PhobiaSocialis.pl
podryw na ból istnienia? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: podryw na ból istnienia? (/thread-31560.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: podryw na ból istnienia? - forac - 10 Gru 2018

ja pitole, pkp z mojego zadupia do lublina 9 godzin, ale mój czas jest :Różne - Koopa: warty, więc w sobotę będę


RE: podryw na ból istnienia? - Niered - 10 Gru 2018

Ja w sobotę i tak bym się nie wyrobił, najwcześniej w niedzielę a mam 10 godzin z Rostock xd

Chociaż podobno fotoradary nie łapią Polaków ?


RE: podryw na ból istnienia? - forac - 10 Gru 2018

łe zapomniałem, że w sobotę dziewczyna ma urodziny a w tygodniu szkoda mi na bilet, w weekendy 82pln bodajże w dwie strony, w środku tygodnia 77 pln, co daje 144 zł w dwie strony, więc tyle co roxa praktycznie :forak:


RE: podryw na ból istnienia? - Taszka9919 - 10 Gru 2018

A mialo byc pyr pyr


RE: podryw na ból istnienia? - forac - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 12:29)Taszka9919 napisał(a): A mialo byc pyr pyr
na dodatek pierwsze spotkanie wypadałoby się oswoić ze sobą, bo z obcą babą to się boje :forak:

musiałbym najpierw trochę za rączkę potrzymać


RE: podryw na ból istnienia? - Niered - 10 Gru 2018

144 złote to bym w zębach kierowcy przyniósł i jeszcze bym się śmiał, że tak tanio


RE: podryw na ból istnienia? - forac - 10 Gru 2018

@Niered nie bądźmy chamscy i odstąpmy koleżankę @"Zas" owi


RE: podryw na ból istnienia? - Niered - 10 Gru 2018

Może koleżanka nie chce związku, to Zaś też się zalapie


RE: podryw na ból istnienia? - USiebie - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 8:43)wrubel napisał(a): to trzeba próbować dalej a nie od razu sie poddawać
Nikt nie mówi o poddawaniu się od razu.


RE: podryw na ból istnienia? - Taszka9919 - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 12:38)forac napisał(a): @Niered nie bądźmy chamscy i odstąpmy koleżankę @"Zas" owi

On mnie nie chce nawet nie napisal placze co noc  :Stan - Niezadowolony - Płacze:


RE: podryw na ból istnienia? - Ketina - 10 Gru 2018

(09 Gru 2018, Nie 23:33)forgetall napisał(a): Nie musi, ale co chcesz przekazać swoją teorią? Mam wrażenie, że sama generalizujesz w drugą stronę, że każda kobieta doświadcza bólu istnienia, a szczególnie te piękne, a największą popularnością cieszą się ci faceci, którzy teoretycznie są najmniej atrakcyjni.

Czyli nie można sobie stworzyć żadnego uogólnienia, mówiącego, że ktos ma większe szanse na szczęście, bo każdemu umierają rodzice?

W ogóle to trzeba szukać dziewczyn 10/10, bo te to dopiero doświadczają bólu.

Czyli Twoim zdaniem nie ma żadnego znaczenia uroda kobiety na jej szczęście i łatwość życia?
Może faktycznie każdy doświadcza bólu istnienia, ale chyba bycie pięknym, zasadniczo zmniejsza trochę prawdopodobieństwo lub skale bólu.
Znajdzie się wyjątkowy przypadek, ale co to niby zmienia?
Po co tu się czegoś doszukiwać. Jak ktoś stwierdzi, że dziewczyny 10/10 mają łatwiej to co?
Może ludzie po prostu zastanawiają się jaki wpływ ma uroda na życie i tyle, wyobrażają sobie jakie jest typowe życie kobiet y10/10,  tworzą sobie realny obraz świata. Nikt nie broni komus 10/10 byc nieszczęsliwym.
Właśnie chcę pokazać, że te piękne dziewczyny też mogą cierpieć. x) Mogą, ale nie muszą. 

Nie mówię , że trzeba koniecznie szukać dziewczyn 10/10: Jeśli wygląd jest jedyną przesłanką do zawierania z kimś związku czy ogólnie relacji romantycznej to... słabo no. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Raczej jestem zwolennikiem tego, żeby takie relacje powstawały w sposób dość naturalny i żeby w grę wchodziła też zgodność charakterów, ta chemia.

