutaj przewidywania przyszłości. Wielu z dna wychodzi na ludzi bo są wolni od jakiejkolwiek presji. Nikt niczego od nich nie wymaga ,więc każda aktywność z ich strony jest pójściem do góry. Sytuacja odwrotna od dzieci ludzi sukcesu. Otoczenie za dużo wymaga i za dużo się spodziewa.
Jednakże skoro Boga i tak nie ma to czemu nie robić tak, jak nam wygodnie?

Dla wierzącego ważniejsze jest życie samo w sobie ,a nie jego jakość. Więc wierzący za zbrodnię traktuje każde przerwanie życia ,a oddanie po porodzie jest jedynym możliwym wyjściem bez grzechu śmiertelnego ,gdy dziecka nie chce się wychowywać. W końcu lepiej umyć ręce ,niż dokonać morderstwa.
To co napisałem dowodzi tego ,że nikt tego typu czynów nie powinien oceniać tak czy owak ,bo to jak oceniamy dane czyny zależy od tego w co wierzymy ,a nie od jakichś uniwersalnych prawd. Takowe nie istnieją. Unikanie odpowiedzialności to domena większości ludzi. Jedni unikają jej za swoje dziecko, inni za niektóre czyny ,a jeszcze inni nie czują w ogóle odpowiedzialni za to jak wygląda ich życie. W końcu to kim jesteśmy to genetyka plus to co nas spotyka.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - tyronous - 01 Sty 2012

Trudno się sprzeciwić temu, co napisałeś.

Aborcja to ostateczność, z którą będzie musiało się żyć do końca życia. Oddanie do adopcji jest najlepszym rozwiązaniem dla ofiar gwałtu - i nie biorę tutaj pod uwagę wiarę.

Robienie tego, co wygodne, nie zważając na innych, jest lekkomyślnym posunięciem.

Przyznaję się do błędu - robienie dzieci dla pieniędzy jest absurdem. Wyskoczyłem z tym jak filip z konopi. Co nie zmienia faktu, że oddawanie dziecka do adopcji z równoczesnym odebraniem pieniędzy po rozmyśleniu się z chęci wychowywania go jest kompletnym egoizmem - nie chodzi tutaj o ofiary gwałtu, lecz lekkomyślne matki.

Nie chcę uciekać od dyskusji, ale chyba zbiegliśmy z tematu.

Żeby więcej nie offtopować - płodzenie dzieci dla mnie schodzi na ostatni plan, ponieważ nie wyobrażam sobie siebie jako dobrego ojca. Przynajmniej nie teraz. Dopóki nie ustabilizuję swojego życia, to nie ma o tym mowy.

Zresztą... dziecko dziecka - słaba wizja.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - Mysza - 01 Sty 2012

Owszem, słaba wizja : ]

Na temat aborcji proszę kontynuować tutaj:
http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/historia-polityka-spoleczenstwo,28/aborcja-eutanazja-kara-smierci,2549.html


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - anikk - 01 Sty 2012

Mnie jeśli chodzi o becikowe zastanawia wykonanie. 8 czy 10 tyg na wizytę u ginekologa, a czeka się pół roku na NFZ :Stan - Uśmiecha się - LOL: Prywatnie ta przyjemność kosztuje, więc duża część becikowego by sobie poszła z kieszeni w kilka minut :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Wychodzę z założenia, że jak ktoś nie chce dziecka, nic go nie zmusi.

Mnie cudze dzieci peszą, wyobrażam sobie, że chcę dzieci, ale nie wiem, kiedy miałoby to nastąpić, skoro czas wolniej płynął nie będzie, a ja dalej sama jak dzieciak jestem.


Re: Brzydzę się małżeństwem i płodzeniem dzieci! - TGTB - 02 Sty 2012

Cudze dzieci to nie rodzina! Nie ma jak swoje baby!


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.