Uroda kobiety ma znaczenie, nie przeczę temu, ale nie sprawia ona, że dana kobieta ma we wszystkim w życiu łatwiej, bo takie stwierdzenie jest totalnym bezsensem. x) Bo np. co z tego, że będą za nią latać jakieś fagasy, którzy chcą ją tylko wyruchać, skoro będzie jej trudno nawiązać wartosciowe relacje z zazdrosnymi koleżankami? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Gdy taka dziewczyna spławi tych wszystkich fuckboy'ów łudzących się nadzieją na seks, to praktycznie pozostaje z niczym. Albo taki odtrącony facet może się stać wobec niej agresywny i wtedy co? Będzie miała wtedy łatwo? 
Każda cecha niesie za sobą zalety jak i wady. Nic nie jest jednolicie czarne lub białe.

(10 Gru 2018, Pon 7:55)Niered napisał(a): @"KA_☕☕☕_WA"‍ tak laskom umierają rodzice ale wtedy nie mają ochoty na romanse zwyczajnie, jest żałoba, więc nawet jak jakiś cienias będzie o nią wtedy zabiegał, to powie że nie jest w nastroju i przeprosi. Kiedy będzie chciał ją wtedy przytulić znany piłkarz i przyjedzie z bukietem róż i kondolencjami, to ma większe szanse. To, że laska ma kryzys nie oznacza, że obniża od razu standardy. Smutanie i wspólne narzekanie to droga do przyjaźni damsko męskiej. To też może być piękne, ale mimo wszystko dolujące zwłaszcza w chwili, kiedy brakuje kobiety. Wiem uogolnienia

@Taszka9919‍ ‍
Obiecanki cacanki
Tak, uogólnienia.  -:Stan - Uśmiecha się - LOL: 

Dlaczego ta przyjaźń jest tak demonizowana? x) 
Przecież przyjaźnie powinno się zawierać dla bliskości emocjonalnej, a nie z jakiejś wizji przyszłego seksu czy ogólnie innych tego typu profitów. A przyjaźń nie musi przekreślać związku.

W ogóle wstyd mi za Was panowie. Taszka wydaje się być ogarniętą i inteligentną dziewczyną, a Wy takimi propozycjami nie pokazujecie w ogóle klasy. Zamiast zainteresować się jej charakterem macie tylko jedno w głowach... Mam nadzieję, że całej tej sytuacji nie odebralaś źle, Taszka. :Stare - Głaszcze:


RE: podryw na ból istnienia? - 123user - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 13:38)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Albo taki odtrącony facet może się stać wobec niej agresywny i wtedy co?
Tak sobie myślę, że u mnie na podwórku coś takiego wystąpiło za dzieciaka. Pamiętam taką ładną dziewczynę co wokół niej kręcili się takie dwa sebiksy osiedlowe i jej się to podobało, ale chyba ostatecznie nie pozwoliła na coś więcej i potem te sebiksy z innymi się z niej naigrywali, więc trochę ciężkie życie miała w społeczności osiedlowej.
Ale też nie wiem czy to reguła czy tylko wyjątek od reguły.


RE: podryw na ból istnienia? - USiebie - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 13:54)dangerous napisał(a):
(10 Gru 2018, Pon 13:38)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Albo taki odtrącony facet może się stać wobec niej agresywny i wtedy co?
Ale też nie wiem czy to reguła czy tylko wyjątek od reguły.
Pewnie taka sama jak laski wyśmiewające próbujących zagadać betuf. xP


RE: podryw na ból istnienia? - Użytkownik 17188 - 10 Gru 2018

Równie dobrze można napisać, że pieniądze nie dają szczęścia, bo trzeba płacić więcej podatku.
Trzeba współczuć bogatym, bo muszą płacić więcej kasy w podatku.

To lepiej być 10/10 czy nie?

W ogóle to jest brak współczucia i empatii dla osób, które nie mają czegoś (uroda, kasa, powodzenie, itp. cokolwiek w teorii ułatwiające szczęście), a nie wyższa epmatia, bo niby widzi się jakis hipotetyczny powód, dla którego nawet ideał może być nieszczęśliwy.

Jeszcze zrozumiałbym jakby to była dyskusja mówiąca, że szczęście zalezy tylko od interpretacji tego co się ma i nic zewnetrznego nie ma wpływu.

Podajesz pojedyncze argumenty, że coś może być niekomfortowe w byciu 10/10. A może by tak napisać esej o tym co jest złego w byciu 1/10.


RE: podryw na ból istnienia? - USiebie - 10 Gru 2018

Dlatego powinniśmy przestać się rozczulać nad chorymi na raka. Przecież życie to same potencjalne problemy i nieprzyjemności. Umierający wcale nie mają gorzej od żyjących.


RE: podryw na ból istnienia? - forac - 10 Gru 2018

Ja gdybym był laską 10/10 walnąłbym samobója, po co się męczyć z tymi orbiterami, to musi być koszmar

(10 Gru 2018, Pon 13:38)KA_☕☕☕_WA napisał(a): W ogóle wstyd mi za Was panowie. Taszka wydaje się być ogarniętą i inteligentną dziewczyną, a Wy takimi propozycjami nie pokazujecie w ogóle klasy. Zamiast zainteresować się jej charakterem macie tylko jedno w głowach... Mam nadzieję, że całej tej sytuacji nie odebralaś źle, Taszka. :Stare - Głaszcze:
@Taszka9919 ma pewnie z nas polewkę :forak:


RE: podryw na ból istnienia? - Niered - 10 Gru 2018

Orbitery można wysterować. Myślę, że uroda może być przekleństwem, zwłaszcza kiedy porywają dziewczyny, aby się nimi zaspokajać. Wtedy to faktycznie prze. ebane, bo raczej nie da się uciec.


RE: podryw na ból istnienia? - Shiro - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 14:42)Niered napisał(a): Orbitery można wysterować. Myślę, że uroda może być przekleństwem, zwłaszcza kiedy porywają dziewczyny, aby się nimi zaspokajać. Wtedy to faktycznie prze. ebane, bo raczej nie da się uciec.

Mogą Ci orpóżnić mieszkanie i nie będziesz nawet wiedział jak szukać, ukochana osoba może Ci wbić nóż w plecy, z pracy mogą Cię wywalić.

Oprócz inwestowania w edukację i zdrowie psychiczne to wszystko można stracić nawet nie wychylając się zbytnio i zyjąc uczciwie.


RE: podryw na ból istnienia? - USiebie - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 14:55)Shiro napisał(a): Oprócz inwestowania w edukację i zdrowie psychiczne
Też można stracić. Jakiś guz, albo wypadek, czy pobicie i uszkodzenie mózgu. Różnie bywa.


RE: podryw na ból istnienia? - Niered - 10 Gru 2018

@Shiro‍ale to chyba nie a propos urody tylko ogólnie


RE: podryw na ból istnienia? - Shiro - 10 Gru 2018

To są już bardziej losowe/genetyczne sprawy na które i tak nie mamy wpływu więc ich nie chcę uwzględniać.


Chodzi mi o ogólnie pojmowany sukces, w tym przypadku wygląd. Zawsze znajdą się osoby które będą chciały Cię zniszczyć. Aż boję się pomyśleć ile anonimów z grożbami otrzymują celebryci itd.


RE: podryw na ból istnienia? - USiebie - 10 Gru 2018

W sumie to mało było badań i wypowiedzi psychologów mówiących, że brzydcy mają trudniej? xP Co gorsza były też twierdzenia że brzydota zewnętrzna mocno od małego się odbija na psychice (m. in. przez to, że takie osoby choćby w szkole są gorzej traktowane), przez co brzydota zewnętrzna często idzie w parze z brzydotą wewnętrzną.


RE: podryw na ból istnienia? - Shiro - 10 Gru 2018

Każdy w nas ma sobie coś odpychającego, coś, przez co każdy z nas prędzej czy później trafił na to forum ale głęboko wierzę, że jeśli mamy jakąś traumę czy wadę da się z tego wyjść. W nie każdym hobby czy pracy wygląd zewnętrzny jest priorytetem i jedyne czego nie możesz robić ze złym wyglądem, to reklamować gaci Kalvina Kleina albo być Miss Indonezji. Oprócz tego można zrobić wszystko, jeśli pozbędzie się wewnętrznych ograniczeń. Nie chodzi mi o totalny brak samokrytyki czy egoizm ale powinno się dobrać swoją przyszłość do swoich predyspozycji i zewnętrznych warunków. Każdy lubi estetykę ale większość ludzi nie interesuje to jak wyglądasz jeśli robicie coś razem. Może ta osoba nie będzie Tobą zainteresowana jako partner czy przyjaciel, może to będzie 90% Twojego aktualnego środowiska ale każdy znajdzie kogoś bliskiego jeśli poświęci swoją uwagę drugiej osobie jako pierwszy.


RE: podryw na ból istnienia? - USiebie - 10 Gru 2018

(10 Gru 2018, Pon 15:43)Shiro napisał(a): Każdy w nas ma sobie coś odpychającego
Kwestia tego jak dużo tego w nas jest. Tak samo jak z urodą są mniej i bardziej brzydcy.


RE: podryw na ból istnienia? - Shiro - 10 Gru 2018

Zazwyczaj strach przed brzydotą przewyższa naszą własną brzydotę. Zawsze można dać jakiś skrajny przypadek beznadzieji ale nasz instynkt samozachowawczy powinien walczyć do samego końca.

Poza tym wchodzenie na tindera i narzekanie, że wszyscy lecą na wygląd to jak wejść pod prysznic i być smutnym że coś mokro jest.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.